Orzeczenie w sprawie MOGA przeciwko Polska, skarga nr 80606/17
EUROPEJSKI TRYBUNAŁ PRAW CZŁOWIEKA
SEKCJA PIERWSZA
SPRAWA MOGA przeciwko POLSCE
(skarga nr 80606/17)
WYROK
STRASBURG
17 marca 2022 r.
Wyrok ten jest ostateczny, ale może podlegać korekcie wydawniczej.
W sprawie Moga przeciwko Polsce
Europejski Trybunał Praw Człowieka (Sekcja Pierwsza), zasiadając jako Komitet w składzie:
Erik Wennerström,
Przewodniczący,
Krzysztof Wojtyczek,
Ioannis Ktistakis,
sędziowie,
i Liv Tigerstedt,
Zastępczyni Kanclerza Sekcji,
mając na uwadze:
skargę (nr 80606/17) przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej wniesioną do Trybunału w dniu 16 listopada 2017 r. na podstawie art. 34 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności („Konwencji”) przez obywatela węgierskiego, Gyorgy Mogę („skarżącego”);
decyzję o zakomunikowaniu skargi Rządowi polskiemu („Rządowi”);
decyzję rządu węgierskiego o nieskorzystaniu z prawa do interwencji w postępowaniu (art. 36 ust. 1 Konwencji);
uwagi stron;
obradując na posiedzeniu niejawnym w dniu 22 lutego 2022 r.,
wydaje następujący wyrok, który w tym dniu został przyjęty:
WPROWADZENIE
1. Sprawa dotyczy zarzucanego braku szybkiego rozpatrzenia przez sąd krajowy wniosku dotyczącego „bezprawnego uprowadzenia dziecka” na podstawie Konwencji haskiej.
%1 STAN FAKTYCZNY
2. Skarżący urodził się w 1978 r. i mieszka w Brighton. Skarżącego reprezentował D.A. Karsai, prawnik praktykujący w Budapeszcie.
3. Rząd polski („Rząd”) reprezentowany był przez swoją pełnomocnik J. Chrzanowską, a następnie przez J. Sobczaka z Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
4. Okoliczności faktyczne sprawy, przedstawione przez strony, można streścić następująco.
I. kontekst sprawy
5. W 2012 r. skarżący zawarł związek małżeński z K.Z., obywatelką polską, z którą ma syna urodzonego w kwietniu 2012 r. oraz córkę urodzoną w listopadzie 2013 r. Dzieci mają podwójne obywatelstwo – polskie i węgierskie.
6. Oboje dzieci urodziło się w Polsce. Są zameldowane w Polsce, w domu swoich dziadków od strony matki. W Wielkiej Brytanii małżeństwo posiadało dom i samochód. Przed 2016 r. dzieci często podróżowały między Polską, Węgrami i Wielką Brytanią. Mieszkały na zmianę w Polsce i w Wielkiej Brytanii – z matką lub z obojgiem rodziców. Uczęszczały do przedszkola w Wielkiej Brytanii. Oboje rodzice zgodzili się na taki styl życia i wspólnie wykonywali władzę rodzicielską.
7. Skarżący pracuje jako lekarz w Brighton. K.Z. jest psycholożką, która pracowała na zmianę w Wielkiej Brytanii i w Polsce.
8. W lipcu 2014 r. polska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie zarzutów popełnienia przez skarżącego aktów przemocy domowej, ponieważ K.Z. wycofała złożone przez siebie zawiadomienie.
9. Również w lipcu 2014 r. Sąd Rejonowy w Łodzi umorzył postępowanie w sprawie ograniczenia praw rodzicielskich skarżącego.
10. W latach 2015 i 2016 K.Z. szukała pomocy u psychologa w Polsce oraz w brytyjskim stowarzyszeniu pracującym z ofiarami przemocy domowej.
11. W czerwcu 2016 r. K.Z. wraz z dziećmi wyjechała do Polski. Skarżący utrzymywał, że nigdy nie wyraził zgody na ich zamieszkanie w tym kraju. Stwierdził, że K.Z. kupiła bilety powrotne dla siebie i dzieci oraz że miejsca dzieci w przedszkolu w Wielkiej Brytanii zostały zarezerwowane i opłacone. Skarżący przedłożył dokumenty potwierdzające te informacje.
12. Kilka dni po przyjeździe dzieci do Polski skarżący, bez zgody K.Z., zabrał je z Polski i zawiózł najpierw na Węgry, a następnie do Wielkiej Brytanii. Skarżący wyjaśnił, że zabrał dzieci do Polski tylko po to, aby mogły uczestniczyć w postępowaniu, które ostatecznie doprowadziło do wydania orzeczenia opisanego w paragrafie 21 poniżej.
13. W dniu 6 lipca 2016 r. w Wielkiej Brytanii skarżący został zatrzymany przez policję, a dzieci zostały poddane badaniu przez pracownika socjalnego. Wyciąg z dziennika opieki społecznej z dnia 6 lipca 2016 r. zawiera odręczne wpisy m.in. o „wzmożonej opiece” czy „właściwym rozwoju i interakcjach z ojcem”. Dzieci wraz z ojcem pozostały w Brighton.
14. W dniu 29 lipca 2016 r. K.Z. odebrała dzieci od skarżącego i wróciła z nimi do Polski.
15. Od tego czasu dzieci mieszkają z matką w domu dziadków macierzystych w Łodzi. Syn skarżącego uczęszcza do przedszkola i jest monitorowany przez psychologa, ponieważ początkowo przejawiał oznaki lęku i niepokoju. Mówi po polsku i węgiersku. Córka skarżącego mówi tylko po polsku.
II. Postępowanie dotyczące miejsca zamieszkania dzieci
A. Postępowanie w Polsce
16. W dniu 14 lipca 2016 r. Sąd Rejonowy w Łodzi w składzie jednego sędziego (K.R.) stwierdził brak właściwości do rozpatrzenia wniosku K.Z. o ustalenie jedynego miejsca zamieszkania dzieci przy niej w Polsce. Sąd uznał, że centrum życia rodziny znajduje się w Wielkiej Brytanii, a pobyt dzieci w Polsce był jedynie tymczasowy.
17. Na to postanowienie zostało wniesione zażalenie (najwyraźniej przez K.Z.).
18. W dniu 5 sierpnia 2016 r. Sąd Rejonowy w Łodzi w składzie jednego sędziego (K.R.), powołując się na art. 395 § 2 Kodeksu postępowania cywilnego, uchylił swoje wcześniejsze postanowienie w przedmiocie właściwości i zastosował środek tymczasowy, ustalając, że jedyne miejsce zamieszkania dzieci jest przy matce. Sąd uznał, że w dniu, w którym K.Z. złożyła pierwszy wniosek dotyczący miejsca zamieszkania dzieci (2 czerwca 2016 r.), miejscem zwykłego pobytu dzieci była Polska. Co więcej, dzieci urodziły się i spędziły część dzieciństwa w Polsce, miały tam swoich dziadków macierzystych i korzystały z opieki medycznej w tym kraju. Ze względu na młody wiek dzieci miały silniejszą więź z matką. Wreszcie, zważywszy na fakt, że skarżący zabrał dzieci z Polski bez zgody K.Z., sąd uznał, że konieczne jest wydanie zarządzenia tymczasowego.
19. W dniu 6 października 2017 r. Sąd Rejonowy w Łodzi, z K.R. jako sędzią przewodniczącym, zawiesił to postępowanie do czasu zakończenia postępowania rozwodowego małżeństwa.
20. Skarżący stwierdził, że nie został wezwany do udziału w tym postępowaniu ani nie doręczono mu niektórych z wyżej wymienionych decyzji.
B. Postępowanie w Wielkiej Brytanii
21. W dniu 18 lipca 2016 r. Sąd Rodzinny w Brighton wydał zarządzenie tymczasowe ustalające, że żadne z rodziców nie może zabrać dzieci spod jurysdykcji Anglii i Walii bez uprzedniej pisemnej zgody drugiego rodzica lub nakazu sądowego, z wyjątkiem sytuacji, gdy konieczna jest podróż dzieci z jednym lub obojgiem rodziców do Polski na rozprawę sądową w Polsce dotyczącą dzieci.
22. W dniu 14 listopada 2017 r. Sąd Rodzinny w Londynie wydał orzeczenie, w którym uznał, że: w dniach 2 czerwca 2014 r. i 4 lipca 2016 r. miejsce zwykłego pobytu dzieci było w Anglii oraz że Sąd Rodzinny Anglii i Walii miał wyłączną właściwość do wydania wyroku w postępowaniu opiekuńczym dotyczącym dzieci. Sąd nakazał również K.Z. zwrócenie dzieci do Anglii i Walii nie później niż do 15 grudnia 2017 r. oraz orzekł, że po powrocie dzieci powinny zamieszkać w domu rodzinnym w Brighton.
23. W dniu 30 stycznia 2018 r. Sąd Rodzinny w Londynie podtrzymał własne orzeczenie z dnia 14 listopada 2017 r. i orzekł, że K.Z. ma zwrócić dzieci do dnia 27 lutego 2018 r. pod rygorem stwierdzenia niezastosowania się do orzeczenia sądu, pozbawienia wolności, grzywny lub zajęcia jej majątku.
24. W dniu 12 lipca 2018 r sąd odwoławczy w Londynie uchylił powyższe orzeczenie, uznając, że – zważywszy na fakt, że do chwili wydania przez sąd rodzinny orzeczenia z dnia 30 stycznia 2018 r. dzieci przebywały w Polsce wówczas już od osiemnastu miesięcy – sądy angielskie utraciły właściwość w sprawie.
III. Postępowanie na podstawie Konwencji haskiej z dnia 25 października 1980 r. dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę („Konwencja haska")
25. W dniu 4 października 2016 r. w Sądzie Rejonowym w Łodzi obradującym w składzie jednego sędziego (K.R.) został zarejestrowany wniosek złożony przez skarżącego do władz Wielkiej Brytanii o nakazanie powrotu dzieci na podstawie Konwencji haskiej.
26. W odpowiedzi na wniosek skarżącego K.Z. podniosła, że centrum życia rodziny znajdowało się w Polsce, a zatem zabranie dzieci z powrotem do Polski w dniu 29 lipca 2016 r. nie stanowiło „bezprawnego uprowadzenia” w rozumieniu Konwencji haskiej.
27. Sąd rejonowy wyznaczył rozprawę na 5 grudnia 2016 r. Skarżący uczestniczył w rozprawie wraz z tłumaczem i swoim prawnikiem. Na rozprawie obecny był również prokurator z Prokuratury Krajowej.
28. W dniu 7 grudnia 2016 r. sąd rejonowy w składzie jednego sędziego (K.R.) oddalił wniosek skarżącego na podstawie Konwencji haskiej o nakazanie powrotu dzieci.
29. Sąd dokonał ustaleń faktycznych, między innymi na podstawie: oświadczeń stron; wywiadu środowiskowego dotyczącego domu dziadków macierzystych i rodziny w Polsce, przeprowadzonego przez kuratora (przypuszczalnie wyznaczonego przez sąd w trakcie postępowania rozwodowego lub postępowania o opiekę nad dziećmi); opinii przygotowanej przez dyrektorkę polskiego przedszkola, do którego uczęszczały dzieci; raportów z incydentów, sporządzonych przez policję w Brighton; raportu brytyjskiego pracownika socjalnego, który przeprowadził badanie dzieci w dniu 6 lipca 2016 r. (zob. paragraf 13 powyżej); kopii wiadomości e-mail wysyłanych przez strony do siebie nawzajem, dotyczących ich planów rozwodowych i kłótni; zaświadczeń z ośrodków pomagających ofiarom przemocy domowej w Polsce i w Wielkiej Brytanii; oraz materiałów dotyczących sprawy o ograniczenie władzy rodzicielskiej skarżącego oraz dochodzenia karnego przeprowadzonego w Polsce w związku z zarzutami K.Z. dotyczącymi stosowania przemocy domowej.
30. Jeśli chodzi o kwalifikację prawną, sąd uznał po pierwsze, że dzieci skarżącego nie zostały bezprawnie uprowadzone lub zatrzymane w rozumieniu art. 3 Konwencji haskiej, ponieważ Polska była ich miejscem stałego pobytu. Sąd zastosował przy tym zasadę, zgodnie z którą miejsce stałego pobytu dziecka należy ustalać na podstawie elementu obiektywnego – a mianowicie długotrwałego i stabilnego przebywania dziecka w miejscu, w którym zaspakaja ono wszystkie swoje potrzeby, niezależnie od istnienia po stronie osób, pod opieką których dziecko pozostaje, zamiaru stałego pobytu (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 września 2000 r., sygn. akt I CKN 776/00). Sąd pierwszej instancji zauważył w związku z tym, że w czerwcu 2016 r. skarżący wyraził zgodę na przeprowadzkę rodziny do Polski oraz że częste podróże między tym krajem a Wielką Brytanią były ich utrwaloną praktyką. Dzieci skarżącego urodziły się i spędziły większość życia w Polsce, wraz z matką, która sprawowała nad nimi opiekę. Dzieci posiadały polskie ubezpieczenie zdrowotne i były zameldowane w Polsce. W Polsce otrzymały opiekę medyczną i, co najważniejsze, mówiły po polsku, a nie po angielsku. W Wielkiej Brytanii dzieci nie miały żadnego kręgu koleżanek i kolegów (po części z powodu bariery językowej) i nie mieszkał tam żaden z ich krewnych. Rozmaite elementy życia rodziny w Wielkiej Brytanii, na które powoływał się skarżący w trakcie postępowania – m.in. okoliczności, że samochód K.Z. był zarejestrowany w Wielkiej Brytanii, para zaciągnęła kredyt hipoteczny w brytyjskim banku, rodzina otrzymywała brytyjskie zasiłki na dzieci, a dzieci były uprawnione do opieki medycznej w Wielkiej Brytanii, jak również okoliczność, że K.Z. była zatrudniona w firmie męża przez rok i płaciła podatki w Wielkiej Brytanii – nie podważały, zdaniem sądu, faktu, że Polska była miejscem stałego pobytu dzieci i K.Z., zwłaszcza w świetle okoliczności, że K.Z. utrzymała pracę w Polsce i zachowała własność mieszkania w Polsce.
31. Po drugie, sąd rejonowy za istotny uznał fakt, że skarżący zabrał dzieci z Polski na Węgry bez wiedzy i zgody matki, jak również bezsporny fakt, że wówczas dzieci przez dziesięć dni nie miały żadnego kontaktu z matką. Sąd zwrócił również uwagę na fakt, że postępowanie toczące się przed Sądem Rodzinnym w Brighton zostało zawieszone do czasu potwierdzenia przez polski sąd właściwości w tej sprawie.
32. Po trzecie, sąd rejonowy zauważył, że niezależnie od powyższych ustaleń, podstawą odmowy wydania dzieci skarżącemu był art. 13 lit. b Konwencji haskiej (to znaczy, że istniało poważne ryzyko, że powrót dzieci do Wielkiej Brytanii naraziłby je na szkodę psychiczną lub postawiłby je w sytuacji nie do zniesienia) Sąd przyznał, że ciężar udowodnienia istnienia szczególnych okoliczności, które mogłyby wchodzić w zakres tego przepisu, spoczywał na K.Z. Zdaniem sądu zachodziło poważne ryzyko, że dzieci zostaną narażone na szkodę psychiczną lub postawione w sytuacji nie do zniesienia, ponieważ prawdopodobnie nadal byłyby świadkami przemocy i znęcania się ojca nad matką. Sąd uznał przy tym, że przedstawiono wystarczające dowody potwierdzające, że od 2014 r. (lub prawdopodobnie wcześniej) dzieci były świadkami takiej przemocy. Ponadto sąd potępił metody wychowawcze stosowane przez skarżącego (takie jak pozostawianie płaczącej córki w pokoju) oraz przemoc fizyczną stosowaną przez dziadka ojczystego wobec wnuka. Sąd wykluczył również możliwość rozdzielenia rodzeństwa (wnioskowaną przez skarżącego), z uwagi na ich silną więź emocjonalną. Wreszcie sąd orzekł, że gdyby dzieci miały powrócić do Wielkiej Brytanii i zamieszkać ze skarżącym, byłyby narażone na cierpienie psychiczne i fizyczne z powodu: praktyki skarżącego polegającej na karmieniu ich jedzeniem zebranym z ulicznych śmietników; braku bezpiecznego środowiska domowego (z racji tego, że część domu skarżącego służyła za hostel, a pokoje były wynajmowane obcym osobom); ryzyka zaniedbywania dzieci (istniała realna obawa, że skarżący będzie często wyjeżdżał na Węgry, pozostawiając dzieci pod opieką niani); faktu, że córka skarżącego mówiła tylko po polsku, w związku z tym nie będzie w stanie komunikować swoich potrzeb ojcu; oraz faktu, że skarżący faworyzował syna i miał słabą więź z córką.
33. W dniu 26 stycznia 2017 r. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił skargę na podstawie ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki, która to skarga została wniesiona przez skarżącego w dniu 29 listopada 2016 r., kiedy trwało postępowanie w pierwszej instancji. Sąd uznał, że w zaskarżonym postępowaniu nie doszło do opóźnień. Pierwsza rozprawa w tej sprawie została wyznaczona na 18 listopada 2016 r., czyli w najwcześniejszym możliwym terminie, biorąc pod uwagę, że sędzia przewodniczący rozpatrywał inne sprawy, a następnie udał się na zaplanowany urlop. Następnie rozprawa została odroczona do 5 grudnia 2016 r. ze względu na hospitalizację córki stron.
34. W dniu 13 czerwca 2017 r. Sąd Okręgowy w Łodzi (zasiadając w składzie trzech sędziów, J.R.-G., G.L. i B.U.) oddalił odwołanie złożone przez skarżącego od orzeczenia pierwszej instancji w przedmiocie jego wniosku dotyczącego zastosowania Konwencji haskiej. Sąd odwoławczy podtrzymał ustalenia faktyczne i prawne sądu pierwszej instancji. W szczególności uznał za przekonujące ustalenie, że miejscem stałego pobytu dzieci jest Polska, ponieważ opierało się ono na różnych elementach, które łącznie potwierdzały związek dzieci z tym krajem. Sąd odwoławczy zwrócił również uwagę na silną więź między rodzeństwem oraz na wątpliwości co do zdolności skarżącego do opieki nad młodszą córką, zważywszy, że nie znała ona języka węgierskiego.
IV. Postępowanie w sprawie kontaktów skarżącego z dziećmi
35. W dniu 20 grudnia 2016 r. skarżący złożył wniosek do Sądu Rejonowego w Łodzi o wydanie tymczasowego zarządzenia w sprawie kontaktów z dziećmi, zapewniającego mu korzystanie z prawa do odwiedzin dzieci w dniach 28, 29 i 30 grudnia 2016 r. w ich miejscu zamieszkania.
36. W dniu 28 grudnia 2016 r. Sąd Rejonowy w Łodzi oddalił ów wniosek z uwagi na to, że skarżący nie wystąpił o ustalenie prawa do kontaktów na podstawie art. 21 Konwencji haskiej, a tym samym nie uzasadnił tego wniosku. Sąd uznał, że K.Z. nie utrudniała skarżącemu kontaktów z dziećmi. W rzeczywistości skarżący widywał się ze swoimi dziećmi za każdym razem, gdy przebywał w Polsce w okresie od września do grudnia 2016 r., oraz rozmawiał z dziećmi przez Skype’a.
37. W dniu 17 stycznia 2017 r. skarżący złożył wniosek o tymczasowe zabezpieczenie jego prawa do kontaktów – a mianowicie o zapewnienie mu korzystania z prawa do odwiedzin dzieci od 27 do 30 stycznia i od 24 do 27 lutego 2017 r. oraz w dniu 24 marca 2017 r.
38. W dniu 9 lutego 2017 r. Sąd Rejonowy w Łodzi oddalił wniosek, uznając, że skarżący nie złożył wniosku o zabezpieczenie prawa do kontaktów na podstawie art. 21 Konwencji haskiej.
39. W dniu 13 czerwca 2017 r. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił zażalenie skarżącego na to ostatnie postanowienie w sprawie środka tymczasowego z dnia 9 lutego 2017 r.
40. W dniu 13 lipca 2016 r. K.Z. wystąpiła przeciwko skarżącemu z pozwem o rozwód do Sądu Okręgowego w Łodzi.
41. W dniu 3 marca 2017 r. skarżący złożył w sądzie rodzinnym, który rozpatrywał jego sprawę rozwodową, wniosek o zastosowanie środka tymczasowego dotyczącego jego kontaktów z dziećmi.
42. W dniu 9 maja 2017 r. Sąd Okręgowy w Łodzi postanowił przyznać skarżącemu prawo do kontaktowania się z dziećmi za pośrednictwem Skype’a lub telefonu trzy razy w tygodniu w wybrane dni oraz do ich odwiedzin w dwa weekendy w miesiącu.
43. Po wniesieniu środków zaskarżenia przez obie strony, w dniu 25 października 2017 r. Sąd Apelacyjny w Łodzi nieznacznie zmienił harmonogram odwiedzin określony w orzeczeniu wydanym w pierwszej instancji.
%1 WŁAŚCIWE RAMY PRAWNE I PRAKTYKA
44. Właściwe prawo i praktyka krajowa oraz prawo międzynarodowe i porównawcze zostały przedstawione w wyroku w sprawie K.J. przeciwko Polsce (nr 30813/14, §§ 33-42, 1 marca 2016 r.) oraz w wyroku w sprawie M.V. przeciwko Polsce (nr 16202/14, §§ 45–55, 1 kwietnia 2021 r.).
%1 PRAWO
I. ZARZUT NARUSZENIA ART. 8 KONWENCJI odnoszący się do KONWENCJI HASKIEJ
45. Skarżący zasadniczo zarzucał, powołując się na art. 8 i art. 14 Konwencji oraz art. 5 Protokołu nr 7 do Konwencji, że polski sąd (i) nie nakazał powrotu jego dzieci; oraz (ii) usankcjonował oddalenie się dzieci od niego poprzez brak szybkiego rozpatrzenia wniosku na podstawie Konwencji haskiej.
46. Trybunał – jako odpowiedzialny za dokonanie subsumpcji w sprawie – uznaje, że skarga podlega rozpatrzeniu wyłącznie na podstawie art. 8 Konwencji (zob. mutatis mutandis, Piekarska i 32 inne skargi przeciwko Polsce (dec.), nr 8585/13, § 95, 17 maja 2016 r.). Przepis ten ma następujące brzmienie:
„1. Każdy ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego […]
2. Niedopuszczalna jest ingerencja władzy publicznej w korzystanie z tego prawa, z wyjątkiem przypadków przewidzianych przez ustawę i koniecznych w demokratycznym społeczeństwie z uwagi na bezpieczeństwo państwowe, bezpieczeństwo publiczne lub dobrobyt gospodarczy kraju, ochronę porządku i zapobieganie przestępstwom, ochronę zdrowia i moralności lub ochronę praw i wolności innych osób”.
A. Dopuszczalność
47. Trybunał stwierdza, że skarga nie jest ani w sposób oczywisty nieuzasadniona, ani niedopuszczalna z innych powodów wymienionych w art. 35 Konwencji. Musi zatem zostać uznana za dopuszczalną.
B. Przedmiot skargi
1. Stanowiska stron
(a) Skarżący
48. Skarżący twierdził, że sądy polskie dopuściły się rażącego błędu w interpretacji Konwencji haskiej, zarówno w odniesieniu do pojęcia bezprawnego uprowadzenia, jak i w odniesieniu do art. 13. W rezultacie polskie sądy orzekły sprzecznie z najlepszym interesem dzieci skarżącego. Orzeczenia sądów w sprawie jego wniosku na podstawie Konwencji haskiej również były jednostronne, ponieważ wszystkie jego dowody zostały całkowicie zignorowane.
49. Skarżący podkreślił, że żaden sąd nigdy nie stwierdził, że zarzuty dotyczące przemocy domowej były zasadne. Wskazał również, że tok rozumowania sądu w odniesieniu do ryzyka, że dzieci będą świadkami przemocy domowej, był pozbawiony logiki, biorąc pod uwagę fakt, że on i K.Z. byli w separacji.
50. Ponadto twierdził, że umiejętności językowe dzieci nie powinny być brane pod uwagę ze względu na bardzo młody wiek córki oraz fakt, że znajomość języka angielskiego przez syna pogorszyła się z powodu jego przymusowego wyjazdu z Wielkiej Brytanii. W każdym razie skarżący utrzymywał, że jego córka potrafiła porozumiewać się w języku węgierskim, co – według niego – udowodnił przed polskim sądem za pomocą nagrań wideo, na których dziewczynka mówiła w tym języku.
51. Wreszcie skarżący podniósł, że proces decyzyjny prowadzący do wydania zaskarżonego orzeczenia w sprawie wniosku na podstawie Konwencji haskiej był sprzeczny z wymogami proceduralnymi art. 8. W tym kontekście skarżący zarzucił, że postępowanie nie było prowadzone szybko. Zwrócił również uwagę, że decyzja sądu pierwszej instancji dotycząca jego wniosku na podstawie Konwencji haskiej została wydana przez tego samego pojedynczego sędziego, który wcześniej orzekał w postępowaniu dotyczącym miejsca zamieszkania dzieci, o czym nie został powiadomiony.
(b) Rząd
52. Rząd twierdził, że ingerencja, która miała miejsce w niniejszej sprawie, była zgodna z ustawą i uzasadniona w rozumieniu art. 8 ust. 2 Konwencji, a zatem nie naruszała tego przepisu.
53. W szczególności sądy krajowe oceniły, na podstawie wiarygodnych i wyczerpujących dowodów, co leży w najlepszym interesie dzieci. Sądy krajowe podały odpowiednie i wystarczające powody, by móc uznać, że w przypadku powrotu do Wielkiej Brytanii dzieci byłyby narażone na poważne ryzyko doznania szkody psychicznej lub w każdym razie znalezienia się w sytuacji nie do zniesienia. Taka szkoda wynikałaby, po pierwsze, ze stylu życia skarżącego, a po drugie, z jego surowych metod wychowawczych. Sądy wzięły pod uwagę również obawę, że córka skarżącego, która mówiła tylko po polsku, nie będzie w stanie zakomunikować skarżącemu swoich potrzeb.
54. Rząd podkreślił również, że zaskarżone postępowanie miało charakter całkowicie kontradyktoryjny i że w związku z tym skarżący mógł w nim skutecznie uczestniczyć.
55. Wreszcie Rząd stwierdził, że postępowanie zostało przeprowadzone w sposób staranny i szybki, biorąc pod uwagę jego złożoność oraz fakt, że skarżący złożył liczne wnioski procesowe. W sumie sądy dwóch jurysdykcji potrzebowały zaledwie ośmiu miesięcy na rozpatrzenie sprawy. Posiedzenia były wyznaczane często i nie było okresów bezczynności ani opóźnień. Czas trwania postępowania nie wpłynął na więź skarżącego z dziećmi, ponieważ jego kontakt był przez cały czas skutecznie zapewniony.
2. Ocena Trybunału
(a) Zasady ogólne
56. Zasady ogólne dotyczące związku między Konwencją a Konwencją haską, zakresu badania przez Trybunał skarg odnoszących się do uprowadzenia dzieci za granicę, najlepszego interesu dzieci oraz obowiązków proceduralnych państw zostały określone w wyroku Wielkiej Izby Trybunału w sprawie X przeciwko Łotwie ([WI], nr 27853/09, §§ 93–108, 107 ETPC 2013), jak również w szeregu innych wyroków dotyczących postępowań o powrót dzieci na podstawie Konwencji haskiej (zob. Maumousseau i Washington przeciwko Francji, nr 39388/05, § 68, 6 grudnia 2007 r.; Ignaccolo-Zenide przeciwko Rumunii, nr 31679/96, § 102, ETPC 2000‑I; Iosub Caras przeciwko Rumunii, nr 7198/04, § 38, 27 lipca 2006 r.; Shaw przeciwko Węgrom, nr 6457/09, § 70, 26 lipca 2011 r.; Adžić przeciwko Chorwacji, nr 22643/14, §§ 93–95, 12 marca 2015 r.; oraz R.S. przeciwko Polsce, nr 63777/09, § 54 i 55, 21 lipca 2015 r.).
(b) Zastosowanie zasad ogólnych w niniejszej sprawie
57. W niniejszej sprawie pierwotnej ingerencji w prawo skarżącego do poszanowania życia rodzinnego nie można przypisać działaniu lub zaniechaniu ze strony pozwanego państwa, lecz raczej działaniu K.Z. – osoby fizycznej, która zabrała syna i córkę do Polski. Działanie to jednak nakładało na pozwane państwo pozytywny obowiązek zapewnienia skarżącemu jego prawa do poszanowania życia rodzinnego, co obejmowało rozpatrzenie jego wniosku na podstawie Konwencji haskiej w celu zapewnienia mu szybkiego połączenia z dziećmi (zob. G.N. przeciwko Polsce, nr 2171/14, §§ 47 i 48, 19 lipca 2016 r.).
58. W przedmiotowej sprawie sądy krajowe potrzebowały ośmiu miesięcy na rozpatrzenie wniosku skarżącego o powrót jego córki i syna i ostatecznie oddaliły ów wniosek, argumentując, że (i) uprowadzenie dzieci z Wielkiej Brytanii nie było bezprawne w rozumieniu art. 3 Konwencji haskiej (zob. paragraf 30 powyżej); oraz (ii) w każdym razie powrót dzieci stanowiłby naruszenie art. 13 Konwencji haskiej (zob. paragraf 32 powyżej).
59. Trybunał stwierdza, że rozpatrywane wydarzenia, w zakresie, w jakim rodzą odpowiedzialność pozwanego państwa, stanowiły ingerencję w prawo skarżącego do poszanowania jego życia rodzinnego (zob. G.N. przeciwko Polsce, cyt. powyżej, § 50, i przytoczone tam orzecznictwo).
60. Jeśli chodzi o zaskarżone postępowanie w sprawie uprowadzenia dzieci, sądy krajowe jako podstawę prawną swoich rozstrzygnięć wskazały Konwencję haską, która weszła w życie w Polsce w 1992 r. i która stanowi część prawa krajowego. Ponadto sądy krajowe działały w sposób, który uważały za dążenie do osiągnięcia uprawnionego celu, jakim jest ochrona praw dzieci (zob. G.N. przeciwko Polsce, cyt. powyżej, § 51, i przytoczone tam orzecznictwo).
61. Trybunał musi zatem zbadać uzasadnienie zaskarżonych orzeczeń sądowych i ustalić, czy ingerencja, o której mowa, była „konieczna w demokratycznym społeczeństwie” w rozumieniu art. 8 ust. 2 Konwencji, interpretowanego w świetle odpowiednich instrumentów międzynarodowych, oraz czy dążąc do zachowania równowagi między konkurującymi ze sobą interesami nadano odpowiednią wagę najlepszemu interesowi dzieci, w ramach marginesu oceny przyznanego państwu w takich sprawach (zob. G.N. przeciwko Polsce, cyt. powyżej, § 52).
62. W przedmiotowej sprawie podstawy odmowy uwzględnienia [wniosku w ramach] postępowania na podstawie Konwencji haskiej były następujące. Po pierwsze, dzieci skarżącego nie zostały bezprawnie uprowadzone ani zatrzymane w rozumieniu art. 3 Konwencji haskiej, ponieważ Polska była ich miejscem stałego pobytu (zob. paragraf 30 powyżej). W związku z tym w przedmiotowej sprawie znalazł zastosowanie wyjątek dopuszczony w art. 13 lit. b Konwencji haskiej (zob. paragraf 32 powyżej).
63. Sąd krajowy pierwszej instancji przyznał, że ciężar udowodnienia istnienia szczególnych okoliczności, które mogłyby wchodzić w zakres art. 13 lit. b Konwencji haskiej, spoczywał na K.Z. Zdaniem sądu K.Z. w dostateczny sposób wykazała, że w przypadku powrotu do zamieszkiwania ze skarżącym dzieci nadal będą świadkami przemocy ojca wobec matki i znęcania się nad nią, a także będą narażone na szkodę psychiczną i fizyczną (zob. paragraf 32 powyżej).
64. Trybunał powtarza, że jego zadaniem nie jest zastępowanie właściwych władz w ustalaniu miejsca stałego pobytu dzieci ani tego, czy istnieje poważne ryzyko, że dzieci byłyby narażone na szkodę psychiczną, gdyby wróciły do Wielkiej Brytanii. Trybunał jest jednak w stanie stwierdzić, czy sądy krajowe, stosując i interpretując postanowienia Konwencji haskiej, zapewniły gwarancje określone w art. 8 Konwencji, biorąc w szczególności pod uwagę najlepszy interes dziecka (zob. K.J. przeciwko Polsce, nr 30813/14, § 63, 1 marca 2016 r.).
65. Trybunał zauważa, że to K.Z. sprzeciwiła się powrotowi dzieci. Do niej należało zatem podniesienie i uzasadnienie ewentualnego zarzutu dotyczącego istnienia szczególnego ryzyka, o którym mowa w art. 13 lit. b Konwencji haskiej. Trybunał powtarza, że przepis ten nie zawęża samego charakteru „poważnego ryzyka”; takie ryzyko może obejmować nie tylko „szkodę fizyczną lub psychiczną”, ale także „sytuację nie do zniesienia” (zob. K.J. przeciwko Polsce, cyt. powyżej, § 64).
66. Po rozważeniu wszystkich kwestii Trybunał stwierdza, że tok rozumowania sądów krajowych nie odbiegał od odpowiednich wymogów art. 13 lit. b Konwencji haskiej w tym sensie, że K.Z. rzeczywiście przedstawiła sądom krajowym szereg obiektywnych argumentów dotyczących dobra dzieci, a nie odnoszących się do własnych niedogodności lub przeszkód (por. K.J. przeciwko Polsce, cyt. powyżej, §§ 65 i 66).
67. Trybunał przyznaje, że – jak wskazał skarżący – argument, że dzieci byłyby świadkami rzekomego znęcania się skarżącego nad K.Z., wydaje się chybiony, ponieważ rodzice dzieci żyli w separacji (zob. paragraf 49 powyżej). Trybunał nie może jednak uznać, że uwzględnienie przez sądy krajowe innych przywołanych zagrożeń było rażąco błędne. Trybunał doszedł do podobnego wniosku co sądy krajowe w kwestii ustalenia, że faktycznym miejscem stałego pobytu dzieci była Polska.
68. Przechodząc do analizy procesu decyzyjnego, Trybunał zauważa, że jakkolwiek wiadomy był pilny charakter postępowania w sprawie wniosku na podstawie Konwencji haskiej, między datą zarejestrowania wniosku skarżącego o powrót dzieci w Sądzie Rejonowym w Łodzi, a datą wydania ostatecznej decyzji upłynęło osiem miesięcy (zob. paragrafy 25 i 34 powyżej). Zatem nawet jeśli sześciotygodniowy termin określony w art. 11 Konwencji haskiej i art. 11 rozporządzenia UE w sprawie uznawania orzeczeń sądowych (mający zastosowanie zarówno do postępowania w pierwszej instancji, jak i postępowania odwoławczego) był nieobligatoryjny, to przekroczenie go o około dwadzieścia sześć tygodni (przy braku jakichkolwiek okoliczności mogących zwolnić sądy krajowe z obowiązku jego ścisłego przestrzegania) naruszało wymóg pilności istniejący w tej sytuacji oraz nie było zgodne z pozytywnym obowiązkiem szybkiego działania w postępowaniu o powrót dzieci (por. R.S. przeciwko Polsce, nr 63777/09, § 70, 21 lipca 2015 r.).
69. Same opóźnienia w postępowaniu uzasadniają stwierdzenie przez Trybunał, że władze nie wywiązały się ze swoich pozytywnych obowiązków wynikających z Konwencji, biorąc pod uwagę wymóg szybkości postępowania, który stanowi kluczowy element procedury przewidzianej w Konwencji haskiej (zob. sprawa Shaw, cyt. powyżej, § 71, w przypadku której takie postępowanie trwało ponad osiem miesięcy).
70. W przedmiotowej sprawie Rząd zasadniczo twierdził, że charakter postępowania wymagał od sądów krajowych działania z należytą starannością i należytego rozpatrzenia wniosków złożonych przez skarżącego – co sądy rzeczywiście uczyniły. Rząd sugerował również, że czas trwania zaskarżonego postępowania nie miał większych następstw dla skarżącego, skoro jego prawo do kontaktu z dziećmi zostało zabezpieczone, zgodnie z postanowieniami sądu oraz zważywszy na gotowość matki do ułatwienia takiego kontaktu.
71. Trybunał powtarza, że ponieważ upływ czasu grozi nieodwracalnym pogorszeniem położenia niemieszkającego [z dzieckiem] rodzica, szczególny charakter postępowań prowadzonych na podstawie Konwencji haskiej wymaga, aby sądy krajowe opierały się na domniemaniu, że natychmiastowy powrót dziecka do miejsca stałego pobytu leży w najlepszym interesie dziecka (zob. mutatis mutandis, McIlwrath przeciwko Rosji, nr 60393/13, § 126, 18 lipca 2017 r., i przytoczone tam orzecznictwo). Takie domniemanie jest wzruszalne, zatem sądy istotnie muszą zbadać okoliczności każdej sprawy, aby upewnić się, że występują elementy wymagane do zastosowania m.in. art. 3 i art. 13 Konwencji haskiej. Muszą jednak działać szybko.
72. W przedmiotowej sprawie pierwsza rozprawa sądowa odbyła się sześć tygodni po zarejestrowaniu wniosku skarżącego na podstawie Konwencji haskiej (zob. paragrafy 25 i 33 powyżej). Władze krajowe wyraziły zadowolenie, że rozprawa została wyznaczona w najwcześniejszym możliwym terminie, biorąc pod uwagę, że sędzia przewodniczący rozpatrywał inne sprawy, a następnie udał się na zaplanowany urlop (zob. paragraf 33 powyżej). Trybunał sprzeciwia się takiemu podejściu do tego rodzaju postępowań, które zgodnie z prawem międzynarodowym i ze względu na swój charakter wymagają szybkości działania.
73. Następnie sprawa została odroczona do 5 grudnia 2016 r. z uwagi na obiektywną przeszkodę – mianowicie hospitalizację córki stron (zob. paragrafy 27 i 33 in fine powyżej). Sąd pierwszej instancji zakończył badanie okoliczności sprawy kilka dni później (zob. paragraf 28 powyżej). Trybunał uważa, że w tej części postępowania nie doszło do opóźnień, których można było uniknąć.
74. Jeśli chodzi o postępowanie odwoławcze, Trybunał zauważa, że Sąd Okręgowy w Łodzi wydał orzeczenie dopiero 13 czerwca 2017 r. (zob. paragraf 34 powyżej), czyli ponad sześć miesięcy po wydaniu orzeczenia w pierwszej instancji. Taka zwłoka stanowi zaprzeczenie szybkiego charakteru postępowań na podstawie Konwencji haskiej.
75. Ponadto Trybunał zauważa, że w odróżnieniu od wielu innych spraw dotyczących uprowadzenia dziecka sądy krajowe nie musiały czekać na sporządzenie ekspertyzy biegłych. W omawianej sprawie nigdy nie zlecono sporządzenia takiej ekspertyzy. Sądy oparły się natomiast na materiałach, które zostały już przedłożone na potrzeby wszystkich innych postępowań opisanych powyżej (zob. paragraf 31 powyżej).
76. Wreszcie z materiałów zawartych w aktach sprawy wynika, że sądy nie miały do czynienia ze szczególnie uciążliwą działalnością procesową ani po stronie skarżącego, ani po stronie przeciwnej.
77. W świetle powyższych rozważań Trybunał nie dostrzega żadnych okoliczności, które mogłyby zwolnić sądy krajowe z obowiązku przestrzegania terminu określonego w Konwencji haskiej, i stwierdza, że całkowity czas trwania postępowania nie był uzasadniony. Państwo nie rozpatrzyło więc sprawy w sposób możliwie najszybszy, czego wymaga Konwencja w odniesieniu do tego typu sporów.
78. Ostatnią kwestią, którą należy poruszyć w przedmiotowej sprawie, jest wyznaczenie do orzekania w składzie jednego sędziego K.R., który rozpatrywał wniosek skarżącego dotyczący Konwencji haskiej w pierwszej instancji (zob. paragraf 25 powyżej). Sędzia ten był już zaangażowany w sprawę rodziny, ponieważ orzekał w kwestii miejsca zamieszkania dzieci (zob. paragrafy 16, 18 i 19 powyżej). W szczególności w dniu 5 sierpnia 2016 r. sędzia ten uznał, że miejsce stałego pobytu dzieci znajduje się w Polsce (zob. paragraf 18 powyżej).
79. Jakkolwiek należy to do badania aspektu proceduralnego art. 8, Trybunał powtarza, że art. 6 ust. 1 Konwencji wymaga, aby sąd objęty jego zakresem był bezstronny (zob. Denisov przeciwko Ukrainie [WI], nr 76639/11, §§ 60–65, 25 września 2018 r.). Bezstronność zwykle oznacza brak uprzedzeń i stronniczości, a jej istnienie lub brak można sprawdzić na różne sposoby. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału istnienie bezstronności do celów art. 6 ust. 1 należy ustalić w świetle kryterium subiektywnego, w którym zwraca się uwagę na osobiste przekonania oraz zachowanie konkretnego sędziego, tj. czy dany sędzia był w jakikolwiek sposób stronniczy lub przejawiał osobiste uprzedzenia w danej sprawie; a także w odniesieniu do kryterium obiektywnego – stwierdzając, czy dany sąd oraz m.in. jego skład zapewniał dostateczne gwarancje wykluczające wszelkie uprawnione wątpliwości co do jego bezstronności (zob. Micallef przeciwko Malcie [WI], nr 17056/06, § 93, ETPC 2009). Ponadto w tym kontekście, jak wynika z orzecznictwa Trybunału, nawet jeśli organ orzekający rozstrzygający spory dotyczące „praw i obowiązków o charakterze cywilnym” nie spełnia w pewnym zakresie wymogów art. 6 ust. 1, nie można stwierdzić naruszenia Konwencji, jeżeli postępowanie przed takim organem „podlega późniejszej kontroli organu sądowego mającego pełną właściwość i zapewniającego gwarancje wynikające z art. 6 ust. 1” (zob. Denisov, cyt. powyżej, § 65).
80. Trybunał zauważa, że w przedmiotowej sprawie ustalenie miejsca stałego pobytu dzieci nie było jedynym powodem oddalenia wniosku skarżącego na podstawie Konwencji haskiej (zob. paragraf 32 powyżej). Ponadto Trybunał nie uważa, jakoby wyznaczenie sędziego K.R. uczyniło nierzetelnym całe postępowanie w sprawie wniosku skarżącego na podstawie Konwencji haskiej, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że inny skład orzekający w sądzie odwoławczym podtrzymał ustalenia faktyczne i prawne sądu pierwszej instancji (zob. paragraf 34 powyżej). Trybunał zauważa również, że nie wydaje się, aby skarżący podniósł kwestię rzekomego braku bezstronności sędziego w postępowaniu przed sądem krajowym.
81. Podsumowując, biorąc pod uwagę całość okoliczności sprawy i niezależnie od marginesu oceny pozwanego państwa w przedmiotowej sprawie, Trybunał uznaje, że państwo nie wypełniło swoich pozytywnych obowiązków wynikających z art. 8 Konwencji, a mianowicie obowiązku zapewnienia szczególnie szybkiego przebiegu postępowania.
82. W związku z powyższym doszło do naruszenia art. 8 Konwencji.
83. Wreszcie Trybunał zauważa, że ponieważ dzieci mieszkały przez wiele lat z matką w Polsce, niniejszy wyrok nie powinien być odczytywany jako sugerujący, że pozwane państwo powinno podjąć kroki w celu zapewnienia ich powrotu do Wielkiej Brytanii (zob. mutatis mutandis, G.N. przeciwko Polsce, cyt. powyżej, § 72; K.J. przeciwko Polsce, cyt. powyżej, § 76; oraz M.V. przeciwko Polsce, cyt. powyżej, § 82).
II. ZARZUT NARUSZENIA ART. 8 KONWENCJI W ZWIĄZKU Z PRAWAMI SKARŻĄCEGO DO KONTAKTU
84. Wydaje się, że skarżący podniósł również odrębny zarzut, że sądy krajowe nie zapewniły skutecznego wykonywania jego prawa do kontaktu [z dziećmi] w trakcie postępowania w sprawie wniosku na podstawie Konwencji haskiej. To, zdaniem skarżącego, doprowadziło do jego oddalenia od dzieci, z naruszeniem art. 21 Konwencji haskiej i art. 8 Konwencji. Innym długotrwałym skutkiem braku kontaktu było to, że jego dzieci nie mówiły już ani po węgiersku, ani po angielsku.
85. Rząd nie odniósł się do tej kwestii.
86. Zasady ogólne dotyczące prawa rodzica do uzyskania środków w celu zabezpieczenia jego kontaktów z dzieckiem oraz odpowiadającego temu prawu obowiązku władz krajowych podjęcia w trakcie postępowania opiekuńczego działań ułatwiających kontakt z dzieckiem rodzicowi nie sprawującemu opieki zostały przedstawione w § 75 wyroku Trybunału w sprawie G.N. przeciwko Polsce (cyt. powyżej).
87. Trybunał zauważa, że w okolicznościach przedmiotowej sprawy, gdy toczyło się postępowanie w sprawie wniosku na podstawie Konwencji haskiej, skarżący złożył trzy wnioski o ustalenie kontaktów (zob. paragrafy 35, 37 i 41 powyżej). Pierwsze dwa wnioski (pierwszy złożony w grudniu 2016 r.) nie zostały uwzględnione z przyczyn proceduralnych, ponieważ skarżący nie złożył ich, tak jak powinien, na podstawie art. 21 Konwencji haskiej, w głównym postępowaniu o powrót. Zamiast tego złożył wniosek do sądu rodzinnego na podstawie przepisów ogólnych Kodeksu postępowania cywilnego (zob. paragrafy 36 i 38 powyżej). Zatem brak ustalenia kontaktów w okresie siedmiu miesięcy, podczas postępowania w sprawie Konwencji haskiej, nie wynikał z winy władz, lecz z błędu proceduralnego samego skarżącego.
88. Trybunał zauważa również, że trzeci wniosek skarżącego dotyczący tymczasowego ustalenia kontaktów został złożony w lipcu 2016 r., w ramach postępowania rozwodowego, które w międzyczasie się toczyło (zob. paragrafy 40 i 41 powyżej). Sąd prowadzący postępowanie w sprawie o rozwód wydał orzeczenie w ciągu dwóch miesięcy, przyznając skarżącemu prawo do kontaktu z dziećmi (zob. paragraf 42 powyżej). Sąd ustalił szczegółowy harmonogram wizyt i komunikacji. Zobowiązał również K.Z. do ułatwiania kontaktów i niezakłócania wizyt. Ustalenia dotyczące kontaktów były następnie przedmiotem orzeczenia w postępowaniu odwoławczym, wydanego bez zbędnej zwłoki i z poszanowaniem praw proceduralnych skarżącego (zob. paragraf 43 powyżej). W związku z powyższym Trybunał jest przekonany, że od momentu, w którym skarżący prawidłowo podjął czynności procesowe dotyczące jego prawa do kontaktu z dziećmi, prawo to zostało zabezpieczone przez polski sąd bez zwłoki i bez żadnych innych uchybień.
89. Wobec powyższego ta część skargi jest w sposób oczywisty nieuzasadniona i podlega odrzuceniu zgodnie z art. 35 ust. 3 lit. a oraz art. 35 ust. 4 Konwencji.
III. ZASTOSOWANIE ART. 41 KONWENCJI
90. Artykuł 41 Konwencji stanowi:
„Jeśli Trybunał stwierdzi, że nastąpiło naruszenie Konwencji lub jej Protokołów, oraz jeśli prawo wewnętrzne zainteresowanej Wysokiej Układającej się Strony pozwala tylko na częściowe usunięcie konsekwencji tego naruszenia, Trybunał orzeka, gdy zachodzi potrzeba, słuszne zadośćuczynienie pokrzywdzonej stronie”.
A. Szkoda
91. Skarżący, reprezentowany przez zawodowego prawnika, żądał 20 000 euro (EUR) z tytułu szkody niemajątkowej na skutek – jak to zostało sformułowane – „naruszenia art. 1 Protokołu nr 1 do Konwencji oraz art. 13 Konwencji”.
92. Rząd kwestionował roszczenie skarżącego, po pierwsze jako niezwiązane z naruszeniem art. 8 Konwencji, a po drugie, jako nadmierne.
93. Trybunał stwierdza, że odwołanie do postanowień Konwencji, które nie mają nic wspólnego z przedmiotową sprawą, musiało być błędem pisarskim popełnionym przez pełnomocnika skarżącego. Trybunał przyznaje, że skarżący musiał doznać cierpienia i trudów emocjonalnych w wyniku niezapewnienia przez polskie sądy szybkiego przebiegu postępowania w sprawie jego wniosku dotyczącego Konwencji haskiej, co nie zostało wystarczająco zrekompensowane samym stwierdzeniem naruszenia Konwencji. Biorąc pod uwagę kwoty zasądzone w porównywalnych sprawach oraz dokonując oceny na zasadzie słuszności, Trybunał przyznaje skarżącemu kwotę 9000 EUR tytułem zadośćuczynienia za szkodę niemajątkową.
B. Koszty i wydatki
94. Skarżący domagał się również 49 434 EUR z tytułu kosztów i wydatków poniesionych zarówno w związku z postępowaniem krajowym, jak i postępowaniem przed tym Trybunałem. W tym celu przedłożył faktury wystawione w różnych datach w 2017 i 2018 r. przez brytyjskich prawników specjalizujących się w prawie rodzinnym oraz polskich prawników, którzy reprezentowali skarżącego w różnych postępowaniach związanych z zabraniem dzieci z Wielkiej Brytanii. Skarżący przedłożył również potwierdzenie uiszczenia opłat sądowych w 2016 r. oraz opłat za tłumaczenia. Ponadto wyjaśnił, że opłata za jego reprezentację prawną w Strasburgu wyniosła 2354 EUR, plus 20% ewentualnego zadośćuczynienia za szkodę niemajątkową. Skarżący obliczył tę ostatnią kwotę na 4000 EUR. Dołączył umowę, którą zawarł ze swoim prawnikiem.
95. Rząd podniósł, że pod uwagę powinny być brane tylko koszty rzeczywiście poniesione w związku z przygotowaniem i obroną sprawy skarżącego przed Trybunałem.
96. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału skarżącemu przysługuje zwrot kosztów i wydatków tylko w takim zakresie, w jakim wykazano, że zostały one rzeczywiście i w sposób konieczny poniesione, a ich wysokość jest uzasadniona. W przedmiotowej sprawie Trybunał musi wziąć pod uwagę fakt, że stwierdził naruszenie art. 8 jedynie w odniesieniu do zbyt długiego czasu trwania postępowania w sprawie wniosku na podstawie Konwencji haskiej. Trybunał zauważa również, że większość z wyżej wymienionych postępowań krajowych nie ma znaczenia dla rozpatrywanej sprawy. Biorąc pod uwagę powyższe rozważania, dokumenty znajdujące się w jego posiadaniu oraz wyżej wymienione kryteria, Trybunał uznaje za uzasadnione zasądzić kwotę 5000 EUR na pokrycie wszystkich kosztów.
97. Trybunał uznaje za właściwe, aby odsetki za zwłokę były oparte na marginalnej stopie procentowej Europejskiego Banku Centralnego, powiększonej o trzy punkty procentowe.
%1 Z TYCH PRZYCZYN TRYBUNAŁ JEDNOGŁOŚNIE
1. uznaje zarzut skargi na podstawie art. 8 Konwencji odnoszący się do postępowania na podstawie Konwencji haskiej za dopuszczalny, pozostałą zaś część skargi za niedopuszczalną;
2. orzeka, że doszło do naruszenia art. 8 Konwencji w odniesieniu do postępowania na podstawie Konwencji haskiej;
3. stwierdza,
(a) że pozwane państwo winno, w terminie trzech miesięcy, uiścić na rzecz skarżącego następujące kwoty, przeliczone na walutę pozwanego państwa według kursu obowiązującego w dniu płatności:
(i) 9000 EUR (dziewięć tysięcy euro) plus wszelkie należne podatki, tytułem zadośćuczynienia za szkodę niemajątkową;
(ii) 5000 EUR (pięć tysięcy euro) plus wszelkie należne od skarżącego podatki, tytułem poniesionych kosztów i wydatków;
(b) że od upływu wyżej wskazanego terminu trzech miesięcy aż do momentu uregulowania należności płatne będą odsetki zwykłe od określonych powyżej kwot, naliczone według stopy równej marginalnej stopie procentowej Europejskiego Banku Centralnego obowiązującej w tym okresie, powiększonej o trzy punkty procentowe;
4. oddala pozostałą część żądania skarżącego w zakresie słusznego zadośćuczynienia.
Sporządzono w języku angielskim i obwieszczono pisemnie w dniu 17 marca 2022 r., zgodnie z Regułą 77 §§ 2 i 3 Regulaminu Trybunału.
Liv Tigerstedt Erik Wennerström
Zastępczyni Kanclerza Przewodniczący
Data wytworzenia informacji: