Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Orzeczenie w sprawie Mochejski przeciwko Polska, skarga nr 43397/98

EUROPEJSKI TRYBUNAŁ PRAW CZŁOWIEKA

CZWARTA SEKCJA

SKARGA nr 43397/98

wniesiona przez

Romana MOCHEJSKIEGO przeciwko POLSCE

DECYZJA W SPRAWIE DOPUSZCZALNOŚCI

Europejski Trybunał Praw Człowieka (Czwarta Sekcja), w dniu 23 października 2001 r. na posiedzeniu Izby w składzie:

Pan G. RESS, przewodniczący,

Pan A. PASTOR RIDRUEJO,

Pan L. CAFLISH,

Pan J. MAKARCZYK,

Pan I. CABRAL BARRETO,

Pani N. VAJIĆ,

Pan M. PELLONPÄÄ, sędziowie,

oraz Pan V. BERGER, kanclerz Sekcji,

Po rozpoznaniu powyższej skargi, wniesionej do Europejskiej Komisji Praw Człowieka dnia 21 lutego 1998 r. i zarejestrowanej w dniu 10 września 1998 r.,

Na podstawie art. 5 ust. 2 Protokołu nr 11 do Konwencji, zgodnie z którym właściwość do rozpoznania skargi została przekazana Trybunałowi,

Po zapoznaniu się z obserwacjami Rządu oraz obserwacjami wniesionymi w odpowiedzi przez skarżącego,

Po przeprowadzeniu narady, podejmuje następującą decyzję:

FAKTY

Skarżący jest obywatelem polskim, urodzonym w 1948 r. Jest prawnikiem i mieszka w Warszawie.

Okoliczności faktyczne, przedstawione przez strony, można streścić następująco:

W dniu 27 lipca 1993 r. skarżący wniósł powództwo do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Pragi przeciwko Ministerstwu Spraw Zagranicznych, którego był pracownikiem, jako wicekonsul w polskim konsulacie generalnym w Nowym Jorku, do dnia 31 sierpnia 1992 r. Skarżący domagał się zwrotu kosztu biletów lotniczych, które zakupił dla siebie i swojej rodziny w celu powrotu z Nowego Jorku do Polski.

W dniu 5 sierpnia 1993 r. sprawa skarżącego została skierowana do Drugiego Wydziału Cywilnego Sądu Rejonowego w Warszawie. W dniu 2 grudnia 1993 r. Drugi Wydział Cywilny postanowił przekazać sprawę do Wydziału Pracy Sądu Rejonowego dla Warszawy-Pragi, ponieważ sprawa dotyczyła roszczenia opartego na Prawie pracy. W dniu 23 marca 1994 r. sprawa wpłynęła do sekretariatu Wydziału Pracy.

Pierwsza rozprawa została wyznaczona na 23 czerwca 1994 r. W dniu 22 czerwca 1994 r. pozwany wniósł do sądu o odroczenie terminu rozprawy, ponieważ jego radca prawny przebywał na urlopie, a pisemne stanowisko skarżącego było obszerne. Podczas rozprawy w dniu 23 czerwca 1994 r. sąd postanowił odroczyć rozprawę do dnia 6 października 1994 r.

Dnia 6 października 1994 r. rozprawa została odroczona do dnia 12 stycznia 1995r., ponieważ sędzia-przewodniczący składu orzekającego przebywał na zwolnieniu lekarskim.

W dniu 17 października 1994 r. sąd wezwał pozwanego do wniesienia odpowiedzi na pozew skarżącego.

Podczas rozprawy w dniu 12 stycznia 1995 r. sąd postanowił przesłuchać w charakterze świadka niejakiego M.B., pracownika pozwanego, i odroczył rozprawę do 20 kwietnia 1995 r. W tym samym dniu sąd wezwał pozwanego do dostarczenia adresu M.B.

W dniu 24 stycznia 1995 r. pozwany poinformował sąd, że M.B. mieszka w Nowym Jorku, gdzie został mianowany konsulem w Konsulacie Generalnym Rzeczypospolitej Polskiej.

Rozprawa w dniu 20 kwietnia 1995 r. została odroczona z powodu niestawienia się świadka M.B.

W dniach 11 sierpnia 1995 r. i 11 października 1996 r. Sąd Rejonowy zwrócił się do Departamentu Prawa Międzynarodowego Ministerstwa Sprawiedliwości o przesłuchanie świadka M.B. Pismem z dnia 15 stycznia 1997 r. Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało Prezesa Sądu Rejonowego, iż napotkało na trudności w przesłuchaniu świadka M.B. Jednocześnie poinformowało o możliwości sporządzenia nowego wniosku o przesłuchanie świadka i skierowania tego wniosku bezpośrednio do właściwej polskiej placówki dyplomatycznej w Stanach Zjednoczonych.

Dnia 9 lipca 1997 r. Sąd Rejonowy ponownie zwrócił się do Ministerstwa Sprawiedliwości z prośbą o przesłuchanie świadka M.B., w ramach pomocy prawnej.

W dniu 22 lipca 1997 r. pozwany dostarczył urzędowo poświadczone pisemne oświadczenie złożone przez M.B.

W nieznanej dacie w 1997 r. M.B. powrócił do Warszawy, gdzie nadal pracował w pozwanym ministerstwie.

Następna rozprawa, która odbyła się w dniu 10 grudnia 1997 r., o godz. 11 00, została odroczona po tym, jak radca prawny pozwanego poinformował sąd, że M.B. nie mógł się stawić, ponieważ przebywał na urlopie poza Warszawą. Skarżący poinformował Trybunał, że tego dnia po południu zatelefonował do M.B., który był obecny w pracy w Warszawie i powiedział skarżącemu, że chociaż formalnie przebywał na urlopie, to jednak przyszedł tego dnia do pracy.

Rozprawa przeprowadzona w dniu 8 kwietnia 1998 r. została odroczona po przesłuchaniu świadka M.B. i zobowiązaniu skarżącego do dostarczenia kopii polis ubezpieczeniowych, które wykupił przed odlotem ze Stanów Zjednoczonych.

Rozprawa w dniu 25 maja 1998 r. została odroczona z powodu choroby sędziego-przewodniczącego składu orzekającego.

W dniu 28 września 1998 r. odbyła się rozprawa przed sądem pierwszej instancji.

W dniu 5 października 1998 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Pragi wydał wyrok oddalający powództwo skarżącego.

Dnia 3 listopada 1998 r. Sąd Rejonowy doręczył skarżącemu wyrok z uzasadnieniem.

Dnia 4 listopada 1998 r. skarżący wniósł do Sądu Okręgowego w Warszawie apelację od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Pragi. W dniu 10 listopada 1998 r. odpis apelacji skarżącego został doręczony pozwanemu. Dnia 5 stycznia 1999 r. pozwany wniósł odpowiedź na apelację do Sądu Okręgowego w Warszawie.

W dniu 7 stycznia 1999 r. Sąd Okręgowy przeprowadził rozprawę. 21 stycznia 1999 r. sąd wydał wyrok zasądzający na rzecz skarżącego kwotę 1789 USD, łącznie z odsetkami, oraz oddalił apelację w pozostałej części.

W dniu 22 kwietnia 1999 r. skarżący wniósł kasację do Sądu Najwyższego. Dnia 22 lipca 1999 r. Sąd Najwyższy odrzucił kasację, ponieważ ten środek nie był przewidziany prawem w sprawie skarżącego, jako że wartość przedmiotu sporu była niższa niż 5000 PLN. Ponadto sąd zauważył, iż kasacja została wniesiona przez samego skarżącego, zamiast przez wykwalifikowanego adwokata.

W dniu 31 grudnia 1999 r. skarżący wniósł do Sądu Najwyższego zażalenie na postanowienie o odrzuceniu kasacji. W dniu 23 maja 2000 r. Sąd Najwyższy odrzucił zażalenie, ponieważ taki środek nie jest przewidziany przez prawo.

PRAWO

Skarżący zarzucał, iż długość postępowania cywilnego była sprzeczna z art. 6 ust. 1 Konwencji, który stanowi, że:

„Każdy ma prawo do ... rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez ... sąd ... przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym ...”.

Rząd podnosił, że okoliczności faktyczne w niniejszej sprawie nie świadczą o naruszeniu art. 6 ust. 1.

Trybunał przede wszystkim zauważa, że żadna ze stron postępowania nie wniosła uwag co do zastosowania art. 6 ust. 1 w niniejszej sprawie, w świetle orzecznictwa Trybunału w podobnych sprawach (patrz Pellegrini przeciwko Francji [GC], nr 28541/95, ETPCz 1999). W szczególnych okolicznościach niniejszej sprawy, Trybunał uznaje, że nie jest powołany do rozstrzygania tej kwestii.

Trybunał ocenia zasadność długości postępowania w świetle szczególnych okoliczności sprawy, uwzględniając jej stopień skomplikowania, zachowanie się skarżącego oraz organów prowadzących sprawę (patrz między innymi, Malinowska przeciwko Polsce, nr 35843/97, 14 grudnia 2000 r., § 38).

Trybunał stwierdza, iż postępowanie w niniejszej sprawie rozpoczęło się w dniu 27 lipca 1993 r., kiedy to skarżący wniósł powództwo do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Pragi, a zakończyło się w dniu 23 marca 2000 r., kiedy Sąd Najwyższy ostatecznie odrzucił kasację skarżącego (patrz, mutatis mutandis, wyrok w sprawie Proszak przeciwko Polsce, z dnia 16 grudnia 1997 r., Raporty wydanych wyroków i decyzji 1997-VIII, str. 2771, § 25). Zatem postępowanie toczyło się przez około sześć lat i osiem miesięcy, przed sądami trzech instancji.

Trybunał uznaje, że chociaż sprawa będąca przedmiotem postępowania sądowego nie była skomplikowana, to jednak postępowanie było w pewnym stopniu skomplikowane poprzez fakt, że jedyny świadek w sprawie mieszkał za granicą.

Ponadto Trybunał uznaje, że zachowanie skarżącego w znacznym stopniu przyczyniło się do długości postępowania. W szczególności, po wydaniu wyroku przez sąd drugiej instancji, w dniu 21 stycznia 1999 r., skarżący wniósł do Sądu Najwyższego kasację, która nie była przewidziana przez polskie prawo. Co więcej, w dniu 31 grudnia 1999 r. skarżący wniósł zażalenie na postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 lipca 1999 r. o odrzuceniu kasacji, mimo faktu, że Sąd Najwyższy wcześniej wyraźnie stwierdził, że prawo polskie nie przewiduje takiego środka zaskarżenia w przedmiotowej sprawie.

Odwołanie wniesione w dniu 31 grudnia 1999 r. również zostało odrzucone, ponieważ nie było przewidziane przez prawo. W związku z powyższym należy uznać, że skarżący przyczynił się do przedłużenia postępowania o rok i trzy miesiące, poprzez wnoszenie środków zaskarżenia nieprzewidzianych przez prawo w przedmiotowej sprawie.

Odnośnie do zachowania organów państwowych Trybunał przede wszystkim zauważa, że od daty wniesienia powództwa przez skarżącego, do dnia pierwszej rozprawy, minęło jedenaście miesięcy. W tym czasie sprawa skarżącego została przekazana do rozpoznania Wydziałowi Pracy Sądu Rejonowego dla Warszawy-Pragi. Jednakże, to opóźnienie było w pewnym stopniu spowodowane przez skarżącego, który wniósł powództwo do niewłaściwego sądu.

Ponadto Trybunał zauważa, iż pomiędzy 20 kwietnia 1995 r. a 10 grudnia 1997 r. nie odbyła się żadna rozprawa. W tym okresie sąd rozpatrujący sprawę czynił wysiłki, aby przesłuchać jedynego świadka w sprawie, który mieszkał za granicą. W szczególności, sąd trzykrotnie zwracał się do Ministerstwa Sprawiedliwości o udzielenie pomocy w przesłuchaniu świadka. Jakkolwiek w tym okresie sąd nie wykazał się szczególną aktywnością, ani efektywnością w prowadzeniu postępowania, to jednak pozostaje faktem, iż to przedłużenie postępowania było w dużym stopniu spowodowane, jak już wspomniano, skomplikowaniem procedury spowodowanym nieobecnością świadka.

Reasumując, wobec całkowitej długości postępowania trwającego około sześciu lat i ośmiu miesięcy, skarżący przyczynił się do przewlekłości w rozmiarze przynajmniej jednego roku i trzech miesięcy. Mając na względzie zachowanie się skarżącego oraz skomplikowany pod względem proceduralnym charakter sprawy, Trybunał uznaje, że w postępowaniu nie doszło do nieuzasadnionej przewlekłości w rozumieniu art. 6 ust. 1 Konwencji.

Z tych przyczyn skarga jest oczywiście bezzasadna, zgodnie z art. 35 ust. 3 Konwencji i jako taką należy ją odrzucić, zgodnie z art. 35 ust. 4.

Z tych przyczyn, Trybunał jednomyślnie

UZNAJE skargę za niedopuszczalną.

Vincent BERGER

Georg RESS

Kanclerz Sekcji

Przewodniczący

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Leschied
Data wytworzenia informacji: