Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Orzeczenie w sprawie Shchiborshch i Kuzmina przeciwko Rosja, skarga nr 5269/08

SEKCJA PIERWSZA

SPRAWA SHCHIBORSHCH I KUZMINA przeciwko ROSJI

( Skarga nr 5269/08 )

WYROK

Wersja ta została sprostowana w dniu 28 lutego 2014 roku

na podstawie Reguły 81 Regulaminu Trybunału

STRASBURG

z dnia 16 stycznia 2014 roku

OSTATECZNY

02/06/2014

Ten wyrok uprawomocnił się na warunkach określonych w a rtykule 44 § 2 Konwencji. Może podlegać korekcie wydawniczej.

W sprawie Shchiborshch i Kuzmina przeciwko Rosji,

Europejski Trybunał Praw Człowieka (Sekcja Czwarta), zasiadając jako Izba w składzie:

Isabelle Berro-Lefèvre, Przewodnicząca,
Mirjana Lazarova Trajkovska,
Julia Laffranque,
Linos-Alexandre Sicilianos,
Erik Møse,
Ksenija Turković,
Dmitry Dedov, sędziowie
oraz Søren Nielsen, Kanclerz Sekcji,

Obradując na posiedzeniu niejawnym w dniu 17 grudnia 2013 roku,

Wydaje następujący wyrok, który został przyjęty w tym dniu:

POSTĘPOWANIE

1. Sprawa wywodzi się ze skargi (nr 5269/08) wniesionej do Trybunału w dniu 17 stycznia 2008 roku przeciwko Federacji Rosyjskiej na podstawie artykułu 34 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności ("Konwencja") przez dwóch obywateli rosyjskich, Pana Viktora Ivanovicha Shchiborshcha i Panią Valentinę Nikolaevnę1 Kuzminę (“skarżący”).

2. Skarżący byli reprezentowani przez Panią O. A. Sadovskayą, adwokat prowadzącą praktykę w Niżnym Nowogrodzie. Rząd Rosyjski (“Rząd”) był reprezentowany przez Pana G. Matyushkina, Pełnomocnika Federacji Rosyjskiej przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.

3. W dniu 29 stycznia 2009 roku Trybunał podjął decyzję o zastosowaniu Reguły 41 Regulaminu Trybunału i przyznaniu pierwszeństwa skardze.

4. W dniu 26 czerwca 2009 roku Przewodniczący Sekcji Pierwszej podjął decyzję o zakomunikowaniu skargi Rządowi.

STAN FAKTYCZNY

I. OKOLICZNOŚCI SPRAWY

5. Skarżący urodzili się odpowiednio w 1939 roku oraz 1944 roku i mieszkają w miejscowości Dubna, w obwodzie moskiewskim.

A. Śmierć Pana Kirilla Shchiborshcha

6. Skarżący są małżeństwem. Są rodzicami Pana Shchiborshcha, który był ekonomistą i autorem licznych publikacji. W czasie wydarzeń miał trzydzieści siedem lat i cierpiał ma zaburzenia psychiczne, które wymagały leczenia szpitalnego.

7. W dniu 7 lipca 2006 roku pierwszy skarżący, po otrzymaniu skierowania z Moskiewskiej Poradni Psychoneurologicznej nr 10 na leczenie szpitalne Pana Shchiborshcha, skontaktował się z Departamentem Spraw Wewnętrznych okręgu Nagatinskiy Zaton (“OVD”) i zwrócił się do policji, by ta udzieliła mu asysty w związku z umieszczeniem jego syna w szpitalu psychiatrycznym. Wyjaśnił, że Pan Shchiborshch był w stanie delirycznym i nie wpuszczał nikogo do swojego mieszkania za wyjątkiem pierwszego skarżącego, ponieważ obawiał się włamywaczy.

8. Pomiędzy godziną 11:20 a 12:40 w dniu 7 lipca 2006 roku dyrektor OVD wydał polecenie funkcjonariuszowi policji G., by umieścił Pana Shchiborshcha w szpitalu pod przymusem. Następnie funkcjonariusze policji G., L. oraz D. pojawili się w miejscu zamieszkania syna skarżącego. Kiedy Pan Shchiborshch otworzył drzwi do holu i zobaczył funkcjonariuszy policji, natychmiast wbiegł z powrotem do mieszkania i próbował zamknąć drzwi. Odmówił wykonania ich polecenia, by iść do OVD w celu przetransportowania go do szpitala. Na początku, funkcjonariusze policji usiłowali zdjąć jego rękę z klamki, by uniemożliwić mu zamknięcie drzwi. Pan Shchiborshch groził funkcjonariuszom policji nożem kuchennym i ranił G. Funkcjonariusze policji, którzy mieli na sobie kamizelki kuloodporne, uderzyli go gumową pałką i innymi przedmiotami. Pan Shchiborshch ostatecznie pobiegł do kuchni i zatarasował drzwi od wewnątrz. Funkcjonariusze zwrócili się do jednostki specjalnej policji o wsparcie (“OMSN”).

9. Będąc w kuchni, Pan Shchiborshch wezwał karetkę i powiedział, że potrzebuje pomocy, ponieważ został ranny. Zadzwonił również na policję prosząc o pomoc, ponieważ został “zaatakowany przez włamywaczy”. W międzyczasie przyjechała jednostka OMSN. Po nieudanej próbie negocjacji funkcjonariusze postanowili “przeprowadzić szturm” na kuchnię. Pan Shchiborshch uciekł na balkon i wzywał pomocy podczas, gdy funkcjonariusze policji nadal usiłowali go zatrzymać. Kiedy upadł na podłogę balkonu, założyli mu kajdanki i położyli go na podłogę w kuchni. Pierwszemu skarżącemu, któremu wydano polecenie, by został w holu podczas, gdy policja próbowała siłą wejść do kuchni, umożliwiono wejście do kuchni. Zobaczył syna zakutego w kajdanki i leżącego na podłodze w kałuży krwi.

10. Pan Shchiborshch został zabrany do szpitala nr 7 z licznymi ranami i w śpiączce. Zmarł, nie odzyskawszy przytomności, w następstwie urazu czaszkowo-mózgowego, obrzęku mózgu, wstrząsu mózgu i ran ciętych głowy, ciała i kończyn, licznych złamań żeber oraz pęknięcia żyły szyjnej.

B. Śledztwo w sprawie śmierci Pana Shchiborshcha oraz niezależne środki podjęte przez skarżących

11. W dniu 7 lipca 2006 roku akta sprawy dotyczące śmierci Pana Shchiborshcha zostały przekazane do Międzyrejonowej Prokuratury w Simonovskiy.

12. W tej samej dacie organy ścigania zleciły przeprowadzenie oględzin ciała Pana Shchiborshcha.

13. W dniu 10 lipca 2006 roku wydano opinię z zakresu medycyny sądowej nr 1262. Biegli poczynili następujące ustalenia:

(1) Na ciele Pana Shchiborshcha stwierdzono następujące obrażenia:

- otwarty, niepenetrujący uraz czaszki: wklęsłe pęknięcie lewej kości czołowej i ciemieniowej, złamanie kości klinowej oraz kości ciemieniowych oraz części oczodołowej kości czołowej; podpajęczynówkowe krwiaki i stłuczenie kory lewego i prawego płata czołowego, krwiaki tkanki miękkiej i stłuczenie lewej części przedniego płata ciemieniowego i skroniowego; stłuczenie płata czołowego, oraz prawego płata ciemieniowego i skroniowego, siniaki i otarcia przedniego płata czołowego oraz nad prawym oczodołem, krwiaki tkanki miękkiej w prawym płacie ciemieniowo-skroniowym;

- zamknięte złamanie szóstego, ósmego, dziewiątego, dziesiątego i jedenastego żebra;

- stłuczenie prawego policzka;

- stłuczenie prawego i lewego stawu barkowego oraz lewego barku, powierzchni prawego biodra, wnętrza prawego stawu kolanowego, przodu prawej i lewej goleni, przodu lewego biodra, siniaki i otarcia lewego policzka oraz w okolicy przyuszno-żującej, otarcia podbródka, skórne krwiaki na klatce piersiowej, siniaki i otarcia na prawym przedramieniu, prawej ręce i lewym ramieniu;

- rana cięta o długości 3 cm po prawej stronie szyi;

- wielokrotne powierzchniowe rany cięte na prawym płatku usznym, lewym policzku oraz w okolicy przyuszno-żującej, na dolnej szczęce, klatce piersiowej, barkach i rękach.

(2) Wszystkie urazy powstały, kiedy pan Shchiborshch jeszcze żył, na krótko przed przyjęciem go do szpitala:

- uraz czaszkowo-mózgowy powstał wskutek wielokrotnych ciosów twardymi i tępymi przedmiotami;

- złamanie żeber i stłuczenie prawego policzka, głowy, ciała oraz kończyn było spowodowane ciosami, a otarcia powstały przy ocieraniu o twardy i tępy przedmiot (lub przedmioty);

- kłuta rana cięta po lewej stronie szyi powstała wskutek użycia ostrego przedmiotu tnącego i zadana z góry od przodu do tyłu i od prawej strony do lewej, zakładając, że pan Shchiborshch był w pozycji pionowej;

- wielokrotne powierzchniowe rany cięte zostały zadane tnącym przedmiotem lub przedmiotami;

- badania kryminalistyczne i spektroskopowe tkanki miękkiej ran głowy, szyi i prawej ręki nie wykazały żadnych mikroodłamków szkła lub innych ciał obcych. Analiza spektralna emisji wykazała podwyższoną zawartość aluminium, ołowiu i manganu w naskórku głowy, które mogły powstać przy kontakcie z glebą. Inne próbki naskórka i tkanki miękkiej nie wykazały podwyższonej zawartości metali;

- po tym, jak spowodowano obrażenia, Pan Shchiborshch został przewieziony w śpiączce do szpitala, niezdolny do wykonywania samodzielnych czynności, w tym poruszania się. Obrażenia nie mogły zostać spowodowane na skutek upadku przy jego wzroście na poziomą powierzchnię. W celu ustalenia potencjalnego położenia ofiary i napastnika w czasie, gdy doszło do obrażeń, potrzebny był dostęp do materiałów znajdujących się w aktach.

(3) Otwarty uraz czaszki oraz rana cięta po lewej stronie szyi, która uszkodziła naczynie krwionośne, stworzyły łącznie zagrażający życiu uraz, który został sklasyfikowany jako ciężki uszczerbek na zdrowiu. Złamanie żeber zostało skalsyfikowane jako uszczerbek na zdrowiu średniego stopnia. Z uwagi na fakt, że siniakom i otarciom nie towarzyszyło ciężkie krwawienie oraz żadne naczynie krwionośne nie zostało uszkodzone, nie stwierdzono by spowodowały uszczerbek na zdrowiu.

(4) Śmierć Pana Shchiborshcha o godzinie 16:15 w dniu 7 lipca 2006 roku została spowodowana przez łączny uraz, który pogorszył obrzęk mózgu i utrata krwi.

(5) Istniał bezpośredni związek przyczynowy pomiędzy urazem czaszkowo-mózgowym, raną ciętą po lewej stronie szyi, która uszkodziła naczynie krwionośne, a jego śmiercią. Nie istniał bezpośredni związek pomiędzy jego śmiercią a innymi ranami.

14. Opinia z zakresu medycyny sądowej nr 1262 została uzupełniona o chemiczną i histologiczną analizę jego krwi i tkanki miękkiej, która została przeprowadzona odpowiednio w dniach 13 i 24 lipca 2006 roku.

15. W dniu 17 lipca 2006 roku Prokuratura Międzyrejonowa w Simonovskiy odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie karnej. Stwierdziła, że czynności podjęte przez funkcjonariuszy policji nie wskazywały, że doszło do przestępstwa, ponieważ działali w sposób właściwy w sytuacji stanowiącej zagrożenie dla życia.

16. W dniu 24 lipca 2006 roku zastępca Prokuratora Międzyrejonowego w Simonovskiy uchylił postanowienie i przekazał akta sprawy do dalszego postępowania przygotowawczego. Uznał, że postanowienie było bezpodstawne, ponieważ nie ustalono wszystkich okoliczności sprawy. W szczególności, należało uzyskać wyniki oględzin ciała oraz przesłuchać lekarza z Poradni Psychoneurotycznej nr 10, który zalecił leczenie szpitalne.

17. W dniu 3 sierpnia 2006 roku Prokuratura Międzyrejonowa w Simonovskiy wszczęła postępowanie w sprawie karnej na podstawie artykułu 108 § 2 (zabójstwo popełnione przy przekroczeniu granic obrony koniecznej lub środków wymaganych w celu zatrzymania osoby, która dokonała czynu zabronionego) oraz artykułu 286 § 3 (przekroczenie uprawnień) Kodeksu karnego. W postanowieniu stwierdzono, że szturmując mieszkanie i stosując gumowe pałki, funkcjonariusze policji wyraźnie przekroczyli swoje uprawnienia, co doprowadziło do śmierci Pana Shchiborshcha. Aktom sprawy nadano sygnaturę nr 363484.

18. W dniu 10 sierpnia 2006 roku przesłuchano funkcjonariusza policji D. Według niego około godziny 12:40 w dniu 7 lipca 2006 roku jemu i funkcjonariuszom policji G. oraz L. wydano polecenie przewiezienia osoby chorej psychicznie do szpitala. Pojechali do miejsca zamieszkania tej osoby wraz z jej ojcem, pierwszym skarżącym, który wydał ustną zgodę na wejście do mieszkania. Po przyjeździe założyli kamizelki kuloodporne, a pierwszy skarżący zadzwonił do drzwi holu. Pan Shchiborshch podszedł do drzwi i zapytał, kto tam. Pierwszy skarżący odpowiedział, że to on. Pan Shchiborshch powiedział, że otworzy drzwi i po chwili zaczął je otwierać. G. stał w drzwiach, L. był za nim a D. stał z boku. Gdy drzwi się otworzyły, G. usiłował wejść, lecz następnie krzyknął: “Nóż!”. Pan Shchiborshch pobiegł do drzwi swojego mieszkania, trzymając nóż. Usiłował zamknąć drzwi do mieszkania, jednak L. zatrzymał go. Pan Shchiborshch następnie poszedł do kuchni i zabarykadował się w środku. D. zgłosił zdarzenie do OVD i wezwał karetkę, która przyjechała za około dwadzieścia minut; udzielono G. pierwszej pomocy i zabrano go do szpitala. L. zablokował drzwi, by Pan Shchiborshch nie mógł opuścić mieszkania i ranić kogoś innego, oczekując na przyjazd jednostki specjalnej. Gdy jednostka specjalna przybyła na miejsce, zwykli funkcjonariusze policji zostali poproszeni o opuszczenie holu. D. nie mógł zidentyfikować funkcjonariuszy jednostki specjalnej, ponieważ wszyscy mieli na sobie mundury, a ich twarze zakrywały maski. D. nie widział co się stało w mieszkaniu. Wydano mu polecenie powrotu do OVD.

19. W dniu 13 sierpnia 2006 roku przesłuchano funkcjonariusza policji Kh. z jednostki specjalnej. Stwierdził, że w dniu 7 lipca 2006 roku pełnił służbę. O godzinie 13:50 otrzymał informację, że osoba chora psychicznie zraniła funkcjonariusza policji, zabarykadowała się w kuchni oraz sprzeciwiała się przymusowemu umieszczeniu w szpitalu. Razem z funkcjonariuszami jednostki specjalnej B., D-n. oraz S., przyjechał pod wskazany adres około godziny 14:35 . Pozostał w samochodzie podczas, gdy szef zespołu, D-n., poszedł sprawdzić jak wyglądała sytuacja. Piętnaście lub dwadzieścia minut później wydano im polecenie wejścia na górę na szóste piętro, gdzie według słów D-n., Pan Shchiborshch groził, że ich zabije, mówiąc, że drzwi do kuchni są podłączone do prądu. Kh. Usłyszał, jak Pan Shchiborshch mówi, że powalił już jednego człowieka i to samo stanie się z innymi. Kh. zrozumiał wówczas, że Pan Shchiborshch zdawał sobie sprawę z tego, że w mieszkaniu znajdowali się funkcjonariusze policji. Czterech z nich znajdowało się w holu, rozmawiając na temat kolejnych działań, gdy usłyszeli huk dochodzący z kuchni. Witraż umieszczony w drzwiach kuchennych został rozbity i na funkcjonariuszy posypały się odłamki szkła. Ponieważ funkcjonariusze policji mieli na sobie kamizelki kuloodporne, nikt nie został ranny.

Przez drzwi kuchenne Kh. zobaczył jasnowłosego mężczyznę z nagim torsem, miał około trzydziestu pięciu lat i był średniej budowy ciała. Jego twarz i klatka piersiowa były pokryte krwią, jednocześnie trzymał noże kuchenne o długości 20-30 cm. Ostrza były pokryte brązową substancją, która wyglądała jak krew. Kh. zauważył, że mężczyzna miał “oczy szaleńca” i zachowywał się dziwnie. Funkcjonariusze policji z jednostki specjalnej przedstawili się i zwrócili się do Pana Shchiborshcha, by odłożył noże i wyszedł z kuchni. Pan Shchiborshch, który był bardzo podekscytowany, odmówił i rzucił się w kierunku B. Drzwi, które były zatarasowane meblami z drugiej strony, oddzielały funkcjonariuszy od kuchni. B. próbował siłą otworzyć drzwi za pomocą tarczy ochronnej. Pan Shchiborshch wykonywał nadal gwałtowne ruchy do przodu w kierunku B. i w pewnym momencie Kh. poczuł, że został ranny . Następnie ochronił B. swoją tarczą i zaczął poruszać się do przodu. Kh. został wówczas zraniony w prawe ramię i zaczął krwawić. Pan Shchiborshch przemieścił się następnie na balkon, a Kh. udał się na klatkę schodową, by otrzymać pierwszą pomoc. Pozostał tam do końca operacji. Pięć lub dziesięć minut później zobaczył z korytarza Pana Shchiborshcha, który był we krwi i został prowadzony w kajdankach z kuchni do salonu. Lekarz wszedł do pokoju i najwyraźniej dał Panu Mr Shchiborshch zastrzyk uspakajający i opatrzył jego rany. Kh. poszedł następnie do kuchni, zabrał swoją tarczę ochronną i opuścił mieszkanie.

20. Dnia 15 sierpnia 2006 roku przesłuchano funkcjonariusza policji B. z jednostki specjalnej. Złożył oświadczenie podobne do tego, które zostało przedstawione przez Kh. w odniesieniu do wydarzeń mających miejsce przed tym, jak Kh. został ranny. Odnosząc się do kolejnych wydarzeń, B. stwierdził, że on i funkcjonariusze policji D-n. i S. próbowali otworzyć siłą drzwi kuchenne i zaczęli usuwać barykadę z mebli w kuchni. Pan Shchiborshch pobiegł na balkon. Gdy zbliżyli się do balkonu, zbił szybę w drzwiach balkonowych i oknach oraz zaczął rzucać w nich różnymi przedmiotami, takimi jak żelazko i puszki. Uderzał również głową i plecami o okna balkonowe i krzyczał, że chcą go zabić. Zbił wszystkie szyby w drzwiach balkonowych i ruszył z nożami w ich kierunku. B. chronił D-n. i S. swoją tarczą. Przez okno balkonu D-n. kilka razy uderzył Pana Shchiborshcha gumową pałką w lewą rękę, w której trzymał nóż. Nóż upadł na podłogę. Pan Shchiborshch wykonał następnie gwałtowne ruchy w kierunku B. i S. z nożem, który trzymał w prawej ręce, jednak S. złapał jego rękę. Pan Shchiborshch pociągnął S. w swoją stronę i oboje upadli na posadzkę balkonu, która była pokryta szkłem. Inni funkcjonariusze policji zbliżyli się wówczas do Pana Shchiborshcha, założyli mu kajdanki i zabrali go do kuchni. Przestał stawiać opór. Ponieważ na jego ciele znajdowały się rozcięcia, funkcjonariusze policji wezwali lekarza, który zaczął opatrywać jego rany i dał mu zastrzyk. Pozostali funkcjonariusze policji weszli wtedy do kuchni, zaś funkcjonariusze z jednostki specjalnej wykonawszy swoje zadanie, wyszli. W odpowiedzi na pytania oficera śledczego o miejsce pobytu pierwszego skarżącego w trakcie wydarzeń, B. stwierdził, że przez cały czas przebywał on w holu; nie wszedł do mieszkania, ani nie był świadkiem wydarzeń.

21. Dnia 17 sierpnia 2006 roku przesłuchano funkcjonariusza policji D-n. z jednostki specjalnej. Złożył oświadczenie zgodne z tym, które zostało przedstawione przez Kh. oraz B. oraz uzupełnił je o kilka szczegółów. Przede wszystkim, gdy zjawił się na szóstym piętrze, podłoga klatki schodowej była pokryta krwią, która prawdopodobnie należała do funkcjonariusza policji G. Usłyszał jak Pan Shchiborshch przeklina na ojca mówiąc, że ten ostatni chce dostać jego mieszkanie. Pan Shchiborshch zwrócił się również do funkcjonariuszy policji, by wyszli i wydawał się być pewnym, że zabił policjanta. D-n. usiłował uspokoić go, poprosił, by otworzył drzwi i wyszedł. Jednakże negocjacje, które trwały dziesięć lub piętnaście minut, okazały się bezskuteczne i D-n. wezwał jednostkę. Pierwszy skarżący, który pozostawał przez cały czas w holu, wyjaśnił, że jego syn jest psychicznie chory i zachowuje się nieadekwatnie, groził, że wszystkich pozabija. Pierwszy skarżący podkreślił, że Pan Shchiborshch stwarza zagrożenie dla siebie i innych. Powiedział, że jego syn groził mu wcześniej nożem i pobił go poprzedniego dnia. Wydawało się, że pierwszy skarżący jest przestraszony i zdezorientowany. D-n. dodał, że przez cały czas trwania operacji funkcjonariusze policji powtarzali Panu Shchiborshchowi, by opuścił broń, ale on nie reagował. Stwierdził następnie, że w takiej sytuacji policja może zgodnie z prawem użyć gumowych pałek, kajdanek i gazu łzawiącego. Nie zastosowali tego ostatniego, ponieważ system wentylacyjny był dzielony z innymi mieszkaniami i mogło okazać się to niebezpieczne dla innych mieszkańców. D-n. Wyjaśnił ponadto, że poza funkcjonariuszami policji nikt inny nie był świadkiem wydarzeń.

22. Dnia 21 sierpnia 2006 roku przesłuchano funkcjonariusza policji L. Zgodnie z jego oświadczeniem, około godziny 12:40 w dniu 7 lipca 2006 roku wydano mu polecenie, by poszedł razem z funkcjonariuszami policji G. i D. pod wskazany adres w celu zabrania osoby chorej psychicznie do szpitala. Gdy przyjechali, założyli kamizelki kuloodporne i poszli na górę z pierwszym skarżącym, który wydał im ustną zgodę na wejście do mieszkania. Kiedy pierwszy skarżący zadzwonił do drzwi w holu, G. stał obok niego; L. stał za G., a D. stał z boku. L. nie zobaczył od razu, kto otworzył drzwi, ale G. krzyknął, że osoba, która otworzyła drzwi ma nóż. Pan Shchiborshch pobiegł do drzwi swojego mieszkania trzymając nóż w dłoni. Po otwarciu drzwi wolną ręką, stał w drzwiach, krzycząc, że zabije wszystkich. L. zobaczył następnie, że G. krwawi. Funkcjonariusze policji próbowali bezskutecznie uspokoić Pana Shchiborshcha. Usiłował on zaatakować G., a następnie zamknąć drzwi do mieszkania, jednak L mu na to nie pozwolił. Wtedy Pan Shchiborshch wbiegł do pokoju i zabarykadował się w środku. Podczas, gdy L. zablokował drzwi, wezwano karetkę do G. Funkcjonariusze złożyli także raport na temat sytuacji do OVD. Karetka zabrała G. do szpitala. Po przyjeździe jednostki specjalnej policji, L. wyszedł na klatkę schodową. Nie mógł zidentyfikować funkcjonariuszy jednostki specjalnej, ponieważ ich twarze zakrywały maski. Nie widział także tego, co działo się w mieszkaniu. Otrzymał polecenie powrotu do OVD.

23. W tym samym dniu przesłuchano pierwszego skarżącego. Stwierdził, że jego syn, Pan Shchiborshch, cierpiał na zaburzenia psychiczne. Nie wiedział, jaki jest dokładnie stan jego syna, ponieważ lekarze nigdy nie powiedzieli rodzicom, jaka jest dokładna diagnoza. Pan Shchiborshch był w trakcie leczenia od 2001 roku. Jego stan zawsze pogarszał się na wiosnę: ostatnio majaczył. Myślał, że jego rodzice nie byli jego prawdziwymi rodzicami i że próbowali go zabić. Gdy złożyli mu wizytę, wyklinał ich, groził, że ich zabije, zamknął się w mieszkaniu i nie wpuścił ich do środka. Był wielokrotnie przymusowo umieszczany w szpitalu. Nigdy nie zgodził się na dobrowolną hospitalizację, a podczas przymusowego umieszczenia zawsze stawiał opór funkcjonariuszom policji, którzy go zatrzymywali na tyle, że czasami musieli użyć gumowych pałek lub gazu łzawiącego. Od października 2005 roku Pan Shchiborshch przestał przyjmować lekarstwa deklarując, że jest zdrowy. Od tego czasu jego stan stopniowo się pogarszał. Telefony z pogróżkami do jego rodziców stawały się coraz częstsze. Skarżący zaczęli się obawiać o jego życie, uznając, że może stanowić dla siebie zagrożenie.

W dniu 31 maja 2006 roku pierwszy skarżący poprosił lekarza Pana Shchiborshcha o skierowanie na hospitalizację i wydanie instrukcji dotyczących przymusowego umieszczenia w szpitalu. Przedstawił następnie skierowanie do Szpitala Psychiatrycznego Alekseyev nr 1 oraz instrukcje wydane dla OVD w okręgu Nagatinskiy Zaton. O godzinie 11:20 w dniu 7 lipca 2006 roku pojechał razem z funkcjonariuszami policji G., L. i D. do miejsca zamieszkania Pana Shchiborshcha. Gdy znaleźli się na szóstym piętrze, funkcjonariusze policji ukryli się, a pierwszy skarżący zadzwonił do drzwi. Pan Shchiborshch otworzył drzwi. Trzymał w ręku nóż, którym zaczął wymachiwać, usiłując zmusić ich do wyjścia. Funkcjonariusze policji zaczęli wyjaśniać, że chcieli zabrać go do szpitala. Pan Shchiborshch wziął ich za włamywaczy i krzyczał, żeby sobie poszli. Nie rozpoznał pierwszego skarżącego. Po upływie około dziesięciu minut negocjacji, funkcjonariusze policji usiłowali zabrać Panu Shchiborshch nóż, jednak on zranił G. w klatkę piersiową, a ponadto rozciął mu palec. Na całej podłodze klatki schodowej była krew. Wówczas jeden z funkcjonariuszy policji wyszedł na zewnątrz, żeby przynieść tarcze ochronne i gumowe pałki. Pan Shchiborshch nadal zachowywał się niewłaściwie. Funkcjonariusze policji usiłowali go ująć, wytrącając mu nóż z ręki za pomocą gumowych pałek. Jednak on dalej wymachiwał nożem, pobiegł do kuchni i zabarykadował się w środku, blokując kuchenne drzwi przy pomocy stołu.

Przez drzwi pierwszy skarżący usłyszał, jak wzywa karetkę i policję. W tym samym czasie G. wezwał R., szefa OVD w okręgu Nagatinskiy Zaton, który przyjechał na miejsce dwadzieścia minut później, oraz jednostkę specjalną policji, która przybyła półtorej godziny później. Jeden z funkcjonariuszy jednostki specjalnej rozmawiał z Panem Shchiborshchem przez drzwi kuchenne, usiłując przekonać go, by je otworzył. Ponieważ Pan Shchiborshch nie reagował na prośby, jednostka specjalna przygotowała się do “szturmu” na kuchnię. Pierwszy skarżący stał wówczas przy windzie. Nie mógł widzieć, co się dzieje, lecz usłyszał dźwięk rozbitego szkła. Zajrzał do mieszkania i zobaczył syna na balkonie krzyczącego: “Pomocy, zabijają mnie!”. Wówczas funkcjonariusze policji wynosili połamany stół i drzwi na klatkę schodową. Następnie wrócili do mieszkania i skierowali się w stronę balkonu. Po chwili pierwszy skarżący ponownie zajrzał do mieszkania i zobaczył swojego syna leżącego twarzą do podłogi w kuchni. Miał założone kajdanki, a wokoło była krew. Funkcjonariusze policji zapytali, czy jest coś, w co mogliby go położyć. Położyli go na kocu, a następnie zanieśli do karetki, która zabrała go do Szpitala Miejskiego nr 7. Później pierwszy skarżący dowiedział się, że jego syn zmarł.

24. Dnia 22 sierpnia 2006 roku przesłuchano funkcjonariusza F. z jednostki specjalnej. Stwierdził, że ze względów technicznych nie mógł wsiąść do tego samego wozu policyjnego co funkcjonariusze B., D-n., Kh. oraz S. i przyjechał później własnym samochodem. Obserwował większą część operacji, stojąc za funkcjonariuszami policji, który przyjechali wcześniej. Jego wersja wydarzeń była spójna z tymi, które zostały przedstawione przez innych funkcjonariuszy policji. Dodał ponadto, że pierwszy skarżący powiedział mu, że Pan Shchiborshch przestał niedawno przyjmować standardowe leki, a zaczął pić lekkie napoje alkoholowe, co pogorszyło jego stan. Sprzeciwiał się ponadto dobrowolnemu umieszczeniu go w szpitalu i groził pierwszemu skarżącemu nożem.

25. Dnia 25 sierpnia 2006 roku przesłuchano funkcjonariusza S. z jednostki specjalnej. Jego wersja wydarzeń była zbieżna ze zdarzeniami przedstawionymi przez innych funkcjonariuszy policji Podkreślił, że nie użyli broni palnej podczas zatrzymania Pana Shchiborshcha.

26. W tym samym dniu przesłuchano funkcjonariusza policji G. Zgodnie z jego oświadczeniem w dniu 7 lipca 2006 roku jemu oraz funkcjonariuszom policji D. i L. wydano polecenie doprowadzenia do przymusowego umieszczenia w szpitalu Pana Shchiborshcha, który cierpiał na zaburzenia psychiczne. Przyjechali pod jego adres domowy z ojcem, pierwszym skarżącym, który wyjaśnił, że na widok policji jego syn zamknie się w mieszkaniu, więc funkcjonariusze policji będą musieli dostać się pomiędzy chorego a drzwi. Jednakże pierwszy skarżący nie ostrzegł policji, że jego syn może być uzbrojony, chociaż później okazało się, że Pan Shchiborshch stawiał już wcześniej opór przy użyciu broni w związku z umieszczeniem go w szpitalu. Gdy przyjechali, pierwszy skarżący zadzwonił do drzwi w holu. Usłyszeli, jak Pan Shchiborshch wychodzi z mieszkania, podchodzi do drzwi, pyta, kto tam. Pierwszy skarżący odpowiedział: “Kirill, to ja”. Pan Shchiborshch powiedział: “Teraz otworzę”. G. usłyszał jak wchodzi z powrotem do mieszkania i wraca. Gdy Pan Shchiborshch zaczął otwierać drzwi, G. wepchnął go do holu. D. oraz L. pobiegli za nim do holu. G. poczuł uderzenie w klatkę piersiową i po tym, jak odepchnął Pana Shchiborshcha, zobaczył w jego dłoni nóż. Krzyknął do innych funkcjonariuszy, że Pan Shchiborshch ma nóż, a następnie został po raz kolejny zraniony w klatkę piersiową. Pan Shchiborshch pobiegł do swojego mieszkania i zaczął zamykać za sobą drzwi. Jednakże, L. złapał drzwi i otworzył je, nie dopuszczając, by Pan Shchiborshch zamknął się w mieszkaniu od środka. Przez cały czas, pierwszy skarżący przebywał blisko windy, bał się podejść bliżej. Pan Shchiborshch zaczął krzyczeć: “Nie podchodź bliżej bo cię zabiję”, wymachując nożem w dłoni. L. wziął wózek dziecięcy, który znajdował się przy drzwiach i na polecenie G. podał mu go. G. użył wózka dziecięcego, by bronić się przed Panem Shchiborshchem. W pewnym momencie udało mu się wyjąć broń i ostrzec Pana Shchiborshcha, że jej użyje, jeżeli będzie nadal groził nożem. Jednak Pan Shchiborshch nie zareagował na ostrzeżenie. L. miał pistolet maszynowy, który nie był naładowany.

Według G. trzej funkcjonariusze policji usiłowali razem przekonać Pana Shchiborshcha, by się uspokoił i odłożył nóż. Ten ostatni krzyczał na swojego ojca, żeby przyprowadził kobietę, ponieważ będzie rozmawiać jedynie z kobietą. Pierwszy skarżący odmówił. Rozmowy trwały przez dziesięć lub piętnaście minut, w trakcie których Pan Shchiborshch stale przeklinał. W pewnym momencie opuścił spodnie i bieliznę, potarł odbyt lewą ręką i wykonał gest, tak jakby wrzucał coś w stronę funkcjonariuszy policji, mówiąc: “To jest gówno!” Funkcjonariusze policji cofnęli się nieznacznie. D. wyszedł na zewnątrz i wrócił z dwiema gumowymi pałkami. Dał jedną z nich G., który włożył pistolet do kabury i wziął gumową pałkę. Pan Shchiborshch założył spodnie i bieliznę prawą ręką, w której trzymał nóż i sięgnął za klamkę drzwi. G. i D. zadali kilka ciosów w jego prawą rękę, w następstwie czego Pan Shchiborshch ruszył gwałtownie w ich stronę wymachując nożem i mówiąc: “Zabije cię”. Funkcjonariusze policji wycofali się w stronę drzwi na korytarz. W tym momencie Pan Shchiborshch rozciął nożem czwarty palec u lewej dłoni G., a następnie pobiegł do kuchni i zatarasował się od środka.

Następnie G. wydał polecenie L., by załadował pistolet maszynowy i zabił Pana Shchiborshcha, jeżeli będzie usiłował wyjść. Pierwszy skarżący wszedł wtedy do mieszkania i zajrzał do salonu. G. poprosił go o zgodę na skorzystanie z telefonu i zadzwonił do OVD. Zwrócił się do nich, by wezwali karetkę oraz jednostkę specjalną. Po około 15 lub 20 minutach przyjechała karetka i zabrała G. do szpitala. Nie wiedział, co stało się później. Odpowiadając na pytanie oficera śledczego, czy funkcjonariusze policji zostali specjalnie przeszkoleni na okoliczność zatrzymania osób z zaburzeniami psychicznymi i czy istniały szczególne techniki zatrzymania takich osób, G. stwierdził, że nie zapewniono takiego szkolenia oraz że istniały jedynie ogólne wytyczne dotyczące zatrzymania uzbrojonych przestępców w różnych okolicznościach. Jeżeli policja miałaby informację, że osoba jest uzbrojona (niezależnie od jego stanu psychicznego), mogliby użyć broni zgodnie z art. 15(2) ustawy o Policji.

27. W bliżej nieokreślonym dniu – prawdopodobnie w sierpniu 2006 roku – przesłuchano osobę, której nazwisko nie wynika w sposób wyraźny z dokumentów, a która widnieje jako R., szef OVD w okręgu Nagatinskiy Zaton. Stwierdził on, że rok wcześniej wziął udział w operacji mającej na celu przymusowe umieszczenie Pana Shchiborshcha w szpitalu. Ten ostatni stawiał opór funkcjonariuszom policji przy pomocy broni i rzucił kwas octowy w twarz jednego z nich. W dniu 6 lipca 2006 roku pierwszy skarżący zadzwonił do niego i zapytał, czy policja udzieli mu pomocy przy umieszczeniu syna w szpitalu w dniu 7 lipca 2006 roku. Tego dnia funkcjonariusze policji G., D. i L. zostali skierowani do tej akcji. Otrzymał później informację, że G. został ranny i sam poszedł do mieszkania Pana Shchiborshcha. Zobaczywszy tego ostatniego w niebezpiecznym stanie, złożył raport do OVD w okręgu Nagatinskiy Zaton i wezwał pomoc psychiatryczną do nagłych przypadków. Poinformowano go następnie, że na miejsce wezwano jednostkę specjalną. Około trzydziestu minut później przybyło dwóch wysokich rangą funkcjonariuszy policji, K. i Dub. Po chwili przyjechała także specjalna jednostka policji.

Gdy przygotowywali się do szturmu na kuchnię, R. wyszedł na zewnątrz, by upewnić się, że nikt nie wszedł do budynku, ponieważ mógłby zostać zraniony przez Pana Shchiborshcha. Ten ostatni krzyczał z balkonu, by przyciągnąć uwagę. Krzyczał, że wyskoczy przez okno i rzucał przedmioty w stronę kuchni. Następnie zbił okno balkonowe i zaczął rzucać potłuczonym szkłem na dół z balkonu. R. myślał, że zobaczył odłamek przebijający szyję Pana Shchiborshcha. R. zobaczył później jak Pan Shchiborshch stawia opór policji za pomocą ostrych przedmiotów trzymanych w rękach i upada na posadzkę balkonu wraz z jednym z funkcjonariuszy. Zdając sobie sprawę z tego, że Pan Shchiborshch został ujęty, R. poszedł na szóste piętro. Wchodząc do mieszkania zobaczył, jak Pan Shchiborshch leży w kajdankach na podłodze w kuchni. Stamtąd został zabrany do pokoju, gdzie lekarz z karetki udzielił mu pierwszej pomocy. Ponieważ Pan Shchiborshch obficie krwawił z szyi, podjęto decyzję o pilnym przewiezieniu go do szpitala. Został przeniesiony do karetki na kocu i przewieziony do Szpitala Miejskiego nr 7. R. wezwał następnie jednostkę śledczą, by zabezpieczyła miejsca zdarzenia. Ustalono, że Pan Shchiborshch zranił czterech funkcjonariuszy policji. R. wrócił do OVD; później poinformowano go, że Pan Shchiborshch zmarł. Jego zdaniem było to wynikiem tragicznego zbiegu okoliczności, ponieważ w jego obecności nikt nie pobił ani nie uderzył Pana Shchiborshcha. Sądząc po zachowaniu pierwszego skarżącego, popierał on działania policji w trakcie operacji. G., L. oraz D. podejmowali wyłącznie czynności zgodne z prawem.

28. Dnia 4 września 2006 roku organy ścigania przejęły dokumentację medyczną Pana Shchiborshcha, która znajdowała się w poradni psychiatryczno-neurologicznej nr 10.

29. W dniu 7 września 2006 roku organy ścigania przejęły dokumentację medyczną Pana Shchiborshcha, która znajdowała się w szpitalu psychiatrycznym nr 13.

30. Dnia 5 września 2006 roku przesłuchano K., pełniącą obowiązki kierownika poradni psychiatryczno-neurologicznej nr 10. Stwierdziła, że Pan Shchiborshch przebywał pod opieką specjalistyczną od 2002 roku. Zdiagnozowano u niego schizofrenię paranoidalną z zespołem majaczeniowym. Był on wielokrotnie przymusowo umieszczany w szpitalu, ponieważ nigdy dobrowolnie nie wyraził na to zgody. Jego stan ulegał stopniowemu pogorszeniu przez ostanie cztery lata: nasilił się niepokój, piętrzyły się myśli urojeniowe oraz tracił kontakt z otaczającymi go osobami. Uważał każdego za swojego wroga i prześladowcę. Jego stan znacznie się pogorszył odkąd przestał przyjmować zalecone lekarstwa. Oficer śledczy zapytał K. czy Pan Shchiborshch, który mógł czuć się przemęczony w związku z brakiem niezbędnych lekarstw, był zdolny aktywnie stawiać opór przeciwko umieszczeniu go w szpitalu. K. odpowiedziała, że w czasie majaczeń mógł być agresywny i ujawniać wyjątkową siłę fizyczną, ponieważ uważał każdego za prześladowcę. K. stwierdziła ponadto, że Pan Shchiborshch wcześniej sprzeciwiał się umieszczeniu go w szpitalu, lecz nie wiedziała, czy używał przy tym broni. Oficer śledczy zapytał następnie o relację Pana Shchiborshcha z rodzicami. K. odpowiedziała, że gdy jego stan uległ pogorszeniu i pobił ich, rodzice wystąpili o umieszczenie go w szpitalu.

31. Dnia 7 września 2006 roku przesłuchano Ch., lekarza ze szpitala psychiatrycznego nr 13. Stwierdziła, że była lekarzem Pana Shchiborshcha od 2002 roku. Zdiagnozowano u niego schizofrenię paranoidalną. Został poddany przymusowemu leczeniu w szpitalu psychiatrycznym po raz pierwszy w 2004 roku, ponieważ jego stan nagle się pogorszył i został przywieziony do szpitala z oparzeniami na ciele, które sam spowodował. Od tego momentu zaczął okazywać agresję, a jego urojenia nasiliły się. W takim stanie stwarzał zagrożenie dla siebie oraz innych. Wykazywał negatywne podejście do leczenia, lecz wyraził zgodę na przyjmowanie niewielkich dawek leków. W związku z polepszeniem się jego stanu zdrowia, został wypisany ze szpitala. Odpowiadając na pytanie oficera śledczego, czy Pan Shchiborshch mógł dokonywać samookaleczenia, Ch. stwierdziła, że mógł to uczynić w stanie wzburzenia, co potwierdzały oparzenia, które sam spowodował.

32. Dnia 8 września 2006 roku przesłuchano drugą skarżącą. Przedstawiła szczegóły na temat rozwoju choroby Pana Shchiborshcha. Jego stan uległ pogorszeniu w październiku 2006 roku po tym, jak przestał przyjmować leki. W szczególności, widziała, jak rozmawia z wyimaginowaną osobą. Ona i pierwszy skarżący byli bardzo zaniepokojeni jego stanem i podjęli decyzję o umieszczeniu go w szpitalu psychiatrycznym.

33. Druga skarżąca została ponownie przesłuchana w dniu 13 września 2006 roku. Na początku podała kilka dodatkowych szczegółów dotyczących dokumentacji medycznej, którą skarżący uzyskali w celu umieszczenia Pana Shchiborshcha w szpitalu. Stwierdziła następnie, że w dniu 7 lipca 2006 roku pierwszy skarżący zadzwonił do Pana Shchiborshcha i powiedział, że niebawem go odwiedzi. Pan Shchiborshch rozmawiał z nim w normalny sposób i nazwał go “ojcem”, co sprawiło, że jego późniejsze spotkanie z pierwszym skarżącym i policją z nożem było tym bardziej niewytłumaczalne. Około godziny 12:30 zadzwoniła do pierwszego skarżącego, który powiedział, że policji nie udało się zapanować nad Panem Shchiborshchem, który przeciął palec funkcjonariuszowi policji i policja wezwała oficera śledczego. Regularnie dzwoniła do pierwszego skarżącego, by móc śledzić sytuację. Pierwszy skarżący był wzburzony i powiedział jej, że czekali na przyjazd jednostki specjalnej policji. Gdy zadzwoniła do niego ponownie około godziny 15:00, pierwszy skarżący powiedział, że jednostka specjalna policji zatrzymała Pana Shchiborshcha, a lekarz pogotowia ratunkowego powiedział: “Pośpiesz się, możemy nie zdążyć, on może nie przeżyć.” Poprosiła, by jej mąż pojechał do szpitala z Panem Shchiborshchem, lecz odpowiedział, że policja nie pozwoli mu jechać, ponieważ chcą go przesłuchać. W trakcie kolejnej rozmowy telefonicznej około godziny 19:00 pierwszy skarżący powiedział jej, że Pan Shchiborshch zmarł i wyłączył telefon komórkowy. Następnego dnia druga skarżąca zadzwoniła do sąsiadki Pana Shchiborshcha, Ts., która powiedziała, że poprzedniego dnia krzyczała do policji: “Nie zabijajcie go!”. Usiłowała także otworzyć drzwi do swojego mieszkania, jednak funkcjonariusze policji nie pozwolili jej na to. Ts. powiedziała ponadto, że widziała, jak policja bije Pana Shchiborshcha. Następnie dwóch niezidentyfikowanych mężczyzn podeszło do Ts. na podwórzu bloku i powiedziało jej, że jeżeli była świadkiem wydarzeń z dnia 7 lipca 2006 roku, powinna o nich zapomnieć.

34. Dnia 18 września 2006 roku przesłuchano N., szefową jednostki śledczej OVD w okręgu Nagatinskiy Zaton. Stwierdziła, że około godziny 15:20 dnia 7 lipca 2006 roku poinformowano ją, że funkcjonariusz policji OVD został zraniony nożem i pojechała pod wskazany adres. Gdy przyjechała około dwudziestu minut później, był tam pierwszy skarżący i R., szef OVD. R. wyjaśnił jej co się stało. Ona następnie dokonała oględzin mieszkania. Kuchnia była wypełniona po brzegi różnymi przedmiotami. Na podłodze leżały puszki, liczne odłamki szkła i inne przedmioty. Lodówka leżała w poprzek kuchni. Na lodówce i podłodze były plamy krwi. Na prawej ścianie był aneks kuchenny; na stole znajdował się czajnik, cukiernica i dwa noże, z których jeden miał długie ostrze i drewnianą rękojeść, a drugi krótsze ostrze i plastikową rękojeść. Oba noże były pokryte krwią. Nie było żadnego szkła na oknie kuchennym wychodzącym na balkon, lecz kilka odłamków szkła utkwiło we framudze. Okna balkonowe były także wybite. Podłoga na balkonie była pokryta odłamkami szkła różnej wielkości. Szyba, która pozostała we framudze, nosiła ślady krwi. Nie było krwi na posadzce balkonu, framudze drzwi i okna wychodzącego na balkon.

35. Dnia 20 września 2006 roku organy śledcze przejęły niektóre materiały dotyczące dokumentacji medycznej Pana Shchiborshcha, które były przechowywane w Szpitalu Psychiatrycznym Alekseyev nr 1.

36. Dnia 21 września 2006 roku organy śledcze przejęły ze Szpitala Miejskiego nr 2 w Botkin dokumenty odnoszące się do pomocy medycznej zapewnionej funkcjonariuszowi policji G. w związku z raną zadaną przez Pana Shchiborshcha w dniu 7 lipca 2006 roku.

37. Dnia 22 września 2006 roku przesłuchano G-v., lekarza pogotowia ratunkowego. Stwierdził, że w dniu 7 lipca 2006 roku został poinformowany, że mężczyzna wezwał karetkę, utrzymując, że został ranny w szyję. G-v. pojechał karetką z K-n. pod wskazany adres. Znajdowało się tam kilku funkcjonariuszy policji, którzy wyjaśnili, że osoba przebywająca w mieszkaniu jest chora psychicznie. Usiłowali go zatrzymać w celu skierowania do szpitala, lecz stawiał opór przy użyciu broni. G-v. zapewnił pomoc medyczną funkcjonariuszowi policji, który został ranny w ramię. Przebywając na klatce schodowej był świadkiem, jak funkcjonariusze policji z jednostki specjalnej usiłowali przez dość długi czas przekonać tę osobę, by wyszła z mieszkania. Podjęli decyzję o przejęciu szturmem mieszkania, lecz G-v. nie widział, jak do tego doszło. W pewnym momencie jeden z funkcjonariuszy policji wyszedł na klatkę schodową. Jego dłoń była rozcięta. G-v. opatrzył ranę. Kilka minut później on i K-n. zostali poproszeni, by wejść do mieszkania w celu udzielenia pomocy medycznej. Zobaczyli mężczyznę skutego w kajdanki, który leżał twarzą do podłogi. Był przytomny i znajdował się w stanie pobudzenia psychoruchowego. Jego szyja krwawiła. Dali mu zastrzyk uspokajający i przeprowadzili szczegółowe badanie. Następnie z pomocą funkcjonariuszy policji zanieśli mężczyznę do karetki i przewieźli go do Szpitala Miejskiego nr 7.

38. Dnia 26 września 2006 roku organy śledcze wydały polecenie przejęcia dokumentów dotyczących pomocy medycznej udzielonej funkcjonariuszom policji B., D-n. oraz Kh. w związku z obrażeniami spowodowanymi przez Pana Shchiborshcha dnia 7 lipca 2006 roku. Dokumenty zostały przejęte w dniu 12 października 2006 roku z polikliniki nr 17.

39. Dnia 29 września 2006 roku przesłuchano Ts., sąsiadkę Pana Shchiborshcha. Stwierdziła, że w dniu 7 lipca 2006 roku patrzyła wielokrotnie przez wizjer w drzwiach wejściowych i widziała niektóre wydarzenia. Na początku usłyszała, jak Pan Shchiborshch przeklina i jak dwóch funkcjonariuszy rozmawia, a następnie zobaczyła, jak ten pierwszy stoi w drzwiach. Po chwili usłyszała dzwonek w holu i zobaczyła, jak funkcjonariusze policji bronią się przez Panem Shchiborshchem przy pomocy wózka dziecięcego. Powiedziała im przez drzwi, by go odłożyli, co uczynili. Potem usłyszała, jak Pan Shchiborshch krzyczy: “Sąsiadko, uratuj mnie”. Usiłowała otworzyć drzwi, lecz jeden z funkcjonariuszy policji powiedział, by je zamknęła. Następnie usłyszała, jak ktoś krzyczy: “Wezwać karetkę!” Poszła na balkon i zobaczyła ambulans, który zatrzymał się w pobliżu funkcjonariusza policji, który miał zabandażowaną klatkę piersiową. Następnie zobaczyła przez wizjer, że Pan Shchiborshch zamknął się w kuchni. Policja nie weszła do mieszkania, a ktoś powiedział: “Wezwać jednostkę specjalną policji”. Po chwili usłyszała hałas i zobaczyła niedaleko kuchni funkcjonariusza policji z jednostki specjalnej, usiłującego przekonać Pana Shchiborshcha, by otworzył drzwi. Rozmawiał z nim przez dość długi czas. Następnie wyszedł z mieszkania i wydał polecenie innemu funkcjonariuszowi, by wyłączył prąd. Zrozumiała, że zamierzają przejąć szturmem mieszkanie. Niedługo potem wszystko się skończyło. Gdy wyszła ze swojego mieszkania, zobaczyła, że hol i klatka schodowa są we krwi. Drzwi kuchenne Pana Shchiborshcha bez szyby i połamany stół kuchenny znajdowały się w holu i na nich także znajdowała się krew. W mieszkaniu Pana Shchiborshcha zobaczyła kałużę krwi na podłodze, a dwa noże, które wcześniej trzymał, były we krwi. Po tych wydarzeniach druga skarżąca wielokrotnie telefonowała do Ts. próbując przekonać ją, by zeznawała przeciwko funkcjonariuszom policji, podnosząc zarzut, że zabili jej syna. Telefony te były bardzo niepokojące. Przestały mieć miejsce, po tym jak mąż Ts. porozmawiał z drugą skarżącą.

40. Tego samego dnia organy ścigania przeprowadziły oględziny mieszkania Pana Shchiborshcha, przyległego holu i klatki schodowej. Ustalili w szczególności, że przy wejściu do kuchni nie było drzwi. Na szybie balkonowej było pęknięcie a na drzwiach znajdowały się czerwono-brązowe plamy. W oknie obok drzwi balkonowych brakowało dwóch szyb, a na framugach były czerwono-brązowe ślady. Na drzwiczkach szafki znajdującej się na balkonie były również czerwono-brązowe plamy; podłoga na balkonie oraz framuga po prawej stronie od wejścia na balkon pokryte były wysuszonymi czerwono-brązowymi plamami. W oknie kuchennym lewa część lnianej zasłony w kolorze białym była rozdarta. Na zasłonie znajdowała się 3 cm czerwono-brązowa plama oraz otaczające ją ślady czerwono-brązowej substancji. Balkon był przeszklony i miał trzy okna. W dwóch oknach najbliżej wejścia na balkon brakowało szyb.

41. Dnia 3 października 2006 roku pierwszemu skarżącemu przyznano status ofiary w sprawie o sygnaturze 363484. W tym samym dniu został on przesłuchany i potwierdził swoje wcześniejsze zeznania.

42. Dnia 30 października 2006 roku organy ścigania wydały polecenie przejęcia dokumentów dotyczących pomocy medycznej, która została udzielona funkcjonariuszowi policji B. w związku z obrażeniami spowodowanymi przez Pana Shchiborshcha dnia 7 lipca 2006 roku. W dniu 8 listopada 2006 roku dokumentacja została przejęta ze Szpitala Kupavna.

43. Dnia 3 listopada 2006 roku przeprowadzono oględziny noża z drewnianą rękojeścią, który został zabrany z mieszkania Pana Shchiborshcha w dniu 7 lipca 2006 roku. Zgodnie z opinią nr 2813 krew znajdująca się na nożu mogła należeć do Pana Shchiborshcha bądź do funkcjonariusza policji Kh.

44. Tego samego dnia przeprowadzono oględziny noża z plastikową rękojeścią, który został zabrany z mieszkania Pana Shchiborshcha w dniu 7 lipca 2006 roku. Zgodnie z opinią nr 2814 krew znajdująca się na nożu mogła należeć do Pana Shchiborshcha bądź funkcjonariusza policji Kh.

45. Dnia 9 listopada 2006 roku przeprowadzono oględziny w związku z obrażeniami, które zostały odniesione przez funkcjonariuszy policji jednostki specjalnej w dniu 7 lipca 2006 roku. Wyniki wskazały, że D-n. doznał siniaków i otarć w górnej części ciała, które mogły zostać spowodowane przez uderzenie oraz zadrapanie twardymi i tępymi przedmiotami prawdopodobnie w dniu 7 lipca 2006 roku, co nie spowodowało uszczerbku na zdrowiu. Kh. doznał ran ciętych na prawym ramieniu i na prawej dłoni, które mogły zostać spowodowane przez posuwiste uderzenie twardym przedmiotem przeznaczonym do cięcia prawdopodobnie w dniu 7 lipca 2006 roku; rany te mogły zostać zakwalifikowane do kategorii lekkiego uszczerbek na zdrowiu. B. doznał rany kłutej prawej dłoni. Tekst odnoszący się stopnia ciężkości urazu jest nieczytelny.

46. Dnia 10 listopada 2006 roku przesłuchano D-k., byłego współpracownika Pana Shchiborshcha. Ten ostatni pracował w tej samej firmie audytorskiej co D-k. w 2004 roku. D-k. stwierdził, że chociaż Pan Shchiborshch nie był agresywny, nie był on komunikatywny i jego zachowanie było dość dziwne. Rozmawiał sam ze sobą lub z wyimaginowaną osobą; w kawiarni mógł kupić cztery filiżanki herbaty, postawić je na stole i mówić do nich. Po tym jak przełożony Pana Shchiborshcha poprosił go o skończenie zaległego zadania, przestał po prostu przychodzić do pracy. Jego współpracownicy szukali go i zadzwonili do jego rodziców, jednak jego matka powiedziała im, że nie wie gdzie jest jej syn.

47. Dnia 14 listopada 2006 roku ukończono opinię psychologiczno-psychiatryczną zleconą w dniu 5 października 2006 roku. Została ona wykonana w oparciu o dokumentację medyczną Pana Shchiborshcha oraz materiał dotyczący sprawy karnej. Biegli stwierdzili, że w czasie wydarzeń z dnia 7 lipca 2006 roku Pan Shchiborshch cierpiał na schizofrenię paranoidalną. Jego zachowanie w tym dniu było spowodowane zaburzeniami psychotycznymi, którym towarzyszyły objawy urojeniowe, co powodowało poczucie prześladowania, negatywnych doznań i agresji w stosunku do rodziców i funkcjonariuszy policji. Zaburzenia psychotyczne w rzeczonym czasie osiągnęły taki poziom, że nie był on świadomy znaczenia swoich działań i nie mógł ich kontrolować, dlatego właśnie stanowił zagrożenie dla innych.

48. W dniach 24-25 listopada 2006 roku przeprowadzono oględziny obrażeń, których doznał funkcjonariusz policji G. w dniu 7 lipca 2006 roku. Ich wynik wskazywał, że doznał płytkiej rany kłutej na klatce piersiowej oraz rany ciętej na czwartym palcu lewej dłoni na skutek posuwistego uderzenia twardym przedmiotem przeznaczonym do cięcia, prawdopodobnie w dniu 7 lipca 2006 roku, co spowodowało lekki uszczerbek na zdrowiu.

49. Dnia 11 grudnia 2006 roku organy ścigania przejęły od drugiej skarżącej kurtkę sportową, którą Pan Shchiborshch miał na sobie w dniu 7 lipca 2006 roku. Kurtka była w kuchni przez kilka dni, po czym została zabrana przez pierwszego skarżącego.

50. Dnia 27 grudnia 2006 roku przesłuchano Dub., szefa departamentu ds. wewnętrznych Inspektoratu Policji Moskiewskiego Okręgu Południowego (“UVD”). Zgodnie z jego oświadczeniem dnia 7 lipca 2006 roku został poinformowany przez K-k., zastępcę szefa Okręgu Południowego UVD, że Pan Shchiborshch zranił funkcjonariusza policji. Dub. pojechał na miejsce zdarzenia i na klatce schodowej szóstego piętra spotkał trzech funkcjonariuszy policji, R. oraz pierwszego skarżącego. K-k. przyjechał w tym samym czasie. Dub. był świadkiem dalszych wydarzeń przebywając na klatce schodowej. Jego zeznania były spójne z tymi, które złożyli inni funkcjonariusze policji. Podkreślił, że pierwszy skarżący współpracował z policją i wyjaśnił, że jego syn został już wielokrotnie przymusowo umieszczony w szpitalu i stanowił zagrożenie w obecnym stanie zdrowia, ponieważ był silny i agresywny. Dub. przypomniał sobie, że gdy pracował kilka lat temu w OVD w okręgu Nagatinskiy Zaton, skarżący zwracał się często o asystę w związku z umieszczeniem syna w szpitalu, ponieważ ten ostatni bił skarżących, a oni się go bali. W trakcie jednej z takich operacji Pan Shchiborshch rzucił kwas na funkcjonariusza policji.

51. Dnia 10 stycznia 2007 roku przesłuchano ponownie funkcjonariusza policji B. z jednostki specjalnej. Potwierdził pewne szczegóły, które zostały przedstawione w złożonym wcześniej oświadczeniu.

52. Dnia 11 stycznia 2007 roku moskiewskie biuro badań kryminalistycznych zakończyło oględziny rozpoczęte w dniu 9 listopada 2006 roku i wydało opinię nr 628. Biegli zbadali materiał sprawy karnej nr 363484, dokumentację medyczną nr 39485 przechowywaną w Szpitalu Miejskim nr 7, próbki pochodzące z włosów, paznokci oraz skóry z rany na szyi Pana Shchiborshcha oraz dwa noże, które trzymał w dniu 7 lipca 2006 roku. Biegli ustalili co następuje:

(a) Rana na szyi nie mogła zostać spowodowana przez żaden z noży, które Pan Shchiborshch trzymał w dniu 7 lipca 2006 roku. Jednakże jest możliwe, że została spowodowana przez kontakt z długim i wystającym odłamkiem szkła.

(b) Uraz czaszkowo-mózgowy spowodowany został przez liczne uderzenia twardym, tępym przedmiotem o ograniczonej powierzchni w lewą część frontalnej okolicy ciemieniowej oraz twarz. Z dostępnego materiału nie można było dokładnie ustalić, jaki był charakter przedmiotu, który spowodował obrażenia (cztery rany tłuczone oraz wklęsłe pęknięcie czaszki). To dlatego, że krawędzie urazów, relacja tkanki miękkiej do tkanki kostnej oraz gęstość kości czaski w okolicy złamania nie zostały przebadane, a na zdjęciu tej okolicy nie zakreślono skali.

(c) Złamania żeber zostały spowodowane licznymi uderzeniami twardymi i tępymi przedmiotami o ograniczonej powierzchni w lewą i prawą tylną część klatki piersiowej.

(d) Obrażenia podskórne zostały spowodowane ostrymi przedmiotami, prawdopodobnie odłamkami szkła. Rany na wewnętrznej stronie palców mogły powstać podczas chwytania za ostrza noży.

(e) Podskórne wylewy na klatce piersiowej, ramionach, przedramionach, biodrach, goleniach i kolanie zostały spowodowane przez pchnięcia oraz posuwiste uderzenia twardymi, tępymi przedmiotami, mającymi niekiedy wydłużony kształt (na przykład gumowa pałka).

Jak wynika z opinii, obrażenia zostały spowodowane krótko przed tym, jak Pan Shchiborshch został przyjęty do szpitala. Fakt ten oraz znaczna liczba urazów uniemożliwiły ustalenie ich kolejności. Jego śmierć nastąpiła na skutek rany kłutej/ciętej szyi, co miało wpływ na lewą zewnętrzną żyłę szyjną. Inne obrażenia, takie jak uraz czaszkowo-mózgowy pogorszyły stan Pana Shchiborshcha, jednak nie stanowiły bezpośredniej przyczyny jego śmierci. Będąc zranionym w szyję i cierpiąc na uraz czaszkowo-mózgowy, Pan Shchiborshch mógł samodzielnie działać i poruszać się przez krótki okres (kilkadziesiąt minut). Jednakże, zdolność ta zmalała do czasu poddania go badaniu przez lekarzy pogotowia ratunkowego i kompletnie zanikła do czasu przyjęcia go do szpitala. Jest prawdopodobne, że rana kłuta/cięta szyi została spowodowana w okolicznościach opisanych w aktach sprawy, mianowicie mógł on oprzeć się o drzwi balkonowe, w których znajdowały się odłamki szkła lub uderzyć głową o framugę okna, gdzie znajdowało się również potłuczone szkło.

53. Dnia 15 stycznia 2007 roku oficer śledczy, w obecności świadków składających zeznania, wysłuchał nagrania rozmów telefonicznych Pana Shchiborshcha z policją w dniu 7 lipca 2006 roku pomiędzy godziną 13:14 a 13:39. Według stenogramu Pan Shchiborshch zadzwonił na policję kilka razy. Za każdym razem mówił, że do jego mieszkania dostali się włamywacze i usiłowali go zabić. Powiedział w szczególności, że włamywacze ubrani w mundury policyjne już do niego strzelali. Zwrócił się do policji, by natychmiast wysłała mu na pomoc oddział. W trakcie jednej z rozmów taśma nagrała również rozmowę między funkcjonariuszem policji, który odebrał połączenie, a innym funkcjonariuszem policji na komendzie. Gdy pierwszy funkcjonariusz policji powiedział temu drugiemu o telefonie odparł on, że “dzwoni ten sam wariat”, ich jednostka już tam pojechała oraz że jednostka specjalna była w drodze i przygotowywała się do szturmu na mieszkanie. Powiedział pierwszemu funkcjonariuszowi, że nie musi odpowiadać na kolejne telefony, ponieważ Pan Shchiborshch zostanie zatrzymany przez jednostkę specjalną.

54. Dnia 19 stycznia 2007 roku przesłuchano K-k., zastępcę szefa Okręgu Południowego UVD. Powiedział, że przyjechał na miejsce mniej więcej w tym samym czasie co Dub. (zob. paragraf 50 powyżej), a przedstawiony przez niego opis wydarzeń był spójny z oświadczeniami złożonymi przez Dub. oraz innych funkcjonariuszy policji.

55. Dnia 20 stycznia 2007 roku przesłuchano funkcjonariusza policji F. odpowiadając na pytania odnośnie szkolenia policji w zakresie sztuk walki, stwierdził, że D-n. i Kh. byli snajperami, natomiast B. i S. nie mieli żadnych szczególnych umiejętności. Stwierdził następnie, że gaz łzawiący, urządzenia rozpraszające światło i dźwięk lub narzędzia do usuwania przeszkód nie zostały zastosowane podczas zatrzymania Pana Shchiborshcha.

56. Dnia 23 stycznia 2007 roku przesłuchano ponownie funkcjonariusza policji D-n. z jednostki specjalnej. Potwierdził niektóre szczegóły z oświadczenia, które złożył wcześniej (zob. paragraf 21 powyżej).

57. Dnia 26 stycznia 2007 roku przesłuchano ponownie funkcjonariusza policji S. z jednostki specjalnej. Potwierdził niektóre szczegóły ze złożonego wcześniej oświadczenia (zob. paragraf 25 powyżej).

58. Dnia 30 stycznia 2007 roku przesłuchano Sch., biegłego z zakresu medycyny sądowej. Według niego uraz czaszkowo-mózgowy Pana Shchiborshcha nie mógł zostać spowodowany przez upadek z pozycji stojącej (przy jego wzroście). Liczne urazy i ich rozmieszczenie wskazywały, że zostały spowodowane przez wielokrotne ciosy, którym towarzyszyły prawdopodobnie upadki i uderzenia głową o otaczające przedmioty. Było mało prawdopodobne, że uraz powstał jedynie na skutek upadku. Niektóre rozcięcia, rany podskórne, siniaki i otarcia mogły zostać spowodowane przez upadek na odłamki szkła lub uderzenie otaczającymi przedmiotami.

59. Tego samego dnia przesłuchano A., biegłą z zakresu medycyny sądowej i psychiatrę. Stwierdziła, że zachowanie Pana Shchiborshcha w dniu 7 lipca 2006 roku było spowodowane przez zaburzenia psychotyczne, na które cierpiał. W chwili wydarzeń jego stan był tak poważny, że nie był świadomy swoich działań i nie mógł ich kontrolować. W szczególności, nie mógł zrozumieć, że policja przyjechała, żeby go zatrzymać. Postawił im opór przy użyciu broni, próbując siebie chronić przed “włamywaczami”, ponieważ był w stanie urojeń i agresji.

60. Dnia 3 lutego 2007 roku śledztwo zostało zawieszone z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa.

61. Dnia 15 lutego 2007 roku postanowienie zostało uchylone a sprawa została przekazana do dalszego zbadania.

62. Dnia 5 marca 2007 roku przesłuchano B-ch., zastępcę szefa jednostki specjalnej. Zgodnie z jego oświadczeniem, około godziny 13:45 w dniu 7 lipca 2006 roku otrzymał informację, że funkcjonariusz policji został ranny i uzyskał adres sprawcy. Wysłał trzech funkcjonariuszy policji pod kierownictwem D-n., a następnie wysłał funkcjonariusza policji F. Został poinformowany później, że osoba została ujęta oraz że trzech funkcjonariuszy policji doznało obrażeń.

63. Dnia 9 marca 2007 roku przesłuchano funkcjonariusza policji K-y. z jednostki specjalnej. Stwierdził, że około godziny 13:40 w dniu 7 lipca 2006 roku otrzymał informację, że funkcjonariusz policji został ranny i uzyskał adres sprawcy. Przekazał informację zastępcy szefa jednostki specjalnej, a następnie wręczył sprzęt funkcjonariuszom, którzy otrzymali polecenie, by pojechać pod wskazany adres.

64. Dnia 11 marca 2007 roku Prokuratura Międzyrejonowa w Simonovskiy umorzyła postępowanie w sprawie karnej na tej podstawie, że działania funkcjonariuszy policji nie wskazywały, że doszło do przestępstwa na podstawie art. 108 ust. 2 i art. 286 ust. 3 Kodeksu karnego. W treści postanowienia stwierdzono w szczególności, że na skutek pogorszenia stanu psychicznego Pana Shchiborshcha był on zdolny do popełnienia czynu zabronionego zagrażającego zdrowiu i życiu innych osób. Działania podjęte przez funkcjonariuszy policji miały na celu zapobiec jego bezprawnym działaniom, a zatem były zgodne z prawem i właściwe.

65. Dnia 14 marca 2007 roku adwokat skarżących otrzymał opinię nr 4/07 sporządzoną przez biegłych B., L. i R. z Rosyjskiego Centrum Ekspertyz Medycyny Sądowej Federalnej Agencji ds. Zdrowia i Rozwoju Społecznego, która dotyczyła obrażeń i przyczyny śmierci Pana Shchiborshcha. Z opinii wynika, że doznał on licznych stłuczeń, krwotoku, obicia twarzy i głowy; złamania kości czołowej i lewej kości ciemieniowej; krwotoku podpajęczynówkowego pod miękką błoną wypukłej powierzchni czoła; rany ciętej szyi przechodzącej w poprzek żyły szyjnej; licznych krwotoków podskórnych na klatce piersiowej; złamania szóstego żebra po prawej stronie oraz ósmego, dziewiątego, dziesiątego i jedenastego po lewej stronie; stłuczeń, otarć i ran ciętych na ramionach, rękach i dłoniach oraz stłuczeń na biodrach i nogach. Siniaki, otarcia i złamania żeber powstały na skutek uderzeń twardymi, tępymi przedmiotami. Liczne rany cięte oraz rana na szyi zostały spowodowane przez ostre przedmioty. Obrażenia głowy stanowiły poważne, wielokrotne urazy czaszkowo-mózgowe, które powstały na skutek mocnych uderzeń twardymi, tępymi przedmiotami takimi, jak ciężkie buty, co spowodowało ciężkie obrażenia. Mając na uwadze charakter obrażeń głowy, nie mogły zostać spowodowane na skutek inercyjnego urazu przy upadku. Uraz czaszkowo-mózgowy doprowadził do śmierci Pana Shchiborshcha. Inne obrażenia nie doprowadziły bezpośrednio do jego śmierci, lecz pogorszyły jego stan.

66. Dnia 16 kwietnia 2007 roku skarżący wystąpili do Prokuratury Południowego Moskiewskiego Okręgu Administracyjnego o podjęcie postępowania i przeprowadzenie kolejnych oględzin.

67. Dnia 26 kwietnia 2007 roku zastępca prokuratora Południowego Okręgu Administracyjnego uwzględnił wniosek i wydał polecenie przeprowadzenia szeregu czynności śledczych.

68. Dnia 22 maja 2007 roku przesłuchano ponownie pierwszego skarżącego (zob. paragraf 23 powyżej). W uzupełnieniu swoich początkowych zeznań stwierdził, że gdy Pan Shchiborshch otworzył drzwi do holu, nie wiedział, że on i policja przyjechali, by skierować go do szpitala, w przeciwnym razie po prostu nie otworzyłby drzwi. W tym dniu wziął pierwszego skarżącego za włamywacza i trzymał nóż. Pierwszy skarżący ostrzegł policję, że jeżeli Pan Shchiborshch ich zobaczy może próbować zamknąć się w mieszkaniu. Dlatego, gdy Pan Shchiborshch otworzył drzwi, pierwszy skarżący poprosił jednego z funkcjonariuszy policji, by je przytrzymał. Pan Shchiborshch trzymał nóż i nie pozwalał nikomu się zbliżyć. Funkcjonariusz policji G. wycelował następnie swoją broń w kierunku Pana Shchiborshcha i powiedział mu, by opuścił nóż. Pan Shchiborshch nie zareagował i krzyknął do G., by zabrał broń. G. odłożył w końcu broń, lecz Pan Shchiborshch nie upuścił noża. G. wykonał następnie ruch w jego kierunku, prawdopodobnie z zamiarem przejęcia noża, a Pan Shchiborshch, trzymając nóż, zranił G. w klatkę piersiową. Ten ostatni usunął się na bok. Jeden z funkcjonariuszy policji wziął wózek dziecięcy, który znajdował się niedaleko i usiłował za jego pomocą wybić nóż z dłoni Pana Shchiborshcha. Inny funkcjonariusz uderzył jego drugą rękę kolbą pistoletu maszynowego, próbując zdjąć ją z klamki, by powstrzymać go przed zamknięciem drzwi.

Po tym jak Pan Shchiborshch zranił G., inny funkcjonariusz policji przyniósł gumowe pałki i dwóch funkcjonariuszy zaczęło uderzać Pana Shchiborshcha, usiłując wybić nóż z jego dłoni i podciąć mu nogi, by go zatrzymać. Nie wszystkie ich ciosy trafiły go w dłoń, ponieważ nadal trzymał nóż. Niektóre uderzenia trafiły w jego ciało i głowę. Gdy G. wyszedł, by zadzwonić po wsparcie, wydał polecenie innym funkcjonariuszom, by strzelali z zamiarem zabicia go, jeżeli Pan Shchiborshch zaatakuje ich. Pierwszy skarżący usłyszał przez szybę jak Pan Shchiborshch dzwoni na policję i pogotowie ratunkowe oraz mówi, że został ranny, jest tam krew, a włamywacze usiłują go zabić. Po tym, jak Pan Shchiborshch został ujęty, D. powiedział, że powinni szybko zabrać go do szpitala, ponieważ może nie przeżyć. Gdy pierwszy skarżący wszedł do kuchni zobaczył krew na szyi Pana Shchiborshcha. Krwawienie było obfite, a podłoga w kuchni była pokryta krwią.

69. W odpowiedzi na pytania zadane w toku tego przesłuchania, pierwszy skarżący stwierdził, że nie wierzy, by w dniu 7 lipca 2006 roku Pan Shchiborshch stwarzał realne zagrożenie dla niego lub policji. Jednakże, potrzebne było wsparcie policji, by umieścić Pana Shchiborshcha w szpitalu, ponieważ pierwszy skarżący nie był w stanie zrobić tego sam. Jego zdaniem funkcjonariusze policji musieli zatrzymać Pana Shchiborshcha, ponieważ jego stan psychiczny w rzeczonym czasie był bardzo poważny. W ocenie pierwszego skarżącego w chwili przybycia funkcjonariuszy policji Pan Shchiborshch nie był w stanie zrozumieć sytuacji i nie poddałby się nikomu dobrowolnie. Funkcjonariusze policji mieli na sobie kamizelki kuloodporne i hełmy oraz korzystali z tarcz ochronnych i gumowych pałek po tym, jak Pan Shchiborshch zranił jednego z nich nożem. Natychmiast po tym, jak Pan Shchiborshch został zatrzymany, pierwszy skarżący wszedł do kuchni. Lodówka leżała na podłodze w kuchni. Na podłodze znajdowały się także odłamki szkła, kawałki papieru i komputer przenośny Pana Shchiborshcha. Stół kuchenny został usunięty przez policje podczas zatrzymania Pana Shchiborshcha. Gdy pierwszy skarżący sprzątał mieszkanie Pana Shchiborshcha około dziesięciu dni po wydarzeniach zauważył, że większość zbitej szyby z drzwi kuchenny była porozrzucana na podłodze w kuchni, co oznacza, że drzwi zostały zbite w holu wejściowym. Okno kuchenne zostało także zbite, a na szybie drzwi balkonowych znajdowało się pęknięcie. Większość zbitego szkła była porozrzucana na posadzce balkonu, lecz część znajdowała się także na podłodze w kuchni. Na posadzce balkonu znajdowały się także plamy krwi, a kolejna plama krwi na framudze okna po stronie balkonu, mniej więcej na poziomie głowy Pana Shchiborshcha.

70. Dnia 28 maja 2007 roku pierwszy skarżący został ponownie przesłuchany. W uzupełnieniu wcześniejszych zeznać stwierdził, że Pan Shchiborshch mylił lekarzy i funkcjonariuszy policji z włamywaczami tylko, gdy jego stan ulegał pogorszeniu i znajdował się w stanie urojeń. Pierwszy skarżący ponadto stwierdził wyraźnie, że G. powiedział L., by załadował pistolet maszynowy i otworzył ogień, jeśli Pan Shchiborshch wyjdzie z kuchni. Gdy pierwszy skarżący wszedł do kuchni po tym jak Pan Shchiborshch został ujęty, zobaczył jak leży na podłodze; lewa strona jego głowy i szyi była zakrwawiona. Leżał twarzą do dołu i był w kajdankach. Pierwszy skarżący stwierdził następnie, że w dniu 7 lipca 2006 roku Pan Shchiborshch nie stwarzał realnego zagrożenia dla pierwszego skarżącego lub policji, ponieważ usiłował siebie chronić. Jego działania nie zostały sprowokowane ani przez pierwszego skarżącego ani przez policję, ponieważ gdy otworzył drzwi trzymając nóż, nie wiedział, że była tam policja. Pierwszy skarżący stwierdził, że nie wie dlaczego Pan Shchiborshch trzymał nóż – może gotował coś w kuchni.

71. Dnia 8 czerwca 2007 roku pierwszy skarżący został skonfrontowany z funkcjonariuszem policji L. (zob. paragraf 22 powyżej). Opis wydarzeń pierwszego skarżącego z dnia 7 lipca 2006 roku był zgodny z jego wcześniejszym oświadczeniem. L. stwierdził, że potwierdza częściowo zeznania pierwszego skarżącego. Stwierdził następnie, że naprzeciwko mieszkania Pana Shchiborshcha znajdował się hol z drewnianymi drzwiami. Gdy przyjechali, mężczyzna, który im towarzyszył [pierwszy skarżący] zadzwonił do drzwi, podczas gdy funkcjonariusz policji G. stał obok niego. L. stał za G. Następnie mężczyzna, który jak się okazało później był Panem Shchiborshchem, podszedł do drzwi i przed otwarciem zapytał kto tam. Pierwszy skarżący zawołał go po imieniu i powiedział, że przyniósł mu pieniądze. Pan Shchiborshch powiedział żeby zaczekał, a gdy otworzył drzwi G. krzyknął, że ma nóż i zaczął kucać. Jak się okazało, Pan Shchiborshch zranił G. w klatkę piersiową, a potem natychmiast wbiegł do mieszkania. L. zdjął broń maszynową z ramienia, jednak G. powiedział mu, by nie strzelał i pobiegł za Panem Shchiborshchem. Skarżący powiedział im, by nie pozwolili Panu Shchiborshchowi zatrzasnąć drzwi, ponieważ może zamknąć się w mieszkaniu, a wtedy nie da się go stamtąd wyciągnąć.

72. W odpowiedzi na pytania zadane przez pierwszego skarżącego i jego adwokata L. stwierdził, że widział dwa noże w rękach Pana Shchiborshcha, jak ten ostatni pobiegł do salonu. Jednakże, wrócił z salonu tylko z jednym nożem i słuchawką telefoniczną. Usiłował wezwać pogotowie ratunkowe, prosząc kogoś o pomoc i żądając rozmowy z kobietą. L. stwierdził ponadto, że funkcjonariusze policji mieli wówczas na sobie kamizelki kuloodporne oraz że uderzyli Pana Shchiborshcha gumowymi pałkami i bronią maszynową. Na początku L. trzymał gumową pałkę, jednak gdy Pan Shchiborshch zranił G. i pobiegł do mieszkania, L. upuścił pałkę, zdjął broń maszynową ze swojego ramienia i pobiegł za nim. Gumowa pałka została w holu. L. stwierdził następnie, że gdy funkcjonariusze policji stali w drzwiach do mieszkania, Pan Shchiborshch zaczął rzucać w nich kałem, najwyraźniej chcąc, by puścili drzwi.

73. Dnia 10 czerwca 2007 roku B., oficer śledczy Prokuratury Międzyrejonowej w Simonovskiy ponownie zamknął śledztwo.

74. Dnia 11 czerwca 2007 roku zastępca prokuratora międzyrejonowego w Simonovskiy uchyli postanowienie w przedmiocie zamknięcia śledztwa na tej podstawie, że nie zastosowano wszystkich środków śledczych, które zostały wskazane w postanowieniu z dnia 26 kwietnia 2007 roku (zob. paragraf 67 powyżej).

75. Dnia 22 czerwca 2007 roku pierwszy skarżący został skonfrontowany z funkcjonariuszem policji D. (zob. paragraf 18 powyżej), którego opis wydarzeń z dnia 7 lipca 2006 roku był spójny z tym, który został przedstawiony przez L. Dodał, że kiedy Pan Shchiborshch stał przy wejściu do mieszkania podczas, gdy L. trzymał drzwi, Pan Shchiborshch wymachiwał nożem i krzyczał na nich, by się nie zbliżali bo w przeciwnym razie ich zrani. D. musiał pójść następnie do holu, by skorzystać z nadajnika radiowego, ponieważ w mieszkaniu nie było zasięgu. Złożył raport na temat wydarzeń funkcjonariuszowi na służbie i wezwał karetkę. Później wziął gumową pałkę, którą pozostawił w holu L. i wręczył mu ją. D. i funkcjonariusz policji G. mieli również gumowe pałki a ich trójka nosiła kamizelki kuloodporne. Ponownie usiłowali przekonać Pana Shchiborshcha, by upuścił nóż. Jednakże nadal go trzymał i groził im nim. Próbowali wybić nóż z jego dłoni przy pomocy gumowych pałek. W pewnym momencie G. znalazł się blisko Pana Shchiborshcha i ten ostatni zranił go w dłoń. Jednak żaden z funkcjonariuszy policji nie użył broni.

76. W odpowiedzi na pytania oficera śledczego, D. stwierdził, że funkcjonariusz policji L. nie uderzył Pana Shchiborshcha kolbą pistoletu maszynowego; że policja użyła pałek gumowych usiłując wybić nóż z jego dłoni, lecz nie zadała zamierzonych ciosów; oraz że kilkakrotnie Pan Shchiborshch rzucił w nich kałem używając wolnej dłoni. W odpowiedzi na pytanie pierwszego skarżącego, D. stwierdził, że początkowo Pan Shchiborshch trzymał jeden nóż, w pewnym momencie zobaczył, jak trzyma dwa noże, lecz później odłożył gdzieś drugi nóż. Gdy policja weszła do holu, D. i G. byli uzbrojeni w gumowe pałki. Gdy D. wrócił do holu, by zdać raport na temat sytuacji, zobaczył gumową pałkę L. – musiał ją tam upuścić. D. potwierdził, że nie zadał Panu Shchiborshchowi zamierzonych ciosów, lecz chciał wybić mu nóż z dłoni przy pomocy gumowej pałki. Jednakże nie mógł tego zrobić, ponieważ D. stał z boku drzwi, chyba że Pan Shchiborshch zdjąłby rękę z drzwi, czego nie uczynił. D. nie uderzył go zatem w ogóle gumową pałką. Co więcej nie usłyszał, by G. kazał L. strzelać, by zabić Pana Shchiborshcha, jeżeli wyjdzie z kuchni.

77. Pierwszy skarżący potwierdził częściowo zeznania D. Wskazał jednak, że Pan Shchiborshch zranił nożem G. nie, gdy ten otworzył drzwi do holu, lecz później, gdy G. stał naprzeciwko mieszkania, przekonując go, by upuścił nóż. Pan Shchiborshch krzyknął później: “Nie podchodź do mnie, bo cię zabiję. Wyjdź!”. Po chwili G. wyjął pistolet i kazał Panu Shchiborshchowi upuścić nóż. D. usiłował także wybić nóż z dłoni Pana Shchiborshcha przy pomocy wózka dziecięcego.

78. Jeszcze dnia 22 czerwca 2007 roku pierwszy skarżący został skonfrontowany z funkcjonariuszem policji G. (zob. paragraf 26 powyżej), który stwierdził, że w dniu 7 lipca 2006 roku, po przybyciu funkcjonariuszy policji na miejsce zdarzenia, pierwszy skarżący wyjaśnił im, że jak tylko Pan Shchiborshch otworzy drzwi, powinni uniemożliwić mu powrót do mieszkania, ponieważ może zamknąć się od środka. Pierwszy skarżący zadzwonił następnie do drzwi i G. usłyszał za drzwiami mężczyznę, który wchodzi do holu. Mężczyzna zapytał kto tam, a pierwszy skarżący odpowiedział, że przyniósł mu pieniądze. G. stał naprzeciwko drzwi, pierwszy skarżący stał po jego prawej stronie, a funkcjonariusze policji L. i D. byli tuż za nim. Gdy Pan Shchiborshch zaczął otwierać drzwi, G. usiłował wepchnąć go do holu i poczuł dwa uderzenia w klatkę piersiową. Po drugim uderzeniu G. zauważył, że Pan Shchiborshch trzymał nóż. Pan Shchiborshch następnie pobiegł w stronę mieszkania, a G. poczuł swędzenie po prawej stronie. Włożył rękę pod kamizelkę kuloodporną i poczuł coś wilgotnego; gdy ją zdjął, zobaczył krew i zdał sobie sprawę, że Pan Shchiborshch zranił go nożem. G. pozostał na klatce schodowej, a Pan Shchiborshch usiłował zamknąć drzwi do mieszkania. L. pobiegł następnie w jego kierunku, pociągnął za drzwi i podparł je stopą, by pozostały otwarte. Pan Shchiborshch wymachiwał nożem i krzyczał: “Nie podchodź bliżej, bo cię zabiję”. G. stał naprzeciwko drzwi do mieszkania, D. po jego prawej stronie, a L. po lewej trzymając drzwi. Pierwszy skarżący pozostał na klatce schodowej, ponieważ D. uniemożliwił mu wejście do holu.

Zdaniem G. trzech funkcjonariuszy policji miało na sobie kamizelki kuloodporne od początku operacji, a L. był uzbrojony w pistolet maszynowy. Przez pewien czas próbowali przekonać Pana Shchiborshcha, by upuścił nóż. Gdy D. wyszedł z holu, by połączyć się przez radio z oficerem dyżurnym, G. i L. użyli wózka dziecięcego, który znaleźli w holu jako tarczę ochronną przed sobą. Pan Shchiborshch rzucił kał w policję, wymachując nadal nożem. Po chwili, próbując zamknąć drzwi, Pan Shchiborshch popchnął wózek dziecięcy stopą. Czyniąc to, wyszedł z mieszkania i ruszył w kierunku G. i D. G. uderzył go następnie trzykrotnie w dłoń za pomocą gumowej pałki, starając się, by upuścił nóż na podłogę. Właśnie wtedy Pan Shchiborshch rozciął lewą dłoń G. następnie Pan Shchiborshch cofnął się do mieszkania i krzyknął do funkcjonariuszy policji, by wezwali kobietę, z którą mógłby porozmawiać. G. zwrócił się do pierwszego skarżącego, by zadzwonił do sąsiada i zapytał, czy jest tam jakaś kobieta, która mogłaby porozmawiać z Panem Shchiborshch. W holu pojawiła się następnie kobieta z innego mieszkania, które mieściło się na tym samym piętrze. Jednak bała się rozmawiać z Panem Shchiborshchem i wróciła do swojego mieszkania. Potem funkcjonariusze policji próbowali dalej przekonywać Pana Shchiborshcha, by upuścił nóż, lecz on nadal krzyczał, że są włamywaczami i że ich zabije, oraz trzymał nóż w taki sposób, że nikt nie mógł się do niego zbliżyć. Następnie zabarykadował się w kuchni, a G. usłyszał, jak przesuwa meble. G. zostawił następnie L., by pilnował Pana Shchiborshcha i zezwolił mu na użycie broni, jeżeli Pan Shchiborshch wyjdzie i go zaatakuje.

79. W odpowiedzi na pytanie oficera śledczego, G. stwierdził, że nie potrafi powiedzieć dokładnie, czy L. uderzył Pana Shchiborshcha kolbą pistoletu maszynowego. Powiedział, że L. użył pistoletu maszynowego, by spróbować wybić nóż z dłoni Pana Shchiborshcha, jednak nie zadał zamierzonych ciosów. G. kilkakrotnie uderzył Pana Shchiborshcha za pomocą gumowej pałki, również usiłując wybić nóż z jego dłoni. D. nie skorzystał z gumowej pałki, ponieważ stał pomiędzy G. i pierwszym skarżącym. Przez większość czasu L. trzymał pistolet maszynowy, którego użył, by odeprzeć atak Pana Shchiborshcha z nożem. Przez cały czas pierwszy skarżący stał na klatce schodowej nie mogąc wejść do holu, ponieważ D. blokował wejście.

80. Odpowiadając na pytania pierwszego skarżącego i jego adwokata, G. stwierdził, że na początku Pan Shchiborshch trzymał jeden nóż. G. zobaczył jak trzyma drugi nóż, który musiał zabrać z szafki, gdy wrócił do mieszkania. Jednak, gdy zaczął rzucać kał na policjantów, odłożył drugi nóż. W początkowej fazie operacji po tym, jak Pan Shchiborshch zranił go nożem, G. wyjął pistolet. Jednak, gdy G. znajdował się naprzeciwko mieszkania, umieściwszy wózek dziecięcy pomiędzy sobą a Panem Shchiborshchem, odłożył pistolet.

81. Pierwszy skarżący sądził, że Pan Shchiborshch po raz pierwszy zranił G. w holu, gdy L. trzymał otwarte drzwi do mieszkania. Jednakże nie widział tak naprawdę, jak rana została zadana. Nie widział, by Pan Shchiborshch zranił wcześniej G., lecz jest możliwe, że wydarzenia potoczyły się w sposób, który został opisany przez G. Pierwszy skarżący stwierdził wyraźnie, że po tym, jak Pan Shchiborshch rozciął palec G., L. i D. zaczęli bić Pana Shchiborshcha gumowymi pałkami.

82. Dnia 3 lipca 2007 roku adwokat skarżącego zwrócił się do Prokuratury Miedzyrejonowej w Simonovskiy, by dostarczyła kopie postanowień proceduralnych wydanych w sprawie oraz raportów dotyczących przeprowadzenia czynności śledczych przy udziale pierwszego skarżącego.

83. Dnia 5 lipca 2007 roku nie uwzględniono wniosku.

84. Dnia 6 lipca 2007 roku skarżący złożyli skargę do Prokuratury Południowego Okręgu Administracyjnego podnosząc, że organy śledcze nie podjęły czynności określonych w postanowieniu z dnia 26 kwietnia 2007 roku, i żądając przedstawienia kopii dokumentów proceduralnych.

85. Dnia 11 lipca 2007 roku oficer śledczy z Prokuratury Międzyrejonowej w Simonovskiy ponownie zamknął postępowanie przygotowawcze uznając, że Pan Shchiborshch sam zadał sobie liczne obrażenia wymienione w opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej w wyniku nierozważnego zachowania ze względu na chorobę psychiczną.

86. Dnia 12 lipca 2007 roku skarżący podnieśli przed moskiewską Prokuraturą zarzut dotyczący szeregu naruszeń proceduralnych w toku postępowania. W tym samym dniu spotkali się z funkcjonariuszem K., który rzekomo zapewnił ich, że na skutek wniesionej przez nich skargi zostanie przeprowadzona kontrola.

87. Dnia 17 lipca 2007 roku postępowanie przygotowawcze zostało podjęte.

88. Dnia 2 sierpnia 2007 roku skarżący podnieśli przed moskiewską prokuraturą zarzut, że wniesiona przez nich skarga z dnia 12 lipca 2007 roku została zaledwie przekazana do Prokuratury Międzyrejonowej w Simonovskiy.

89. Tego samego dnia organy śledcze dwa razy odtworzyły wydarzenia z dnia 7 lipca 2006 roku z udziałem funkcjonariuszy policji L. i G. odpowiednio.

90. Dnia 3 sierpnia 2007 roku przesłuchano ponownie Kh. z jednostki specjalnej policji. Jego zeznania były spójne z tymi, które zostały złożone w trakcie przesłuchania dnia 13 sierpnia 2006 roku (zob. paragraf 19 powyżej). Stwierdził wyraźnie, że po tym jak jednostka zapewniająca wsparcie przybyła na miejsce wydarzeń, faktyczna operacja mająca na celu zatrzymanie Pana Shchiborshcha rozpoczęła się, gdy rzucił on ciężkim przedmiotem w policję, rozbijając szklane kuchenne drzwi. Gdy nadal wykonywał gwałtowne ruchy w stronę policji trzymając nóż i wykrzykiwał, że “powalił już jednego glinę”, stało się dla nich jasne, że był on świadomy, że byli to funkcjonariusze policji oraz że nadal będzie stawiać opór. Czterej funkcjonariusze policji z jednostki zapewniającej wsparcie byli wyposażeni w kamizelki kuloodporne, tarcze ochronne i hełmy, a dwóch z nich miało na sobie rękawice z wkładkami z kevlaru. Po tym jak Kh. został zraniony nożem w ramię, przestał uczestniczyć w operacji.

91. Dnia 6 sierpnia 2007 roku przesłuchano ponownie S. z jednostki specjalnej policji (zob. paragrafy 25 i 57 powyżej). Stwierdził, że na początku nie rozważano przeprowadzenia szturmu na mieszkanie. Jednostka przybyła po otrzymaniu informacji, że funkcjonariusz policji został ranny i pierwotnie zadanie polegało na rozwiązaniu sytuacji w drodze negocjacji. Jednak negocjacje z Panem Shchiborshchem nie przyniosły rezultatów. Ponadto, rzucił on ciężkim przedmiotem w szybę drzwi kuchennych i odłamki potłuczonego szkła upadły na funkcjonariuszy policji oraz nadal wykonywał gwałtowne ruchy trzymając nóż. Mając na uwadze, jak mała była ta część mieszkania, przedmiotowe działania były bardzo niebezpieczne dla policji, podjęto zatem decyzję, by go zatrzymać. W trakcie operacji policja była wyposażona w kamizelki kuloodporne, tarcze ochronne i hełmy. Skórzane rękawiczki z kevlarowymi wkładkami, które miał na sobie S. nie miały metalowych wstawek. Przez zbitą szybę w drzwiach kuchennych policja zobaczyła, że Pan Shchiborshch zatarasował drzwi przy pomocy mebli i lodówki. Czterech funkcjonariuszy policji usiłowało je otworzyć. B. miał dużą tarczę ochronną, którą popchnął drzwi kuchenne z pomocą S. i Kh. Gdy udało im się otworzyć nieco drzwi, B. oparł się ręką o framugę drzwi, a Pan Shchiborshch zranił go w prawą dłoń. Następnie B. cofnął się i Kh. zajął jego miejsce. Policja nadal otwierała drzwi, a Kh. udało się przecisnąć przez otwór, jednak Pan Shchiborshch natychmiast zranił go nożem w prawe ramię. Kh. następnie wycofał się i D-n. odprowadził go do lekarza [do holu]. Kh. nie brał już dłużej udziału w operacji.

S. stwierdził ponadto, że mieszkanie było dość małe i policja musiała poruszać się w jednej linii. B. zajął ponownie pozycję na przeciwko drzwi kuchennych, a S. stał za nim. Gdy D-n. wrócił z holu, stanął za S. Popychali dalej kuchenne drzwi, a Pan Shchiborshch stawiał opór po przeciwnej stronie. Następnie policja gwałtownie popchnęła drzwi i S. usłyszał trzask po drugiej stronie, lecz nie widział co go spowodowało, ponieważ B. zasłaniał mu pole widzenia. Przypuszczał, że albo Pan Shchiborshch upadł albo rozpadły się fragmenty barykady. Gdy S. mógł ponownie dostrzec Pana Shchiborshcha, wycofywał się on na balkon i nadal groził policji. Meble były porozrzucane po podłodze w kuchni. Następnie zaczął biec w stronę balkonu, potknął się dwa razy o barykadę i upadł. Gdy znalazł się na balkonie policja usunęła część barykady i weszła do kuchni. Następnie Pan Shchiborshch zaczął rzucać w nich przedmiotami przez okno pomiędzy kuchnią a balkonem, wybijając wszystkie szyby. Żelazko uderzyło D-n.

Następnie S. i B. zbliżyli się do drzwi balkonowych razem z B., który trzymał tarczę ochronną, by zapewnić im ochronę przed rzucanymi przedmiotami, a D-n. zbliżył się do okna balkonu. Pan Shchiborshch zaczął gwałtownie wymachiwać nożami w ich kierunku, a D-n. usiłował wybić noże z jego dłoni za pomocą gumowej pałki. D-n. celował dokładnie w jego ręce, lecz Pan Shchiborshch poruszał się wokoło i uderzał głową i ramionami w rozbite szkło, które wystawało z framugi okiennej. Po tym jak D-n. wybił nóż z lewej ręki Pana Shchiborshcha, ten ostatni wykonał gwałtowny ruch do przodu prawą ręką w kierunku funkcjonariusza policji, lecz uderzył w tarczę ochronną B. Następnie powtórzył pchnięcie, lecz S. złapał jego rękę w nadgarstku i drugą dłonią, na której miał rękawicę złapał za ostrze noża. Pan Shchiborshch próbował się uwolnić, naciskając lewym ramieniem i szyją o framugę okienną i ciągnąć S. w swoją stronę. Ponieważ S. stał na progu balkonu, nie mógł postawić jednej stopy do przodu, by utrzymać równowagę. Następnie po tym, jak pozbył się noża z ręki Pana Shchiborshcha, by oddalić ostrze od siebie, S. przeniósł swój ciężar na Pana Shchiborshcha i oboje upadli na posadzkę. Ponieważ potknął się o próg, ostatecznie przeniósł swój ciężar na Pana Shchiborshcha. Następnie D-n. założył mu kajdanki i zabrał go do kuchni, gdzie lekarze podali mu zastrzyki i zanieśli do pokoju dziennego. D-n. i S. opuścili następnie mieszkanie.

92. Dnia 10 sierpnia 2007 roku skarżący zwrócili się do moskiewskiej prokuratury o podjęcie działań, by zakończyć postępowanie przygotowawcze, w którym doszło do zwłoki.

93. Dnia 11 sierpnia 2007 roku przesłuchano ponownie D-n. z jednostki specjalnej. Jego zeznania były spójne z oświadczeniem złożonym przez S. w dniu 6 sierpnia 2007 roku. Stwierdził wyraźnie, że próbował negocjować z Panem Shchiborshchem, ale okazało się to bezskuteczne. Stwierdził także wyraźnie, że gdy Pan Shchiborshch znajdował się na balonie, D-n. zobaczył gumową pałkę na lodówce i zabrał ją, po czym użył, by wybić noże z rąk Pana Shchiborshcha.

94. Dnia 17 sierpnia 2007 roku postępowanie przygotowawcze zostało zawieszone. Zostało podjęte kolejnego dnia.

95. Dnia 18 września 2007 roku B., oficer śledczy z Prokuratury Międzyrejonowej w Simonovskiy, ponownie zawiesił śledztwo i wydał nakaz ścigania osób, którym można postawić zarzuty. Tego samego dnia postanowienie zostało uchylone przez szefa departamentu śledczego na tej podstawie, że było przedwczesne.

96. Dnia 18 października 2007 roku B. ponownie zawiesił śledztwo wobec braku wykrycia sprawcy.

97. Dnia 14 listopada 2007 roku szef departamentu śledczego uchylił postanowienie z dnia 18 października 2007 roku i podjął śledztwo.

98. W dniach 15 listopada oraz 7 i 12 grudnia 2007 roku skarżący podnieśli przed Moskiewskim Komitetem Śledczym, że w toku śledztwa doszło do naruszeń proceduralnych i zwrócili się o zastosowanie sankcji administracyjnych wobec dyrektora departamentu Prokuratury Międzyrejonowej w Simonovskiy. Złożone przez nich skargi zostały przekazane do dyrektora departamentu śledczego, którego dotyczyły zarzuty.

99. Dnia 14 grudnia 2007 R., oficer śledczy z Prokuratury Międzyrejonowej w Simonovskiy zawiesił postępowanie przygotowawcze, a następnie podjął je tego samego dnia. Postępowanie było później wielokrotnie zawieszane i wznawiane w tej samem dacie, w szczególności w dniach 14 stycznia, 14 lutego, 14 marca, 14 kwietnia oraz 14 maja 2008 roku.

100. Dnia 25 grudnia 2007 roku przesłuchano ponownie drugą skarżącą. Potwierdziła swoje wcześniejsze zeznania (zob. paragrafy 32-33 powyżej) i dodała kilka informacji. Stwierdziła w szczególności, że dwa dni po wydarzeniach zadzwoniła do Pani Ts., sąsiadki Pan Shchiborshch, by zapytać, co się stało. Pani Ts. powiedziała, że widziała, jak Pan Shchiborshch był brutalnie bity przez policję i uderzany bronią maszynową. Powiedziała także, że należący do niej wózek dziecięcy został uszkodzony i był pokryty krwią. Słyszała jak Pan Shchiborshch na początku krzyczał: “Sąsiadko, ratuj mnie” a następnie, po przyjeździe jednostki specjalnej policji: “Ludzie, ratujcie mnie, chcą mnie zabić”. Pan Ts. powiedziała, że poprzedniego dnia Pan Shchiborshch zachowywał się normalnie i pomógł jej umyć podłogę w holu. Druga skarżąca zapytała Panią Ts., czy potwierdziłaby te informacje przed władzami. Na początku zgodziła się, jednak po chwili odmówiła mówiąc, że dwóch mężczyzn groziło jej i bała się zeznawać przeciwko policji.

101. Dnia 15 lutego 2008 roku władze śledcze odtworzyły trzykrotnie wydarzenia z dnia 7 lipca 2006 roku z udziałem funkcjonariuszy G., S. oraz D-n. z jednostki specjalnej policji. Oświadczenia przedstawione przez funkcjonariuszy policji były w sumie spójne z zeznaniami złożonymi podczas wcześniejszych przesłuchań. Jednak z uwagi na fakt, że rekonstrukcja wydarzeń została przeprowadzona w obecności skarżących, ich pełnomocnika i biegłego z zakresu medycyny sądowej, Zh., funkcjonariusze policji musieli udzielić odpowiedzi na zadawane przez nich szczegółowe pytania.

102. W odpowiedzi na pytania oficera śledczego oraz Zh., G. stwierdził, że uderzył Pana Shchiborshcha dwukrotnie w rękę a następnie popchnął go dwa razy za pomocą wózka dziecięcego. Powiedział, że policja nie pozostawiła gumowych pałek w mieszkaniu; zabrali wszystkie pałki ze sobą.

103. W odpowiedzi na pytania skarżących i Zh., S. z jednostki specjalnej policji stwierdził w szczególności, że nie pamięta dokładnie, jak długo trwała akcja. Nie słyszał, jak Pan Shchiborshch dzwonił na policję ani nie pamiętał dokładnie, w jaki sposób okna zostały wybite. S. nie pamiętał dokładnie, w jaki sposób upadł na posadzkę balkonu razem z Panem Shchiborshchem jednak, gdy upadali, trzymał jego rękę, w której był nóż. Na posadzce balkonu znajdowały się odłamki szkła i inne przedmioty – nie pamiętał, co dokładnie. S. był wyposażony w tarczę ochronną, kamizelkę kuloodporną i pistolet. Nie użył broni, ponieważ D-n. nie wydał polecenia, by to zrobić, oraz z uwagi na fakt, że zostali poinformowani, że mają do czynienia z osobą chorą psychicznie. S. nie zauważył szczególnych obrażeń u Pana Shchiborshcha, lecz widział, że mocno krwawi. Górna część jego ciała była zakrwawiona. S. nie widział, jak Pan Shchiborshch upadł w kuchni, jednakże słyszał jego upadek. Nikt niczym go nie uderzył w kuchni; został zatrzymany na balkonie. S. nie pamiętał dokładnie, w jaki sposób Pan Shchiborshch doznał obrażeń. Jednakże, znajdując się na balkonie, Pan Shchiborshch uderzał się o różne powierzchnie, aczkolwiek S. nie widział dokładnie, w jaki sposób, ponieważ jego uwaga była skupiona na nożu. S. uważał, że Pan Shchiborshch poważnie zagrażał jego życiu, ponieważ groził mu nożem i miał w oczach spojrzenie szaleńca.

104. W odpowiedzi na pytania skarżących i Zh., D-n. z jednostki specjalnej policji stwierdził w szczególności, że był wyposażony w kamizelkę kuloodporną, hełm, którego nie miał czasu nałożyć, i pistolet. Jednostka specjalna policji nie była wyposażona w gumowe pałki. Stwierdził następnie, że nie wydano rozkazu, by dokonać szturmu na mieszkanie, jednak ich przełożony wydał im polecenie zatrzymania Pana Shchiborshcha. D-n. nie wiedział, że w momencie przybycia jednostki specjalnej, wezwano pomoc psychiatryczną do nagłych przypadków (zob. paragraf 27 powyżej). Nie słyszał, jak Pan Shchiborshch dzwoni na policję, jednak usłyszał, jak krzyknął: “Ludzie, pomocy”. Gdy D-n. zobaczył Pana Shchiborshcha po raz pierwszy, miał dużo krwi na głowie, klatce piersiowej i ramionach oraz otarcia na czole. D-n. nie wiedział, w jaki sposób zbito szybę w drzwiach kuchennych i nie potrafił dokładnie powiedzieć, ile czasu upłynęło od momentu, gdy Pan Shchiborshch zbił szybę w drzwiach, do czasu, gdy jednostka specjalna wkroczyła do kuchni. Nikt nie usiłował zatrzymać Pana Shchiborshcha w kuchni, ponieważ drzwi były zatarasowane, a gdy policji udało się wejść znajdował się na balkonie. D-n. nie widział, jak Pan Shchiborshch upadł w kuchni, ale widział przez uchylone drzwi, jak znika z pola widzenia, i usłyszał, jak upada. Na podłodze w kuchni znajdowały się różne przedmioty i odłamki szkła, wszystko było pokryte krwią. D-n. stwierdził, że zabrał gumową pałkę, która leżała na lodówce w kuchni, i uderzył nią Pana Shchiborshch nie więcej niż dwa, trzy razy, by wybić mu nóż z ręki. Pan Shchiborshch pociągnął następnie S. w swoim kierunku, gdy ten ostatni trzymał rękę, w której był nóż. D-n. nie potrafił powiedzieć, dlaczego upadli na podłogę. Wszedł na balkon przez zbite okno. Gdy policja nakładała Panu Shchiborshchowi kajdanki, nadal stawiał im opór. Następnie D-n. i S. zaprowadzili go do kuchni, gdzie mógł poruszać się samodzielnie. Położyli go na podłodze w kuchni. Przestał stawiać im opór i zaczął powtarzać coś w rodzaju “Nie, nie”.

105. B. z jednostki specjalnej policji odmówił wzięcia udziału w rekonstrukcji zdarzeń twierdząc, że może to zrobić jedynie w obecności adwokata.

106. Dnia 18 lutego 2008 roku przesłuchano ponownie drugą skarżącą (zob. paragraf 100 powyżej). Potwierdziła złożone wcześniej zeznania i ustosunkowała się do zeznań funkcjonariuszy policji złożonych w trakcie rekonstrukcji przeprowadzonej dnia 15 lutego 2008 roku oraz na wcześniejszym etapie postępowania. Druga skarżąca stwierdziła, że zeznania S. i D-n. ze specjalnej jednostki policji były niewiarygodne, i wskazała, że odpowiadając na istotne pytania twierdzili, że albo nie wiedzą, albo nie pamiętają. W szczególności nie pamiętali, w jaki sposób wybili drzwi kuchenne i uszkodzili stół kuchenny, ani jak wyrzucili te przedmioty do holu. Bezpośrednio po zdarzeniu pierwszy skarżący znalazł złamaną nogę od stołu w kuchni przy oknie balkonowym. Na końcu nogi od stołu znajdowała się krew. Pierwszy skarżący położył ją na balkonie, gdzie pozostała do dnia dzisiejszego. Zatem zeznania złożone przez D-n., że znalazł gumową pałkę na lodówce w kuchni, były nieprawdziwe, ponieważ gumowej pałki nie mogło tam być. Regularna jednostka policji nie tylko nie weszła do mieszkania do czasu ich odjazdu, ale funkcjonariusze z jednostki specjalnej jako pierwsi weszli do kuchni. Jedyną pałką policyjną, która została w kuchni była noga, z uszkodzonego stołu, której D-n. musiał użyć, ponieważ nie zaprzeczył, że uderzał Pana Shchiborshcha za pomocą pałki. Ponieważ ten ostatni znajdował się po lewej stronie D-n., funkcjonariusz policji musiał uderzyć go w głowę nogą stołu, co byłoby zgodne z opinią lekarską stwierdzającą, że Pan Shchiborshch doznał obrażeń po lewej stronie głowy. Druga skarżąca domagała się ponadto przeprowadzenia oględzin nogi od stołu.

107. Druga skarżąca podniosła następnie, że zeznania S. były tak samo nieprawdziwe w zakresie, w jakim odnosiły się do informacji, że podczas, gdy Pan Shchiborshch znajdował się na balkonie, poruszał się wokoło i uderzał głową i ramionami o szkło, które pozostało we framudze okiennej. Jeżeli tak by było, Pan Shchiborshch powinien był rozciąć swoją szyję wzdłuż. Jednakże, rana na szyi mierzyła 3 cm średnicy i według drugiej skarżącej musiała powstać na skutek upadku. Pomimo, że funkcjonariusze policji z jednostki specjalnej nie pamiętali już, w jaki sposób Pan Shchiborshch upadł na posadzkę razem z S., w jej ocenie z dokumentów sprawy wynikało, że Pan Shchiborshch upadł twarzą do dołu, co spowodowało obrażenie. Ponadto funkcjonariuszom nie udało się wyjaśnić, w jaki sposób doznał licznych złamań żeber.

108. Ponadto druga skarżąca podniosła, że szereg oświadczeń złożonych przez D-n. było nieprawdziwych. W szczególności Pan Shchiborshch nie mógł rzucić w jego stronę żelazkiem, ponieważ żelazko było przymocowane do drzwi balkonowych. Gdy D-n. wszedł do kuchni, nie mógł widzieć, że na podłodze znajdowała się krew. Chociaż regularna jednostka uderzyła Pana Shchiborshcha za pomocą gumowych pałek, krew na podłodze pojawiła się dopiero po tym, jak funkcjonariusze z jednostki specjalnej zatrzymali Pana Shchiborshcha i położyli go tam. Nie mogło być prawdą, że Pan Shchiborshch, po tym jak nałożono mu kajdanki, przeszedł samodzielnie z balkonu do kuchni, ponieważ w takiej sytuacji nie było jasne, dlaczego funkcjonariusze policji musieli położyć go na podłodze. Co więcej zeznania D-n., że wszedł na balkon przez wybite okno nie miały sensu, mając na względzie fakt, że mógł skorzystać z drzwi. Analogicznie, jest mało prawdopodobne, by nie usłyszał Pana Shchiborshcha dzwoniącego do policji po pomoc, ponieważ nawet osoby znajdujące się w holu słyszały, jak wykonał pierwsze połączenie o godzinie 14:10. Nie można było zatem obronić argumentu, że D-n., stojąc naprzeciwko drzwi kuchennych, nie usłyszał telefonu, który został wykonany o godzinie 14:39.

109. Odnosząc się do organizacji operacji, druga skarżąca zauważyła, że D-n. nie został upoważniony do przeprowadzenia szturmu na mieszkanie, w szczególności mając na względzie, że R, szef OVD okręgu Nagatinskiy Zaton, wezwał już pomoc psychiatryczną do nagłych przypadków. Wskazała, że Pan Shchiborshch nie przetrzymywał zakładników oraz nie stanowił zagrożenia dla innych. Działał jedynie ze strachu, usiłując siebie bronić, co potwierdzają telefony na policję. Nie istniały zatem żadne przesłanki do przeprowadzenia tak nagłej operacji, która doprowadziła ostateczne do śmierci jej syna.

110. Dnia 21 lutego 2008 roku złamana noga od stołu została zabrana z mieszkania Pana Shchiborshcha.

111. Dnia 26 lutego 2008 roku przeprowadzono oględziny złamanej nogi od stołu. Zgodnie z wynikami badań, na nodze nie wykryto krwi. Chociaż wykryto komórki naskórka, było ich za mało, by móc określić ich typ i rodzaj. Jedna z nich mogła należeć do Pana Shchiborshcha, inna do D-n., a jeszcze inna do G. Możliwe, że pięć włosów zostało oddzielonych tępym przedmiotem, takim jak noga od stołu.

112. Dnia 22 marca 2008 roku przesłuchano Zh., biegłego z zakresu medycyny sądowej. Stwierdził, że wyniki oględzin wskazują, że prawy nadgarstek Pana Shchiborshcha, za który złapał go funkcjonariusz policji S., nie był złamany. Stwierdził następnie, że na podstawie opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej nr 1262 nie można było określić, czy uraz czaszkowo-mózgowy został spowodowany przez uderzenie złamaną nogą od kuchennego stołu. Zh. zauważył, że byłby w stanie udzielić bardziej szczegółowych odpowiedzi po przeprowadzeniu dodatkowych oględzin.

113. Dnia 22 kwietnia 2008 roku przesłuchano Panią I. Stwierdziła, że była w dobrych stosunkach z Panem Shchiborshchem i kiedyś odwiedzała jego i jego żonę, z którą się rozwiódł w 2003 roku. Według niej, jego stan psychiczny pogorszył się po rozwodzie i znajdował się pod opieką psychiatry. Nie miał przyjaciół i czasami wyobrażał sobie, że przebywał w towarzystwie kobiety. Na przykład, gdy zanosiła mu posiłki dzwoniła do drzwi, a on odpowiadał, że nie może otworzyć, ponieważ jest w towarzystwie kobiety. Jednak przez dziurkę od klucza widziała, ze przebywał w kuchni sam. Pani I. stwierdziła, że Pan Shchiborshch sądził, że jego rodzie nie są jego rodzicami biologicznymi oraz że został adoptowany; bał się, że umieszczą go w szpitalu psychiatrycznym.

114. Tego samego dnia przeprowadzono kolejne oględziny miejsca zdarzenia – w szczególności balkonu. W trakcie oględzin znaleziono dwie czerwono-brązowe plamy. Jedna znajdowała się na stronie wewnętrznej drzwi; mierzyła 21 cm długości i umieszczona była na wysokości 171 cm od podłogi. Druga znajdowała się obok niej, miała 18 cm długości i umieszczona była na wysokości 190 cm od podłogi. Były tam również czerwono-brązowe kropki.

115. Pomiędzy dniem 8 kwietnia i 7 maja 2008 roku biegli L-o, A. i D z Rosyjskiego Centrum Ekspertyz Medycyny Sądowej przeprowadzili oględziny. Opinia nr 40/08 stwierdzała w szczególności, że:

(a) Pan Shchiborshch doznał rany kłutej/ciętej szyi o długości 3 cm. która przecinała żyłę szyjną oraz liczne rany cięte prawego ucha, lewej strony twarzy, klatki piersiowej, prawego ramienia i obojczyka, lewego ramienia, tylnej części łokcia oraz nadgarstków, wewnętrznej strony lewej dłoni, dwóch palców prawej dłoni oraz czterech palców lewej dłoni. Rany, którym towarzyszyło mocne krwawienie doprowadziły do śmierci Pana Shchiborshcha. Rana na szyi została zadana przedmiotem posiadającym ostre krawędzie, takim jak fragment szkła. Fragment szkła musiał pozostawać na swoim miejscu w sposób sztywny i nieruchomy. Obrażenie tego rodzaju występowały często na skutek zbicia okna lub szklanych drzwi, gdy główny element szyby wypadł a ostre odłamki były nadal przymocowane do framugi. Liczne rany cięte zostały spowodowane przez fragmenty potłuczonego szkła. Chociaż nie można było określić kolejności obrażeń, doszło do nich w krótkim odstępie czasu tuż przed śmiercią Pana Shchiborshcha. Obrażenia pogorszało krwawienie zewnętrzne prowadzące do anemii, która doprowadziła do jego śmierci.

(b) Pan Shchiborshch miał otwarty uraz czaszkowo-mózgowy ze stłuczeniem lewej okolicy przedniego płata ciemieniowego i skroniowego i nad prawym okiem, powierzchowne siniaki na prawym policzku, siniaki i otarcia na czole, powiece i górnej części oka, lewej powiece, prawej skroni, lewej szczęce, policzku i brodzie; krwiaki tkanki miękkiej lewej okolicy przedniego płata ciemieniowego i skroniowego oraz prawego płata ciemieniowego i skroniowego; złamanie z wgnieceniem kości czołowej i lewej kości ciemieniowej; złamania szczelinowate w osi lewej kości ciemieniowej i skroniowej; podpajęczynówkowe krwiaki i stłuczenie kory płatów czołowych. Uraz czaszkowo-mózgowy określono jako poważny. Jednakże, skoro nie wystąpiły objawy przemieszczenia tkanek mózgu lub jego ucisku, istotne fragmenty tkanki mózgowej nie uległy uszkodzeniu i nie wystąpił stan zapalny, sam uraz czaszkowo-mózgowy nie mógł spowodować śmierci Pana Shchiborshcha. Uraz czaszkowo-mózgowy był spowodowany wielokrotnymi ciosami twardymi i tępymi przedmiotami z prawdopodobnie szeroką krawędzią. Jednakże, dokładne ustalenie okoliczności, w jakich powstał uraz, jest niemożliwe.

(c) Pan Shchiborshch miał zamknięte złamanie prawego szóstego żebra oraz lewego ósmego, dziewiątego, dziesiątego i jedenastego żebra. Przyczyną tych złamań były wielokrotne ciosy twardymi i tępymi przedmiotami. Takie obrażenia mogły powstać w wyniku zadawania ciosów pięścią, kopania butami lub upadku na wystające przedmioty.

(d) Pan Shchiborshch doznał także podskórnych krwiaków na klatce piersiowej, stawie barkowym, lewym barku, przedramieniu, biodrze i goleni, na prawym przedramieniu, biodrze, stawie kolanowym i goleni; oraz siniaków i otarć na prawym przedramieniu i ręce spowodowanych ciosami twardymi i tępymi przedmiotami. Powyższe siniaki i podskórne krwiaki zostały zakwalifikowane jako niegroźne.

116. Zgodnie z opinią, obrażenia powstały na krótko przed przyjęciem Pana Shchiborshcha do szpitala. Jego śmierć nastąpiła na skutek rany kłutej/ciętej szyi, która miała wpływ na żyłę szyjną, oraz licznych ran kłutych, którym towarzyszyło mocne krwawienie. Inne obrażenia, takie jak uraz czaszkowo-mózgowy, przyczyniły się do pogorszenia stanu zdrowia Pana Shchiborshcha, ale nie doprowadziły w sposób bezpośredni do jego śmierci. Uraz szyi został spowodowany z pewnością fragmentem szkła. Jednakże nie można było określić, w który dokładnie momencie w takcie zatrzymania Pana Shchiborshcha do tego doszło.

117. W odniesieniu do pytania pierwszego skarżącego, czy obrażenia, które doprowadziły do śmierci Pana Shchiborshcha, mogły powstać na skutek upadku, biegli z zakresu medycyny sądowej stwierdzili, że ponieważ nie można dokładnie ustalić, w jaki sposób powstała rana na szyi, nie mogą wykluczyć takiej ewentualności. Biegli uznali natomiast, że w pewnym momencie odłamek szkła wbił się w szyję Pana Shchiborshcha, odłamek musiał znajdować się albo we framudze okiennej albo drzwiowej, bądź na podłodze pomiędzy innymi przedmiotami. Jednakże szereg ran ciętych nie mogło powstać na skutek upadku.

118. Dnia 19 maja 2008 roku pełnomocnik skarżących przesłuchał R.- biegłego, który uczestniczył w ekspertyzie sądowej przeprowadzonej dnia 14 marca 2007 roku (zob. paragraf 65 powyżej), w związku z wynikami opinii nr 40/08. R. zauważył, że neurochirurg nie brał udziału w oględzinach z dnia 7 maja 2008 roku, co miało wpływ na wiarygodność wyników opinii. W szczególności, nie zostało wyjaśnione, dlaczego uraz czaszkowo-mózgowy nie został podany jako przyczyna śmierci. Nie było również jasne, które obszary tkanki mózgowej zostały określone jako “nieistotne” podczas, gdy wszystkie takie obszary były istotne. Co więcej, nie określono w sposób wystarczający, co oznaczało “obfite krwawienie”: ostre krwawienie czy ostrą anemię. Jednocześnie, stwierdzenie w konkluzji, że uszkodzenie żyły szyjnej doprowadziło do śmierci, nie było precyzyjne, ponieważ żyła szyjna nie jest naczyniem krwionośnym, a jej uraz nie mógł doprowadzić do utraty krwi.

119. Tego samego dnia druga skarżąca zwróciła się do władz śledczych, by zleciły przeprowadzenie oględzin z udziałem neurochirurga.

120. Dnia 30 maja 2008 roku postępowanie przygotowawcze zostało zamknięte na tej podstawie, że działania policji nie wskazywały, że doszło do przestępstwa.

121. Dnia 17 czerwca 2008 roku uchylono postanowienie z dnia 30 maja 2008 roku i podjęto postępowanie przygotowawcze.

122. Dnia 31 czerwca 2008 roku oficer śledczy przesłuchał A., biegłego, który uczestniczył w oględzinach przeprowadzonych między dniem 8 kwietnia a 7 maja 2008 roku. Według A. nie istniała potrzeba udziału neurochirurga w oględzinach, ponieważ przyczyną śmierci Pana Shchiborshcha była ostra anemia, nie zaś uraz czaszkowo-mózgowy.

123. Dnia 1 sierpnia 2008 roku Prokuratura Rejonowa w Simonovskiy oddaliła wniosek z dnia 19 maja 2008 roku.

124. Dnia 4 sierpnia 2008 roku druga skarżąca zwróciła się do organów śledczych o przesłuchanie kierownika oddziału ratunkowego ze szpitala nr 7 odnośnie powodu śmierci Pana Shchiborshch.

125. Dnia 7 sierpnia 2008 roku Prokuratura Rejonowa w Simonovskiy oddaliła wniosek.

126. Tego samego dnia organy śledcze zwróciły się do Rosyjskiego Centrum Ekspertyz Medycyny Sądowej o przeprowadzenie kolejnych oględzin.

127. Dnia 1 września 2008 roku śledztwo zostało zawieszone. Zostało podjęte następnego dnia.

128. Dnia 29 września 2008 roku pełnomocnik skarżących otrzymał opinię nr 169/08 dotyczącą oględzin, które zostały przeprowadzone przez P. i Sh., biegłych z Państwowego Centrum Ekspertyz Medycyny Sądowej Ministerstwa Obrony. Opis obrażeń, których doznał Pan Shchiborshch odpowiadał tym z opinii nr 40/08 (zob. paragraf 115 powyżej). Jednakże wnioski biegłych na temat przyczyn śmierci były odmienne. Zgodnie z opinią nr 169/08, jego śmierć nastąpiła na skutek złożonego urazu głowy, klatki piersiowej i kończyn oraz pęknięcia czaszki, uszkodzenia rdzenia kręgowego, krwotoku, uszkodzenia żyły szyjnej oraz licznych złamań żeber. W opinii biegłych, uszkodzenie żyły szyjnej nie mogło stanowić jedynej przyczyny jego śmierci, ponieważ towarzyszyły mu objawy zagrażające życiu, takie jak znaczna utrata krwi lub zator powietrzny czy tłuszczowy. Jednakże mając na względzie inne obrażenia, stanowiło to czynnik, który przyczynił się do śmierci Pana Shchiborshcha. To samo dotyczy złożonego urazu głowy, klatki piersiowej i kończyn, które w połączeniu z innymi elementami miały śmiertelny skutek.

W odpowiedzi na szczegółowe pytania, biegli stwierdzili między innymi, że uraz czaszkowo-mózgowy prawdopodobnie spowodował śpiączkę, podczas gdy inne obrażenia pogorszyły jej przebieg. Stwierdzili ponadto, że jest możliwe, że w następstwie doznania urazu czaszkowo-mózgowego, Pan Shchiborshch mógł poruszać się swobodnie przez krótki czas. W przypadkach podobnych urazów czaszkowo-mózgowych mogą występować okresy – wynoszące od kilku minut do kilku godzin – gdy osoba, która doznała obrażenia, może mówić i świadomie wykonywać pewne czynności. Uraz czaszkowo-mózgowy został spowodowany twardym, ciężkim przedmiotem o ograniczonej powierzchni. Nie można wykluczyć, że uraz powstał na skutek kopania butami. Jednakże nie istniały przesłanki, które mogłyby doprowadzić do wniosku, że uraz został spowodowany pałką. Biegli stwierdzili następnie, że powikłania zapalne w mózgu nie mogły rozwinąć się w przeciągu czterdziestominutowej próby resuscytacji, do której doszło przed śmiercią Pan Shchiborshch. Na koniec, mając na uwadze wpis w dokumentacji medycznej Pana Shchiborshcha dotyczący faktu, że nastąpiła utrata krwi w stopniu umiarkowanym, biegli stwierdzili, że wyniki ogólnej analizy krwi wskazały, że nastąpiła utrata krwi w stopniu od lekkiego do umiarkowanego. Podkreślili, że do śmierci Pana Shchiborshcha doszło nie tylko ze względu na utratę krwi, ale także z uwagi na połączenie różnych czynników.

129. Dnia 1 grudnia 2008 roku postępowanie przygotowawcze zostało zawieszone.

130. Dnia 15 grudnia 2008 roku śledztwo zostało podjęte.

131. Dnia 12 stycznia 2009 roku Rosyjskie Centrum Ekspertyz Medycyny Sądowej wydało opinię nr 122/08 dotyczącą wyników oględzin, które zostały zlecone w dniu 7 sierpnia 2008 roku (zob. paragraf 126 powyżej). Wnioski były zasadniczo takie same jak w opinii nr 40/08 z dnia 7 maja 2008 roku.

132. Tego samego dnia Rosyjskie Centrum Ekspertyz Medycyny Sądowej wydało opinię nr 81/09. Z jej treści wynikało, że było bardziej prawdopodobne, że uraz czaszkowo-mózgowy, którego doznał Pan Shchiborshch, został spowodowany na skutek przynajmniej dwóch uderzeń, jednak nie można wykluczyć, że do uszkodzenia czaszki doszło przy upadku na wystające przedmioty lub uderzenia głową o przedmiot.

133. Dnia 15 stycznia 2009 roku postępowanie przygotowawcze zostało zawieszone.

134. Dnia 25 lutego 2009 roku postępowanie przygotowawcze zostało podjęte.

135. W okresie pomiędzy styczniem a kwietniem 2009 roku skarżący zwrócili się do organów ścigania, by przeprowadziły szereg czynności śledczych, w tym o przesłuchanie biegłych z zakresu medycyny sądowej i przeprowadzenie kolejnych oględzin z udziałem neurochirurga oraz by załączyły do akt sprawy pewne dokumenty. Wnioski nie zostały uwzględnione. Zażalenie skarżących na postanowienie odmowne, wniesione do prokuratora nadrzędnego, zostało oddalone.

136. W bliżej nieokreślonym dniu skarżący skierowali do Federalnej Służby Nadzoru ds. Zdrowia i Rozwoju Społecznego wniosek o zbadanie poprawności opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej, które zostały dołączone do akt sprawy karnej.

137. Dnia 16 kwietnia 2009 roku Federalna Służba Nadzoru ds. Zdrowia i Rozwoju Społecznego przedstawiła drugiej skarżącej opinię T., biegłego z zakresu medycyny sądowej, z dnia 26 marca 2009 roku oraz raport komisji, która rozpoznała wniosek. Według T., biegli z Rosyjskiego Centrum Ekspertyz Medycyny Sądowej nie zbadali pewnych czynników związanych z urazem czaszkowo-mózgowym. Wskazał w szczególności, że udział neurochirurga przy oględzinach byłby pożądany. T. stwierdził także, że opinia biegłych z zakresu medycyny sądowej nr 122/08 stanowiła potwierdzenie wniosków zawartych w opinii nr 40/08 bez odpowiedniego uzasadnienia naukowego, co rodziło wątpliwości w zakresie obiektywizmu wniosków i ich poprawności naukowej. Zgodnie z ustaleniami komisji, opinia z zakresu medycyny sądowej nr 122/08 została przeprowadzona z naruszeniem terminów; raport komisji nie czynił zadość pewnym wymaganiom formalnym; biegli, którzy przeprowadzili oględziny nie skorzystali z tradycyjnych metod przyjętych w działalności z zakresu medycyny sądowej; i mając na względzie charakter urazu, udział neurochirurga w oględzinach byłby pożądany.

138. Dnia 23 kwietnia 2009 roku śledztwo zostało zamknięte na tej podstawie, że działania funkcjonariuszy policji nie wskazywały, że doszło do przestępstwa.

139. Dnia 29 kwietnia 2009 roku skarżący zakwestionowali postanowienie Moskiewskiego Komitetu Śledczego. Nie jest jasne, czy skarga została zbadana.

140. Dnia 28 maja 2009 roku postępowanie przygotowawcze zostało podjęte.

141. Dnia 8 sierpnia 2009 roku śledztwo zostało zamknięte.

142. Dnia 18 sierpnia 2009 roku postępowanie przygotowawcze zostało podjęte.

143. Dnia 26 sierpnia 2009 roku oficer śledczy zlecił przeprowadzenie dodatkowych oględzin.

144. Dnia 18 września 2009 roku śledztwo zostało zawieszone.

145. Dnia 21 września 2009 roku śledztwo zostało podjęte.

146. W następstwie polecenia wydanego przez oficera śledczego, pomiędzy dniem 15 marca a 16 kwietnia 2010 roku F., B., I., S. i P, biegli z Rosyjskiego Centrum Ekspertyz Medycyny Sądowej przeprowadzili kolejne oględziny na podstawie materiału zgromadzonego w aktach sprawy. W opinii nr 232/09 biegli stwierdzili w szczególności, że jest bardziej prawdopodobne, że uraz czaszkowo-mózgowy Pana Shchiborshcha powstał na skutek przynajmniej dwóch uderzeń w głowę niż upadku. Drobiazgowe ustalenia mogą zostać poczynione po szczegółowym zbadaniu czaszki. W ocenie biegłych nic nie wskazywało na znaczną utratę krwi, a uraz czaszkowo-mózgowy stanowił jedyną przyczynę śmierci Pana Shchiborshcha. Biegli dokonali oceny innych obrażeń, które mogły przyczynić się do złego stanu zdrowia Pana Shchiborshcha, lecz nie doprowadziły do jego śmierci. Nie istniały ponadto dowody wskazujące, by doszło do stanu zapalnego mózgu.

147. Dnia 26 października 2009 roku Moskiewski Komitet Śledczy utrzymał w mocy wcześniejsze postanowienie, oddalające wniosek skarżących w przedmiocie przeprowadzenia badań DNA w związku ze złamaną nogą od stołu. Zgodnie z odpowiedzią, z uwagi na fakt, że nie znaleziono żadnych śladów krwi na nodze od stołu w trakcie badań biologicznych, nie było podstaw, by przeprowadzić badania DNA.

148. Dnia 17 kwietnia 2010 roku postępowanie przygotowawcze zostało zamknięte. Ustalenia poczynione w toku śledztwa można podsumować w następujący sposób: w dniu 7 lipca 2006 roku w następstwie wniosku złożonego przez pierwszego skarżącego na podstawie skierowania z Moskiewskiej Poradni Psychoneurologicznej nr 10, funkcjonariusze policji G., L. i D. wraz z pierwszym skarżącym usiłowali przetransportować Pana Shchiborshcha do szpitala. Jednakże odmówił on udania się z nimi i postawił opór funkcjonariuszom policji przy użyciu broni, raniąc jednego z nich w klatkę piersiową i palec. Mając na względzie fakt, że Pan Shchiborshch dopuścił się czynu zabronionego, używając przemocy wobec funkcjonariuszy policji, którzy pełnili obowiązki służbowe oraz, że stanowił on zagrożenie dla innych osób, podjęto decyzję o wezwaniu jednostki specjalnej, by udzieliła wsparcia przy jego zatrzymaniu. W następstwie negocjacji przeprowadzonych z Panem Shchiborshchem, które okazały się bezskuteczne, funkcjonariusze jednostki specjalnej przeprowadzili szturm na mieszkanie. W toku operacji skorzystali z gumowych pałek, kajdanek i innych środków obrony. Na skutek działań Pana Shchiborshcha czterech funkcjonariuszy policji doznało różnego rodzaju obrażeń. W wyniku operacji przeprowadzonej przez policję Pan Shchiborshch został zatrzymany i natychmiastowo przewieziony do szpitala w celu udzielenia mu pomocy medycznej, ponieważ doznał obrażeń. Zmarł tego samego dnia.

149. Zeznania złożone przez skarżących i funkcjonariuszy policji, którzy uczestniczyli w zdarzeniu, opinie biegłych nr 1262, 628, 40/08, 122/08, 81/09 i 232/09 oraz raport z badania psychologiczno-psychiatrycznego z dnia 14 listopada 2006 roku zostały ujęte w postanowieniu o zamknięciu śledztwa.

150. W treści postanowienia stwierdzono ponadto, że w wyniku śledztwa ustalono, że istniały uzasadnione przesłanki do zatrzymania Pana Shchiborshcha, ponieważ stwarzał niebezpieczeństwo dla siebie i innych. Funkcjonariusze policji nie mogli opuścić mieszkania zanim go nie ujęli. Analogicznie nie mogli skorzystać ze środków szczególnych, ponieważ stanowiłyby one zagrożenie dla innych mieszkańców. Funkcjonariusze policji mieli istotne powody, by zwrócić się o wsparcie do jednostki specjalnej policji, ponieważ Pan Shchiborshch stawiał czynny opór i ranił jednego z nich w klatkę piersiową. Jego stan umysłowy oraz fakt, że ranił funkcjonariusza policji uzasadniał użycie specjalnych środków w celu jego zatrzymania, ponieważ istniały przesłanki wskazujące, że stanowi on dla nich realne zagrożenie i może dopuścić się działań niezgodnych z prawem wobec innych bądź okaleczyć siebie samego. Zgodnie z ustawą o policji z 1991 roku, funkcjonariusze policji mogą skorzystać ze środków przymusu bezpośredniego w sytuacji, gdy inne środki pozwalające na wykonanie zadania okazują się bezskuteczne. Funkcjonariusz policji może skorzystać ze środków specjalnych w celu odparcia ataku wymierzonego w policję lub innych obywateli. W okolicznościach niniejszej sprawy fakt, że policja spowodowała lekkie obrażenia u Pana Shchiborshcha był uzasadniony koniecznością zatrzymania go.

151. W odniesieniu do ciężkich obrażeń w treści postanowienia wskazano, że wyniki oględzin przeprowadzonych przez biegłych z zakresu medycyny sądowej były sprzeczne. Podczas, gdy w ocenie jednych do śmierci Pana Shchiborshcha doszło na skutek znacznej utraty krwi, inni stwierdzili, że śmierć została spowodowana urazem czaszkowo-mózgowym. W wyniku postępowania przygotowawczego nie ustalono zatem z całą pewnością jaka była przyczyna śmierci chociaż uwzględniono wszystkie obrażenia. W szczególności wszyscy biegli byli zgodni, że uraz szyi prawdopodobnie został spowodowany odłamkiem szkła. Ponieważ Pan Shchiborshch stawiał opór policji stojąc tyłem do drzwi balkonowych, w których znajdowało się rozbite szkło, prawdopodobnie doznał tego urazu, gdy funkcjonariusze policji pociągnęli go za rękę i zranił się o wystający odłamek szkła. Policja nie miała zatem zamiaru spowodowania obrażeń u Pana Shchiborshcha i utrzymywała ponadto, że doznał urazu w wyniku własnych działań. Nie można było przewidzieć takiego rodzaju urazu, który został uznany za poważny i mogący doprowadzić do śmierci Pana Shchiborshcha.

152. W postanowieniu z dnia 17 kwietnia 2010 roku stwierdzono ponadto, że biegli nie wypracowali wspólnego stanowiska odnośnie przyczyny urazu czaszkowo-mózgowego. Podczas, gdy pewne opinie stwierdzały, że mógł zostać spowodowany na skutek uderzenia przez Pana Shchiborshcha głową o jakiś przedmiot bądź upadku, inne wskazowy, że doszło do niego prawdopodobnie na skutek uderzeń w głowę. Dodatkowe oględziny czaszki Pana Shchiborshcha mogłyby doprowadzić do ostatecznych wniosków, jednak krewni nie wyrazili zgody na ekshumację i wniosek oficera śledczego w tym przedmiocie został oddalony. Nie było zatem innej możliwości pozwalającej na ustalenie przyczyny urazu, a w śledztwie istniały nadal pewne wątpliwości w tym względzie. Jeżeli uraz czaszkowo-mózgowy został spowodowany na skutek upadku Pana Shchiborshcha na wystające przedmioty, kwestie dotyczące odpowiedzialności funkcjonariuszy policji nie byłyby podnoszone. Jeżeli został spowodowany na skutek uderzenia w głowę, przedstawiano pogląd, że policja nie miała zamiaru zranić Pana Shchiborshcha. Powyższe potwierdzał fakt, że natychmiast po przeprowadzeniu szturmu na mieszkanie, zwrócono się do lekarza o udzielenie mu pomocy medycznej. Z zeznań złożonych przez świadków wynika, że policja użyła gumowych pałek, by wybić nóż z ręki Pana Shchiborshcha. Nie można było wykluczyć, że pewne uderzenia przypadkowo trafiły Pana Shchiborsch w głowę. Jednakże nie było to celowe. Niemniej jakiekolwiek wnioski w tym względzie miały charakter przypuszczający i nie stanowiły ustalonych faktów, ponieważ śledztwo nie wyjaśniło wątpliwości odnośnie przyczyny urazu. Mając na względzie powyższe, nie istniały wystarczające dowody wskazujące na fakt, że funkcjonariusze policji dopuścili się czynu zabronionego, a zatem śledztwo powinno zostać zamknięte.

153. Dnia 4 maja 2010 roku skarżący podnieśli przed moskiewskim departamentem śledczym w moskiewskiej dzielnicy Simonovskiy zarzut dotyczący zamknięcia postępowania przygotowawczego. Rozstrzygnięcie skargi jest niejasne.

C. Zarzuty skarżących podnoszone przed sądami w zakresie braku skuteczności postępowania przygotowawczego

1. Pierwsza skarga

154. Dnia 31 lipca 2007 roku druga skarżąca wniosła skargę do Sądu Rejonowego w Lefortovskiy dotyczącą bezczynności Prokuratury Międzyrejonowej w Simonovskiy. Stwierdziła w szczególności, że nie przeprowadzono szeregu czynności śledczych, w tym tych, które zostały zlecone przez prokuraturę wyższego rzędu oraz że nie przyznano jej statusu ofiary w toku postępowania przygotowawczego.

155. Dnia 19 września 2007 roku Sąd Rejonowy w Lefortovskiy uwzględnił skargę w części. Uznał, że odmowa przyznania drugiej skarżącej statusu ofiary w postępowaniu przygotowawczym była bezpodstawna i oddalił pozostałą część skargi. Skarżący wnieśli zażalenie.

156. W dniu 15 października 2007 Moskiewski Sąd Miejski oddalił zażalenie i utrzymał w mocy postanowienie.

2. Druga skarga

157. W bliżej nieokreślonym dniu skarżący zaskarżyli przed Sądem Rejonowym w Lefiortovskiy postanowienie w przedmiocie zawieszenia postępowania przygotowawczego z dnia 18 października 2007 roku i podnieśli zarzut, że liczne złożone przez nich wnioski o podjęcie dodatkowych czynności śledczych nie zostały rozpoznane.

158. Dnia 10 grudnia 2007 roku Sąd Rejonowy w Lefortovskiy uwzględnił skargę w części. Uznał, że nierozpoznanie wniosków skarżących było niezgodne z prawem, jednak oddalił tę część skargi, która dotyczyła zawieszenia śledztwa. Nie jest jasne, czy skarżący wnieśli zażalenie.

3. Trzecia skarga

159. Dnia 10 czerwca 2008 roku druga skarżąca zaskarżyła przed Sądem Rejonowym w Lefortovskiy postanowienie z dnia 30 maja 2008 roku w przedmiocie zawieszenia śledztwa, nieuwzględnienia szeregu złożonych przez nią wniosków, odmowy przeprowadzenia dodatkowych czynności śledczych oraz zwłoki w prowadzeniu postępowania.

160. Dnia 18 czerwca 2008 roku Sąd Rejonowy w Lefortovskiy uwzględnił skargę w części. Zauważył, że śledztwo zostało podjęte w dniu 17 czerwca 2008 roku. Sąd uznał, że nieuwzględnienie wniosku drugiej skarżącej o przeprowadzenie kolejnych oględzin, brak wydania postanowienia w przedmiocie innych wniosków oraz zwłoka w procedowaniu śledztwa były niezgodne z prawem.

4. Czwarta skarga

161. W bliżej nieokreślonym dniu druga skarżąca podniosła zarzut przed Sądem Rejonowym w Lefortovskiy, że Prokuratura Rejonowa w Simonovskiy nie wykonała postanowienia sądu z dnia 18 czerwca 2008 roku. Zwróciła się do sądu, by uznał opinię nr 40/08 za niezgodą z prawem i stwierdził, że nie może zostać dopuszczona jako dowód w sprawie.

162. W dniu 30 lipca 2008 roku Sąd Rejonowy w Lefortovskiy uwzględnił skargę w części dotyczącej niewykonania postanowienia z dnia 18 czerwca 2008 roku i oddalił pozostałą część skargi. Druga skarżąca wniosła zażalenie.

163. W dniu 27 sierpnia 2008 roku Moskiewski Sąd Miejski oddalił zażalenie.

5. Piąta skarga

164. Dnia 18 sierpnia 2008 roku skarżący podnieśli zarzut przed Sądem Rejonowym w Lefortovskiy dotyczący niewykonania przez Prokuraturę Rejonową w Simonovskiy postanowienia sądu z dnia 18 czerwca 2008 roku oraz nieuwzględnienia szeregu wniesionych przez nich wniosków o przeprowadzenie kolejnych czynności śledczych.

165. Dnia 20 sierpnia 2008 roku Sąd Rejonowy w Lefortovskiy uwzględnił skargę w części dotyczącej niewykonania postanowienia z dnia 18 czerwca 2008 roku i oddalił pozostałą część skargi. Skarżący wnieśli zażalenie.

166. Dnia 22 września 2008 roku Moskiewski Sąd Miejski oddalił zażalenie.

6. Szósta skarga

167. Dnia 25 sierpnia 2008 roku skarżący podnieśli zarzut przed Sądem Rejonowym w Lefortovskiy odnoszący się do pewnych czynności śledczych związanych z kolejnymi oględzinami.

168. Dnia 30 września 2008 roku Sąd Rejonowy w Lefortovskiy oddalił skargę. Skarżący wnieśli zażalenie.

169. Dnia 29 października 2008 roku Moskiewski Sąd Miejski oddalił zażalenie.

7. Siódma skarga

170. W bliżej nieokreślonym dniu druga skarżąca podniosła przed Sądem Rejonowym w Lefortovskiy zarzut dotyczący pozostawienia bez rozpoznania szeregu wniesionych przez nią wniosków odnoszących się do pewnych czynności śledczych.

171. Dnia 6 października 2008 roku Sąd Rejonowy w Lefortovskiy uwzględnił skargę w części dotyczącej pozostawienia bez rozpoznania wniosku o przeprowadzenie kolejnych oględzin i oddalił pozostałą część skargi.

8. Ósma skarga

172. W bliżej nieokreślonym dniu skarżący podnieśli ponownie przed Sądem Rejonowym w Lefortovskiy zarzut dotyczący pewnych czynności śledczych związanych z kolejnymi oględzinami.

173. Dnia 27 października 2008 roku Sąd Rejonowy w Lefortovskiy oddalił skargę.

9. Dziewiąta skarga

174. Dnia 26 lutego 2009 roku skarżący podnieśli przed Sądem Rejonowy w Lefortovskiy zarzut odnoszący się do odmowy udzielenia im zezwolenia na dostęp do akt postępowania, która została wydana przez władze śledcze, odmowy dołączenia do akt sprawy opinii z zakresu medycyny sądowej nr 169/08, nierozpoznania w terminie szeregu wniosków złożonych przez skarżących oraz nieuwzględnienia kilku wniosków o przeprowadzenie kolejnych oględzin.

175. Dnia 4 marca 2009 roku Sąd Rejonowy w Lefortovskiy uwzględnił skargę w części dotyczącej nierozpoznania wniosku złożonego przez drugą skarżącą i odmowy udzielenia skarżącym dostępu do akt sprawy. Pozostała część skargi została oddalona.

10. Dziesiąta skarga

176. Dnia 6 marca 2009 roku druga skarżąca podniosła przed Sądem Rejonowym w Lefortovskiy zarzut dotyczący postanowienia w przedmiocie zawieszenia śledztwa z dnia 1 grudnia 2008 roku oraz niepoinformowania skarżących przez organy śledcze o zawieszeniu.

177. Dnia 12 marca 2009 roku Sąd Rejonowy w Lefortovskiy oddalił skargę. Druga skarżąca wniosła zażalenie.

178. Dnia 8 kwietnia 2009 roku Moskiewski Sąd Miejski oddalił zażalenie.

11. Jedenasta skarga

179. Dnia 16 kwietnia 2009 druga skarżąca podniosła przed Sądem Rejonowym w Lefortovskiy zarzut dotyczą nieuwzględnienia jej wniosku o przesłuchanie biegłych.

180. Dnia 22 kwietnia 2009 roku Sąd Rejonowy w Lefortovskiy oddalił skargę.

12. Dwunasta skarga

181. Dnia 10 sierpnia 2009 roku druga skarżąca podniosła przed Sądem Rejonowym w Lefortovskiy zarzut w związku z odmową uwzględnienia jej wniosku o uznanie opinii nr 122/08 za niedopuszczalną jako dowód w sprawie, przeprowadzenie kolejnych oględzin oraz przytoczenie pewnych dowodów.

182. Dnia 20 sierpnia 2009 roku Sąd Rejonowy w Lefortovskiy oddalił skargę.

D. Postępowanie karne przeciwko starszym funkcjonariuszom OVD z okręgu Nagatinskiy Zaton

183. W bliżej nieokreślonym dniu druga skarżąca wystąpiła o wszczęcie postępowania karnego przeciwko K. i R., starszym funkcjonariuszom OVD z okręgu Nagatinskiy Zaton. Podniosła, że ich decyzja o przeprowadzeniu szturmu na mieszkanie Pana Shchiborshcha była bezprawna i została podjęta z przekroczeniem uprawnień, ponieważ stanowiła naruszenie ustawy o pomocy psychiatrycznej.

184. Dnia 12 stycznia 2009 roku odmówiono wszczęcia postępowania karnego. W treści postanowienia stwierdzono w szczególności, że z uwagi na fakt, że Pan Shchiborshch stwarzał zagrożenie dla funkcjonariuszy policji i innych obywateli, istniały przesłanki do przeprowadzenia szturmu na mieszkanie, a użycie gumowych pałek było zgodne z prawem.

II. WŁAŚCIWE PRAWO KRAJOWE

A. Konstytucja Federacji Rosyjskiej

185. Artykuł 20 (1) Konstytucji stanowi o tym, że każdy ma prawo do życia.

B. Ustawa o Policji z 1991 roku

186. Zgodnie z artykułem 10(2) ustawy o Policji z dnia 18 kwietnia 1991 roku, pozostałym w mocy do dnia 1 marca 2011 roku, policja zapewniała pomoc obywatelom, którzy stali się ofiarami przemocy, naruszenia prawa administracyjnego bądź wypadku lub bezradności, czy też znajdowali się w innym stanie zagrażającym ich zdrowiu i życiu. Zgodnie z artykułem 10(22), na wniosek placówki medycznej upoważnionej przez sąd, policja musiała doprowadzić do niej na leczenie osoby chore, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie dla siebie lub innych lub dopuściły się społecznie niebezpiecznego czynu i odmówiły udania się do placówki. W celu zapobieżenia przestępstwu policja musiała również zapewnić, razem z państwowymi placówkami medycznymi, co wynika z odpowiednich przepisów, monitoring osób cierpiących na choroby psychiczne, uzależnienie od narkotyków czy alkoholu i stanowiących niebezpieczeństwo dla innych.

187. Artykuł 11(9) stanowił, że policja jest uprawniona do zatrzymania i doprowadzenia do placówek specjalistycznych osób odmawiających poddania się obowiązkowemu leczeniu, które zostało zalecone zgodnie z procedurą prawną.

188. Artykuł 12 stanowi, że policja może użyć przymusu bezpośredniego, specjalnych narzędzi czy broni tylko w sytuacjach przewidzianych w ustawie. Podczas użycia przymusu bezpośredniego, specjalnych narzędzi czy broni policjant musi:

- ostrzec o zamiarze ich użycia na tyle wcześnie, by umożliwić osobie poddanie się żądaniom policji, z wyjątkiem przypadków, w których opóźnienie mogłoby narazić na niebezpieczeństwo życie lub zdrowie innych obywateli czy policjantów lub pociągnąć za sobą inne poważne konsekwencje lub w wypadku gdy, zważywszy na okoliczności, takie ostrzeżenie byłoby bezcelowe lub niemożliwe;

- spróbować zminimalizować możliwą szkodę, w zależności od charakteru wykroczenia, sprawcy czy oporu;

- zapewnić pomoc medyczną osobom rannym i powiadomić krewnych tak szybko jak to możliwe;

- poinformować prokuraturę o wszelkich osobach rannych lub ofiarach śmiertelnych.

189. Artykuł 12 stanowił dalej, że osoby przekraczające uprawnienia podczas użycia przymusu bezpośredniego, specjalnych narzędzi czy broni palnej będą pociągnięte do odpowiedzialności.

190. Artykuł 13 upoważnia policję do użycia przymusu bezpośredniego, również sztuk walki, w celu zapobieżenia popełnianiu przestępstw i wykroczeń administracyjnych; do zatrzymania osób, które je popełniły; i w celu złamania oporu wobec legalnych żądań tam, gdzie użycie środków nie obejmujących przymusu nie zdołało zapewnić wykonania obowiązków policyjnych.

191. Artykuł 14 przedstawia listę specjalnych przedmiotów, w których skład wchodzą m.in. gumowe pałki, kajdanki, narzędzia do elektrowstrząsów i gaz łzawiący. Specjalne przedmioty mogą być użyte przez policjanta w następujących okolicznościach:

(1) do odparcia ataków na obywateli i policjantów;

(2) by złamać opór stawiany policjantowi;

(3) by zatrzymać osobę złapaną na gorącym uczynku i usiłującą zbiec;

(4) by zatrzymać osoby, co do których jest podejrzenie, że mogłyby stawiać opór policji z użyciem broni;

(5) by doprowadzić zatrzymanych na komisariat policji lub by przekazać ich do aresztu administracyjnego, jeśli były podstawy, by wierzyć, że mogliby zbiec, zranić siebie lub innych, bądź stawić opór policji;

(6) by uwolnić zakładników;

(7) zapobiec masowym zamieszkom lub grupowym działaniom mającym na celu zaburzenie w funkcjonowaniu ruchu, komunikacji lub innych organizacji;

(8) by zatrzymać pojazd, którego kierowca nie dostosował się do policyjnego nakazu zatrzymania się;

(9) by zidentyfikować osoby, które popełniają lub popełniły przestępstwo;

(10) by chronić obywateli przed atakami, które zagrażają ich życiu lub zdrowiu, zgodnie z punktem 15(1).

192. Artykuł 14 wprowadza zakaz użycia specjalnych przedmiotów wobec kobiet w ciąży, małoletnich i osób niepełnosprawnych, chyba że stawiały opór policji z użyciem broni bądź zaatakowały ją, stwarzając zatem niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia innych ludzi. W sytuacjach uzasadnionej samoobrony lub w nagłym wypadku, jeśli nie ma specjalnych narzędzi, policjant może użyć wszelkich dostępnych środków. Zostało zabronione wyposażenie policji w specjalne narzędzia, które mogą spowodować zbyt poważne obrażenia lub stwarzać nieuzasadnione ryzyko.

C. Standardowe regulacje dotyczące specjalistycznych jednostek policyjnych

193. Na mocy artykułu 2 standardowych regulacji dotyczących specjalistycznych jednostek policji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej, przyjętych zarządzeniem nr 162 z dnia 19 marca 1997 roku Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i zmienionych dnia 22 grudnia 2000 roku oraz 7 marca 2001 roku, specjalistyczne jednostki policyjne mają następujące zadania:

(2.1) zapewnianie bezpieczeństwa osób i mienia na ulicach i w innych miejscach publicznych;

(2.2) zapewnianie prawa i porządku oraz bezpieczeństwa publicznego na ulicach i w innych miejscach publicznych i transportu oraz zapobieganie przestępczości;

(2.3) uczestniczenie w dochodzeniu w sprawie zbrodni;

(2.4) zapewnianie pomocy, w miarę swoich możliwości, obywatelom, urzędnikom, przedsiębiorcom, organizacjom, agencjom i organizacjom społecznym w wykonywaniu ich praw i interesów prawnych;

(2.5) uczestniczenie, razem z innymi jednostkami ścigania i oddziałami wojskowymi, w walce przeciw grupom terrorystycznym, dywersyjnym i wywiadowczym.

194. Na mocy artykułu 3 funkcje specjalistycznych jednostek policyjnych w wypełnianiu powyższych zadań zawierają zapewnienie ładu podczas wydarzeń publicznych; prowadzenie nalotów na obszarach kryminogennych; identyfikację i zatrzymanie terrorystów i członków zbrojnych gangów; przeprowadzanie specjalnych operacji w celu rozbrojenia ładunków wybuchowych; zapewnienie publicznego ładu i bezpieczeństwa w stanach wyjątkowych; uczestnictwo w operacjach prowadzonych przez inne jednostki ścigania, agencje bezpieczeństwa, agencje celne lub podatkowe.

D. Ustawa o pomocy psychiatrycznej

195. Artykuł 29 ustawy z dnia 2 lipca 1992 roku o pomocy psychiatrycznej i prawach obywateli w tym względzie, w brzmieniu zmienionym 21 lipca 1998 roku, 15 lipca 2002 roku, 10 stycznia 2003 roku i 29 lipca 2004 roku (“Prawo dotyczące pomocy psychiatrycznej”), stanowi, że osoba cierpiąca na chorobę psychiczną może być umieszczona w szpitalu psychiatrycznym bez jej zgody, czy zgody jej przedstawiciela ustawowego, zanim sąd dostarczy decyzję w tej sprawie, jeśli badanie lub leczenie tej osoby jest możliwe tylko w warunkach ambulatoryjnych, a zaburzenie psychiczne jest poważne oraz:

- stwarza bezpośrednie zagrożenie dla tej osoby lub innych;

- czyni tę osobę niezdolną do zapewnienia swoich podstawowych potrzeb; lub

- stanowi ryzyko spowodowania poważnego uszczerbku na zdrowiu osoby chorej w razie pozostawienia jej bez pomocy psychiatrycznej.

196. Na mocy punktu 30(3) funkcjonariusze policji muszą asystować personelowi medycznemu w przeprowadzaniu przymusowej hospitalizacji i zapewnić bezpieczny dostęp do danej osoby i jej zbadanie. Jeśli policja musi zapobiec działaniom tej osoby stwarzającym niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia innych, lub próbuje zatrzymać tę osobę, musi działać zgodnie z ustawą o Policji.

E. Instrukcje dotyczące współpracy między służbą zdrowia a agencją bezpieczeństwa wewnętrznego w sprawach zapobiegania działaniom społecznie niebezpiecznym podjętym przez osoby cierpiące na choroby psychiczne

197. Na mocy artykułu 1.6 instrukcji, przyjętej przez zarządzenie nr 133/269 z dnia 30 kwietnia 1997 roku przez Ministerstwo Zdrowia Publicznego i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, jeśli jest konieczne przeprowadzenie przymusowej hospitalizacji osoby cierpiącej na zaburzenia psychiczne, która stwarza zagrożenie dla siebie lub innych, i gdy są podejrzenia, że ona lub jej krewni będą stwarzać opór przed hospitalizacją, personel pogotowia psychiatrycznego powinien skontaktować się z lokalną jednostką spraw wewnętrznych z prośbą o pomoc. Szef departamentu spraw wewnętrznych lub jego zastępca powinien zapewnić, by funkcjonariusze policji stawili się pod wskazany adres o wskazanym czasie.

198. Na mocy artykułu 1.7 instrukcji, przymusowa hospitalizacja jest przeprowadzana przez personel pogotowia psychiatrycznego. Funkcjonariusze policji przeprowadzają przeszukanie danej osoby i zapewniają pomoc w zatrzymaniu osób poddanych przymusowej hospitalizacji, zapewniają bezpieczeństwo publiczne i bezpieczne warunki dostępu do osoby podlegającej hospitalizacji oraz zapobiegają jakimkolwiek bezprawnym działaniom osób opierających się hospitalizacji.

F. Kodeks postępowania karnego

199. Artykuł 125 kodeksu określa procedurę sądową do rozpatrzenia skargi. Zarządzenia prowadzącego dochodzenie lub prokuratora w sprawie odmowy wszczęcia postępowania karnego lub zakończenia sprawy i inne zarządzenia oraz działania lub zaniechania, które mogłyby naruszać konstytucyjne prawa i wolności stron w postępowaniu karnym lub które utrudniają dostęp obywateli do wymiaru sprawiedliwości, mogą być przedmiotem odwołania do miejscowego sądu okręgowego, który jest właściwym organem, aby sprawdzić zgodność z prawem i podstawy kwestionowanych decyzji.

PRAWO

I. ZARZUT NARUSZENIA ARTYKUŁU 2 KONWENCJI W ZWIĄZKU ZE ŚMIERCIĄ PANA SHCHIBORSHCHA

200. Skarżący zarzucali na mocy artykułu 2 Konwencji, że policja była odpowiedzialna za śmierć ich syna. Zarzucali w szczególności, że choć policja została wezwana specjalnie w celu poradzenia sobie z osobą psychicznie chorą, nie była przeszkolona do tego typu sytuacji ani nie towarzyszył jej specjalista, na przykład psychiatra, nadmierne i nieuzasadnione użycie siły przez policję doprowadziło zaś do śmierci Pana Shchiborshcha. Artykuł 2 Konwencji brzmi następująco:

“1. Prawo każdego człowieka do życia jest chronione przez ustawę. Nikt nie może być umyślnie pozbawiony życia, wyjąwszy przypadki wykonania wyroku sądowego skazującego za przestępstwo, za które ustawa przewiduje taką karę..

2. Pozbawienie życia nie będzie uznane za sprzeczne z tym artykułem, jeżeli nastąpi w wyniku bezwzględnego koniecznego użycia siły:

a) w obronie jakiejkolwiek osoby przed bezprawną przemocą;

b) w celu wykonania zgodnego z prawem zatrzymania lub uniemożliwienia ucieczki osobie pozbawionej wolności zgodnie z prawem;

c) w działaniach podjętych zgodnie z prawem w celu stłumienia zamieszek lub powstania.

201. Rząd zakwestionował ten zarzut. Opierając się na wyroku Andronicou i Constantinou przeciwko Cyprowi (z dnia 9 października 1997 roku, § 171, Raport wyroków i decyzji 1997–VI), argumentowali oni, że użycie siły przez policję było zgodne z artykułem 2 Konwencji, dopuszczającym użycie siły, która może doprowadzić do nieumyślnego pozbawienia życia. Było to również zgodne z sekcją 14 ustawy o Policji, która upoważniła policję do użycia siły i narzędzi specjalnych w szczególnych sytuacjach. Jak to zostało ustalone, w chwili zdarzenia Pan Shchiborshch stanowił zagrożenie dla siebie i innych, i opierał się zgodnym z prawem żądaniom policji, użycie siły było uzasadnione. Ponadto ustalono również, że wiele obrażeń, w tym tych, które doprowadziły do śmierci, były umyślnymi lub nieumyślnymi samookaleczeniami wynikającymi z jego stanu psychicznego.

202. Skarżący nie zgodzili się z rządem. Po pierwsze, utrzymują, że cała operacja nie była prowadzona w taki sposób, aby zminimalizować ryzyko pozbawienia życia Pana Shchiborshcha. Operacja nie była ani dobrze zaplanowana, ani dobrze kontrolowana. Chociaż zgodnie z obowiązującym prawem przymusowa hospitalizacja musiała być przeprowadzona przez personel psychiatrycznych służb ratowniczych, z policjantami asystującymi w razie potrzeby, w tym przypadku policja działała na własną rękę. Ponadto specjalna jednostka policji szturmowała kuchnię bez żadnych podstaw do stosowania tak drastycznego użycia siły – w dodatku przy braku pomocy psychiatrycznej, która była w drodze. Ponadto, biorąc pod uwagę fakt, że to nie był pierwszy raz, gdy pan Shchiborshch musiał być poddany przymusowej hospitalizacji, policja mogła przewidzieć jego reakcję i zaplanować działania w taki sposób, aby uczynić je mniej traumatycznymi dla niego, co nie zostało zrobione. Po drugie, użycie siły było nieproporcjonalne. Nawet jeśli Pan Shchiborshch był uzbrojony w nóż, tylko próbował ukryć się w mieszkaniu i nie starał się nikogo atakować. Ponadto, będąc szczupłej budowy i wyczerpany przez swój stanu, nie mógł stanowić rzeczywistego zagrożenia dla policjantów, którzy mieli na sobie kamizelki kuloodporne, hełmy, rękawiczki Kevlar i byli wyposażeni w tarcze. Ponadto skarżący wskazali, że ani policja, ani stałe specjalne jednostki policji nie zostały przeszkolone do postępowania z osobami psychicznie niestabilnymi, a tym samym nie byli w stanie działać odpowiednio do sytuacji, zwłaszcza w przypadku braku jakiegokolwiek wykwalifikowanego personelu medycznego. Skarżący twierdzili również, że korzystanie z gumowych pałek przez policję było bezprawne. Równocześnie policja nawet nie rozważyła zastosowania innych narzędzi specjalnych, takich jak elektrowstrząsy lub gazu łzawiącego, które mogłyby zminimalizować szkody wyrządzone Panu Shchiborshchowi. W szczególności nie przedstawiono żadnych dowodów, aby wykazać, że rzeczywiście sprawdzono możliwości wykorzystania gazu łzawiącego. Ogólnie rzecz biorąc, zdaniem skarżących, państwo było odpowiedzialne za śmierć ich syna.

A. Dopuszczalność

203. Trybunał zauważa, że skarga nie jest w sposób oczywisty nieuzasadniona w rozumieniu artykułu 35 § 3 Konwencji. Ponadto zauważa, że nie jest ona niedopuszczalna z jakichkolwiek innych powodów. Musi zatem zostać uznana za dopuszczalną.

B. Meritum

1. Zasady ogólne

204. Artykuł 2, który chroni prawo do życia i określa okoliczności, w których może być uzasadnione pozbawienie życia, plasuje się jako jedno z najbardziej fundamentalnych postanowień Konwencji, od którego żadne odstępstwo nie jest dozwolone. Wraz z artykułem 3, stanowi również jedną z podstawowych wartości demokratycznych społeczeństw tworzących Radę Europy. Okoliczności, w których można uzasadnić pozbawienie życia, muszą więc być ściśle interpretowane. Przedmiot i cel Konwencji jako instrumentu ochrony indywidualnych osób wymaga również, by artykuł 2 był interpretowany i stosowany w taki sposób, aby jego gwarancje były praktyczne i skuteczne (zobacz Andronicou ai Constantinou, cytowany powyżej, § 171, i Huohvanainen przeciwko Finlandii, skarga nr 57389/00, § 92, z dnia 13 marca 2007 roku).

205. Tekst artykułu 2, czytanego jako całość, pokazuje, że obejmuje on nie tylko celowe zabijanie, ale także sytuacje, w których dopuszczalne jest "użycie siły", które może prowadzić, jako niezamierzony rezultat, do pozbawienia życia. Każde użycie siły musi być "absolutnie niezbędne" do realizacji jednego lub więcej celów określonych w punktach od (a) do (c). Termin ten oznacza, że ocena konieczności użycia siły musi być bardziej rygorystyczna i bardziej przekonująca niż zwykle dla ustalenia, czy działanie państwa jest "konieczne w społeczeństwie demokratycznym" zgodnie z ust. 2 artykułów 8 do 11 Konwencji. W rezultacie, siła użyta musi być ściśle proporcjonalna do osiągnięcia dozwolonych celów (zobacz Kelly i inni przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, skarga nr. 30054/96, § 93, z dnia 4 maja 2001 roku).

206. Zgodnie ze znaczeniem artykułu 2 w społeczeństwie demokratycznym Trybunał musi, w trakcie dokonywania oceny, poddać pozbawienie życia najbardziej wnikliwej kontroli, szczególnie tam, gdzie jest celowo używana siła niosąca śmierć, biorąc pod uwagę nie tylko działania przedstawicieli państwa, którzy rzeczywiście dysponowali siłą, ale również wszystkie otaczające okoliczności, w tym takie kwestie jak planowanie i kontrola działań. Gdy władze używają śmiertelnej siły w ramach "działań policyjnych", trudno jest oddzielić negatywne zobowiązania państwa w ramach Konwencji od ich zobowiązań pozytywnych. W takich przypadkach Trybunał normalnie bada, czy działanie policji było planowane i kontrolowane przez władze, tak aby zminimalizować w jak największym stopniu odwoływanie się do śmiertelnej siły i strat ludzkich, a także, czy wszystkie możliwe środki ostrożności w wyborze środków i metod operacji bezpieczeństwa zostały podjęte (zobacz McCann i inni przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, 27 września 1995 roku, Seria A nr. 324, §§ 146-50 i 194; Andronicou i Constantinou, cytowany powyżej, §§ 171, 181, 186, 192 i 193; Ergi przeciwko Turcji, 28 lipca 1998 roku, Raporty 1998-IV, § 79; Hugh Jordan przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, nr. 24746/95, §§ 102–04, ECHR 2001-III; Makaratzis przeciwko Grecji[GC], nr. 50385/99, §§ 56-59, ECHR 2004–XI i Finogenov i inni przeciwko Rosji, nr. 18299/03 i 27311/03, § 208, ECHR 2011 (fragmenty)).

2. Zastosowanie powyższych zasad w przedmiotowej sprawie

(a) Przebieg operacji: ustalenie faktów

207. Pan Shchiborshch był pod nadzorem medycznym od 2002 roku, po zdiagnozowaniu schizofrenii paranoidalnej z objawami urojeń. W trakcie kolejnych czterech lat jego stan pogorszył się, dlatego był wiele razy przymusowo zatrzymany w szpitalu na leczenie. Za każdym razem, sprzeciwiał się hospitalizacji. W 2006 roku jego stan pogorszył się po tym, jak przestał przyjmować lekarstwa (patrz: pkt 30-31 i 47 powyżej).

208. Dnia 7 lipca 2006 roku pierwszy skarżący zwrócił się do OVD w okręgu Nagatinskiy Zaton o pomoc przy przymusowej hospitalizacji Pana Shchiborshcha, po uzyskaniu skierowania od przychodni psychoneurologicznej nr 10. Pomiędzy godziną 11:20 a 12:40 dnia 7 lipca 2006 roku pierwszy skarżący udał się wraz z policjantami G., L. i D. do miejsca zamieszkania Pana Shchiborshcha (zobacz paragrafy 18, 22 i 23 powyżej). Po przyjeździe policjanci założyli kamizelki kuloodporne i ukryli się na klatce schodowej na szóstym piętrze. Pierwszy skarżący zadzwonił do drzwi. Pan Shchiborshch otworzył drzwi. Będąc w stanie urojeń, nie poznał swojego ojca, a gdy zobaczył policję, wziął ich za włamywaczy. Miał nóż kuchenny w ręce i zaczął nim wymachiwać, próbując wypchnąć ich. Ranił nim G. w klatkę piersiową, a także w palec. Policjanci próbowali wyjaśnić, że chcieli go zabrać do szpitala. Próba negocjacji, trwająca kilka minut, nie przyniosły rezultatów. Pan Shchiborshch wierzył wciąż, że policja to włamywacze i krzyknął na nich, by odeszli. W pewnym momencie zaczął rzucać w nich odchodami. Następnie policja bezskutecznie próbowała wytrącić nóż z jego dłoni gumowymi pałkami i kolbą pistoletu maszynowego. Zastosowanie tego ostatniego zostało potwierdzone przez oświadczenia pierwszego skarżącego, L. i G. (zobacz paragrafy 68, 72 i 79 powyżej). Policja również wykorzystała wózek dziecięcy, który znaleźli w holu, by chronić się przed próbami zranienia ich nożem lub by spróbować wytrącić nóż z ręki Pana Shchiborshcha (zobacz paragrafy 26, 39, 68, 77, 78, 80 i 102).

209. Pan Shchiborshch nadal wymachiwał nożem i pobiegł do kuchni. Zabarykadował się w środku, blokując drzwi kuchni meblami. Gdy Pan Shchiborshch wpadł do kuchni, G. nakazał L. załadować pistolet maszynowy i strzelać, aby zabić, gdyby Pan Shchiborshch próbował uciec lub zaatakować policjantów (zobacz paragrafy 26, 68 i 70 powyżej). Jednak z pistoletu maszynowego nie strzelano (zobacz paragraf 71 powyżej).

210. Gdy Pan Shchiborshch był w kuchni wezwał karetkę i zadzwonił na policję, mówiąc, że złodzieje włamali się do jego mieszkania i zranili go. W tym samym czasie, policjanci zadzwonili do OVD z prośbą o wsparcie i karetkę dla G. W odpowiedzi na ich wezwanie, specjalna jednostka policji została skierowana do pomocy, karetka przybyła w ciągu piętnastu czy dwudziestu minut i zabrała G. do szpitala. R., szef OVD w okręgu Nagatinskiy Zaton, przybył również na miejsce zdarzenia i zadzwonił po doraźną pomoc psychiatryczną (zobacz paragrafy 27, 104 i 109).

211. Specjalna jednostka policji składająca się z funkcjonariuszy Kh., B., Dn. i S. przyjechała około 2:35 (zobacz paragraf 19 powyżej). Pierwszy skarżący, który nadal był w holu, wyjaśnił, że jego syn jest psychicznie chory i zachowuje się nieadekwatnie, i może stanowić zagrożenie dla siebie i innych. Przez cały ten czas, Pan Shchiborshch pozostał zabarykadowany w kuchni. D-n. był pierwszym, który wszedł na szóste piętro, by dowiedzieć się, jak wygląda sytuacja. Pozostali trzej policjanci otrzymali rozkaz, by wejść na górę po około piętnastu minutach. D-n. następnie powiedział im, że Pan Shchiborshch groził, że ich zabije, mówiąc, że drzwi do kuchni były pod napięciem elektrycznym. Pan Shchiborshch krzyknął, że już "powalił" jednego człowieka i że to samo stanie się z innymi (zobacz paragraf 19 powyżej). Gdy byli jeszcze w holu, policjanci jednostki specjalnej usłyszeli trzask w kuchni, a następnie szyba w drzwiach kuchennych zbiła się. Widzieli Pana Shchiborshcha przez otwór w drzwiach. Trzymał nóż w każdej dłoni. Policjanci przedstawili się i poprosił go, aby odłożył nóż. Negocjacje prowadzone były głównie przez D-n. i trwały około dziesięć lub piętnaście minut (zobacz paragraf 21 powyżej). Pan Shchiborshch nie zareagował na wezwania do odrzucenia noży i poddania się, i nadal wykonywał gwałtowne ruchy w stronę funkcjonariuszy jednostki specjalnej. Następnie funkcjonariusze założyli kamizelki kuloodporne i przygotowali się do szturmu na kuchnię. Nie jest jasne, kiedy i jak dokładnie decyzja o szturmie została podjęta (zobacz paragrafy 23, 37, 39, 53, 91, 104, 109 i 148 powyżej). B. próbował wyważyć drzwi swoją tarczą i równocześnie używał jej do ochrony D-n. i S. (zobacz paragrafy 19 i 91 powyżej).

212. Gdy specjalnej jednostce policji udało się otworzyć lekko drzwi, B. oparł się ręką o framugę drzwi i Pan Shchiborshch ranił go w prawą dłoń. B. wtedy wycofał się i Kh. zajął jego miejsc. Gdy ten był w stanie przecisnąć się przez otwór, Pan Shchiborshch zranił go w prawe ramię. Kh. wtedy wycofał się i D-n. zaprowadził go do lekarza w holu. Kh. nie uczestniczył już w operacji. B. ponownie objął stanowisko przed drzwiami a S. za nim. Gdy D-n. wrócił z holu stanął za S. i pchali drzwi, podczas gdy Pan Shchiborshch pchał je z drugiej strony. Po pewnym czasie policja popchnęła drzwi gwałtownie i z drugiej strony drzwi było słychać łoskot. Potem zobaczyli Pana Shchiborshcha cofającego się w stronę balkonu. Gdy biegł w stronę balkonu – według S. – dwa razy potknął się o fragmenty barykady i upadł (zobacz paragraf 91 powyżej). Kiedy był na balkonie, policja usunęła część barykady i weszła do kuchni. Następnie Pan Shchiborshch wybijając okna, zaczął przez nie rzucać przedmiotami w funkcjonariuszy na odległość między kuchnią a balkonem.

213. S. i B. podeszli do drzwi balkonowych, podczas gdy B. osłaniał ich tarczą i Dn. zbliżył się do okna balkonowego. Pan Shchiborshch rzucił się na nich z nożami i Dn. próbował wytrącić noże z ręki albo pałką gumową, albo złamaną nogę stołu, albo innym długim twardym przedmiotem (zobacz paragrafy 91, 93, 104 i 106 powyżej). Pan Shchiborshch poruszał się wokół, uderzając głową i ramionami o rozbite szkło, które pozostało we framugach okiennych (zobacz paragraf 91 powyżej). Gdy D-n. wytrącił nóż z lewej ręki Pana Shchiborshcha, ten nadal wymachiwał prawą ręką. S. chwycił go za nadgarstek i drugą dłonią w rękawicach chwycił ostrze noża. Pan Shchiborshch próbował uwolnić się i pociągnął S. w swoim kierunku. S. stracił równowagę i upadł na podłogę balkonu a Pan Shchiborshch, przygniótł go całym swoim ciężarem. Mimo że nie można ustalić tego z pewnością, nie można też wykluczyć, że policja kopnęła Pana Shchiborshcha (zobacz paragrafy 65, 115 i 128 powyżej). D-n. następnie założył mu kajdanki i policja zabrała go do kuchni i położono go na podłodze w kuchni. Wydaje się, że krwawił obficie. Tam lekarze dali mu jakieś zastrzyki i zabrali go do salonu. Owinięto go w koc i przeniesiono do karetki, która go przetransportowała do Miejskiego Szpitala nr 7. Przybył do szpitala w śpiączce i zmarł o godzinie 16:15, nie odzyskawszy przytomności.

(b) Związek przyczynowy między użyciem siły przez policję a śmiercią Pana Shchiborshcha

214. Między dniem 7 a 10 lipca 2006 roku przeprowadzono oględziny Pana Shchiborshcha. Wnioski zostały zawarte w raporcie nr 1262. W trakcie śledztwa przeprowadzono szereg dodatkowych badań kryminalistycznych na podstawie odpowiednich dokumentów medycznych. Ponadto skarżący uzyskał niezależne opinie eksperckie również na podstawie dokumentacji medycznej.

(i) Obrażenia poniesione przez Pana Shchiborshcha

215. Według wyników badań kryminalistycznych, następujące urazy ujawniono na ciele Pana Shchiborshcha (zobacz paragrafy 13, 65, 115 i 128 powyżej):

- otwarty nie-penetrujący uraz czaszki;

- trzy centymetrowej długości przebite ukośnie rany na lewej stronie szyi, który uszkodziły zewnętrzną lewą żyłę szyjną;

- zamknięte złamania szóstego, ósmego, dziewiątego, dziesiątego i jedenastego żebra;

- siniaki na prawym policzku;

- liczne siniaki, otarcia i krwotoki podskórne na twarzy, ramionach, klatce piersiowej i nogach;

- liczne rany cięte powierzchni twarzy, klatki piersiowej, stawów barkowych i dłoni.

(ii) Powaga i przyczyna obrażeń

216. Uraz czaszki i rana cięta na szyi stanowiły poważne obrażenia. Uraz czaszki spowodowany był licznymi ciosami zadanymi twardymi, tępymi przedmiotami z szeroką, ograniczoną powierzchnią (zobacz paragrafy 13 i 52 powyżej). Badanie kryminalistyczne nie pozwoliło ustalić z całą pewnością przedmiotu, którym zostały spowodowane (zobacz paragrafy 52, 112 i 128 powyżej), choć nie można wykluczyć, że obrażenia zostały spowodowane przez kopanie (zobacz paragrafy 65, 115 i 128 powyżej). Wnioski z raportów sądowych różniły się co do tego, czy uraz spowodowany był upadkiem Pana Shchiborshcha. Jeden raport stwierdza, że nie mogło tak być w tym przypadku (zobacz paragraf 58 powyżej); kolejny stwierdza, że nie można wykluczyć, iż uraz był wynikiem upadku na wystający przedmiot lub uderzenia głową o przedmiot (zobacz paragraf 132 powyżej); według jeszcze innego raportu bardziej prawdopodobne było, że uraz został spowodowany przez co najmniej dwa uderzenia w głowę niż przez upadek (zobacz paragraf 146 powyżej).

217. Rana cięta na szyi była spowodowana ostrymi przedmiotami (zobacz paragraf 13 i 52 powyżej). Nie mogła być spowodowana żadnym z noży, które Pan Shchiborshch trzymał dnia 7 lipca 2006 roku (zobacz paragraf 52 powyżej). Raporty medycyny sądowej wydają się zgodne, że prawdopodobnie rana szyi została spowodowana odłamkiem szkła, który wystawał albo z ramy okna, albo z drzwi balkonowych, albo został zaciśnięty między innymi przedmiotami na podłodze (zobacz paragraf 52, 65 i 115-17).

218. Złamania żeber, siniaki na prawym policzku i siniaki na głowie, ciele i kończynach były spowodowane uderzeniami twardymi, tępymi przedmiotami, a otarcia spowodowane były przez pocieranie o twardy, tępy przedmiot lub przedmioty. Liczne rany cięte powierzchniowe zostały spowodowane przez ostry przedmiot lub przedmioty (zobacz paragrafy 13, 52, 65 i 115 powyżej). Złamania żeber zostały sklasyfikowane jako uszkodzenie zdrowia średniej ciężkości, a siniaków i otarć nie uznaje się za uszczerbek na zdrowiu (zobacz paragraf 13 powyżej).

(iii) Przyczyna śmierci

219. Choć sprawozdania i opinie medycyny sądowej były zgodne odnośnie do obrażeń, jakich doznał Pan Shchiborshch, ich wnioski dotyczące przyczyny śmierci różniły się.

220 Według pierwszego sprawozdania medycyny sądowej, nr 1262 śmierć Pana Shchiborshcha została spowodowana łącznie urazem czaszkowo-mózgowym i ranami ukośnymi na szyi, powikłanym obrzękiem mózgu i utratą krwi (zobacz paragraf 13 powyżej). Wniosek ten był poparty raportem nr 169/08 wykonanym w następstwie dodatkowych oględzin (zobacz paragraf 128 powyżej).

221. Raporty śledczych nr 628, 40/08 i 122/08 stwierdziły, że śmierć została spowodowana przez rany cięte na szyi, które wiązały się z utratą krwi, natomiast uraz czaszki był czynnikiem dodatkowo pogarszającym stan Pana Shchiborshcha (zobacz paragrafy 52, 115-16 i 131 powyżej).

222. Jednocześnie raporty sądowe nr 07/04 i 232/09, przy czym ten ostatni jest najnowszy, uznały, że śmierć została spowodowana przez uraz czaszkowo-mózgowy, a utrata krwi była czynnikiem dodatkowym (zobacz paragrafy 65 i 146 powyżej).

223. Wszystkie raporty sądowe były jednak zgodne, że inne urazy nie mogły spowodować śmierci.

(iv) Czy śmierć Pana Shchiborshcha była spowodowana przez użycie siły przez policję

224. Uwzględniając powyższe, Trybunał zauważa, że w związku ze sprzecznymi wynikami badań kryminalistycznych, nie można jednoznacznie stwierdzić, czy śmierć Pana Shchiborshcha była spowodowana przez uraz czaszki, czy przez rany cięte na szyi. Jednakże, na podstawie sprawozdań sądowych Trybunał stwierdza, że można przyjąć, iż każdy z tych urazów zagrażał życiu, a ich połączenie doprowadziło do śmiertelnego skutku.

225. Trybunał zauważa ponadto, że w paragrafie 208 powyżej ustalono, że funkcjonariusze zwykłej jednostki policji, którzy wzięli udział w operacji, używali gumowych pałek i kolby, żeby wytrącić nóż z ręki Pana Shchiborshcha. Użyli też wózka dziecięcego, który znaleźli w holu, aby bronić się przed atakiem nożem lub wytrącić nóż z dłoni. Policjanci z jednostki specjalnej użyli tarczy albo pałki gumowej, albo złamanej nogi stołu, albo innego długiego, twardego przedmiotu, by wytrącić nóż z ręki Pana Shchiborshcha. Według policjanta S., Pan Shchiborshch dwa razy potknął się o kawałki barykady w kuchni i upadł, kiedy biegł w stronę balkonu. Podczas gdy był na balkonie, rzucał przedmiotami w policję, uszkadzając szyby w oknach i drzwiach balkonowych. W końcu S. złapał go za rękę, za nadgarstek i razem upadli na posadzkę balkonu, a S. przygniótł Pana Shchiborshcha całym ciężarem swojego ciała (zobacz paragraf 213 powyżej). Nie zostało ani potwierdzone, ani wykluczone, że policja kopała Pana Shchiborshcha. Następnie został skuty kajdankami, wzięty do kuchni i położony na podłodze w kuchni.

226. Trybunał zauważa, że podczas gdy eksperci medycyny sądowej zgodzili się, że uraz czaszki został spowodowany przez wielokrotne uderzenia twardymi, tępymi przedmiotami, nie mogli zidentyfikować konkretnego przedmiotu. Ponadto, podczas gdy niektóre raporty uznały za mało prawdopodobne, by mogło to spowodować upadek Pana Shchiborshcha, inni nie wykluczają takiej możliwości. Nie zostało też wykluczone, że uraz czaszki mógł być spowodowany kopaniem. W związku z tym, nie można ustalić jednoznacznie, że uraz czaszki został spowodowany przez jedno ze specjalnych narzędzi lub innych przedmiotów używanych przez policję. Podobnie, nie jest możliwe ustalenie, czy został on spowodowany upadkiem Pana Shchiborshcha w kuchni, czy na podłogę balkonu razem z S.

227. W odniesieniu do ran szyi biegli zgodzili się, że zostały spowodowane przez odłamek szkła. W związku z tym Trybunał stwierdził, że mogło to być spowodowane albo przez odłamek szkła, który pozostał w ramie okiennej balkonu lub w drzwiach balkonowych, albo przez odłamek szkła na posadzce, który został wciśnięty między inne przedmioty, na które Pan Shchiborshch mógł spaść. W obu przypadkach nie ma wystarczających dowodów, aby stwierdzić, że rana była bezpośrednio zadana przez policję. Trybunał nie ma zatem dowodów, by umożliwić mu odejście od ustaleń organów krajowych w tym zakresie (zobacz paragrafy 151-52 powyżej).

228. W związku z powyższym, na podstawie dostępnych materiałów, Trybunał nie jest w stanie stwierdzić, że śmierć Pana Shchiborshcha została spowodowana bezpośrednio przez użycie siły przez policję.

(c) Planowanie i kontrola pracy

229. Trybunał zauważa, że rozdział 29 ustawy o pomocy psychiatrycznej przewiduje, że osoba może być poddana przymusowemu pobytowi w szpitalu przed orzeczeniem sądu w tej sprawie, jeżeli jego leczenie jest możliwe tylko na zasadach szpitalnych i zaburzenie psychiczne jest poważne oraz (i) stwarza bezpośrednie zagrożenie dla tej osoby lub innych; (ii) czyni tę osobę niezdolną do zapewnienia swoich podstawowych potrzeb; lub (iii) stanowi ryzyko spowodowania poważnego uszczerbku na zdrowiu osoby chorej w razie pozostawienia jej bez pomocy psychiatrycznej. Zgodnie z art 1.7 instrukcji w sprawie współpracy służb medycznych i agencji wewnętrznych w zapobieganiu społecznie niebezpiecznych działań ze strony osób cierpiących na zaburzenia psychiczne, przymusowa hospitalizacji jest przeprowadzana przez personel psychiatrycznych służb ratowniczych, podczas gdy policja zapewnia pomoc w zatrzymaniu osoby, która ma być umieszczona w szpitalu, zapewnia bezpieczeństwo publiczne i bezpieczne warunki dostępu do osoby oraz uniemożliwia osobom opierającym się hospitalizacji działania niezgodne z prawem (zobacz paragrafy 195-98 powyżej).

230. W związku z pogorszeniem stanu Pana Shchiborshcha, pierwszy skarżący otrzymał skierowanie do Przychodni Psychoneurologicznej nr 10 na przymusową hospitalizację. Trybunał uznaje zatem, że istniały podstawy do przymusowego umieszczenia Pana Shchiborshcha w szpitalu psychiatrycznym.

231. Między godz. 11.20 a 12.40 dnia 7 lipca 2006 roku skarżący poszedł z policjantami G., L. i D. do miejsca stałego zamieszkania Pana Shchiborshcha i zadzwonił do drzwi ( zobacz paragraf 208 powyżej). Kiedy Pan Shchiborshch otworzył drzwi do holu, trzymał nóż. Wyraźnie był w stanie urojeń, nie rozpoznał pierwszego skarżącego i wziął policję za włamywaczy. Mimo tego policjanci przedstawili się i starali się przekonać go, aby poszedł z nimi.

232. Trybunał zauważa ponadto, że w trakcie przesłuchania w dniu 25 sierpnia 2006 roku, G. stwierdził, że policja nie została specjalnie przeszkolona do zatrzymywania osób z zaburzeniami psychicznymi i że w prowadzeniu akcji stosowali ogólne zasady ujmowania uzbrojonych przestępców. Ponadto zauważa, że zgodnie z artykułem 30 (3) ustawy o pomocy psychiatrycznej policja ma pomagać personelowi medycznemu w trakcie wykonywania przymusowej hospitalizacji i zapewnić bezpieczny dostęp do danej osoby i jej badania. Jednak żaden personel medyczny nie były obecny na miejscu zdarzenia, a policja działała całkowicie na własną rękę.

233. Trybunał zauważa, że postępowanie z osobami psychicznie chorymi wyraźnie wymaga specjalnego przeszkolenia, którego brak sprawia, że jakiekolwiek próby rozmowy z osobą z zaburzeniami psychicznymi tak groźnymi, jak w przypadku Pana Shchiborshcha, są bezcelowe. Takie założenie jest odzwierciedlone w artykule 30 (3) ustawy o pomocy psychiatrycznej, który jedynie zapewnia policyjną pomoc dla personelu medycznego podczas wykonywania przymusowej hospitalizacji i nie upoważnia policji do samodzielnego działania. Personelu medycznego nie było na miejscu zdarzenia a policja działała całkowicie na własną rękę.

234. Po tym, jak Pan Shchiborshch odmówił wykonania polecenia policjantów i rzucił się na nich z nożem wierząc, że są to włamywacze, policja próbowała wytrącić mu nóż z ręki przy użyciu pałek gumowych, kolby pistoletu maszynowego i w końcu wózka dziecka znalezionego w holu.

235. Zgodnie z artykułem 10 (22) ustawy o Policji, policja, na wniosek placówki medycznej upoważnionej przez sąd, musiała doprowadzić do tej placówki na leczenie osoby cierpiące na choroby psychiczne i stwarzające bezpośrednie zagrożenie dla siebie lub innych. Artykuł 14 przedstawia listę specjalnych sprzętów, w tym pałek gumowych, kajdanek i gazu łzawiącego, które może wykorzystać policja, w szczególności, aby odeprzeć ataki na obywateli i funkcjonariuszy policji albo aby złamać opór wobec policji. Jednak używanie sprzętu specjalnego jest zabronione wobec osób niepełnosprawnych z wyjątkiem sytuacji, kiedy stawiają opór z użyciem broni lub atakują, stwarzając przez to zagrożenie dla życia i dobrobytu ludzi (zobacz paragrafy 186-192 powyżej).

236. Trybunał wyraża wątpliwości co do tego, czy działania policjantów, w zakresie w jakim użyto sprzętu specjalnego i innych przedmiotów, były zgodne z prawem krajowym. Jednakże, nawet pozostawiając tę kwestię na boku, Trybunał stwierdza, że użycie specjalnego sprzętu w tych okolicznościach nie było zgodne z obowiązkiem policji, aby minimalizować zagrożenie dla życia i zdrowia Pana Shchiborshcha. Chociaż Trybunał uznał, że istniały podstawy do przymusowego pobytu w szpitalu Pana Shchiborshcha, nie ma dowodów wskazujących, że stwarzał on bezpośrednie zagrożenie dla siebie lub innych, co wymagało podjęcia pilnych działań. O ile mógłby grozić policjantom, że użyje noża, a nawet raniąc policjantów B., Dn., G. i Kh., Trybunał uważa te czyny za spowodowane przez własne działania policji. Jak potwierdza opinia psychiatry, Pan Shchiborshch stawiał opór uzbrojonej policji, próbując uchronić się przed "włamywaczami", z powodu urojeń i poddenerwowania, nie był ani świadomy znaczenia swoich czynów, ani nie był w stanie ich kontrolować (zobacz paragrafy 59 i 208 powyżej). Było to dodatkowo potwierdzone rozmowami telefonicznymi Pana Shchiborshcha z policją i pogotowiem ratunkowym, w czasie których prosił o pomoc, ponieważ włamywacze w policyjnych mundurach włamali się do jego mieszkania. Trybunał przypomina, że policja nie powinna nawet przystąpić do przymusowej hospitalizacji w przypadku braku wykwalifikowanego personelu medycznego. A fortiori, kiedy jednak zaczęła działać na własną rękę, a znalazła się w obliczu faktu, że Pan Shchiborshch był w stanie urojeń, a więc nie był w stanie zrozumieć, kim są i jakie są żądania policji, jedynym właściwym zachowaniem było zaprzestanie wszelkich starań mających na celu zatrzymanie go do czasu przybycia pomocy psychiatrycznej. Jednak policja kontynuowała próby zatrzymania go, jakby miała do czynienia ze zwykłym uzbrojonym przestępcą. Trybunał jest szczególnie zdumiony rozkazem G., by strzelać, aby zabić, gdyby Pan Shchiborshch próbował uciec lub zaatakować policję (zobacz paragrafy 26, 68, 70 i 209 powyżej), co – choć nie zostało zrealizowane – w opinii Trybunału wykazało niezdolność policjantów do oceny sytuacji i odpowiednio reagowania.

237. Trybunał zauważa ponadto, że asysta psychiatryczna była wezwana dopiero po tym, jak policja bezskutecznie próbowała zatrzymać Pana Shchiborshcha na własną rękę (zobacz paragrafy 27 i 209 powyżej). Żadne wyjaśnienie dotyczące tej zwłoki nie zostało przekazane do Trybunału. Co więcej, w tym samym czasie wezwano do pomocy specjalną jednostkę policji. Trybunał zauważa, że do zadań specjalnych jednostek policji należy szereg zadań mających na celu, w szczególności, zapewnienie bezpieczeństwa publicznego w przestrzeni publicznej, w tym w stanie wyjątkowym; zapobieganie przestępczości; udział w dochodzeniu w sprawie zbrodni; a także walka z terroryzmem (zobacz paragraf 193 powyżej). Pomoc w przymusowej hospitalizacji nie jest wymieniona wśród tych zadań i funkcji, a nie przedstawiono Trybunałowi żadnych dowodów, by oficerowie jednostek specjalnych przebyli jakiekolwiek specjalistyczne szkolenia w tym zakresie. W związku z tym, z przyczyn określonych w poprzednim paragrafie w odniesieniu do zwykłej jednostki policji, Trybunał uważa, że podejmowane przez jednostkę specjalną próby zatrzymania Pana Shchiborshcha przy braku wykwalifikowanego personelu medycznego nie były zgodne z ich obowiązkiem minimalizowania zagrożenia dla jego życia i zdrowia. Trybunał zauważa w tym względzie, że po przybyciu jednostki specjalnej negocjacje z Panem Shchiborshchem zostały przeprowadzone przez Dn., który był wyszkolonym snajperem (zobacz paragraf 55 powyżej), a tym samym nie miał ani odpowiedniego przeszkolenia, ani doświadczenia w postępowania z osobami psychicznie chorymi. Trybunał stwierdza, że szczególnie trudno jest zrozumieć, dlaczego jednostka specjalna działała na własną rękę, gdy pomoc psychiatryczna została już wezwana a Pan Shchiborshch pozostawał zabarykadowany w swojej kuchni, gdzie nie stanowił bezpośredniego zagrożenia dla nikogo.

238. Trybunał zauważa, że po tym jak negocjacje D-n. z Panem Shchiborshchem okazały się daremne, specjalna jednostka policji "szturmowała" kuchnię, aby go ująć. Na podstawie dostępnych materiałów, Trybunał ma tylko niespójne informacje, w jaki sposób decyzja o szturmie została podjęta. Wydaje się, że policja nie otrzymała rozkazu w tej sprawie, kiedy wyjechała do akcji, a decyzja została podjęta dość szybko, gdy byli w mieszkaniu Pana Shchiborshcha i ten nie chciał się poddać (zobacz paragraf 36, 91 i 104 powyżej). Trybunał przyznaje, że w pewnych sytuacjach policja może zdecydować się na użycie siły bardzo szybko, w szczególności, gdy istnieją powody, aby uznać, że ich życie i życie innych osób jest w niebezpieczeństwie (zobacz Andronicou i Constantinou, cytowane powyżej, § 191-93). Jednakże Trybunał nie uważa, by zachodziła taka sytuacja. Pan Shchiborshch pozostał zabarykadowany w swojej kuchni godzinami, próbując chronić się przed policją, którą uważał za włamywaczy. Nie atakował ich, chyba że do niego podchodzili, nie stwarzał bezpośredniego zagrożenie dla innych, a pomoc psychiatryczna została już wezwana. Zatem Trybunał nie znajduje żadnych naglących okoliczności, które wymagałyby pilnych działań ze strony policji. Nie ma dowodów na to, by operacja szturmu była wynikiem jakiegokolwiek wstępnego planowania i rozważania. Nic nie wskazuje na to, by wzięto pod uwagę szybkie przybycie psychiatrycznych służb ratowniczych – w rzeczywistości okazuje się, że Dn. nie był nawet tego świadomy (zobacz paragraf 104 powyżej); by zastosowanie innych, mniej brutalnych sposobów, aby zatrzymać Pana Shchiborshcha, zostało rozważone; lub by użycie siły zostało wcześniej uwzględnione i ocenione.

239. Trybunał zauważa w związku z tym, że Pan Shchiborshch miał za sobą historię przymusowych hospitalizacji, które zostały przeprowadzone z pomocą policji, gdyż za każdym razem stawiał opór wobec umieszczenia go w szpitalu (zobacz paragraf 23, 27, 30, 31, 50 i 207 powyżej). Dlatego, sytuacja nie była nowa dla policji i policjanci powinni być w stanie przewidzieć, że będzie stawiał opór i powinni się odpowiednio przygotować.

240. W pkt 228 powyżej Trybunał nie znalazł wystarczających dowodów, aby stwierdzić, że śmierć Pana Shchiborshcha została spowodowana bezpośrednio przez użycie siły przez policję. Nawet przy założeniu, że śmiertelne obrażenia były konsekwencją jego własnych działań, Trybunał uważa, że jest to wynik sposobu, w jaki operacja przymusowej hospitalizacji została przeprowadzona, w szczególności: (i) pomoc psychiatryczna została wezwana z niewytłumaczalną zwłoką; (ii) obie jednostki policji, które nie otrzymały specjalnego przeszkolenia w kontaktach z osobami psychicznie chorymi, działały na własną rękę pod nieobecność wykwalifikowanego personelu medycznego, wbrew prawu krajowemu; (iii) policja użyła siły, jak gdyby miała do czynienia z uzbrojonym przestępcą i bez uwzględnienia stanu urojeniowego Pana Shchiborshcha lub faktu, że nie stwarzał bezpośredniego zagrożenia dla siebie lub innych (iv) szturm kuchni, w której Pan Shchiborshch zabarykadował się, w trakcie którego doznał obrażeń, a które okazały się śmiertelne, nie był przedmiotem żadnego wstępnego planowania i oceny, lecz decyzję o nim podjęto pośpiesznie na miejscu zdarzenia bez podstaw do podjęcia pilnej akcji. Biorąc pod uwagę wszystkie te okoliczności, Trybunał nie może stwierdzić nic innego jak to, że operacja policyjna w niniejszej sprawie została przeprowadzona w niekontrolowany i nieprzemyślany sposób oraz, że działaniom podjętym przez policję brakowało pewnej ostrożności, której można by oczekiwać od funkcjonariuszy organów ścigania w demokratycznym społeczeństwie (zobacz Golubeva przeciwko Rosji, nr. 1062/03, § 110, 17 grudnia 2009 roku).

241. Wynika z powyższego, że przymusowa hospitalizacja nie była zorganizowana tak, aby zminimalizować w największym możliwym stopniu jakiekolwiek zagrożenie dla życia Pana Shchiborshcha (zobacz Finogenov, cytowany powyżej, § 208). Doszło więc do naruszenia artykułu 2 w jego aspekcie materialnym.

II. ZARZUT NARUSZENIA ARTYKUŁU 2 KONWENCJI W ZWIĄZKU Z BRAKIEM SKUTECZNEGO ŚLEDZTWA

242. Skarżący także podnieśli zarzut na podstawie artykułu 2 Konwencji dotyczący braku skutecznego śledztwa w sprawie gwałtownej śmierci ich syna.

243. Rząd utrzymywał, że śledztwo było skuteczne, co potwierdziły przeprowadzone liczne czynności śledcze i badania kryminalistyczne.

244. Skarżący zapewnili, że śledztwo w sprawie śmierci Pana Shchiborshcha nie było skuteczne. Po pierwsze, śledztwo rozpoczęto z prawie miesięcznym opóźnieniem. Po drugie, było ono wielokrotnie zawieszane, a następnie ponownie wszczynane wskutek skarg wniesionych przez skarżących. Zdaniem skarżących, dowodziło to, że opieszałość władz było zamierzona. Po trzecie, nie przeprowadzono pewnych czynności śledczych. W szczególności, odmówiono przeprowadzenia na wniosek skarżących badania DNA śladów ze złamanej nogi stołu oraz przesłuchania określonych biegłych. Po czwarte, władzom nie udało się ustalić, dlaczego policja rozpoczęła interwencję przed przybyciem psychiatrycznych służb ratunkowych. W toku śledztwa nie ustalono także, kto wydał rozkaz siłowego wejścia do mieszkania. Po piąte, zdaniem skarżących, śledztwo było w zbyt dużej mierze oparte na zeznaniach funkcjonariuszy policji. Po szóste, dochodzenie nie było prowadzone w wystarczającym tempie. Uczestnicy zdarzeń byli znani od samego początku i wszystkie wymagane opinie biegłych mogły być wykonane natychmiast po rozpoczęciu dochodzenia, zamiast przeprowadzania licznych dodatkowych oględzin. Zatem, całkowity czas trwania dochodzenia, tj. trzy lata i dziewięć miesięcy, nie jest uzasadniony.

A. Dopuszczalność

245. Trybunał zauważa, że przedmiotowa skarga nie jest oczywiście nieuzasadniona w rozumieniu artykułu 35 ust. 3 Konwencji. Ponadto, Trybunał zauważa, że skarga nie jest niedopuszczalna z jakichkolwiek innych przyczyn. W związku z powyższym, musi zostać uznana za dopuszczalną.

B. Meritum skargi

1. Zasady ogólne

246. Trybunał przypomina, że artykuł 2 Konwencji zawiera pozytywny obowiązek o charakterze proceduralnym ciążący na państwie: w sposób dorozumiany wymaga przeprowadzenia w jakiejś formie skutecznego urzędowego śledztwa w przypadku śmierci człowieka na skutek użycia siły przez przedstawicieli państwa (zob. na zasadzie mutatis mutandis, McCann i Inni, cytowane powyżej, § 161, oraz Kaya przeciwko Turcji, z dnia 19 lutego 1998 r., Raporty 1998-I, § 105).

247. Trybunał zwrócił uwagę, że nie każde dochodzenie musi zakończyć się powodzeniem lub prowadzić do wniosków zgodnych z wersją wydarzeń skarżącego, jednakże co do zasady powinno doprowadzić do ustalenia faktów sprawy oraz – jeżeli zarzuty okażą się uzasadnione – do identyfikacji i ukarania osób odpowiedzialnych (zob. Mahmut Kaya przeciwko Turcji, nr 22535/93, § 124, ECHR 2000-III; oraz Paul i Audrey Edwards przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, nr 46477/99, § 71, ECHR 2002-II).

248. Aby dochodzenie było “skuteczne”, powinno spełniać kilka podstawowych wymogów określonych w orzecznictwie na gruncie artykułu 2 i 3 Konwencji: śledztwo powinno być dogłębne (zob. Assenov i inni przeciwko Bułgarii, z dnia 28 października 1998 r., §§ 103 z dalszymi odniesieniami, Raporty 1998-VIII; zob. także na zasadzie mutatis mutandis, Salman, cytowany powyżej, § 106, ECHR 2000-VII; Tanrıkulu przeciwko Turcji [GC], nr 23763/94, §§ 104 z dalszymi odniesieniami, ECHR 1999-IV; oraz Gül przeciwko Turcji, nr 22676/93, § 89, z dnia 14 grudnia 2000 r.), celowe (zob. Tekin przeciwko Turcji, z dnia 9 czerwca 1998 r., § 67, Raporty 1998-IV; Labita przeciwko Włochom [GC], nr 26772/95, §§ 133 z dalszymi odniesieniami, ECHR 2000-IV; Timurtaş, cytowane powyżej, § 89; oraz Indelicato przeciwko Włochom, nr 31143/96, § 37, z dnia 18 października 2001 r.), bezstronne (zob. Güleç przeciwko Turcji, z dnia 27 lipca 1998 r., §§ 80-82, Raporty 1998-IV ; Öğur przeciwko Turcji, [GC], nr 21954/93, §§ 91-92, ECHR 1999-III; oraz Mehmet Emin Yüksel przeciwko Turcji, nr 40154/98, § 37, z dnia 20 lipca 2004 r.); a materiały i wnioski z śledztwa powinny być należycie udostępnione członkom rodziny ofiary (zob. Oğur przeciwko Turcji [GC], nr 21594/93, § 92, ECHR 1999-III, oraz Khadzhialiyev i Inni przeciwko Rosji, nr 3013/04, § 106, z dnia 6 listopada 2008 r.), w zakresie, w jakim nie zagrozi to poważnie skuteczności śledztwa.

249. Dokładniej, wymóg “dogłębnego śledztwa” oznacza, że przedstawiciele Państwa muszą zawsze podjąć autentyczną próbę ustalenia faktów i nie powinni opierać się na pochopnych lub bezzasadnych wnioskach w celu zakończenia śledztwa lub opierać na nich swoich decyzji. Muszą oni podjąć wszelkie uzasadnione kroki, które są dostępne, aby zabezpieczyć dowody dotyczące zdarzenia, łącznie z m.in. zeznaniami naocznych świadków, dowodami kryminalistycznymi itp. Wszelkie braki w dochodzeniu zmniejszające możliwość ustalenia przyczyn urazów lub tożsamości sprawców narażają ten standard na wadę (zob. wśród wielu przedstawicieli Państw, Assenov i inni, cytowane powyżej, §§ 102 z dalszymi odniesieniami oraz Mikheyev przeciwko Rosji, nr 77617/01, §§ 107 z dalszymi odniesieniami, z dnia 26 stycznia 2006 r.).

250. Na koniec, wnioski z dochodzenia muszą opierać się na drobiazgowej, obiektywnej i bezstronnej analizie wszelkich istotnych elementów. Niestosowanie się do oczywistej linii śledztwa udaremnia w znaczącym stopniu możliwość ustalenia okoliczności sprawy oraz tożsamości sprawców (zob. Kolevi przeciwko Bułgarii, nr 1108/02, § 201, z dnia 5 listopada 2009 r.). Jednakże, charakter i stopień dokładności spełniającej minimalny próg skuteczności dochodzenia zależy od okoliczności danej sprawy. Okoliczności należy ocenić na podstawie wszelkich istotnych faktów i uwzględniając praktyczne realia pracy dochodzeniowej (zob. Velcea i Mazăre przeciwko Rumunii, nr 64301/01, § 105, z dnia 1 grudnia 2009 roku).

2. Zastosowanie powyższych zasad do przedmiotowej skargi

251. Trybunał zauważa, że w dniu śmierci Pana Shchiborshcha, tj. 7 lipca 2006 roku, władze zleciły przeprowadzenie oględzin jego ciała. Raport sądowy wydano w dniu 10 lipca 2006 roku, a następnie był on uzupełniony kolejnymi badaniami krwi i tkanek przeprowadzonymi w dniach 13 i 24 lipca 2006 roku (zob. paragrafy 13-14 powyżej).

252. Po wstępnej odmowie wszczęcia postępowania karnego z dnia 17 lipca 2006 roku, władze rozpoczęły śledztwo w sprawie karnej w dniu 3 sierpnia 2006 roku (zob. paragrafy 15-17 powyżej). Biorąc pod uwagę, że oględziny i inne badania zostały przeprowadzone w tym czasie, Trybunał nie stwierdza, żeby takie opóźnienie naraziło skuteczność śledztwa.

253. W sierpniu 2006 roku organy ścigania przesłuchały wszystkich funkcjonariuszy policji bezpośrednio uczestniczących w interwencji oraz pierwszego skarżącego. W okresie od września do października 2006 roku organy śledcze przeprowadziły oględziny mieszkania Pana Shchiborshcha, przesłuchały drugą skarżącą, psychiatrów, którzy posiadali informację o stanie Pana Shchiborshcha, oraz innych świadków. Zabezpieczyły także jego dokumentację medyczną. W okresie od listopada do grudnia 2006 roku organy śledcze przesłuchały kilku pośrednich świadków, przeprowadziły badanie noży znalezionych w mieszkaniu Pana Shchiborshcha, zabezpieczyły jego kurtkę oraz nakazały przeprowadzenie dodatkowych oględzin (zob. paragrafy 18-50 powyżej).

254. Trybunał zauważa także, że w 2007 roku organy śledcze ponownie przesłuchały bezpośrednich świadków zdarzenia, kilku innych świadków oraz biegłych, przeprowadziły dodatkowe badania kryminalistyczne, przestudiowały nagrania audio zgłoszeń na policję Pana Shchiborshcha, a także przeprowadziły rekonstrukcję zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy L. i G. Pierwszy skarżący przeszedł konfrontację z funkcjonariuszami policji L., D. i G. (zob. paragrafy 51-100 powyżej). W 2008 roku organy śledcze przeprowadziły rekonstrukcję zdarzeń z funkcjonariuszami policji S. i D-n z jednostki specjalnej oraz ponownie z G., zabezpieczyły nogę stołu z mieszkania Pana Shchiborshcha na żądanie drugiej skarżącej i zbadały materiał DNA pobrany z tej nogi, przeprowadziły kolejne oględziny mieszkania, przesłuchały dodatkowych świadków i biegłych, otrzymały kolejny raport sądowy (zob. paragrafy 101-130 powyżej). W 2009 roku, przeprowadziły dodatkowe badania kryminalistyczne (zob. paragrafy 131 – 145 powyżej).

255. Śledztwo zakończono w dniu 17 kwietnia 2010 roku, stwierdzając, że czynności przeprowadzone przez funkcjonariuszy policji były zgodne z prawem, a użycie siły było zgodne z ustawą o policji, a biorąc pod uwagę sprzeczny charakter wniosków raportów sądowych dotyczących przyczyny śmierci, nie było wystarczających dowodów, by stwierdzić, odpowiedzialność policji (zob. paragrafy 148-152 powyżej).

256. Trybunał stwierdza, że organy śledcze przeprowadziły bezzwłocznie szereg istotnych czynności śledczych takich jak oględziny i przesłuchanie głównych świadków. Pomimo, że dochodzenie trwało ponad trzy lata i osiem miesięcy, i było wielokrotnie zawieszane i ponownie podejmowane, Trybunał nie może wykryć żadnych przedłużających się okresów bezczynności, które mogłyby być traktowane jako opieszałość ze strony organów śledczych. Rzeczywiście, badania kryminalistyczne doprowadziły do sprzecznych wniosków co do przyczyny śmierci pana Shchiborshcha. Trybunał uznał za właściwe, że w celu wyjaśnienia tych przyczyn organy śledcze przeprowadziły dodatkowe badania i rekonstrukcje zdarzeń oraz wezwały odpowiednich świadków celem dalszego przesłuchania. W związku z powyższym, Trybunał stwierdza, że śledztwo zostało przeprowadzone bezzwłocznie.

257. Trybunał dalej zauważa, że śledztwo zostało ostatecznie zakończone z powodu braku wystarczających dowodów, aby stwierdzić, że którekolwiek ze śmiertelnych urazów Pana Shchiborshcha zostały spowodowane przez funkcjonariuszy policji uczestniczących w interwencji. Trybunał doszedł do takiego samego wniosku w punkcie 228 powyżej.

258. Jednakże Trybunał zauważa, że organy ścigania nie zbadały kwestii zaplanowania i kontroli przebiegu interwencji. W szczególności nie zbadały, dlaczego policja działała wedle własnego uznania pod nieobecność wykwalifikowanego personelu medycznego, w sprzeczności z ustawą o pomocy psychiatrycznej i instrukcją dotyczącą współpracy pomiędzy służbą zdrowia a agencjami spraw wewnętrznych w celu zapobieżenia niebezpieczeństwu społecznemu ze strony osób dotkniętych chorobami psychicznymi. Podczas gdy w toku dochodzenia oceniono użycie siły, a w szczególności środków specjalnych, podobnie jak funkcjonariusze policji, organy ścigania oceniły sytuację jakby uczestniczył w niej uzbrojony przestępca, nie uwzględniając stanu psychicznego Pana Shchiborshcha. Ponadto organy ścigania nie dokonały oceny sposobu, w jaki podjęto decyzję o siłowym wejściu do mieszkania.

259. Biorąc pod uwagę brak uwzględnienia tak kluczowych zagadnień, Trybunał stwierdza, że dochodzenie nie było tak „dogłębne” jak wymaga tego artykuł 2 Konwencji.

260. Nastąpiło zatem naruszenie Artykułu 2 Konwencji w związku z obowiązkami proceduralnymi państwa.

III. ZARZUT NARUSZENIA ARTYKUŁU 3 KONWENCJI W ZWIĄZKU ZE SPOSOBEM TRAKTOWANIA, KTÓREMU ZOSTAŁ PODDANY PAN SHCHIBORSHCH PRZED ŚMIERCIĄ

261. Skarżący dalej podnieśli na podstawie artykułu 3 Konwencji, że Pan Shchiborshch był maltretowany, co doprowadziło do jego śmierci. Skarżący odnieśli się do raportów sądowych stwierdzających, że w trakcie interwencji policyjnej doznał on siedemdziesięciu urazów – łącznie z wielokrotnymi urazami czaszkowo-mózgowymi, ranami kłutymi i ciętymi szyi oraz kilkoma złamanymi żebrami. Skarżący także podnieśli, że w tym zakresie dochodzenie nie było skuteczne. Artykuł 3 stanowi następująco:

„Nikt nie może być poddany torturom ani nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo karaniu.”

262. Rząd zwrócił uwagę, że śledztwo nie ustaliło, by Pan Shchiborshch był traktowany w sposób zakazany przez artykuł 3 Konwencji.

263. Skarżący podtrzymali skargę.

264. Trybunał zauważa, że przedmiotowa skarga dotyczy tych samych zagadnień, które zostały rozpatrzone w paragrafach 207-41 i 251-60 powyżej na podstawie artykułu 2 Konwencji. W związku z powyższym, skarga powinna zostać uznana za dopuszczalną. Jednakże, mając na uwadze swe powyższe wnioski na podstawie artykułu 2, Trybunał uważa, że rozpatrywanie tych zagadnień osobno na podstawie artykułu 3 Konwencji jest zbędne.

IV. ZARZUT NARUSZENIA ARTYKUŁU 3 KONWENCJI W ZWIĄZKU Z CIERPIENIEM SKARŻĄCYCH

265. Skarżący podnieśli dalej na podstawie artykułu 3 Konwencji, że cierpieli z powodu silnego stresu emocjonalnego, ponieważ byli świadkami okrutnego traktowania ich syna, a państwo nie potrafiło skutecznie przeprowadzić dochodzenia w tym zakresie.

266. Rząd podważył ten zarzut. Rząd utrzymywał, że skarżący nie zostali potraktowani z naruszeniem artykułu 3 Konwencji, ponieważ dochodzenie w sprawie śmierci ich syna było skuteczne i władze państwowe wykazały empatię dla cierpienia skarżących.

267. Skarżący podtrzymali swoją skargę. Wnieśli, że czuli się zdruzgotani śmiercią ich jedynego syna, który był utalentowaną osobą i autorem ponad 100 publikacji. Skarżący mieli nadzieję, że ich syn wyzdrowieje i wznowi pracę nad kolejną książką. Pierwszy skarżący miał olbrzymie poczucie winy, ponieważ to on wezwał policję, aby pomogła mu w poddaniu jego syna hospitalizacji. Druga skarżąca cierpiała na depresję po tym, jak ujrzała na pogrzebie syna jego wielokrotne ciężkie urazy. Cierpienie skarżących pogłębiał brak skutecznego śledztwa w sprawie i obojętność władz w tym względzie. Fakt, że oboje cierpieli na depresję spowodowaną śmiercią syna, został potwierdzony w opiniach psychiatrów wydanych w dniach 21 i 23 grudnia 2009 roku.

A. Dopuszczalność

268. Trybunał zauważa, że przedmiotowa skarga nie jest w sposób oczywisty nieuzasadniona w rozumieniu artykułu 35 ust. 3 lit. a) Konwencji. Ponadto Trybunał zauważa, że skarga nie jest niedopuszczalna z jakichkolwiek innych przyczyn. W związku z powyższym, musi zostać uznana za dopuszczalną.

B. Meritum skargi

269. Trybunał zauważa, że w wielu sprawach stwierdził, że krewni osób zaginionych sami byli ofiarami naruszenia artykułu 3 Konwencji. Takie wnioski oparto na fakcie, że krewni musieli znosić stan niepewności z powodu niemożności dowiedzenia się o losie ich najbliższych i niechęci władz do podjęcia odpowiednich środków w celu odpowiedzi na ich zapytania (zob. wśród innych spraw Orhan przeciwko Turcji, nr 25656/94, §§ 359-60, z dnia 18 czerwca 2002 roku, oraz Khamila Isayeva przeciwko Rosji, nr 6846/02, §§ 143-46, z dnia 15 listopada 2007 roku).

270. Trybunał zauważa, że przedmiotowa sprawa zasadniczo odbiega od powyższych, ponieważ nie dotyczy zaginięcia, ale dotyczy śmierci syna skarżących w następstwie interwencji policji. Stąd Trybunał uważa, że w przedmiotowej sprawie nie powstają żadne oddzielne zagadnienia na podstawie tego postanowienia Konwencji, które nie byłyby już rozpoznane na podstawie artykułu 2 tej Konwencji (zob. na zasadzie mutatis mutandis, Velkhiyev i inni przeciwko Rosji, nr 34085/06, §§ 135-38, z dnia 5 lipca 2011 roku).

271. W zaistniałych okolicznościach, jakkolwiek Trybunał nie ma wątpliwości, że śmierć syna spowodowała głębokie cierpienie skarżących, nie ma podstaw do stwierdzenia w tym kontekście osobnego naruszenia artykułu 3 Konwencji.

V. ZARZUT NARUSZENIA ARTYKUŁU 13 KONWENCJI

272. Na koniec, skarżący podnieśli, że nie mieli dostępu do skutecznych środków odwoławczych odnośnie do skarg wniesionych na podstawie artykułu 2 i 3, co stanowi naruszenie artykułu 13 Konwencji. W szczególności, skarżący zapewniali, że nie mieli rzeczywistej możliwości, żeby żądać rekompensaty w postępowaniu cywilnym. Artykuł 13 stanowi co następuje

„Każdy, kogo prawa i wolności zawarte w niniejszej Konwencji zostały naruszone, ma prawo do skutecznego środka odwoławczego do właściwego organu państwowego także wówczas, gdy naruszenia dokonały osoby wykonujące swoje funkcje urzędowe.”

273. Rząd twierdził, że skarżący mieli dostęp do skutecznych środków prawnych zgodnie z artykułem 13 Konwencji. W szczególności, nie tylko zakres śledztwa czynił zadość przepisom prawa wewnętrznego oraz Konwencji, ale liczne skargi wniesione przez skarżących były rozpatrywane przez sądy i wiele z nich zostało uznanych.

274. Skarżący zapewniali, że ich skargi dotyczące dochodzenia nie zostały rozpatrzone ani w pełni, ani w odpowiednim czasie. Ponadto, skoro w toku dochodzenia nie udało się ustalić, kto jest odpowiedzialny za śmierć ich syna, zostali pozbawieni możliwości dochodzenia rekompensaty. Mimo że sądy w postępowaniu cywilnym są teoretycznie uprawnione do samodzielnej oceny faktów, w praktyce zawsze opierają się w znaczący sposób na wyniku dochodzenia. Zatem prawo skarżących do uzyskania odszkodowania było iluzoryczne.

A. Dopuszczalność

275. Trybunał zauważa, że przedmiotowa skarga nie jest w sposób oczywisty nieuzasadniona w rozumieniu Artykułu 35 ust. 3 lit. a) Konwencji. Ponadto Trybunał zauważa, że skarga nie jest niedopuszczalna z jakichkolwiek innych przyczyn. W związku z powyższym, musi zostać uznana za dopuszczalną.

B. Meritum skargi

276. Trybunał powtarza, że artykuł 13 Konwencji gwarantuje na poziomie krajowym dostępność środka w celu egzekwowania istoty praw i wolności określonych w Konwencji, w jakiejkolwiek formie mogą być one zabezpieczone w krajowym porządku prawnym. Skutkiem artykułu 13 jest wymóg zapewnienia środka na poziomie krajowym w celu rozstrzygnięcia istoty „spornej skargi” zgodnie z Konwencją i w celu przyznania odpowiedniego zadośćuczynienia, pomimo że Państwom Sygnatariuszom przyznano pewną dowolność w sposobie wypełnienia ich obowiązków wynikających z postanowień przedmiotowej Konwencji. Zakres zobowiązań na podstawie artykułu 13 różni się w zależności od charakteru skargi. Niemniej jednak, środek wymagany artykułem 13 musi być “skuteczny” zarówno w praktyce, jak i w przepisach prawa (zob. Anguelova przeciwko Bułgarii, nr 38361/97, §§ 161-62, ECHR 2002IV; Süheyla Aydın przeciwko Turcji, nr 25660/94, § 208, z dnia 24 maja 2005 roku oraz Cobzaru przeciwko Rumunii, nr 48254/99, §§ 80-82, z dnia 26 lipca 2007 roku).

277. Trybunał już stwierdził naruszenie artykułu 2 Konwencji ze względu na źle zaplanowaną interwencję i kontrolę jej przebiegu, wskutek której Pan Shchiborshch zmarł. W związku z powyższym, skarżący mieli “sporne roszczenie” w rozumieniu artykułu 13, a władze miały obowiązek przeprowadzić skuteczne dochodzenie w sprawie zarzutów postawionych funkcjonariuszom policji. Z powodów wskazanych wyżej, przeprowadzone śledztwo w sprawie karnej nie może być uznane za skuteczne dla celów artykułu 13 Konwencji, którego wymagania są szersze niż obowiązek przeprowadzenia śledztwa określony w artykule 2 Konwencji (zob. na zasadzie mutatis mutandis, Tanrıkulu, cytowane powyżej, § 119; Buldan przeciwko Turcji, nr 28298/95, § 105, z dnia 20 kwietnia 2004 roku; oraz Cobzaru, cytowane powyżej, § 83).

278. Ponadto, jeśli chodzi o dostępność środka o charakterze cywilnoprawnym, Trybunał zauważa, że śledztwo w sprawie karnej zostało zakończone na tej podstawie, że działania funkcjonariuszy policji nie wykazywały żadnych znamion przestępstwa. Trybunał powtarza, że już stwierdzał przy kilku okazjach, że nie istnieje taki precedens, który zezwalałby rosyjskim sądom cywilnym, w przypadku braku orzeczenia winy w postępowaniu karnym, na rozpatrywanie meritum pozwu cywilnego dotyczącego domniemanych poważnych czynów karnych. Trybunał stwierdził, że podczas gdy rosyjskie sądy cywilne teoretycznie mogą dokonać niezależnej oceny kwestii merytorycznych i prawnych, w praktyce znaczenie przywiązywane do orzeczeń wydanych w postępowaniu karnym jest tak duże, że nawet najbardziej przekonujące dowody sprzeczne z takim orzeczeniem, dostarczone przez powoda, zostałyby odrzucone, a środek taki okazałby się jedynie teoretyczny i iluzoryczny a nie praktyczny i skuteczny, jak tego wymaga Konwencja (zob. Menesheva przeciwko Rosji, nr 59261/00, § 76, ECHR 2006III; Chember przeciwko Rosji, nr 7188/03, § 71, ECHR 2008; oraz Denis Vasilyev przeciwko Rosji, nr 32704/04, § 136, z dnia 17 grudnia 2009 roku). W sprawach, w których postępowanie karne przeciwko urzędnikom publicznym zostało przerwane na etapie przedprocesowym lub zakończyło się uniewinnieniem, każdy inny środek dostępny dla skarżącego, łącznie z roszczeniem o odszkodowanie, ma ograniczone szanse powodzenia i nie będzie uważany za odpowiedni do zapewnienia skarżącemu zadośćuczynienia (zob. Tarariyeva przeciwko Rosji, nr 4353/03, § 101, ECHR 2006... (wypisy); Dedovskiy i Inni przeciwko Rosji, nr 7178/03, § 101, z dnia 15 maja 2008 roku; oraz Denis Vasilyev, cytowane powyżej, § 136). W przedmiotowej sprawie Rząd nie przedstawił Trybunałowi żadnych przykładów praktyk krajowych lub innych dowodów, które pozwoliłyby odstąpić od tych ustaleń

279. W związku z powyższym, Trybunał stwierdza, że skarżącym odmówiono skutecznego środka w zakresie ich skargi na podstawie artykułu 2 Konwencji. Wskutek tego, nastąpiło naruszenie artykułu 13 Konwencji.

VI. ZASTOSOWANIE ARTYKUŁU 41 KONWENCJI

280. Artykuł 41 Konwencji stanowi:

“ Jeśli Trybunał stwierdzi, że nastąpiło naruszenie Konwencji lub jej Protokołów oraz jeśli prawo wewnętrzne zainteresowanej Wysokiej Układającej się Strony pozwala tylko na częściowe usunięcie konsekwencji tego naruszenia, Trybunał orzeka, gdy zachodzi potrzeba, słuszne zadośćuczynienie pokrzywdzonej stronie.”

A. Szkoda majątkowa

281. Skarżący dochodzili kwoty 103,212 rubli (RUB) lub 2,550 euro (EUR) z tytułu poniesionej szkody majątkowej, na którą składały się wydatki pogrzebowe związane z pochówkiem ich syna (w oparciu o Öneryıldız przeciwko Turcji [GC], skarga nr 48939/99, § 167, ECHR 2004–XII). Na poparcie swoich roszczeń przedstawili faktury za usługę pogrzebową.

282. Rząd wskazał, że skarżący nie przedstawili wszystkich dokumentów uzasadniających roszczenie.

283. Trybunał zauważa, że skarżący prawidłowo przedstawili dokumenty w celu uzasadnienia roszczenia. Uznaje, że przedmiotowe roszczenie nie jest wygórowane, ponieważ skarżący musieli pochować syna. Trybunał przyznaje zatem pełną kwotę roszczenia w wysokości 2,550 euro.

B. Szkoda niemajątkowa

284. Pierwszy skarżący dochodził kwoty 50,000 euro, a druga skarżąca dochodziła kwoty 40,000 euro z tytułu szkody niemajątkowej w związku ze śmiercią ich jedynego syna na skutek brutalnego użycia siły przez policję oraz braku skutecznego śledztwa w tym względzie. Skarżący stwierdzili, że byli zdruzgotani w związku ze zdarzeniem i nadal cierpią z powodu depresji pourazowej, co potwierdzała opinia psychiatryczna. Pierwszy skarżący dochodził wyższej kwoty, ponieważ był świadkiem zdarzenia i obwiniał siebie, że wezwał na pomoc policję.

285. Rząd uznał roszczenia za wygórowane.

286. Trybunał przypomina swoje stanowisko, że rosyjskie władze nie zaplanowały i nie przeprowadziły operacji w zakresie przymusowej hospitalizacji syna skarżących w taki sposób, by zminimalizować zagrożenie dla jego życia. Władze nie wywiązały się ponadto ze swojego obowiązku przeprowadzenia w sposób skuteczny śledztwa w związku z niepowodzeniem tej operacji. Wydarzenia te musiały wywołać u skarżących poczucie cierpienia, frustracji, niesprawiedliwości oraz przedłużającej się niepewności, co uzasadnia przyznanie zadośćuczynienia z tytułu doznanej szkody niemajątkowej (zob. Varnava i inni przeciwko Turcji [GC], skargi nr 16064/90, 16065/90, 16066/90, 16068/90, 16069/90, 16070/90, 16071/90, 16072/90 i 16073/90, § 224, z dnia 18 września 2009 roku, z kolejnymi odniesieniami). Dokonując oceny na zasadach sprawiedliwości, Trybunał przyznaje skarżącym łącznie kwotę 45,000 euro z tytułu doznanej szkody niemajątkowej, powiększoną o wszelkie podatki, które mogą zostać nałożone na tę kwotę.

C. Koszty i wydatki

287. Skarżący dochodzili ponadto kwoty 50,000 RUB lub 1,235 EUR z tytułu kosztów i wydatków poniesionych w postępowaniu przed organami krajowymi. W celu uzasadnienia swojego roszczenia przedstawili umowę dotyczącą pomocy prawnej i fakturę.

288. Rząd wskazał, że skarżący nie przedstawili wszystkich dokumentów na poparcie roszczenia i stwierdził, że nie wykazano, że wszystkie wydatki były konieczne i uzasadnione.

289. Zgodnie z linią orzeczniczą Trybunału, skarżący jest uprawniony do zwrotu kosztów i wydatków jedynie w takim zakresie, w jakim wykazano, że zostały one rzeczywiście i z konieczności poniesione oraz były uzasadnione, co do łącznej sumy (zob. Rotaru przeciwko Rumunii [GC], skarga nr 28341/95, § 86, ECHR 2000–V). Trybunał zauważa, że skarżący prawidłowo przedstawili dokumenty uzasadniające roszczenie. Mając na względzie dokumenty znajdujące się w jego posiadaniu oraz powyższe kryteria, Trybunał uznaje za rozsądne przyznać kwotę 1,235 EURO z tytułu poniesionych kosztów i wydatków w postępowaniu krajowym.

D. Odsetki za zwłokę

290. Trybunał uznaje za właściwe, by odsetki za zwłokę były oparte na marginalnej stopie procentowej Europejskiego Banku Centralnego, powiększonej o trzy punkty procentowe.

Z TYCH PRZYCZYN, TRYBUNAŁ JEDNOGŁOŚNIE

1. Uznaje skargę za dopuszczalną;

2. Stwierdza, że doszło do naruszenia artykułu 2 Konwencji w związku z brakiem planowania i kontroli działań związanych z przymusowym umieszczeniem Pana Shchiborshcha w szpitalu;

3. Stwierdza, że doszło do naruszenia artykułu 2 Konwencji w związku z brakiem skutecznego śledztwa w sprawie zdarzeń, które doprowadziły do śmierci Pana Shchiborshcha;

4. Stwierdza, że nie istnieje potrzeba badania skargi na podstawie artykułu 3 Konwencji w związku z osobą Pana Shchiborshcha;

5. Stwierdza, że żadna odrębna kwestia dotycząca skarżących nie wynika na gruncie artykułu 3 Konwencji;

6. Stwierdza, że doszło do naruszenia artykułu 13 Konwencji;

7. Stwierdza

(a) że pozwane państwo ma zapłacić skarżącym w terminie trzech miesięcy od daty uprawomocnienia się wyroku zgodnie z Artykułem 44 ust. 2 Konwencji następujące kwoty, powiększone o wszelkie podatki, które mogą zostać nałożone na te kwoty, przeliczone na rosyjskie ruble po kursie obowiązującym w dniu zapłaty:

(i) 2.550 euro (dwa tysiące pięćset pięćdziesiąt euro) z tytułu szkody majątkowej;

(ii) 45.000 euro (czterdzieści pięć tysięcy euro) z tytułu szkody niemajątkowej;

(iii) 1.235 euro (tysiąc dwieście trzydzieści pięć euro) z tytułu zwrotu kosztów i wydatków;

(b) że po upływie powyższego trzymiesięcznego terminu do momentu zapłaty winny zostać naliczone od tych kwot odsetki zwykłe według marginalnej stopy procentowej Europejskiego Banku Centralnego powiększonej o trzy punkty procentowe;

8. Oddala pozostałą część roszczenia skarżącego o słuszne zadośćuczynienie.

Sporządzono w języku angielskim oraz obwieszczono pisemnie dnia 16 stycznia 2014 roku, zgodnie z Regułą 77 ust. 2 i ust. 3 Regulaminu Trybunału.

Søren Nielsen Isabelle Berro-Lefèvre
Kanclerz Przewodniczący

1 Sprostowano w dniu 28 lutego 2014 roku: tekst brzmiał “Ivanovna”.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Leschied
Data wytworzenia informacji: