Orzeczenie w sprawie Ramos Nunes de Carvalho e Sá przeciwko Portugalia, skarga nr 55391/13

© Copyright for the Polish translation by Naczelny Sąd Administracyjny, Warszawa 2020

EUROPEJSKI TRYBUNAŁ PRAW CZŁOWIEKA

WIELKA IZBA

SPRAWA RAMOS NUNES DE CARVALHO E SÁ przeciwko PORTUGALII

(Skargi nr 55391/13, 57728/13 i 74041/13)

WYROK

[wyciąg]

STRASBURG

6 listopada 2018 r.

Niniejszy wyrok jest ostateczny, ale może podlegać korekcie wydawniczej.

W sprawie Ramos Nunes de Carvalho e Sá przeciwko Portugalii,

Europejski Trybunał Praw Człowieka, zasiadając jako Wielka Izba w składzie:

Guido Raimondi, Przewodniczący,
Angelika Nußberger,

Linos-Alexandre Sicilianos,

Ganna Yudkivska,
Helena Jäderblom,

Işıl Karakaş,
Nebojša Vučinić,
Paulo Pinto de Albuquerque,
Erik Møse,
Ksenija Turković,
Dmitry Dedov,
Branko Lubarda,
Carlo Ranzoni,
Stéphanie Mourou-Vikström,
Alena Poláčková,
Pauliine Koskelo,
Lәtif Hüseynov, Sędziowie,
oraz Françoise Elens-Passos, Zastępca Kanclerza,

po obradach na posiedzeniu niejawnym w dniach 22 marca 2017 r., 7 lutego i 4 lipca 2018 r.,

wydaje następujący wyrok, który został przyjęty w ostatniej z wymienionych wyżej dat:

POSTĘPOWANIE

[Paragrafy 1-9 wyroku pominięto]

FAKTY

[Paragrafy 10 - 83 wyroku pominięte i zastąpione tłumaczeniem poniższego streszczenia przygotowanego przez Kancelarię Europejskiego Trybunału Praw Człowieka

Streszczenie stanu faktycznego 1 :

Przeciwko skarżącej, która była wówczas sędzią, wszczęto trzy postępowania dyscyplinarne. Wysoka Rada Sądownictwa (dalej zwana „WRS”) wymierzyła jej grzywnę i dwie kary zawieszenia w obowiązkach.

Apelacje skarżącej, która ubiegała się o przeprowadzenie kontroli w zakresie ustalenia stanu faktycznego, nie przyniosły powodzenia. Wydział Sądowy Sądu Najwyższego podtrzymał orzeczenia WRS, stwierdzając, w szczególności, że jego zadaniem nie jest dokonywanie kontroli stanu faktycznego, a jedynie zbadanie, czy ustalenie stanu faktycznego było uzasadnione.

WRS połączyła kary wymierzone skarżącej w jedną karę 240 dni zawieszenia.

W postępowaniu przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka skarżąca zarzucała naruszenie jej prawa do bezstronnego i niezawisłego sądu, prawa do kontroli stanu faktycznego ustalonego przez WRS oraz prawa do publicznego rozpatrzenia sprawy. W wyroku z dnia 21 czerwca 2016 r. Izba Trybunału jednomyślnie orzekła, że doszło do naruszenia art. 6 Konwencji [o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności]. W dniu 17 października 2016 r. sprawa została przekazana na wniosek Rządu do Wielkiej Izby].

PRAWO

I. ZAGADNIENIA WSTĘPNE

A. Przedmiot sporu

84. W pisemnych uwagach przedłożonych Wielkiej Izbie Rząd stwierdził, że jego wniosek o przekazanie sprawy do Wielkiej Izby nie dotyczył zarzutów związanych z zakresem kontroli przeprowadzonej przez Sąd Najwyższy ani z brakiem publicznej rozprawy przed tym sądem w przedmiocie skargi nr 74041/13.

85. Podczas rozprawy Rząd podniósł, że Wielka Izba nie ma właściwości do badania kwestii, których rozpatrzenia odmówiła Izba Trybunału, bądź w odniesieniu do których Izba Trybunału orzekła na korzyść Rządu. Zdaniem Rządu Wielka Izba nie powinna badać zarzutu braku niezawisłości i bezstronności Sądu Najwyższego na gruncie art. 6 ust. 3 Konwencji ani roszczeń o słuszne zadośćuczynienie, oddalonych przez Izbę.

86. Skarżąca, jakkolwiek nie udzielając formalnej odpowiedzi na uwagi Rządu, przedstawiła własne uwagi, w których podniosła, że w kontekście ww. zarzutów doszło do naruszenia Konwencji oraz przeformułowała swoje roszczenia o słuszne zadośćuczynienie.

87. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału w zakres „sprawy” przekazywanej do Wielkiej Izby bezwzględnie wchodzą wszystkie aspekty skargi zbadane uprzednio przez Izbę w jej wyroku, a nie tylko poważne „pytania” czy też „kwestie” wskazane jako podstawa przekazania. Treść i zakres „sprawy” przekazanej do Wielkiej Izby są zatem ograniczone decyzją Izby o dopuszczalności (zob. K. i T. przeciwko Finlandii [WI], skarga nr 25702/94, §§ 140–41, ETPC 2001-VII; Göç przeciwko Turcji [WI], skarga nr 36590/97, §§ 35–37, ETPC 2002-V; Perna przeciwko Włochom [WI], skarga nr 48898/99, §§ 23–24, ETPC 2003-V; oraz Azinas przeciwko Cyprowi [WI], skarga nr 56679/00, § 32, ETPC 2004-III). Oznacza to, że Wielka Izba musi zbadać całość sprawy w zakresie stwierdzonej dopuszczalności; nie może jednak badać tych części skargi, które Izba uznała za niedopuszczalne. Całość wyroku Izby zostanie uchylona oraz zastąpiona nowym wyrokiem Wielkiej Izby, wydanym w trybie art. 43 ust. 3 Konwencji (zob. K. i T. przeciwko Finlandii, cyt. powyżej, § 140 i odpowiednio V.M. i Inni przeciwko Belgii (skreślenie skargi z listy) [WI], skarga nr 60125/11, § 39, 17 listopada 2016 r.). Trybunał uznaje, że nie ma powodu, aby odstąpić od tej zasady w przedmiotowej sprawie.

88. Ponadto Trybunał zauważa, że w niektórych dotychczasowych sprawach Wielka Izba, mając na względzie wagę poruszonych zagadnień, zdecydowała o rozpatrzeniu nawet tych zarzutów, których zbadania Izba nie uznała za konieczne – i to nawet gdy rozstrzygnięcie było niekorzystne dla strony, która wnioskowała o przekazanie sprawy do Wielkiej Izby (zob. przykładowo Öneryıldız przeciwko Turcji [WI], skarga nr 48939/99, §§ 141 i 149, ETPC 2004–XII oraz Kurić i Inni przeciwko Słowenii [WI], skarga nr 26828/06, § 382, ETPC 2012 (fragmenty)).

89. W przedmiotowej sprawie należy zauważyć, że Izba uznała skargi za dopuszczalne (pkt 2 sentencji wyroku), ale uznała, że nie ma potrzeby badania zarzutów na gruncie karnym art. 6 Konwencji, jakoby skarżąca nie otrzymała informacji o istocie i przyczynie skierowanego przeciwko niej oskarżenia i nie miała odpowiedniego czasu i możliwości do przygotowania obrony (pkt 3 sentencji wyroku). Trybunał zaznacza też, że w par. 63 swojego wyroku Izba szczegółowo przedstawiła zarzuty, które uznano za dopuszczalne, mianowicie zarzuty dotyczące niezawisłości i bezstronności organów sądowych, zakresu kontroli przeprowadzonej przez Sąd Najwyższy oraz braku publicznej rozprawy.

90. Mając powyższe na względzie, w przedmiotowej sprawie Trybunał zbada wszystkie zarzuty uznane przez Izbę za dopuszczalne – wymienione w poprzednim paragrafie – a także wszystkie roszczenia o słuszne zadośćuczynienie.

B. Zastrzeżenia wstępne dotyczące przesłanek niedopuszczalności

1. Stanowiska stron

91. W swoich pisemnych uwagach przedłożonych Wielkiej Izbie Rząd podniósł po raz pierwszy zastrzeżenie wstępne dotyczące niewyczerpania krajowych środków odwoławczych w odniesieniu do zarzutu na gruncie art. 6 ust. 1 Konwencji w zakresie, w jakim dotyczył on braku niezawisłości i bezstronności WRS. Rząd argumentował, że skarżąca nie podniosła tego zarzutu w żadnym z punktów swoich pierwotnych skarg do Trybunału oraz że przy okazji zakomunikowania mu przedmiotowej sprawy nie wyszczególniono kwestii składu WRS i co za tym idzie, kwestii jakiegokolwiek braku niezawisłości i bezstronności po stronie WRS. Skarżąca nie wysunęła tego zarzutu przed sądami krajowymi – ani w związku z odwołaniem do Sądu Najwyższego od orzeczeń WRS, ani w drodze skargi do Trybunału Konstytucyjnego.

Mając na względzie powyższe, a w szczególności zaskoczenie wyrokiem Izby, w którym – mimo szczególnych okoliczności wspomnianych powyżej – zbadano jednak kwestię niezawisłości i bezstronności WRS, Rząd utrzymywał, że nie miał tym samym możliwości wniesienia przed Izbą zastrzeżenia w związku z niewyczerpaniem krajowych środków odwoławczych. Rząd uznał zatem, że na gruncie zasady estoppel brak jest przeszkody do wniesienia przez niego takiego zastrzeżenia na obecnym etapie postępowania.

92. Ponadto w treści swoich pisemnych uwag przedłożonych Wielkiej Izbie oraz bezpośrednio na rozprawie Rząd wzniósł zastrzeżenie niewyczerpania krajowych środków odwoławczych, jeżeli chodzi o kwestię niezawisłości i bezstronności Sądu Najwyższego. Utrzymywał, że kwestii tej nie zbadały ani sądy krajowe, ani sama Izba. Przyjął pogląd, że ów zarzut był niedopuszczalny z takich samych przyczyn, co przedstawione powyżej odnośnie do zarzutu dotyczącego niezawisłości i bezstronności WRS. Skarżąca w treści swoich skarg zaledwie napomknęła o tym, że przewodniczący WRS był zarazem prezesem Sądu Najwyższego i że właściwsze byłoby, gdyby jej odwołania od orzeczeń WRS rozpatrzył Naczelny Sad Administracyjny.

93. Podczas rozprawy Rząd podniósł także zastrzeżenie dotyczące niewyczerpania krajowych środków odwoławczych w odniesieniu do zarzucanego niedostatecznego zakresu kontroli przeprowadzonej przez Sąd Najwyższy – zdaniem Rządu ów zarzut nie został przez skarżącą podniesiony przed organami krajowymi.

94. Ponadto podczas rozprawy, w odpowiedzi na uprzednio zadane przez Wielką Izbę pytania dotyczące dotrzymania sześciomiesięcznego terminu, Rząd stwierdził, ze skarżąca nie dotrzymała sześciomiesięcznego terminu w odniesieniu do zarzutu braku niezawisłości i bezstronności WRS. Skarżąca podniosła ten zarzut po raz pierwszy w treści swoich uwag dotyczących dopuszczalności oraz przedmiotu skargi wniesionej przed Izbą w dniu 30 października 2015 r.

95. Skarżąca kwestionowała te argumenty i odpowiedziała, że środki odwoławcze, które przywołał Rząd, były nieskuteczne pod kilkoma względami. Dodała, że dotrzymała sześciomiesięcznego terminu. W swoich skargach nie podniosła bowiem zarzutu braku niezawisłości i bezstronności ze strony WRS, a przedstawiła swoje argumenty w tym przedmiocie w odpowiedzi na pisemne uwagi Rządu.

2. Ocena Trybunału

a) Zastrzeżenie dotyczące niedotrzymania sześciomiesięcznego terminu

96. Trybunał zauważa, że strony są zgodne co do tego, iż skarżąca wysunęła argumenty o braku niezawisłości i bezstronności ze strony WRS, w szczególności w odniesieniu do składu tego organu, dopiero w treści uwag dotyczących dopuszczalności oraz przedmiotu sprawy, które przedstawiła Izbie w dniu 30 października 2015 r., natomiast same skargi zostały wniesione w dniach 16 sierpnia i 8 listopada 2013 r.

i) Właściwość Trybunału do zbadania kwestii dotrzymania przez skarżącą sześciomiesięcznego terminu

97. Trybunał powtarza, po pierwsze, że ani Konwencja, ani Regulamin Trybunału nie stoją na przeszkodzie temu, by Wielka Izba orzekała w kwestiach dotyczących dopuszczalności skargi na gruncie art. 35 ust. 4 Konwencji, ponieważ artykuł ten umożliwia Trybunałowi odrzucenie skarg, które uznaje za niedopuszczalne „w każdej fazie postępowania”. Nawet na etapie rozpatrywania przedmiotu skargi Trybunał może zatem zmienić decyzję o stwierdzeniu dopuszczalności skargi, jeżeli uzna, iż należało stwierdzić jej niedopuszczalność z jednego ze względów określonych w pierwszych trzech ustępach art. 35 Konwencji (zob. Blečić przeciwko Chorwacji [WI], skarga nr 59532/00, § 65, ETPC 2006–III).

98. Po drugie, Trybunał podkreśla, że niepodniesienie przez Rząd – w toku postępowania przed Izbą lub we wniosku o przekazanie sprawy do Wielkiej Izby – kwestii domniemanego niedotrzymania przez skarżącą sześciomiesięcznego terminu nie stoi na przeszkodzie, by Wielka Izba orzekła w tej kwestii. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału nie powinien on wyłączać stosowania zasady sześciomiesięcznego terminu wyłącznie na tej podstawie, iż Rząd nie wniósł zastrzeżenia wstępnego w tym względzie (zob. Blečić, cyt. powyżej, § 68). W niniejszej sprawie Trybunał nie dostrzega potrzeby badania, czy zasada estoppel powstrzymuje Rząd od wniesienia takiego zastrzeżenia, ponieważ w każdym razie stwierdza, że dotyczy ono sprawy odnoszącej się do właściwości Trybunału i którą może zbadać z urzędu (zob. Radomilja i Inni przeciwko Chorwacji [WI], skargi nr 37685/10 i 22768/12, § 138, ETPC 2018; Fábián przeciwko Węgrom [WI], skarga nr 78117/13, § 90, 5 września 2017 r.; Buzadji przeciwko Republice Mołdawii [WI], skarga nr 23755/07, § 70, ETPC 2016 (fragmenty); oraz Sabri Güneş przeciwko Turcji [WI], skarga nr 27396/06, § 29, 29 czerwca 2012 r.).

ii) Dotrzymanie sześciomiesięcznego terminu

a) Zasady ogólne

99. Zasady istotne dla rozpatrywanego zagadnienia Wielka Izba określiła w swoim wyroku wydanym w sprawie Sabri Güneş (cyt. powyżej):

„39. Termin sześciu miesięcy przewidziany w art. 35 ust. 1 służy szeregowi celów. Podstawowym celem jest utrzymanie pewności prawa poprzez zapewnienie, by sprawy dotyczące zagadnień wynikających z Konwencji były rozpatrywane w rozsądnym terminie, a także zapobieganie sytuacji, w której władze i inne zainteresowane osoby byłyby trzymane w niepewności przez długi czas (zob. P.M. przeciwko Zjednoczonemu Królestwu (dec.), skarga nr 6638/03, 24 sierpnia 2004 r.). Daje to również potencjalnemu skarżącemu czas na rozważenie, czy wnieść skargę, a jeżeli tak – na podjęcie decyzji o konkretnych zarzutach i argumentach, które zostaną podniesione (zob. O’Loughlin i Inni przeciwko Zjednoczonemu Królestwu (dec.), skarga nr 23274/04, 25 sierpnia 2005 r.) oraz ułatwia ustalenie faktów w sprawie, ponieważ z biegiem czasu rzetelne badanie zagadnień podnoszonych w sprawie staje się problematyczne (zob. Nee przeciwko Irlandii (dec.), skarga nr 52787/99, 30 stycznia 2003 r.).

40. Zasada ta wyznacza limit czasowy nadzoru sprawowanego przez Trybunał i wytycza zarówno indywidualnym osobom, jak i władzom państw okres, po upływie którego taki nadzór jest już niemożliwy (zob. Walker przeciwko Zjednoczonemu Królestwu (dec.), skarga nr 34979/97, ETPC 2000–I). Istnienie tego rodzaju terminu uzasadnione jest chęcią zapobiegnięcia przez Wysokie Układające się Strony nieustannemu kwestionowaniu wyroków z przeszłości i stanowi przejaw uprawnionej troski o porządek, stabilność i spokój (zob. De Becker przeciwko Belgii (dec.), skarga nr 214/56, 9 czerwca 1958 r.).

41. Artykuł 35 ust. 1 zawiera autonomiczną zasadę, którą należy interpretować i stosować w taki sposób, by zapewnić każdemu skarżącemu, który utrzymuje, iż jest ofiarą naruszenia przez jedną z Układających się Stron jednego z praw ustanowionych w Konwencji i protokołach do niej, możliwość skutecznego wykonania prawa do skargi indywidualnej na podstawie art. 35 ust. 1 Konwencji (zob. Worm przeciwko Austrii (dec.), skarga nr 22714/93, 27 listopada 1995 r.).

42. Trybunał powtarza, że w kwestii procedury i terminów pewność prawa stanowi wiążący wymóg, który zapewnia równość stron postępowania w świetle prawa. Zasada ta jest dorozumiana we wszystkich artykułach Konwencji i stanowi jeden z podstawowych elementów praworządności (zob. między innymi Beian przeciwko Rumunii (nr 1), skarga nr 30658/05, § 39, ETPC 2007–V (fragmenty))”.

100. Ponadto, dla wniesienia skargi i przerwania biegu sześciomiesięcznego terminu wymagane jest wskazanie podstawy faktycznej skargi i charakteru zarzucanego naruszenia Konwencji (zob. Abuyeva i Inni przeciwko Rosji, skarga nr 27065/05, § 222, 2 grudnia 2010 r., oraz Allan przeciwko Zjednoczonemu Królestwu (dec.), skarga nr 48539/99, 28 sierpnia 2001 r.). Jeżeli chodzi o skargi, które nie zostały zawarte w pierwotnej korespondencji, bieg sześciomiesięcznego terminu nie zostaje przerwany aż do chwili wpływu tych skarg do Trybunału po raz pierwszy (zob. Allan, cyt. powyżej).

101. Poprzednio Trybunał stwierdzał, że nowy zarzut wysunięty po raz pierwszy w treści uwag skarżącego dotyczących dopuszczalności i przedmiotu skargi został podniesiony z naruszeniem sześciomiesięcznego terminu, wbrew postanowieniom art. 35 ust. 1 Konwencji (zob. Fábián, cyt. powyżej, § 98; Messochoritis przeciwko Grecji (dec.), skarga nr 41867/98, 15 czerwca 2000 r.; Ekimdjiev przeciwko Bułgarii (dec.), skarga nr 47092/99, 3 marca 2005 r.; oraz Majski przeciwko Chorwacji, skarga nr 33593/03, § 34, 1 czerwca 2006 r.). Trybunał powtarza, że zasada ne eat judex ultra et extra petita partium („nie sądzić ponad żądania stron”) stanowi jedną z podstawowych zasad postępowania w prawie międzynarodowym i krajowym (cywilnym i administracyjnym), przy czym petitum należy rozumieć jako zarzut podniesiony przez skarżącego. Wynika z tego, że zakres sprawy „przekazywanej” do Trybunału w ramach wykonywania prawa do skargi indywidualnej określa zarzut lub „roszczenie” skarżącego (zob. Radomilja i Inni, cyt. powyżej, §§ 108–09 i 120–22). Zarzuty wniesione po upływie sześciomiesięcznego terminu mogą zostać zbadane przez Trybunał wyłącznie wówczas, gdy stanowią stanowiska prawne dotyczące pierwotnych zarzutów lub ich poszczególnych aspektów, które zostały poniesione w skardze z zachowaniem terminu (zob. Kurnaz i Inni przeciwko Turcji (dec.), skarga nr 36672/97, 7 grudnia 2004 r., Sâmbata Bihor Greco-Catholic Parish przeciwko Rumunii (dec.), skarga nr 48107/99, 25 maja 2004 r.; oraz Fábián, cyt. powyżej, § 94).

b) Zastosowanie tych zasad w rozpatrywanej sprawie

102. W swoich uwagach przedstawionych Izbie w odpowiedzi na uwagi Rządu dotyczące ogólnego funkcjonowania WRS oraz okoliczności, jakoby postępowanie przed tym organem, odpowiedzialnym za zarządzanie i sprawy dyscyplinarne w sądownictwie, zostało przeprowadzone zgodnie z zasadami rzetelnego procesu, skarżąca – przywoławszy wyrok Trybunału w sprawie Oleksandr Volkov przeciwko Ukrainie (skarga nr 21722/11, § 109, ETPC 2013) – utrzymywała, że WRS nie spełniała wymogów niezawisłości i bezstronności oraz nie zapewniała gwarancji przewidzianych w art. 6 ust. 1 Konwencji.

103. Trybunał musi zatem ustalić, czy te ostatnie argumenty skarżącej należy uznać raczej za argumenty prawne odnoszące się do jej pierwotnego zarzutu czy też za argumenty odnoszące się do konkretnego aspektu tamtego zarzutu – w obu przypadkach nie ma zastosowania zasada sześciomiesięcznego terminu – aniżeli za odrębny zarzut podniesiony później, po upływie sześciomiesięcznego terminu (zob. przykładowo Messochoritis, cyt. powyżej).

W związku z tym Trybunał przypomina, że sam fakt powołania się na art. 6 przez skarżącą w jej skardze nie wystarcza do uznania za podniesienie wszystkich kolejnych zarzutów na podstawie tego artykułu, jeśli pierwotnie nie wskazano żadnej podstawy faktycznej zarzutu ani charakteru zarzucanego naruszenia (zob. Allan, cyt. powyżej, oraz Adam i Inni przeciwko Niemcom (dec.), skarga nr 290/03, 1 września 2005 r.).

104. Zarzuty, których podniesienie skarżący proponuje na gruncie art. 6 Konwencji, winny zawierać wszystkie parametry niezbędne Trybunałowi do określenia przedmiotowej kwestii, którą będzie miał zbadać, podobnie jak Rządowi, jeżeli Trybunał zwróci się do Rządu o przedłożenie uwag w kwestii dopuszczalności lub przedmiotu skargi. Należy podkreślić, ze zakres zastosowania art. 6 Konwencji jest bardzo szeroki, a analiza Trybunału siłą rzeczy ogranicza się do konkretnych zarzutów podniesionych przed Trybunałem.

105. Trybunał zwraca uwagę, że w rozpatrywanej sprawie skarżąca nie zarzucała braku niezawisłości i bezstronności WRS w treści skargi. Ponadto Trybunał poinformował Rząd wyłącznie o zarzutach dotyczących braku dostępu do sądu, braku niezawisłości i bezstronności Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego oraz braku publicznej rozprawy. Wielka Izba jest zdania, że zarzut braku niezawisłości i bezstronności ze strony WRS jest odrębny od zarzutów, odnośnie do których zwrócono się do Rządu o przedstawienie uwag. Nie jest też z nimi ze swej istoty na tyle powiązany, by nie mógł zostać zbadany osobno.

106. Trybunał uznaje zatem, że zarzut dotyczący braku niezawisłości i bezstronności WRS, który został podniesiony po raz pierwszy w uwagach skarżącej z dnia 30 października 2015 r., nie mieści się w przewidzianym terminie, ponieważ postępowanie krajowe zakończyło się w 2013 r., zatem do chwili podniesienia zarzutu upłynęło od tamtej pory ponad sześć miesięcy. Zarzut musi zatem zostać uznany za niedopuszczalny na podstawie art. 35 ust. 1 i 4 Konwencji.

107. W związku z powyższym Trybunał stwierdza, że nie jest właściwy do orzekania w przedmiocie tego zarzutu. Podczas analizy pozostałych zarzutów zostaną jednak wzięte pod uwagę wszelkie istotne czynniki dotyczące WRS.

(b) Zastrzeżenie dotyczące niewyczerpania krajowych środków odwoławczych

108. W świetle powyższych ustaleń Trybunał na początku uznaje, że nie ma potrzeby dodatkowo badać zastrzeżenia Rządu dotyczącego niewyczerpania krajowych środków odwoławczych w odniesieniu do zarzutu braku niezawisłości i bezstronności ze strony WRS.

109. Ponadto zauważa, że Rząd wniósł podobne zastrzeżenie odnośnie do zarzutów dotyczących braku niezawisłości i bezstronności Sądu Najwyższego oraz niedostatecznego zakresu jego kontroli. Należy w związku z tym zauważyć, że Rządowi zakomunikowano wyżej wymienione zarzuty oraz zwrócono się do niego o przedstawienie uwag w tym przedmiocie. Rząd przedłożył swoje uwagi w toku postępowania przed Izbą, ale nie podniósł na tym etapie zastrzeżenia wstępnego. Z racji nieprzedstawienia przekonującego wyjaśnienia opóźnienia, zgodnie z zasadą estoppel Rząd utracił możliwość wniesienia zastrzeżenia dotyczącego niewyczerpania krajowych środków odwoławczych przed Wielką Izbą. Wielka Izba oddala zatem zastrzeżenie Rządu.

c) Podsumowanie

110. Trybunał stwierdził, że zarzut skarżącej dotyczący braku niezawisłości i bezstronności WRS został podniesiony po upływie przewidzianego terminu i musi zostać odrzucony na podstawie art. 35 ust. 1 i 4 Konwencji. Nie ma zatem potrzeby dodatkowo badać zastrzeżenia Rządu dotyczącego niewyczerpania krajowych środków odwoławczych w odniesieniu do tego zarzutu. Jednocześnie, zgodnie z zasadą estoppel Rząd nie ma możliwości wniesienia zastrzeżenia dotyczącego niewyczerpania krajowych środków odwoławczych w odniesieniu do zarzucanego braku niezawisłości i bezstronności Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego oraz niedostatecznego zakresu kontroli tego sądu. W związku z powyższym Trybunał oddala to zastrzeżenie.

II. ZARZUCANE NARUSZENIE ART. 6 KONWENCJI

111. Skarżąca zarzuciła naruszenie prawa do niezawisłego i bezstronnego sądu mającego pełną jurysdykcję oraz prawa do publicznego rozpatrzenia sprawy. Ponadto zarzuciła, że po zmianie klasyfikacji stanu faktycznego przez WRS nie została szczegółowo poinformowana o treści ciążącego na niej oskarżenia, przez co nie miała odpowiedniego czasu i możliwości do przygotowania obrony. Skarżąca powołała się na art. 6 Konwencji, który stanowi, co następuje:

„1. Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy […] przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym albo o zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie karnej. Postępowanie przed sądem jest jawne, jednak prasa i publiczność mogą być wyłączone z całości lub części rozprawy sądowej ze względów obyczajowych, z uwagi na porządek publiczny lub bezpieczeństwo państwowe w społeczeństwie demokratycznym, gdy wymaga tego dobro małoletnich lub gdy służy to ochronie życia prywatnego stron albo też w okolicznościach szczególnych, w granicach uznanych przez sąd za bezwzględnie konieczne, kiedy jawność mogłaby przynieść szkodę interesom wymiaru sprawiedliwości.

[…]

3. Każdy oskarżony o popełnienie czynu zagrożonego karą ma co najmniej prawo do:

a) niezwłocznego otrzymania szczegółowej informacji w języku dla niego zrozumiałym o istocie i przyczynie skierowanego przeciwko niemu oskarżenia;

b) posiadania odpowiedniego czasu i możliwości do przygotowania obrony;

[…]”.

A. Wyrok Izby

112. Co się tyczy dopuszczalności, w kontekście zastosowania art. 6 Konwencji w jego aspekcie cywilnym, Izba zauważyła, że przedmiotowe postępowanie dotyczyło sporu wszczętego przez skarżącą w odniesieniu do orzeczeń WRS nakładających na skarżącą sankcje dyscyplinarne w ramach trzech osobnych postępowań przed tym organem. Jeżeli chodzi o istnienie „prawa”, Izba zauważyła, że przedmiotowe postępowanie było decydujące w kontekście praw skarżącej, jako że mogło ono doprowadzić do uchylenia sankcji dyscyplinarnych nałożonych przez WRS, gdyby sądy krajowe uznały jej odwołania. Co się tyczy „cywilnego” charakteru tego prawa, Izba uznała, że pierwszy warunek testu, o którym mowa w wyroku w sprawie Vilho Eskelinen i Inni przeciwko Finlandii ([WI], skarga nr 63235/00, § 62, ETPC 2007-II), nie został spełniony, ponieważ prawo krajowe – mianowicie art. 168 ustawy (zob. par. 71 powyżej) – przewiduje rozwiązanie dla osób zainteresowanych wniesieniem środka odwoławczego do Sądu Najwyższego kwestionującego zgodność z prawem orzeczenia WRS o nałożeniu kary dyscyplinarnej na sędziego. Skarżąca w istocie skorzystała z takiej możliwości. Izba uznała zatem, że art. 6 miał zastosowanie w swoim aspekcie cywilnym. W związku z powyższym Izba nie uznała za konieczne ustalenia, czy w rozpatrywanej sprawie artykuł ten znajdował zastosowanie w swoim aspekcie karnym, i postanowiła nie badać podniesionych w związku z tym zarzutów.

113. Jeżeli chodzi o przedmiot skargi, Izba uznała, że doszło do naruszenia art. 6 ust. 1 Konwencji z uwagi na kumulatywny skutek kilku czynników, mianowicie braku niezawisłości i bezstronności WRS, niedostatecznego zakresu kontroli przeprowadzonej przez Sad Najwyższy oraz braku publicznej rozprawy w toku postępowania objętego skargą nr 74041/13.

114. Po pierwsze, w świetle zasad ugruntowanych w orzecznictwie Trybunału oraz zasad wywodzonych z rozmaitych instrumentów przyjętych przez organy Rady Europy, Izba zbadała normy regulujące skład WRS, zarówno w ujęciu teoretycznym, jak i w kontekście postępowania z udziałem skarżącej. Izba stwierdziła, że zarówno niezawisłość, jak i bezstronność WRS mogą wzbudzać wątpliwości.

115. Co się tyczy zakresu kontroli przeprowadzonej przez Sąd Najwyższy, Izba uznała, że był on właściwy do przeprowadzenia kontroli zgodności z prawem orzeczeń WRS nakładających kary dyscyplinarne na skarżącą. W toku tej kontroli mógł sprawdzić ważność dowodów, prawidłowość i spójność ustalenia stanu faktycznego oraz racjonalność i proporcjonalność wymierzonej kary. Sąd Najwyższy mógł zatem uchylić orzeczenie WRS na podstawie niezgodności z prawem z szeregu powodów dotyczących wymogów proceduralnych lub materialnych zawartych w ustawie oraz przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia przez WRS, by organ ten wydał nowe orzeczenie zgodne z wytycznymi Sądu Najwyższego pozwalającymi wykluczyć ewentualne nieprawidłowości.

Jednakowoż Izba zauważyła, że na gruncie portugalskiego prawa Sąd Najwyższy nie miał właściwości do ponownego zbadania stanu faktycznego ustalonego przez WRS. Ponadto nie mógł zrewidować nałożonej kary, a jedynie ustalić, czy kara była odpowiednia i proporcjonalna do przewinienia. Dlatego też w opinii Izby sprawę można było przyrównać do sytuacji, w których sądy krajowe nie miały możliwości lub odmówiły zbadania kluczowej kwestii w sporze, ponieważ uznały się za związane ustaleniami stanu faktycznego lub prawnego poczynionymi przez organy administracyjne, i z tego względu nie mogły niezależnie zbadać istotnych kwestii. W rozpatrywanej sprawie Sąd Najwyższy ograniczył się do przeprowadzenia kontroli zgodności z prawem ustalenia stanu faktycznego, przez co nie rozważył należycie podniesionych przez skarżącą istotnych argumentów dotyczących kwestionowanych faktów, które były kluczowe dla rozstrzygnięcia postępowania dyscyplinarnego przeciwko niej.

Jeżeli chodzi o kontrolę kwestii prawnych, Izba zauważyła, że w opinii Sądu Najwyższego jego zadaniem nie było orzekanie w kwestii postępowania niezgodnego z obowiązkami sędziów ani wkraczanie w sferę uznaniowych uprawnień organów administracyjnych, a po prostu przeprowadzenie kontroli zgodności z prawem w szerokim sensie. Izba stwierdziła zatem, że Sąd Najwyższy wąsko postrzegał zakres swojej właściwości w kwestii kontroli działalności dyscyplinarnej WRS, przez co kontrola przeprowadzona w sprawach dotyczących skarżącej była niedostateczna.

116. Ponadto Izba uznała, że organy krajowe nie zagwarantowały publicznego rozpatrzenia sprawy objętej skargą nr 74041/13. Nie chodziło w tym przypadku o ochronę godności skarżącej, skoro ona sama wnioskowała o przeprowadzenie publicznej rozprawy. Ponadto przyczyny wskazane przez Sąd Najwyższy były niewystarczające do uzasadnienia odmowy przesłuchania świadka, którego powołania domagała się skarżąca i którego zeznania były – w opinii Izby – istotne dla sprawy. Odmowa ta w efekcie ograniczyła skarżącej możliwość obrony i podważyła przejrzystość postępowania dyscyplinarnego przeciwko skarżącej, której mogła mu przydać ta czynność procesowa.

Izba przyjęła pogląd, że kwestie sporne w przedmiotowym postępowaniu, mianowicie kara dyscyplinarna nałożona na sędzię za czynności związane zwłaszcza z uwagami poczynionymi z naruszeniem obowiązków zawodowych, nie miały charakteru ściśle technicznego, zatem wymagały rozprawy podlegającej kontroli publicznej. Ponadto zauważyła, że kwestionowane były fakty oraz że kary, które miała ponieść skarżąca, wiązały się ze znacznym stopniem napiętnowania oraz niewątpliwie zaszkodziłyby jej dobremu imieniu oraz reputacji zawodowej. W związku z powyższym publiczna rozprawa, jawna i dostępna dla skarżącej, była w przedmiotowej sprawie nieodzowna.

B. Możliwość zastosowania art. 6 Konwencji

1. Stanowiska stron

117. W swoich uwagach przedłożonych Wielkiej Izbie Rząd nie kwestionował już zastosowania art. 6 Konwencji w jego aspekcie cywilnym, gdyż uczynił to w postępowaniu przed Izbą. Oznajmił jednak, że kwestia zastosowania tego artykułu w jego aspekcie karnym powinna zostać „ostatecznie utrącona”. Powołując się na sprawę Oleksandr Volkov (wyrok cyt. powyżej, §§ 92–95), Rząd utrzymywał, że postępowanie dyscyplinarne przeciwko skarżącej nie dotyczyło oskarżenia w wytoczonej sprawie karnej. Rząd, powtórzywszy w gruncie rzeczy swoje stanowisko zaprezentowane przed Izbą, podkreślił, że wyżej wspomniane postępowanie miało charakter administracyjny, a przedmiotowe przewinienia polegały na naruszeniu obowiązków zawodowych i nie miały natury karnej. Ponadto wymierzone sankcje – grzywna i czasowe zawieszenie w obowiązkach – to typowe kary dyscyplinarne, które nie osiągnęły poziomu surowości porównywalnego do sankcji karnych.

118. Skarżąca twierdziła, że art. 6 Konwencji znajdował zastosowanie zarówno w swoim aspekcie cywilnym, jak i karnym. Jeżeli chodzi w szczególności o ten drugi aspekt, skarżąca powtórzyła argumenty przedstawione przed Izbą, utrzymując, że kary jej wymierzone miały charakter karny z uwagi na ich dotkliwość oraz uszczerbek, jaki powodowały na dobrym imieniu, uczciwości i wiarygodności osoby ukaranej.

2. Ocena Trybunału

a) Istnienie „sporu” odnoszącego się do „praw i obowiązków o charakterze cywilnym”

119. Na wstępie Trybunał zauważa, że strony nie kwestionują przed Wielką Izbą zastosowania art. 6 Konwencji w jego aspekcie cywilnym.

120. Ze swojej strony Trybunał całkowicie zgadza się z końcowym stanowiskiem Izby w tym przedmiocie (zob. par. 112 powyżej) i potwierdza, że art. 6 Konwencji znajduje zastosowanie w rozpatrywanej sprawie w swoim aspekcie cywilnym, co jasno wynika z utrwalonego orzecznictwa Trybunału (z niedawnych wyroków zob. przykładowo Baka przeciwko Węgrom [WI], skarga nr 20261/12, §§ 104–05, ETPC 2016 oraz Paluda przeciwko Słowacji, skarga nr 33392/12, §§ 33–34, 23 maja 2017 r.).

b) Istnienie „oskarżenia w wytoczonej sprawie karnej”

121. Mając na względzie, że obydwa aspekty – cywilny i karny – art. 6 Konwencji niekoniecznie wykluczają się wzajemnie (zob. Albert i Le Compte przeciwko Belgii, 10 lutego 1983 r., § 30, seria A nr 58), oraz zważywszy na zakres zarzutów skarżącej na gruncie art. 6 ust. 3 lit. a i b Wielka Izba – inaczej niż Izba – jest zdania, że należy przeanalizować, czy ww. artykuł znajduje zastosowanie również w swoim aspekcie karnym.

(i) Ogólne zasady

122. Trybunał przypomina, że pojęcie „oskarżenia w wytoczonej sprawie karnej” w rozumieniu art. 6 ust. 1 ma charakter autonomiczny. W utrwalonym orzecznictwie Trybunału określone zostały trzy kryteria, powszechnie zwane „kryteriami ze sprawy Engel”, które należy zastosować przy ustalaniu, czy doszło do „oskarżenia w wytoczonej sprawie karnej” (zob. Engel i Inni przeciwko Niderlandom, 8 czerwca 1976 r., § 82, seria A nr 22). Pierwszym kryterium jest klasyfikacja prawna przewinienia w prawie krajowym, drugim jest charakter przewinienia, a trzecim stopień surowości kary grożącej danej osobie. Kryterium drugie i trzecie mają charakter alternatywny, a niekoniecznie kumulatywny. Nie wyklucza to jednak podejścia kumulatywnego, w sytuacji gdy odrębna analiza każdego z kryteriów nie pozwala na wyciągnięcie jasnego wniosku co do istnienia „oskarżenia w wytoczonej sprawie karnej” (zob. w szczególności Jussila przeciwko Finlandii [WI], skarga nr 73053/01, § 30–31, ETPC 2006- XIV oraz Ezeh i Connors przeciwko Zjednoczonemu Królestwu [WI], skargi nr 39665/98 i 40086/98, § 82, ETPC 2003-X). To, że przewinienie nie jest zagrożone karą pozbawienia wolności samo w sobie nie jest decydujące w kwestii zastosowania art. 6 Konwencji w jego aspekcie karnym, ponieważ, jak wielokrotnie zaznaczał Trybunał, względnie niska surowość danej kary jeszcze nie pozbawia przewinienia jego karnego charakteru (zob. Nicoleta Gheorghe przeciwko Rumunii, skarga nr 23470/05, § 26, 3 kwietnia 2012 r.).

123. W różnych sprawach Trybunał badał zastosowanie do postępowań dyscyplinarnych art. 6 ust. 1 Konwencji w jego aspekcie karnym. Utrwalony jest pogląd, że postępowanie dyscyplinarne nie może być jako takie kategoryzowane jako „karne” (zob. Le Compte, Van Leuven i De Meyere przeciwko Belgii, 23 czerwca 1981 r., § 42, seria A nr 43 oraz Durand przeciwko Francji (dec.), skarga nr 10212/07, § 56, 31 stycznia 2012 r. oraz przytoczone w nich orzecznictwo). Sprawy te dotyczyły kilku grup zawodowych: prawników (zob. Brown przeciwko Zjednoczonemu Królestwu (dec.), skarga nr 38644/97, 24 listopada 1998 r.; Müller-Hartburg przeciwko Austrii, skarga nr 47195/06, §§ 41–48, 19 lutego 2013 r.; Helmut Blum przeciwko Austrii, skarga nr 33060/10, § 59, 5 kwietnia 2016 r.; oraz Biagioli przeciwko San Marino (dec.), skarga nr 64735/14, §§ 51–57, 13 września 2016 r.); notariuszy (zob. Durand, cyt. powyżej, §§ 55–60); urzędników służby cywilnej (zob. J.L. przeciwko Francji (dec.), skarga nr 17055/90, 5 kwietnia 1995 r.; Costa przeciwko Portugalii (dec.), skarga nr 44135/98, 9 grudnia 1999 r.; Linde Falero przeciwko Hiszpanii (dec.), skarga nr 51535/99, 22 czerwca 2000 r.; Moullet przeciwko Francji (dec.), skarga nr 27521/04, 13 września 2007 r.; oraz Nikolova i Vandova przeciwko Bułgarii, skarga nr 20688/04, § 59, 17 grudnia 2013 r.); lekarzy (zob. Ouendeno przeciwko Francji (dec.), skarga nr 18441/91, 2 marca 1994 r.); funkcjonariuszy sił zbrojnych (zob. Kaplan i Karaca przeciwko Turcji (dec.), skarga nr 40536/98; Gökden i Karacol przeciwko Turcji (dec.), skarga nr 40535/98; Batur przeciwko Turcji (dec.), skarga nr 38604/97; Duran i Inni przeciwko Turcji (dec.), skarga nr 38925/97; oraz Yildirim przeciwko Turcji (dec.), skarga nr 40800/98, oraz Durgun przeciwko Turcji (dec.), skarga nr 40751/98, decyzje z dnia 4 lipca 2007 r.); syndyków (zob. Galina Kostova przeciwko Bułgarii, skarga nr 36181/05, § 52, 12 listopada 2013 r.); oraz – podobnie jak w okolicznościach rozpatrywanej sprawy – sędziów (zob. Oleksandr Volkov, cyt. powyżej, §§ 92–95; Di Giovanni przeciwko Włochom, skarga nr 51160/06, § 35, 9 lipca 2013 r.; Sturua przeciwko Gruzji, skarga nr 45729/05, § 28, 28 marca 2017 r.; oraz Kamenos przeciwko Cyprowi, skarga nr 147/07, §§ 50–53, 31 października 2017 r.). Pogląd ów może jednak nie odnosić się do niektórych spraw, obejmujących m.in. pozbawienie wolności (zob. Engel i Inni, cyt. powyżej, §§ 80–85).

(ii) Zastosowanie tych zasad w rozpatrywanej sprawie

124. Jeżeli chodzi o pierwsze kryterium ze sprawy Engel – krajowa klasyfikacja przewinień – Trybunał stwierdza w przedmiotowej sprawie, że instrumenty administracyjne zastosowane w kontekście rzeczonego postępowania tworzą część zasad dyscyplinarnych mających zastosowanie do sędziów (zob. odpowiednio wyrok w sprawie Moullet, cyt. powyżej). Fakt, że są one stosowane odpowiednio w związku z przepisami Kodeksu karnego lub Kodeksu postępowania karnego (zob. par. 71 i 72 powyżej), nie zmienia tej konkluzji. Ponadto postępowanie prowadził organ zarządzający i dyscyplinarny – WRS – podlegający nadzorowi Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego, i ani organy ścigania (zob. odpowiednio wyrok w sprawie Brown, cyt. powyżej), ani sądy karne nie uczestniczyły w rozpatrywaniu spraw (zob. odpowiednio wyrok w sprawie Müller-Hartburg, cyt. powyżej, § 43).

125. Jeżeli chodzi drugie kryterium – charakter samego przewinienia – Trybunał zwraca uwagę, że przepisy ustawowe upoważniające do wymierzania kar nie były skierowane do ogółu społeczeństwa, a do określonej kategorii osób, mianowicie sędziów. Przepisy te zostały tak skonstruowane, aby zapewnić ochronę dobrego imienia i reputacji zawodowej sędziów oraz utrzymać publiczne zaufanie do wymiaru sprawiedliwości (zob. odpowiednio wyrok w sprawie Müller-Hartburg, cyt. powyżej, § 45). Stąd też przewinienia, o które została oskarżona skarżąca, miały charakter czysto dyscyplinarny, a nie karny.

126. Co się zaś tyczy trzeciego kryterium – stopnia surowości kary – Trybunał zauważa, że wszystkie sankcje, jakie mogły zostać wymierzone skarżącej, miały charakter czysto dyscyplinarny (zob. odpowiednio wyrok w sprawie Moullet, cyt. powyżej, oraz Müller-Hartburg, cyt. powyżej, § 47). Mimo że wysokość grzywny może być znaczna i ma zatem charakter sankcjonujący, to w rozpatrywanej sprawie sama surowość kary nie sprawia, że przewinienie zostaje objęte sferą karną (zob. wyrok w sprawie Müller-Hartburg, cyt. powyżej, § 47).

127. W związku z powyższym Trybunał uznaje, że stan faktyczny sprawy nie daje podstaw do konkluzji, że postępowanie dyscyplinarne przeciwko skarżącej obejmowało rozstrzyganie o oskarżeniu w wytoczonej sprawie karnej w rozumieniu art. 6 Konwencji. Artykuł ten w swoim aspekcie karnym nie znajduje tu zatem zastosowania.

128. Przypominając, że chociaż pierwszy ustęp art. 6 odnosi się do rozstrzygania zarówno o prawach o charakterze cywilnym, jak i o zasadności oskarżenia w wytoczonej sprawie karnej, to ustęp trzeci tego artykułu chroni wyłącznie osoby „oskarżon[e] o popełnienie czynu zagrożonego karą”, Trybunał w konsekwencji stwierdza, że zarzut skarżącej, jakoby nie otrzymała szczegółowych informacji o skierowanym przeciwko niej oskarżeniu, oraz że w rezultacie nie posiadała odpowiedniego czasu i możliwości do przygotowania obrony, nie daje się pogodzić ratione materiae z postanowieniami Konwencji w rozumieniu art. 35 ust. 3 lit. a i powinien zostać oddalony na gruncie art. 35 ust. 4.

C. Przedmiot skargi

1. Rozważania wstępne dotyczące gwarancji proceduralnych przed WRS

a) Stanowiska stron

129. Skarżąca, oprócz zarzutu, że WRS nie spełniła wymogów w zakresie niezawisłości i bezstronności przewidzianych w art. 6 ust. 1 Konwencji, podniosła również, że postępowanie przed WRS naruszało gwarancje wymagane tym artykułem, o których mowa w orzecznictwie Trybunału. Według stanowiska skarżącej

(i) zawodowe przewinienia dyscyplinarne nie zostały zdefiniowane z należytą dokładnością – po części były oparte na przepisach dotyczących urzędników służby cywilnej;

(ii) naruszona zastała zasada kontradyktoryjności, jako że WRS była odpowiedzialna – czy to bezpośrednio, czy też poprzez powoływanych i odwoływanych przez siebie sędziów śledczych – za wszczęcie postępowania, czynności wyjaśniające w postępowaniu dyscyplinarnym, akt oskarżenia oraz wydanie ostatecznego orzeczenia;

(iii) do postępowania dyscyplinarnego nie miał zastosowania wymóg zwołania publicznej rozprawy odbywającej się ustnie, a zasada kontradyktoryjności ograniczona była do wysłuchania wyjaśnień osoby, której postępowanie dotyczyło, oraz zaoferowania jej możliwości wnioskowania o dodatkowe czynności wyjaśniające;

(iv) postępowanie dyscyplinarne było niejawne, bez możliwości rozprawy publicznej przed WRS.

130. Na wstępie Rząd oświadczył, że zgodnie z prawem krajowym WRS stanowi organ zarządzający i dyscyplinarny dla sędziów. Chociaż WRS nie była organem sądowym, to spełniała wymagania art. 6 Konwencji w zakresie wykonywania swoich uprawnień dyscyplinarnych. W związku z tym od momentu sporządzenia aktu oskarżenia postępowanie przed tym organem miało charakter kontradyktoryjny. Sędzia, którego ono dotyczyło, miał prawo do złożenia wyjaśnień; mógł także być reprezentowany przez obrońcę, zapoznać się z treścią aktu oskarżenia oraz przedstawić swoje argumenty. Sędzia ów mógł także uczestniczyć w postępowaniu, odpowiadając na zarzuty, składając wnioski, przedstawiając dowody oraz powołując się na przesłanki nieważności. Ponadto ostateczne orzeczenie zostało wydane wraz z uzasadnieniem. Sędzia śledczy, który prowadził postępowanie wyjaśniające, nie zasiadał w panelu orzekającym WRS. Ponadto decyzje WRS podlegały zaskarżeniu do Sądu Najwyższego, a tym samym było zagwarantowane prawo dostępu do sądu.

b) Ocena Trybunału

131. Po pierwsze Trybunał zauważa, że kary dyscyplinarne zostały wymierzone skarżącej przez organ administracyjny – WRS. Po drugie zwraca uwagę, że obie strony są zdania, iż WRS nie jest organem sądowym. Trybunał nie może się z tym nie zgodzić; nie ma zatem konieczności dalszego badania tej kwestii.

132. W związku z tym Trybunał przywołuje swoje utrwalone orzecznictwo, zgodnie z którym nawet w przypadku, gdy organ administracyjny rozstrzygający o „prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym” nie zachowuje w pewnych względach zgodności z art. 6 ust. 1, to nie może być mowy o naruszeniu Konwencji, jeżeli postępowanie przed tym organem „podlega kontroli organu sądowego, który ma pełną jurysdykcję oraz zapewnia gwarancje określone w art. 6 ust. 1” (zob. Albert i Le Compte, cyt. powyżej, § 29, oraz Tsfayo przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, skarga nr 60860/00, § 42, 14 listopada 2006 r.), czyli jeśli jakiekolwiek braki strukturalne lub formalne stwierdzone w postępowaniu przed organem administracyjnym zostaną usunięte w toku kontroli wykonywanej następnie przez organ sądowy, który ma pełną jurysdykcję (zob. Bistrović przeciwko Chorwacji, skarga nr 25774/05, §§ 51–53, 31 maja 2007 r., dotyczący wad strukturalnych; zob. też Schuler-Zgraggen przeciwko Szwajcarii, 24 czerwca 1993 r., § 52, seria A nr 263, oraz Letinčić przeciwko Chorwacji, skarga nr 7183/11, §§ 46 i 55–67, 3 maja 2016 r., dotyczące braków formalnych).

133. W rozpatrywanej sprawie istniała możliwość odwołania od orzeczeń WRS do Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego – z której to możliwości skorzystała skarżąca. W konkretnych okolicznościach sprawy oraz w świetle ważnie podniesionych zarzutów Trybunał ustali, czy ów ostatni organ jest organem sądowym z pełną jurysdykcją w rozumieniu orzecznictwa Trybunału, który zapewnia gwarancje przewidziane w art. 6 Konwencji. Zostaną wzięte pod uwagę odpowiednie elementy postępowania przed WRS, a w szczególności gwarancje procesowe – w zakresie wymaganym do zbadania zarzutów odnoszących się do postępowania przed Sądem Najwyższym (zob. par. 107 powyżej).

2. Podejście Wielkiej Izby do badania zarzutów

134. Wielka Izba podkreśla, że Izba stwierdziła naruszenie art. 6 ust. 1 Konwencji jedynie z uwagi na kumulatywny skutek różnych braków, na które składały się: brak niezawisłości i bezstronności WRS, niedostateczny zakres kontroli przeprowadzonej przez Wydział Sądowy Sądu Najwyższego oraz brak publicznej rozprawy (zob. par. 113 powyżej). Wielka Izba zamierza przyjąć inne podejście, mianowicie osobno zbadać poszczególne zarzuty podniesione przez skarżącą (zob. przykładowo Olujić przeciwko Chorwacji, skarga nr 22330/05, § 55, 5 lutego 2009 r., oraz Tsanova-Gecheva przeciwko Bułgarii, skarga nr 43800/12, §§ 90, 105–06 i 109, 15 września 2015 r.). Ponieważ jednak zarzut dotyczący niedostatecznego zakresu kontroli przeprowadzonej przez Wydział Sądowy Sądu Najwyższego jest ściśle powiązany w okolicznościach sprawy z zarzutem dotyczącym braku rozprawy, Wielka Izba zbada oba te zarzuty łącznie (zob. pkt 4 poniżej). Wielka Izba zacznie od zbadania zarzutu dotyczącego braku niezawisłości i bezstronności Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego (zob. pkt 3 poniżej).

3. Niezawisłość i bezstronność Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego

a) Stanowiska stron

(ii) Skarżąca

135. W opinii skarżącej istniały obiektywne powody, by wątpić w niezawisłość i bezstronność Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego.

136. Argumentowała ona, że po pierwsze, przewodniczący WRS piastował także stanowisko prezesa Sądu Najwyższego i w ramach kompetencji prezesa, na podstawie art. 168 ust. 2 ustawy (zob. par. 71 powyżej), co roku powoływał członków wydziału ad hoc, który rozpatrywał odwołania od orzeczeń WRS w sprawach dyscyplinarnych. Zdaniem skarżącej, w takich okolicznościach wyżej wspomniany wydział ad hoc nie był i w opinii publicznej nie mógł być uznawany za odrębny od WRS.

137. Po drugie, zgodnie z prawem portugalskim, spory dyscyplinarne dotyczące sędziów były zaliczane do sfery prawa administracyjnego. Natomiast wbrew przepisom Konstytucji (zob. art. 212 ust. 3 Konstytucji, par. 70 powyżej) wymagającym, by spory dotyczące aktów administracyjnych były poddawane pod rozstrzygnięcie sadów administracyjnych, orzeczenia dyscyplinarne WRS podlegały odwołaniu do wydziału ad hoc Sądu Najwyższego. Oceny, powoływanie i awanse sędziów Sądu Najwyższego, jak również postępowania dyscyplinarne przeciwko nim wchodziły zatem w zakres mandatu WRS, innymi słowy organu, którego rozstrzygnięcia podlegały kontroli tychże sędziów. W związku z powyższym skarżąca wyraziła przekonanie, że właściwsze byłoby, gdyby w przedmiocie takich odwołań orzekał Naczelny Sąd Administracyjny, którego członkowie podlegali Wysokiej Radzie ds. Sądów Administracyjnych i Podatkowych, a nie WRS.

138. Po trzecie, skarżąca zwróciła uwagę, że orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego stwierdzające, że taki podział właściwości nie naruszał żadnego przepisu Konstytucji (zob. par. 82 powyżej), zostały poddane krytyce w literaturze prawniczej.

ii) Rząd

139. Rząd po pierwsze podkreślił, że zgodnie z ogólną zasadą sędziowie są niezawiśli, nieusuwalni oraz podlegają przepisom regulującym przesłanki wyłączenia sędziego, wątpliwości co do bezstronności oraz niepołączalność stanowisk w celu zagwarantowania ich niezawisłości i bezstronności.

140. Po drugie, skład Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego określony był ustawą na podstawie obiektywnych kryteriów, takich jak starszeństwo sędziów i ich członkostwo w określonym wydziale, zatem nie zależał od uznania prezesa Sądu Najwyższego. Ponadto członkowie Wydziału byli formalnie wyznaczani przez najstarszego wiceprezesa Sądu Najwyższego. Prezes nie uczestniczył w posiedzeniach, podczas których rozpatrywane były odwołania od orzeczeń WRS.

141. Po trzecie, Trybunał Konstytucyjny wcześniej zatwierdził ten sposób powoływania członków Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego (zob. par. 82 powyżej). Powołując się na konkluzje Trybunału Konstytucyjnego, Rząd utrzymywał, że oddanie kontroli orzeczeń WRS innemu sądowi podważyłoby niezawisłość WRS oraz rzeczonego sądu.

142. Po czwarte, skład Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego w praktyce nie nastręczał żadnych problemów. Członkowie tego wydziału są wysoko wykwalifikowanymi sędziami na końcowych etapach swej kariery zawodowej, nie podlegają już ocenom wyników pracy ani nie dążą do awansu. Ponadto Sąd Najwyższy cieszył się autonomią administracyjną. Jedyny problem, który mógłby wystąpić w praktyce, dotyczył – z czysto teoretycznego punktu widzenia – uprawnienia WRS do wszczynania postępowań dyscyplinarnych przeciwko sędziom Wydziału Sądowego.

143. Po piąte, prawidłowości, spójności i sprawności systemu funkcjonującego w Portugalii dowodzi statystyka – w okresie od 16 listopada 2009 r. do 31 grudnia 2015 r. Wydział Sądowy Sądu Najwyższego wydał sześćdziesiąt jeden wyroków w postępowaniu odwoławczym od orzeczeń dyscyplinarnych WRS. Orzeczenia WRS zostały utrzymane w mocy w pięćdziesięciu trzech przypadkach, a uchylone w ośmiu.

b) Ocena Trybunału

(i) Zasady ogólne

144. W celu ustalenia, czy sąd może zostać uznany za „niezawisły” w rozumieniu art. 6 ust. 1, należy zwrócić uwagę m.in. na sposób powoływania jego członków, ich kadencje, istnienie gwarancji ochrony przed naciskami zewnętrznymi oraz kwestię, czy ów organ stwarza wrażenie niezawisłości (zob. Findlay przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, 25 lutego 1997 r., par. 73, Zbiór Wyroków i Decyzji 1997–I, oraz Tsanova-Gecheva, cyt. powyżej, § 106, 15 września 2015 r.). Trybunał zauważa, że koncepcja podziału władzy pomiędzy egzekutywą a judykaturą nabiera w jego orzecznictwie coraz większego znaczenia (zob. Stafford przeciwko Zjednoczonemu Królestwu [WI], skarga nr 46295/99, § 78, ETPC 2002-IV). Jednakże ani art. 6, ani żadne inne postanowienie Konwencji nie wymaga od państw zgodności z teoretycznymi koncepcjami konstytucyjnymi dotyczącymi dopuszczalnych limitów interakcji w sprawowaniu władzy (zob. Kleyn i Inni przeciwko Niderlandom [WI], skargi nr 39343/98 i 3 inne, § 193, ETPC 2003-VI).

145. Trybunał przypomina, że bezstronność oznacza brak stronniczości lub uprzedzeń, a jej istnienie lub brak można sprawdzić na różne sposoby. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału istnienie bezstronności do celów art. 6 ust. 1 należy ustalić w drodze badania kryterium subiektywnego, w którym zwraca się uwagę na osobiste przekonania oraz zachowanie konkretnego sędziego, tj. czy dany sędzia jest w jakikolwiek sposób stronniczy lub przejawia osobiste uprzedzenia w danej sprawie; a także w drodze badania kryterium obiektywnego – stwierdzając, czy dany sąd oraz m.in. jego skład zapewnia dostateczne gwarancje wykluczające wszelkie uprawnione wątpliwości co do jego bezstronności (zob. przykładowo Kyprianou przeciwko Cyprowi [WI], skarga nr 73797/01, § 118, ETPC 2005-XIII, oraz Micallef przeciwko Malcie [WI], skarga nr 17056/06, § 93, ETPC 2009).

146. W zdecydowanej większości przypadków, w których podniesiona została kwestia bezstronności, Trybunał koncentrował się na badaniu kryterium obiektywnego (zob. Micallef, cyt. powyżej, § 95, oraz Morice przeciwko Francji [WI], skarga nr 29369/10, § 75, 23 kwietnia 2015 r.). Ścisły rozdział między bezstronnością subiektywną a obiektywną jest jednak niemożliwy, gdyż postępowanie danego sędziego może nie tylko wzbudzać obiektywne obawy co do jego bezstronności z punktu widzenia zewnętrznego obserwatora (kryterium obiektywne), ale może także sięgać kwestii jego osobistych przekonań (kryterium subiektywne) (zob. Kyprianou, cyt. powyżej, § 119). Dlatego w przypadkach, w których może być trudno o przeprowadzenie dowodu obalającego domniemanie subiektywnej bezstronności sędziego, wymóg obiektywnej bezstronności zapewnia dalszą ważną gwarancję (zob. Pullar przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, 10 czerwca 1996 r., § 32, Zbiór 1996-III).

147. W ramach badania kryterium obiektywnego trzeba ustalić, czy niezależnie od postępowania danego sędziego występują możliwe do sprawdzenia fakty, które mogą wzbudzać wątpliwości co do jego bezstronności. Oznacza to, że ustalając, czy w danej sprawie istnieje uprawniony powód, by obawiać się o bezstronność konkretnego sędziego lub składu orzekającego, punkt widzenia danej osoby jest ważny, ale nie decydujący. Decydująca jest kwestia, czy taką obawę da się obiektywnie uzasadnić (zob. Micallef, cyt. powyżej, § 96, oraz Morice, cyt. powyżej, § 76).

148. Badanie kryterium obiektywnego przeważnie dotyczy stosunków hierarchicznych lub innych między sędzią a innymi uczestnikami postępowania (zob. Micallef, cyt. powyżej, § 97). W każdym indywidualnym przypadku należy zatem rozstrzygnąć, czy dany stosunek ma taki charakter oraz taki stopień, że wskazuje na brak bezstronności składu orzekającego (zob. Pullar, cyt. powyżej, § 38).

149. W związku z tym nawet sprawiane wrażenia mogą mieć pewne znaczenie, innymi słowy „sprawiedliwość nie tylko musi być wymierzona, ale także musi być postrzegana jako wymierzona” (zob. De Cubber przeciwko Belgii, 26 października 1984 r., § 26, seria A nr 86). Stawką jest zatem zaufanie, jakie sądy w demokratycznym społeczeństwie muszą wzbudzać w opinii publicznej. Stąd też każdy sędzia, wobec którego istnieje uprawniona obawa o brak bezstronności, powinien zostać wyłączony (zob. Castillo Algar przeciwko Hiszpanii, 28 października 1998 r., § 45, Zbiór 1998-VIII, oraz Micallef, cyt. powyżej, § 98).

150. Pojęcia niezawisłości i obiektywnej bezstronności są ze sobą ściśle powiązane i zależnie od okoliczności mogą wymagać wspólnego badania (zob. Sacilor-Lormines przeciwko Francji, skarga nr 65411/01, § 62, ETPC 2006-XIII).

(ii) Zastosowanie tych zasad w rozpatrywanej sprawie

151. Trybunał zauważa, że istnieją dwa aspekty zarzutu skarżącej. Pierwszy z nich dotyczy okoliczności, że prezes Sądu Najwyższego jest jednocześnie przewodniczącym WRS, natomiast drugi – że sędziowie Sądu Najwyższego podlegają władzy WRS w kwestii swoich karier zawodowych oraz w sprawach dyscyplinarnych.

152. W rozpatrywanej sprawie Trybunał zwraca uwagę, że skarżąca nie kwestionowała subiektywnej bezstronności Sądu Najwyższego. Uznaje on zatem, że należy zbadać ten zarzut pod kątem wymogu niezawisłości i obiektywnej bezstronności, a konkretniej ustalić, czy wątpliwości skarżącej mogą zostać uznane za obiektywnie uzasadnione w okolicznościach sprawy. Trybunał zbada zatem każdy aspekt zarzutu osobno.

α) Podwójna rola prezesa Sądu Najwyższego

153. Trybunał na wstępie zauważa, że zarzut skarżącej odnosi się do najwyższego organu sądowego w Portugalii, w którego składzie zasiadają wyłącznie zawodowi sędziowie. Sędziowie są niezawiśli, nieusuwalni oraz podlegają przepisom o niepołączalności stanowisk, co ma gwarantować ich niezawisłość i bezstronność.

154. Skład Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego został określony ustawą o statusie sędziego (art. 168, zob. par. 71 powyżej) na podstawie obiektywnych kryteriów, takich jak starszeństwo sędziów i ich członkostwo w określonym wydziale, a prezes Sądu Najwyższego nie zasiada w tym wydziale ad hoc. Należy także uwzględnić argument Rządu, że w praktyce członkowie Wydziału Sądowego są formalnie wyznaczani przez najstarszego wiceprezesa Sądu Najwyższego.

155. Warto również nadmienić, że skarżąca nie zarzucała, jakoby sędziowie Wydziału Sądowego działali w oparciu o instrukcje prezesa Sądu Najwyższego ani że w inny sposób wykazywali stronniczość. Nie podnosiła również, że prezes Sądu Najwyższego mógł w inny sposób wywierać wpływ na sędziów Wydziału Sądowego. W szczególności nie zostało stwierdzone, że ci sędziowie zostali powołani specjalnie po to, by rozstrzygać w sprawie skarżącej (zob. odpowiednio Pereira da Silva przeciwko Portugalii, skarga nr 77050/11, §§ 59–60, 22 marca 2016 r.). W rozpatrywanej sprawie nie ma dowodów, które wzbudzałyby obiektywnie uzasadnione obawy po stronie skarżącej (zob. Sacilor-Lormines, cyt. powyżej, § 74).

156. Powyższe względy pozwalają Trybunałowi sformułować wniosek, że podwójna rola prezesa Sądu Najwyższego nie miała takiego charakteru, by wzbudzać wątpliwości co do niezawisłości i obiektywnej bezstronności tego sądu podczas rozpatrywania odwołań skarżącej od orzeczeń WRS.

β) Rola WRS w kontekście karier zawodowych oraz spraw dyscyplinarnych sędziów Sądu Najwyższego

157. Co się tyczy drugiego aspektu zarzutu skarżącej, Trybunał zauważa, że w sprawie Oleksandr Volkov (cyt. powyżej) badał już podobne zagadnienie bezstronności i niezawisłości Wyższego Sądu Administracyjnego, którego zadaniem było rozpatrywanie odwołań od decyzji ukraińskiej Wysokiej Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości. W przetoczonej sprawie Trybunał stwierdził co następuje:

„130. Trybunał zauważa, że kontrola sądowa została przeprowadzona przez sędziów Wyższego Sądu Administracyjnego, którzy również podlegali jurysdykcji dyscyplinarnej Wysokiej Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości. Oznacza to, że przeciwko tym sędziom również mogą toczyć się postępowania dyscyplinarne przed Wysoką Radą ds. Wymiaru Sprawiedliwości. Zważywszy na szerokie uprawnienia Wysokiej Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości w przedmiocie karier zawodowych sędziów (powoływanie, sprawy dyscyplinarne, usuwanie z urzędu) oraz brak gwarancji niezawisłości i bezstronności tego organu (jak wynika z powyższej analizy), Trybunał nie jest przekonany, że sędziowie Wyższego Sądu Administracyjnego rozpatrujący sprawę skarżącego, w której stroną jest Wysoka Rada ds. Wymiaru Sprawiedliwości, są w stanie wykazać »niezawisłość i bezstronność« wymaganą art. 6 Konwencji”.

158. Zdaniem Trybunału, mając na względzie argumenty przedstawione przez Izbę, która badała sprawę Oleksandr Volkov, poczynione ustalenia należy odczytywać w świetle okoliczności sprawy raczej jako krytykę systemu o poważnych wadach strukturalnych, cechującego się przejawami stronniczości w organie dyscyplinarnym dla sądownictwa, jak miało to miejsce w kontekście ukraińskiego systemu, aniżeli jako konkluzję natury ogólnej.

159. Oprócz tego, że sędziowie Wyższego Sądu Administracyjnego podlegali jurysdykcji dyscyplinarnej Wysokiej Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości, w sprawie Oleksandr Volkov stwierdzono szereg innych poważnych problemów. Dotyczyły one po pierwsze wad strukturalnych postępowania przed Wysoką Radą ds. Wymiaru Sprawiedliwości, mianowicie włączenia z urzędu Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego jako członków tego organu, a także powoływania większości członków niebędących sędziami bezpośrednio przez organy władzy wykonawczej i ustawodawczej. Po drugie, Trybunał wziął pod uwagę przejawy stronniczości ze strony niektórych członków Rady rozstrzygających w sprawie skarżącego. Zauważył, że członkowie ukraińskiej Wysokiej Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości, którzy przeprowadzali wstępne czynności wyjaśniające w sprawie skarżącego i złożyli wnioski o usunięcie go z urzędu, następnie uczestniczyli w podejmowaniu decyzji w tym przedmiocie. Ponadto jeden z nich został wybrany na przewodniczącego Wysokiej Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości i przewodniczył rozprawie w sprawie skarżącego. Trybunał uznał zatem, że postępowanie przed Wysoką Radą ds. Wymiaru Sprawiedliwości było niezgodne z zasadami niezawisłości i bezstronności przewidzianymi w art. 6 ust. 1 Konwencji (zob. Oleksandr Volkov, cyt. powyżej, § 117). Rozpatrzenie następnie sprawy skarżącego przez parlament, czyli organ ustawodawczy, nie usunęło wad strukturalnych polegających na „braku niezawisłości i bezstronności”, a raczej przyczyniło się do upolitycznienia postępowania oraz pogłębienia jego niezgodności z zasadą podziału władzy (ibid., § 118). W takich okolicznościach, zgodnie z orzecznictwem Trybunału, niezmiernie ważne było, by ukraiński Wyższy Sąd Administracyjny zapewniał gwarancje przewidziane w art. 6 Konwencji, aby móc naprawić brak niezawisłości i bezstronności.

160. Natomiast w rozpatrywanej sprawie nie stwierdzono żadnych poważnych problemów związanych z wadami strukturalnymi lub przejawami stronniczości w portugalskiej WRS.

161. W świetle faktów rozpatrywanej sprawy Trybunał uznaje za właściwe łączne zbadanie kwestii niezawisłości i bezstronności Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego w odniesieniu do tego aspektu zarzutu (zob. par. 150 powyżej).

162. Na wstępie Trybunał podkreśla istotność gwarancji wymienionych w par. 153 powyżej, w szczególności zasady niezawisłości sądownictwa w Portugalii, chronionej zarówno Konstytucją (zob. par. 70 powyżej), jak i innymi przepisami prawa krajowego (zob. par. 71 powyżej). Zwraca także uwagę na powody wyboru przez portugalskiego ustawodawcę obecnego systemu, w którym rozstrzyganie odwołań od decyzji WRS powierzono Wydziałowi Sądowemu Sądu Najwyższego – powody te niejednokrotnie spotkały się z aprobatą Trybunału Konstytucyjnego (zob. par. 82 powyżej).

163. Ponadto fakt, że sędziowie podlegają generalnie prawu, a regułom dyscypliny i etyki zawodowej w szczególności, nie może rodzić wątpliwości co do ich bezstronności. Jak zauważył Rząd, a skarżąca nie zaprzeczyła, sędziowie Sądu Najwyższego, którzy są wysoko wykwalifikowani i często znajdują się na końcowych etapach swej kariery zawodowej, nie podlegają już ocenom wyników pracy ani nie dążą do awansu, a władza dyscyplinarna WRS nad nimi jest w istocie raczej teoretyczna (zob. par. 142 powyżej). Trybunał zwraca również uwagę na brak jakiegokolwiek konkretnego dowodu braku bezstronności, jak np. toczącego się postępowania dyscyplinarnego przeciwko jednemu z członków składów orzekających, które rozpatrywały odwołania skarżącej. Ogólnie rzecz ujmując, Trybunał uznaje za normalne, że sędziowie, sprawując swoje obowiązki zawodowe oraz w rozmaitych kontekstach, muszą rozpatrywać różne sprawy ze świadomością, że sami w pewnym momencie swojej kariery zawodowej mogą znaleźć się w sytuacji podobnej do sytuacji jednej ze stron, w tym strony pozwanej. Jednakże czysto abstrakcyjnego ryzyka tego rodzaju nie można traktować jako pretekstu do podawania w wątpliwość bezstronności sędziego, jeżeli nie zaistniały konkretne okoliczności dotyczącego jego indywidualnej sytuacji. Nawet w kontekście spraw dyscyplinarnych teoretyczne ryzyko tego rodzaju, wynikające z faktu, że sędziowie rozpatrujący sprawy sami nadal podlegają przepisom dyscyplinarnym, samo w sobie nie jest wystarczające do stwierdzenia naruszenia wymogów bezstronności.

164. Mając zatem na względzie wszystkie okoliczności sprawy i gwarancje mające na celu ochronę Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego przed naciskami z zewnątrz, Trybunał uznaje, że obawy skarżącej nie mogą być uznane za obiektywnie uzasadnione, a istniejący w Portugalii system kontroli orzeczeń dyscyplinarnych WRS nie narusza wymogu niezawisłości i bezstronności na gruncie art. 6 ust. 1 Konwencji.

165. W związku z tym Trybunał stwierdza, że nie ma dowodów na brak niezawisłości i bezstronności po stronie Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego, i uznaje, że nie doszło do naruszenia tego artykułu.

4. Zakres kontroli przeprowadzonej przez Wydział Sądowy Sądu Najwyższego i brak publicznej rozprawy

166. Jak zauważył Trybunał (zob. par. 133 powyżej), w rozpatrywanej sprawie prawo krajowe przewidywało możliwość kontroli sądowej orzeczeń WRS nakładających kary dyscyplinarne na skarżącą, w drodze odwołania do Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego. Zadaniem Trybunału jest zatem ustalenie, czy kontrola sądowa przeprowadzona przez Wydział Sądowy Sądu Najwyższego była wystarczająca, zważywszy na okoliczności rozpatrywanej sprawy.

a) Stanowiska stron

(i) Skarżąca

167. Skarżąca zaczęła od stwierdzenia, że Wydział Sądowy Sądu Najwyższego, oddalając jej odwołanie, zaledwie powtórzył argumentację WRS. Odwołując się do fragmentów wyroków Sądu Najwyższego, skarżąca zwróciła uwagę na charakter postępowań odwoławczych przed tym sądem, które raczej polegały na kontroli zgodności z prawem aniżeli na kontroli wykonywanej przez organ mający pełną jurysdykcję. Nie było możliwości skutecznego zbadania prawidłowości ustalenia stanu faktycznego, który zdaniem skarżącej został ustalony przez WRS na podstawie niewystarczającego materiału dowodowego. Podobnie Sąd Najwyższy nie przeprowadził rzetelnej oceny jej postępowania objętego sprawą dyscyplinarną. Ponadto, jeżeli chodzi o wymierzone kary dyscyplinarne, pomimo ustalenia, że jest uprawniony do badania surowości wymiaru każdej z nałożonych kar, Sąd Najwyższy w istocie zaniechał zbadania tego elementu na tej podstawie, że organom administracyjnym przyznano szeroki zakres uznania. I choć prawdą jest, że art. 6 ust. 1 Konwencji nie gwarantuje prawa do odwołania, to skarżąca nie miała dostępu do wymiaru sprawiedliwości w żadnej instancji, ponieważ jeden organ administracyjny odpowiadał za ustalenie stanu faktycznego i wymierzenie kary dyscyplinarnej. Skarżąca nie mogła zatem skorzystać z kontroli przeprowadzanej przez organ sądowy o pełnej jurysdykcji lub, odpowiednio, ze „skutecznego środka odwoławczego”.

168. Skarżąca zarzuciła też, że postępowanie dyscyplinarne w jej sprawie było niejawne, a ściślej, że ani postępowanie przed WRS, ani przed Sądem Najwyższym nie miało publicznego charakteru. Skarżąca stwierdziła, że ani WRS, ani Wydział Sądowy Sądu Najwyższego nigdy nie przeprowadziły publicznej rozprawy w postępowaniu dyscyplinarnym. I choć skarżąca złożyła formalny wniosek o przeprowadzenie publicznej rozprawy zarówno przed WRS, jak i przed Sądem Najwyższym (w postępowaniu ze skargi nr 74041/13), to jej wniosek za każdym razem został odrzucony mimo zaistnienia sporu co do stanu faktycznego, mianowicie treści zarzucanych jej uwag. Jej zdaniem rozprawa publiczna była konieczna do przeprowadzenia oceny dowodów, sprawdzenia wiarygodności zeznań jedynego świadka zeznającego przeciwko niej – sędziego śledczego F.M.J. Według skarżącej w takich okolicznościach przeprowadzenie dowodu w tym przedmiocie było nieodzowne dla poszanowania jej prawa do obrony.

169. Ponadto w opinii skarżącej grożąca jej kara (usunięcie z urzędu lub zawieszenie w obowiązkach) była bardzo surowa i wiązała się ze znacznym stopniem napiętnowania.

170. Co więcej przeprowadzenie publicznej rozprawy w przedmiotowej sprawie było szczególnie ważne, ponieważ kilkakrotnie podczas ostatniej serii postępowań WRS blokowała skarżącej dostęp do dokumentów, które były istotne dla sprawdzenia wiarygodności świadka zeznającego przeciwko niej, mianowicie dokumentów przedstawionych przez tego świadka w toku przedmiotowego postępowania lub w toku różnych spraw dyscyplinarnych oraz karnych przeciwko niemu.

(ii) Rząd

171. Odnośnie do zakresu kontroli przeprowadzonej przez Wydział Sądowy Sądu Najwyższego Rząd powtórzył argumenty przedstawione w postępowaniu przed Izbą, mianowicie że wkraczanie w sferę dyskrecjonalnych uprawnień organów administracyjnych nie należy do roli najwyższego organu sądowego. Mimo ograniczenia uprawnień wynikającego z poszanowania zasady podziału władzy oraz autonomii sprawowania władzy dyscyplinarnej przez organ administracyjny Sąd Najwyższy szczegółowo zbadał stan faktyczny w przedmiotowej sprawie i wydał orzeczenie w przedmiocie zgodności z prawem, spójności i wystarczalności ustalenia stanu faktycznego oraz materiału dowodowego. Przeanalizował także istotność faktów w kontekście naruszonych obowiązków zawodowych oraz konieczność i proporcjonalność wymierzonych kar. Sąd Najwyższy nie tylko przeprowadził ogólną ocenę w ujęciu abstrakcyjnym, ale oparł swoje ustalenia na konkretnych dowodach zawartych w aktach sprawy i zebranych w toku rzetelnego procesu.

172. Zdaniem Rządu Sąd Najwyższy, inaczej niż w sytuacji zaistniałej w sprawie Oleksandr Volkov (cyt. powyżej, § 125), był uprawniony do uchylenia orzeczeń WRS oraz odesłania sprawy z powrotem do WRS, aby wydała nowe orzeczenie zgodne ze wskazówkami tego sądu. W związku z tym kontrola przeprowadzona w rozpatrywanej sprawie przez Sąd Najwyższy była wystarczająca do celów art. 6 ust. 1 Konwencji.

173. Jeżeli zaś chodzi o kwestię braku publicznej rozprawy, Rząd podkreślił, że wniosek skarżącej o przeprowadzenie publicznej rozprawy przed Wydziałem Sądowym Sądu Najwyższego w sprawie objętej skargą nr 74041/13 został odrzucony nie tylko dlatego, że był bezcelowy, zważywszy na ograniczoną jurysdykcję Wydziału Sądowego w kwestii ustalenia stanu faktycznego oraz oceny dowodów, ale także z uwagi na niedopuszczalność i nieistotność dla sprawy dowodów, do których zbadania podczas rozprawy dążyła skarżąca. Ponadto skarżąca złożyła już szczegółowe wyjaśnienia na swoją obronę, poruszając w nich kwestie prawne. Zdaniem Rządu skarżąca nie zamierzała powoływać na rozprawie świadków ani przeprowadzać kluczowych dowodów dotyczących przedmiotu sprawy, ale raczej chodziło jej o dowody związane m.in. ze sporem między nią a sędzią śledczym F.M.J. bądź ustaleniami dotyczącymi wykonania kary.

174. Jakkolwiek zwoływanie publicznych rozpraw przed Wydziałem Sądowym Sądu Najwyższego nie jest powszechną praktyką w postępowaniach odwoławczych od orzeczeń dyscyplinarnych, to jednak skarżąca zgodnie z prawem krajowym mogła wnioskować o zwołanie takiej rozprawy. W każdym razie zgodnie z orzecznictwem Trybunału rozprawa nie jest wymagana we wszystkich przypadkach. W związku z tym w opinii Rządu w sprawach, w których nałożono łagodniejsze kary takie jak grzywna czy zawieszenie w obowiązkach zawodowych, mimo niezwołania publicznej rozprawy postępowanie wciąż może być uznane za rzetelne, o ile osobie, której ono dotyczy, zapewniono wszystkie możliwości podjęcia obrony.

175. Rząd był zdania, że Izba, w wyroku wydanym w rozpatrywanej sprawie w dniu 21 czerwca 2016 r., pominęła margines oceny, jaki należało pozostawić sądom krajowym, które miały lepszą legitymację do oceny potrzeby zbadania dowodów lub przeprowadzenia rozprawy. Rząd podniósł, że centralnym elementem rozumowania przyjętego w wyroku Izby było uznanie bezwzględnego wymogu zwoływania rozpraw we wszystkich sprawach dotyczących odwołań od orzeczeń nakładających kary dyscyplinarne na sędziów.

b) Ocena Trybunału

(i) Ogólne zasady

α) Zakres kontroli sądowej

176. Trybunał podkreśla, że na potrzeby rozstrzygania o prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym przez „sąd” zgodnie z wymogami art. 6 ust. 1 Konwencji taki „sąd” musi mieć jurysdykcję do badania wszystkich kwestii faktycznych oraz prawnych istotnych dla sporu przed nim zawisłego (zob. Terra Woningen B.V. przeciwko Niderlandom, 17 grudnia 1996 r., § 52, Zbiór 1996 VI ; Chevrol przeciwko Francji, skarga nr 49636/99, § 77, ETPC 2003 III; oraz I.D. przeciwko Bułgarii, skarga nr 43578/98, § 45, 28 kwietnia 2005 r.).

177. Zarówno Komisja, jak i Trybunał stwierdziły w swoim orzecznictwie, że wymóg posiadania „pełnej jurysdykcji” przez sąd będzie spełniony, jeżeli zostanie ustalone, że dany organ sądowy sprawował „dostateczną jurysdykcję” lub przeprowadził „dostateczną kontrolę” w toku zawisłego przed nim postępowania (zob. Sigma Radio Television Ltd przeciwko Cyprowi, skargi nr 32181/04 i 35122/05, § 152, 21 lipca 2011 r., oraz przytoczone w nim orzecznictwo). Wymóg pełnej jurysdykcji doczekał się zatem autonomicznej definicji w świetle przedmiotu oraz celu Konwencji, która niekoniecznie zależy od charakterystyki prawnej narzuconej przepisami prawa krajowego.

178. Przyjmując takie podejście, organy konwencyjne uwzględniły okoliczność, że często w przypadkach odwołań administracyjnoprawnych w państwach członkowskich Rady Europy zakres kontroli sądowej dotyczącej stanu fatycznego jest ograniczony, oraz że cechą charakterystyczną postępowań odwoławczych przed właściwymi organami jest raczej kontrola dotychczasowego przebiegu postępowania aniżeli podejmowanie rozstrzygnięć dotyczących faktów. Z powiązanego orzecznictwa można wysnuć wniosek, że nie jest co do zasady rolą art. 6 gwarantowanie dostępu do sądu, który może zastąpić ocenę lub opinię organu administracyjnego własną oceną lub opinią. W tym względzie Trybunał położył szczególny nacisk na poszanowanie podejmowanych przez organy administracyjne decyzji dotyczących względów praktycznych, które nierzadko dotyczą specjalistycznych dziedzin prawa (zob. Sigma Radio Television Ltd, cyt. powyżej, § 153, i przywołane w nim orzecznictwo).

179. Oceniając, czy w przedmiotowej sprawie zakres kontroli przeprowadzonej przez sądy krajowe był dostateczny, Trybunał uznał, że musi mieć wzgląd na uprawnienia danego organu sądowego oraz czynniki takie jak: a) przedmiot zaskarżonego orzeczenia, a w szczególności czy dotyczyło ono kwestii wymagającej specjalistycznej wiedzy lub szczególnego doświadczenia zawodowego oraz czy miało związek z wykonywaniem uznania administracyjnego, a jeśli tak, to w jakim zakresie; b) sposób, w jaki doprowadzono do wydania orzeczenia, w szczególności dostępne gwarancje procesowe w postępowaniu przed organem administracyjnym, oraz c) przedmiot sporu, w tym pożądane i rzeczywiste przesłanki odwołania (zob. Sigma Radio Television Ltd, cyt. powyżej, § 154; zob. też Tsanova–Gecheva, cyt. powyżej, § 98, i wyroki w nim przytaczane, oraz w szczególności Bryan przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, 22 listopada 1995 r., § 45, seria A nr 335-A, i Galina Kostova, cyt. powyżej, § 59).

180. Rozpatrując, czy przyjęte rozwiązanie ustawowe rozumiane jako całość przewidywało należyte badanie stanu faktycznego, Trybunał musi mieć także na względzie charakter oraz cel takiego rozwiązania. Istotnie, co się tyczy odwołań administracyjnoprawnych, kwestia, czy zakres dostępnej kontroli sądowej był „dostateczny”, może zależeć nie tylko od uznaniowego lub technicznego charakteru przedmiotu zaskarżonego orzeczenia oraz od konkretnej, kluczowej zdaniem skarżącego kwestii, którą chce przedstawić przed sądem, ale także ogólniej, od charakteru rozstrzyganych „praw i obowiązków o charakterze cywilnym” oraz charakteru celu politycznego realizowanego przez przepisy krajowe stanowiące podstawę prawną (zob. Fazia Ali przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, skarga nr 40378/10, § 84, 20 października 2015 r.).

181. Kwestia, czy przeprowadzona kontrola była dostateczna, będzie zatem zależeć od okoliczności danej sprawy: Trybunał musi – na ile to tylko możliwe – ograniczyć się do badania kwestii podniesionej w postępowaniu przed nim zawisłym oraz do ustalenia, czy zakres kontroli w rozpatrywanej sprawie był dostateczny (zob. Sigma Radio Television Ltd, cyt. powyżej, § 155, oraz Potocka i Inni przeciwko Polsce, skarga nr 33776/96, § 54, ETPC 2001–X).

182. Trybunał miał dotychczas sposobność do zbadania sytuacji, w których sądy krajowe nie były w stanie zbadać kluczowej kwestii w sporze lub jej zbadania odmówiły, ponieważ uznały, że są związane ustaleniami kwestii faktycznych lub prawnych dokonanymi przez organy administracyjne, i nie mogły zbadać ich niezależnie (zob. Terra Woningen B.V., cyt. powyżej, §§ 46 i 50–55; Obermeier przeciwko Austrii, 28 czerwca 1990 r., §§ 66–70, seria A nr 179; Tsfayo, cyt. powyżej, § 48; Chevrol, cyt. powyżej, § 78; I.D. przeciwko Bułgarii, cyt. powyżej, §§ 50–55; Capital Bank AD przeciwko Bułgarii, nr skargi 49429/99, §§ 99–108, ETPC 2005-XII (fragmenty); oraz Fazliyski przeciwko Bułgarii, skarga nr 40908/05, § 59, 16 kwietnia 2013 r.).

Do takiej kategorii zalicza się sprawa Tsfayo. W tamtej sprawie organ, którego decyzję poddano kontroli sądowej, był nie tylko pozbawiony niezależności od władzy wykonawczej, ale także bezpośrednio powiązany z jedną ze stron sporu (zob. Tsfayo, cyt. powyżej, § 47). Trybunał uznał, że niezależność wyroku w sferze ustaleń istotnych faktów została zakłócona w sposób, którego nie da się należycie zrewidować ani naprawić w drodze kontroli sądowej. Jako że właściwy sąd nie miał jurysdykcji do ponownego przeprowadzenia postępowania dowodowego, a stąd był niezdolny do ustalenia istotnych kwestii faktycznych, Trybunał stwierdził naruszenie art. 6 z uwagi na to, że kluczowa kwestia nie została ustalona przez sąd niezależny od stron postępowania. Innymi słowy w tamtej sprawie niemożność ponownego zbadania kluczowej kwestii faktycznej uniemożliwiła sądowi odwoławczemu usunięcie wady braku niezależności od jednej ze stron sporu, która została stwierdzona w pierwszej instancji.

183. Trybunał badał również sprawy, w których sąd nie miał pełnej jurysdykcji w rozumieniu prawa krajowego, ale zbadał punkt po punkcie zarzuty odwołania bez konieczności ograniczania zakresu swojej jurysdykcji przy odpowiedzi na owe zarzuty bądź też badaniu ustaleń kwestii faktycznych oraz prawnych dokonanych przez ograny administracyjne. W sprawach tych Trybunał zbadał dogłębność dokonanej przez sądy kontroli uznania wykonywanego przez organy administracyjne (zob. m.in. Tsanova-Gecheva, cyt. powyżej, §§ 101–05; Bryan, cyt. powyżej, §§ 43–47; Potocka i Inni, cyt. powyżej, §§ 55–59; Sigma Radio Television Ltd, cyt. powyżej, §§ 158–69; Galina Kostova, cyt. powyżej, §§ 61–66; oraz, w aspekcie karnym art. 6 ust. 1 Konwencji, A. Menarini Diagnostics S.r.l. przeciwko Włochom, skarga nr 43509/08, §§ 63–64, 27 września 2011 r.).

184. Ponadto Trybunał uznał, że generalnie z pojęciem kontroli sądowej nierozerwalnie wiąże się konieczność uprawnienia sądu odwoławczego do uchylenia zaskarżonego orzeczenia – w razie uznania zarzutów odwołania – oraz wydania nowego orzeczenia lub skierowania sprawy do tego samego lub innego organu (zob. Kingsley przeciwko Zjednoczonemu Królestwu [WI], skarga nr 35605/97, §§ 32 i 34, ETPC 2002–IV, oraz Oleksandr Volkov, cyt. powyżej, § 125).

185. Artykuł 6 wymaga od sądów krajowych odpowiedniego uzasadniania swoich orzeczeń. Obowiązek ten, mimo że nie obejmuje wymogu szczegółowego ustosunkowania się do każdego argumentu podniesionego przez skarżącego, to jednak zakłada, że strona postępowania przed sądem może oczekiwać konkretnej i niezwłocznej odpowiedzi na argumenty istotne dla rozstrzygnięcia postępowania (zob. m.in. Ruiz Torija przeciwko Hiszpanii, 9 grudnia 1994 r., §§ 29–30, seria A nr 303-A).

186. Trybunał powtarza też, że nie jest jego zadaniem zastępowanie sądów krajowych. To władze krajowe, a konkretniej sądy, mają rozwiązywać problemy dotyczące wykładni prawa krajowego (zob. m.in. Nejdet Şahin i Perihan Şahin przeciwko Turcji [WI], skarga nr 13279/05, § 49, 20 października 2011 r.). Trybunał nie jest kolejną instancją odwoławczą od orzeczeń sądów krajowych i jego funkcją nie jest zajmowanie się błędami co do faktów lub prawa, których miałyby dopuścić się sądy krajowe, chyba że wiąże się to z naruszeniem praw i wolności chronionych Konwencją (zob. m.in. García Ruiz przeciwko Hiszpanii [WI], skarga nr 30544/96, § 28, ETPC 1999‐I).

β) Publiczna rozprawa

187. Trybunał na wstępie zauważa, że prawo do ustnej rozprawy wiąże się nie tylko z kwestią, czy w postępowaniu mają być powołani świadkowie, którzy złożą ustne zeznania. Ważne jest także zapewnienie stronom sporu możliwości przedstawienia swoich stanowisk ustnie przed sądem krajowym. Prawo do ustnej rozprawy stanowi zatem jeden z elementów gwarantujących równość broni między stronami postępowania (zob. odpowiednio Margaretić przeciwko Chorwacji, skarga nr 16115/13, §§ 127–28, 5 czerwca 2014 r.).

188. Trybunał powtarza też, że zgodnie z jego utrwalonym orzecznictwem w postępowaniach przed sądem pierwszej i jedynej instancji prawo do „publicznego rozpatrzenia” w rozumieniu art. 6 ust. 1 obejmuje prawo do „ustnej rozprawy”, chyba że zaistnieją nadzwyczajne okoliczności uzasadniające odstąpienie od ustnej rozprawy (zob. Göç, cyt. powyżej, § 47).

189. Ponadto w sprawie Martinie przeciwko Francji ([WI], skarga nr 58675/00, §§ 39–42, ETPC 2006–VI) Trybunał następująco podsumował istotne zasady:

„39. Trybunał przypomina, że publiczny charakter postępowania przed organami sądowymi, o którym mowa w art. 6 ust. 1, chroni strony sporu przed niejawnym i pozbawionym kontroli publicznej wymiarem sprawiedliwości; jest także jednym ze środków podtrzymujących zaufanie do sądów wyższej i niższej instancji. Jawność wymiaru sprawiedliwości przyczynia się do osiągnięcia celu art. 6 ust. 1, mianowicie rzetelnego procesu, którego zagwarantowanie stanowi jedną z podstawowych zasad społeczeństwa demokratycznego w rozumieniu Konwencji (zob. m.in. Axen przeciwko Niemcom, 8 grudnia 1983 r., § 25, seria A nr 72).

40. Prawo do publicznego rozpatrzenia obejmuje publiczne rozpatrywanie sprawy przed właściwym sądem (zob. m.in. odpowiednio Fredin przeciwko Szwecji (nr 2), 23 lutego 1994 r., § 21, seria A nr 283–A, oraz Fischer przeciwko Austrii, 26 kwietnia 1995 r., § 44, seria A nr 312). Artykuł 6 ust. 1 nie wyklucza jednak zarządzenia przez sąd –w świetle szczególnych okoliczności danej sprawy – odstępstwa od powyższej zasady: zgodnie z rzeczywistym brzmieniem tego przepisu »[…] prasa i publiczność mogą być wyłączone z całości lub części rozprawy sądowej ze względów obyczajowych, z uwagi na porządek publiczny lub bezpieczeństwo państwowe w społeczeństwie demokratycznym, gdy wymaga tego dobro małoletnich lub gdy służy to ochronie życia prywatnego stron albo też w okolicznościach szczególnych, w granicach uznanych przez sąd za bezwzględnie konieczne, kiedy jawność mogłaby przynieść szkodę interesom wymiaru sprawiedliwości«; jednakże decyzja o przeprowadzeniu postępowania w całości lub w części za zamkniętymi drzwiami musi być ściśle wymagana okolicznościami danej sprawy (zob. m.in. Diennet przeciwko Francji, 26 września 1995 r., § 34, seria A nr 325–A).

41. Ponadto Trybunał uznał, że nadzwyczajne okoliczności związane z charakterem kwestii rozstrzyganych przez sąd w danym postępowaniu (zob. odpowiednio Miller przeciwko Szwecji, skarga nr 55853/00, § 29, 8 lutego 2005 r.) mogą uzasadniać odstąpienie od publicznej rozprawy (zob. w szczególności Göç przeciwko Turcji [WI], skarga nr 36590/97, § 47, ETPC 2002–V). […] Należy jednak zaznaczyć, że w większości przypadków dotyczących postępowania przed sądami »cywilnymi« rozstrzygającymi co do istoty sprawy, w których Trybunał doszedł do tego wniosku, skarżący miał możliwość wnioskowania o przeprowadzenie publicznej rozprawy.

42. Sytuacja przedstawia się jednak inaczej, kiedy zarówno w postępowaniu odwoławczym (o ile dotyczy), jak i w pierwszej instancji postępowanie »cywilne« rozstrzygające co do istoty sprawy jest niejawne zgodnie z ogólną i bezwzględną zasadą, bez możliwości wnioskowania przez stronę sporu o przeprowadzenie publicznej rozprawy z uwagi na szczególne okoliczności sprawy. Postępowania prowadzone w taki sposób generalnie nie mogą zostać uznane za zgodne z art. 6 ust. 1 Konwencji (zob. przykładowo Diennet i Göç, przytoczone powyżej): poza sytuacjami całkowicie wyjątkowymi strony sporu winny mieć przynajmniej możliwość złożenia wniosku o przeprowadzenie publicznej rozprawy, choć sąd może taki wniosek odrzucić i prowadzić postępowanie niejawne z uwagi na okoliczności sprawy oraz wyżej wymienione względy”.

190. Trybunał wyodrębnił następujące sytuacje, w których wyżej wspomniane nadzwyczajne okoliczności mogą usprawiedliwiać odstępstwo od rozprawy:

a) jeżeli nie występują kwestie związane z wiarygodnością lub kwestionowaniem faktów, które wymagałyby rozprawy, a sąd może sprawiedliwie i rzetelnie wydać rozstrzygnięcie na podstawie akt sprawy (zob. Döry przeciwko Szwecji, skarga nr 28394/95, § 37, 12 listopada 2002 r., oraz Saccoccia przeciwko Austrii, skarga nr 69917/01, § 73, 18 grudnia 2008 r.);

b) w sprawach poruszających kwestie natury czysto prawnej o ograniczonym zakresie (zob. Allan Jacobsson przeciwko Szwecji (nr 2), 19 lutego 1998 r., § 49, Zbiór 1998–I, oraz Mehmet Emin Şimşek przeciwko Turcji, skarga nr 5488/05, §§ 29–31, 28 lutego 2012 r.), bądź kwestie prawa bez szczególnych zawiłości (zob. Varela Assalino przeciwko Portugalii (dec.), skarga nr 64336/01, 25 kwietnia 2002 r., oraz Speil przeciwko Austrii (dec.), skarga nr 42057/98, 5 września 2002 r.);

c) w przypadku gdy sprawa dotyczy kwestii o charakterze wysoce technicznym. Przykładowo Trybunał wziął pod uwagę techniczny charakter sporów dotyczących świadczeń z zabezpieczenia społecznego, które można lepiej rozpatrzyć w postępowaniu pisemnym aniżeli w drodze wystąpień ustnych. Trybunał kilkakrotnie uznał, że w tej sferze organy krajowe mają prawo odstąpić od zwoływania rozprawy przez wzgląd na efektywność i ekonomię, ponieważ systematyczne zwoływanie rozpraw może utrudnić zachowanie szczególnej staranności wymaganej w sprawach z zakresu zabezpieczenia społecznego (zob. Schuler-Zgraggen, § 58, oraz Döry, § 41, przytoczone powyżej).

191. Natomiast zwoływanie rozpraw Trybunał uznał za konieczne m.in. w przypadkach, gdy:

a) zachodzi potrzeba oceny prawidłowości ustalenia przez organy stanu faktycznego (zob. Malhous przeciwko Republice Czeskiej [WI], skarga nr 33071/96, § 60, 12 lipca 2001 r.);

b) okoliczności wymagają, by sąd nabrał własnego przekonania o stronach sporu, dając im prawo do wyjaśnienia ich osobistej sytuacji, samodzielnie lub przez pełnomocnika (zob. Göç, cyt. powyżej, § 51; Miller, cyt. powyżej, § 34 w części końcowej; oraz Andersson przeciwko Szwecji, skarga nr 17202/04, § 57, 7 grudnia 2010 r.);

c) sąd chce uzyskać wyjaśnienia w poszczególnych kwestiach, m.in. poprzez wysłuchanie stron (zob. Fredin przeciwko Szwecji (nr 2), 23 lutego 1994 r., § 22, seria A nr 283-A, oraz Lundevall przeciwko Szwecji, skarga nr 38629/97, § 39, 12 listopada 2002 r.).

192. Trybunał zbadał już zagadnienie, czy brak publicznej rozprawy w niższej instancji może zostać naprawiony poprzez zwołanie rozprawy publicznej w instancji odwoławczej. W kilku przypadkach stwierdził, że okoliczność, iż postępowanie przed sądem apelacyjnym miało charakter jawny nie jest w stanie naprawić braku publicznej rozprawy w niższej instancji, jeżeli zakres postępowania odwoławczego jest ograniczony, w szczególności gdy sąd apelacyjny nie może zbadać przedmiotu sprawy, w tym przeprowadzić kontroli stanu faktycznego oraz oceny proporcjonalności wymierzonej kary względem przewinienia (zob. przykładowo w kontekście dyscyplinarnym Le Compte, Van Leuven i De Meyere, cyt. powyżej, § 60; Albert i Le Compte, cyt. powyżej, § 36; Diennet, cyt. powyżej, § 34; oraz Gautrin i Inni przeciwko Francji, 20 maja 1998 r., § 42, Zbiór 1998–III).

Jeżeli jednak sąd apelacyjny ma pełną jurysdykcję, to brak publicznej rozprawy w niższej instancji może zostać naprawiony przed tym sądem (zob. przykładowo Malhous, cyt. powyżej, § 62, oraz w kontekście dyscyplinarnym A. przeciwko Finlandii (dec.), skarga nr 44998/98, 8 stycznia 2004 r., oraz Buterlevičiūtė przeciwko Litwie, skarga nr 42139/08, §§ 52–54, 12 stycznia 2016 r.).

(ii) Zastosowanie tych zasad w rozpatrywanej sprawie

193. Jak wspomniano powyżej (zob. par. 134 powyżej), Trybunał przeprowadzi połączone badanie zarzutów skarżącej dotyczących niedostatecznego zakresu kontroli przeprowadzonej przez Wydział Sądowy Sądu Najwyższego oraz braku publicznej rozprawy, jako że oba te zarzuty są ze sobą ściśle powiązane.

194. W celu ustalenia, czy Wydział Sądowy Sądu Najwyższego miał pełną jurysdykcję w rozumieniu orzecznictwa instytucji Konwencji, Trybunał uwzględni uprawnienia tego organu oraz jego orzecznictwo, jak wspomniano w par. 179 i nast. powyżej.

α) Przedmiot orzeczeń WRS

195. Przedmiotem orzeczeń WRS (zob. par. 179 lit. a powyżej) zaskarżonych przez skarżącą w drodze specjalnych skarg administracyjnych ( ação administrativa especial, zob. par. 64 i 80 powyżej), które wówczas istniały w prawie portugalskim, było ustalenie, czy skarżąca naruszyła swoje obowiązki zawodowe. Nie ulega wątpliwości, że aby ustalić, czy doszło do naruszenia, WRS musiała skorzystać ze swoich uprawnień dyskrecjonalnych. Na organie tym ciąży szczególna odpowiedzialność na mocy Konstytucji (zob. par. 70 powyżej) za autonomiczne zarządzanie sądownictwem, a w szczególności za sprawy dyscyplinarne dotyczące sędziów, przy czym ogólniejszym celem jest zagwarantowanie niezawisłości wymiaru sprawiedliwości (zob. odpowiednio Tsanova–Gecheva, cyt. powyżej, § 100, dotyczący uprawnień bułgarskiej Najwyższej Rady Sądownictwa do powoływania prezesa sądu). Trybunał uznaje zatem szczególne znaczenie konstytucyjnych obowiązków WRS w sferze kluczowej z perspektywy rządów prawa oraz podziału władzy. Zadaniem WRS, jako organu powołanego specjalnie w celu dokonywania wykładni i stosowania norm regulujących postępowanie dyscyplinarne wobec sędziów, jest przyczynienie się do sprawnego działania wymiaru sprawiedliwości. W rozpatrywanej sprawie ocena stanu faktycznego i kontrola wymierzonych sankcji dyscyplinarnych nie wymagała jednak specjalistycznej wiedzy ani szczególnego doświadczenia zawodowego, ale mogła podlegać właściwości jakiegokolwiek sądu. Nie był to zatem typowy przykład wykonywania uznania administracyjnego w specjalistycznej dziedzinie prawa (zob. przeciwnie Sigma Radio Television Ltd, cyt. powyżej, § 161).

196. Ponadto Trybunał zauważa, że orzeczenia WRS zostały zaskarżone w drodze odwołań administracyjnoprawnych do Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego. Trybunał po pierwsze uznaje, że kontrola orzeczenia nakładającego karę dyscyplinarną różni się od kontroli decyzji administracyjnej, która nie zawiera elementu sankcji. Po drugie zwraca uwagę, że rzeczone postępowanie dyscyplinarne dotyczyło sędziego. W związku z tym Trybunał podkreśla, że nawet jeśli kary dyscyplinarne nie wchodzą w zakres art. 6 Konwencji w jego aspekcie karnym, to mogą one jednak mieć poważny wpływ na życie oraz karierę zawodową sędziego. Oskarżenia wobec skarżącej mogły pociągnąć za sobą usunięcie jej z urzędu lub zawieszenie w obowiązkach, a więc bardzo surowe kary, które wiązały się ze znacznym stopniem napiętnowania (zob. odpowiednio Grande Stevens i Inni przeciwko Włochom, nr skargi 18640/10 i 4 inne, § 122, 4 marca 2014 r.). Zgodnie z ogólnymi zasadami wymienionymi powyżej oraz biorąc pod uwagę cele polityczne realizowane przez ustawodawstwo w tej dziedzinie (zob. par. 180 powyżej), Trybunał uznaje, że prowadzona kontrola sądowa musi być odpowiednia do przedmiotu sporu, czyli w rozpatrywanej sprawie musi być dopasowana do dyscyplinarnego charakteru przedmiotowych decyzji administracyjnych. Ów wzgląd odnosi się tym bardziej do postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów, którzy powinni cieszyć się szacunkiem koniecznym do wykonywania swoich obowiązków zawodowych. Ilekroć państwo członkowskie wszczyna takie postępowanie dyscyplinarne, jego stawką jest publiczne zaufanie do funkcjonowania i niezawisłości sądownictwa; w demokratycznym państwie takie zaufanie stanowi gwarancję istnienia rządów prawa. Ponadto Trybunał podkreślił rosnące znaczenie podziału władzy oraz konieczności zagwarantowania niezawisłości sądownictwa (zob. Prager i Oberschlick przeciwko Austrii, 26 kwietnia 1995 r., § 34, seria A nr 313; Kudeshkina przeciwko Rosji, skarga nr 29492/05, § 86, 26 lutego 2009 r.; oraz Stafford, § 78; Kleyn, § 193; oraz Baka, § 165, przytoczone powyżej).

β) Postępowanie przed WRS (organem dyscyplinarnym)

197. Jeżeli chodzi o sposób, w jaki WRS doszła do wydania orzeczenia (zob. par. 179 lit. b powyżej), Trybunał na wstępie przypomina, że WRS jako organ dyscyplinarny nie jest organem sądowym – o czym świadczy m.in. jej skład (zob. par. 26, 41, 59, 68, 70 i 131 powyżej). Co się tyczy gwarancji proceduralnych zastosowanych przez ten organ, Trybunał gotów jest uznać, że zgodnie ze stanowiskiem Rządu postępowanie przeprowadzone w przedmiotowej sprawie dawało skarżącej możliwość podjęcia obrony. Skarżąca została powiadomiona o treści aktu oskarżenia sporządzonego przez sędziego śledczego (zob. par. 16, 19, 37 i 52 powyżej) oraz przedstawiła wyjaśnienia na swoją obronę (zob. par. 17, 21, 37 i 53 powyżej). Mogła również zapoznać się z treścią końcowego protokołu oraz miała czas na przedstawienie ewentualnych uwag, chociaż zostały one zbadane przez tego samego sędziego śledczego (zob. par. 17, 39 i 57 powyżej).

198. Jednak pomimo że skarżącej groziły bardzo surowe kary (zob. par. 196 powyżej), postępowanie przed WRS było pisemne, a skarżąca nie mogła uczestniczyć w posiedzeniach WRS w kontekście żadnego z trzech postępowań w swojej sprawie. Zgodnie z przepisami krajowymi posiedzenia te były zamknięte zarówno dla osoby, której postępowanie dotyczyło, jak i dla ogółu społeczeństwa. Po pierwsze, jak zauważył Rząd, WRS nie jest uprawniona do zwoływania publicznych rozpraw, a po drugie, w trzecim postępowaniu WRS odrzuciła wniosek skarżącej o przeprowadzenie takiej rozprawy m.in. z powodu braku podstawy prawnej do rozstrzygania sprawy na publicznej rozprawie przez WRS zasiadającą w pełnym składzie (zob. par. 56 powyżej) Ponadto skarżąca nie miała możliwości ustnego przedstawienia swojego stanowiska w kwestiach faktycznych lub kar czy w rozmaitych kwestiach prawnych. Podobnie WRS w pełnym składzie nie odebrała żadnych zeznań świadków, choć na szali znalazła się nie tylko wiarygodność skarżącej, ale także kluczowych świadków, w szczególności inspektora sądowego H.G. oraz sędziego śledczego F.M.J. W takich okolicznościach Trybunał uważa, że WRS nie wykonała swoich uprawnień dyskrecjonalnych w oparciu o odpowiednią podstawą faktyczną.

γ) Postępowanie przed Wydziałem Sądowym Sądu Najwyższego (organem sądowym)

199. Jeżeli zaś chodzi o przedmiot sporu, lub ściślej, o postępowanie przed organem sądowym – w tym przypadku był to Wydział Sądowy Sadu Najwyższego – oraz o przeprowadzoną przezeń kontrolę (zob. par. 179 lit. c powyżej), Trybunał podkreśla, że należy wprowadzić rozróżnienie między poszczególnymi aspektami kontroli sądowej orzeczeń dyscyplinarnych. Przy rozważaniu kwestii prawa do rozprawy Trybunał musi zatem wziąć pod rozwagę, po pierwsze, kwestie objęte kontrolą przeprowadzoną przez właściwy sąd krajowy, a po drugie, sposób realizowania kontroli przyjęty przez ten sąd. Musi też mieć wzgląd na uprawnienia decyzyjne sądu na potrzeby zakończenia kontroli sprawy przed nim zawisłej oraz na uzasadnienie wydanych orzeczeń.

200. Trybunał podkreśla, że skoro rozpatrywane jest zastosowanie art. 6 Konwencji, to nie należy do jego roli ustalanie, czy orzeczenia WRS nakładające sankcje na skarżącą były zgodne z prawem krajowym. Zadanie Trybunału polega wyłącznie na ustaleniu, czy zakres kontroli Sądu Najwyższego był dostateczny w kontekście postępowania dyscyplinarnego WRS przeciwko skarżącej będącej sędzią.

- Kwestie poddane kontroli sądowej

201. Pierwszym krokiem jest określenie kwestii materialnych, na podstawie których Trybunał ustali, czy kontrola wykonana przez Sąd Najwyższy była wystarczająca.

Po pierwsze, jak podkreśliła Izba, w swych odwołaniach do Sądu Najwyższego skarżąca konsekwentnie zaprzeczała czynom, o które została oskarżona przez WRS (zob. odpowiednio Tsfayo, cyt. powyżej, § 46, oraz Družstevní Záložna Pria i Inni przeciwko Republice Czeskiej, skarga nr 72034/01, § 112, 31 lipca 2008 r.).

Po drugie, Trybunał zwraca uwagę, że w każdym z postępowań sankcje dyscyplinarne nałożone na skarżącą opierały się na stwierdzeniu, że naruszyła ona swe obowiązki zawodowe sędziego. Kwalifikacja postępowania zawodowego skarżącej była zatem kwestią kluczową w postępowaniu poddanym kontroli Sądu Najwyższego.

Po trzecie, w zakresie, w jakim skarżąca zarzuciła przed Wydziałem Sądowym Sądu Najwyższego, że kary nałożone na nią w każdym z postępowań były nieproporcjonalne, Trybunał przypomina, że nie można uznać, iż organ sądowy sprawuje pełną jurysdykcję, jeśli nie jest uprawniony do oceny proporcjonalności kary w stosunku do przewinienia (zob. Diennet, cyt. powyżej, § 34, oraz Mérigaud przeciwko Francji, skarga nr 32976/04, § 69, 24 września 2009 r.).

202. Trybunał winien zatem przede wszystkim ustalić, czy kontrola przeprowadzona przez Wydział Sądowy Sądu Najwyższego była wystarczająca w przedmiocie ustalenia stanu faktycznego. W razie konieczności Trybunał zbada dwa pozostałe aspekty kontroli, mianowicie kontrolę naruszenia obowiązków zawodowych oraz kontrolę nałożonych kar dyscyplinarnych.

203. Jeżeli chodzi o ustalenie stanu faktycznego, Trybunał zauważa, że w szczególnym kontekście postępowań dyscyplinarnych dla wyniku postępowań dotyczących „praw i obowiązków o charakterze cywilnym” kwestie dotyczące faktów są równie kluczowe, jak kwestie prawne (zob. odpowiednio Le Compte, Van Leuven i De Meyere, cyt. powyżej, § 51 w części końcowej). Trybunał jest zdania, że ustalenie stanu faktycznego jest szczególnie istotne w przypadku postępowania, które pociąga za sobą wymierzenie kar, a w szczególności postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów, ponieważ muszą oni cieszyć się szacunkiem niezbędnym do wykonywania swych obowiązków, by zapewnić publiczne zaufanie do funkcjonowania i niezawisłości sądownictwa (zob. par. 196 powyżej).

W rozpatrywanej sprawie dowody dotyczące faktów stanowiły decydujący aspekt postępowań dotyczących skarżącej, a nie jedynie drugorzędną kwestię podlegającą swobodzie uznania organów administracyjnych. Skarżąca zaprzeczyła, jakoby nazwała sędziego H.G „kłamcą”, i oznajmiła, że podczas swej rozmowy z sędzią F.M.J. nie prosiła go o niewszczynanie postępowania przeciwko świadkowi, którego zamierzała powołać. W związku z tym należy zauważyć, że ustalenie stanu faktycznego było przedmiotem sporu wśród członków WRS (zob. par. 26 powyżej). Wielka Izba – podobnie jak Izba – uznaje te fakty za „decydujące”. Oskarżenia wobec skarżącej mogły pociągnąć za sobą usunięcie jej z urzędu lub zawieszenie w obowiązkach, a więc bardzo surowe kary, które wiązały się ze znacznym stopniem napiętnowania (zob. par. 196 powyżej) i mogły mieć nieodwracalne konsekwencje dla jej życia i kariery zawodowej. I faktycznie skutkowały one karą dyscyplinarną 240 dni zawieszenia w obowiązkach, choć w praktyce okres zawieszenia trwał tylko 100 dni (zob. par. 67 i 69 powyżej).

- Metodyka kontroli sądowej

204. Jeżeli chodzi o zakres kontroli sądowej przeprowadzonej przez Wydział Sądowy Sądu Najwyższego w przedmiocie ustalenia stanu faktycznego, Trybunał zwraca uwagę, że Wydział Sądowy szczegółowo określił swoje uprawnienia kontrolne w sprawach dyscyplinarnych zgodnie zakresem przewidzianym w prawie portugalskim, w tym we własnym orzecznictwie (zob. par. 29 i 45 powyżej). Wydział Sądowy wyraźnie stwierdził, że nie ma pełnej jurysdykcji w sprawie, a powołany jest jedynie do kontroli zgodności z prawem zaskarżonych orzeczeń. Podkreślił przy tym, że nie ma jurysdykcji w kwestii „gromadzenia materiału dowodowego ( aquisição da matéria instrutória) ani ustalania faktów kluczowych dla sprawy” (zob. par. 29 powyżej).

Wydaje się zatem, że w świetle ograniczeń nałożonych przez ustawodawstwo, ale też własne orzecznictwo, Wydział Sądowy Sądu Najwyższego nie był uprawniony do zbadania decydujących punków postępowania , mianowicie treści rozmów skarżącej z inspektorem sądowym H.G. oraz sędzią F.M.J.. Mógł jedynie „zbadać wszelkie sprzeczności, niespójności i niewystarczalność materiału dowodowego oraz wszelkie oczywiste błędy w jego ocenie, w zakresie, w jakim wady te [były] oczywiste” (zob. par. 29 powyżej). Zgodnie z definicją przyjętą w jego orzecznictwie „oczywisty” błąd „musi być nie tylko poważny (duży błąd w tym sensie, że jest w sposób oczywisty sprzeczny z rozumem, zdrowym rozsądkiem lub prawdą, bądź wskazuje na brak wiedzy); musi być także rażący (oczywisty)” (zob. par. 81 powyżej).

205. W świetle powyższych rozważań Trybunał musi ustalić, czy kontrola zgodności z prawem ustalenia stanu faktycznego – kluczowego dla wyniku postępowania – była wystarczająca do celów art. 6. ust. 1 Konwencji.

206. Trybunał zauważa przede wszystkim, że ocena faktów obejmuje badanie kwestii odnoszących się do wiarygodności skarżącej oraz świadków. Wydział Sądowy Sądu Najwyższego – ustaliwszy, że nie ma jurysdykcji do ponownego badania faktów i dowodów, nawet na podstawie materiału zawartego w przesłanych mu aktach sprawy – odrzucił wniosek skarżącej o przeprowadzenie publicznej rozprawy (zob. par. 64 powyżej). Zdaniem Trybunału spór co do stanu faktycznego oraz następstwa kar dyscyplinarnych dla reputacji skarżącej w rozpatrywanej sprawie skutkowały koniecznością przeprowadzenia przez Wydział Sądowy Sądu Najwyższego dostatecznie dogłębnej kontroli, aby – po pierwsze – umożliwić m.in. ustalenie, czy skarżąca poczyniła pewne uwagi podczas rozmowy telefonicznej z inspektorem sądowym H.G. lub podczas prywatnego spotkania z sędzią śledczym F.M.J., oraz – po drugie – nabrać własnego przekonania o osobie skarżącej, umożliwiając jej ustne wyjaśnienie swojej wersji sytuacji (zob. odpowiednio Malhous, § 60; Göç, § 51; Miller, § 34 w części końcowej ; Olujić, § 80; i Andersson, § 57, przytoczone powyżej).

207. Skoro, jak podnosił Rząd, publiczna rozprawa w przedmiotowej sprawie byłaby bezcelowa z uwagi na ograniczoną jurysdykcję Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego w przedmiocie ustalenia stanu faktycznego i oceny dowodów (zob. par. 173 powyżej), Trybunał musi zbadać konieczność zwołania publicznej rozprawy w rozpatrywanej sprawie. Powtarza w związku z tym, że w postępowaniu przed WRS nie zwołano rozprawy (zob. par. 198 powyżej), a Wydział Sądowy Sądu Najwyższego był pierwszym i jedynym organem sądowym badającym odwołania skarżącej od orzeczeń WRS.

208. Skarżąca podniosła, że WRS oraz Wydział Sądowy Sądu Najwyższego nigdy nie zwoływały publicznych rozpraw w postępowaniach dyscyplinarnych (zob. par. 168 powyżej). W związku z tym Trybunał powtarza, że bez względu na techniczny charakter niektórych dyskusji oraz zależnie od tego, o co toczy się postępowanie, kontrolę publiczną można postrzegać jako warunek konieczny do zapewnienia przejrzystości oraz ochrony praw podsądnych. Prawdą jest że – jak zauważono wcześniej – wyłączenie jawności postępowania dyscyplinarnego za zgodą osoby, której ono dotyczy, nie jest sprzeczne z Konwencją (zob. Le Compte, Van Leuven i De Meyere, wyżej przytoczony, § 59). Jednakże w rozpatrywanej sprawie skarżąca wnioskowała o przeprowadzenie publicznej rozprawy. Powinna była zatem mieć możliwość publicznej rozprawy przed organem o pełnej jurysdykcji w rozumieniu Konwencji (zob. przykładowo Martinie, cyt. powyżej, §§ 43–44, oraz Vernes przeciwko Francji, skarga nr 30183/06, § 32, 20 stycznia 2011 r.). Taka rozprawa stanowiłaby sposobność do ustnej konfrontacji stron (zob. odpowiednio, w kontekście prawnokarnym, Grande Stevens i Inni, cyt. powyżej, § 123).

209. Jako że WRS nie zwołała rozprawy, należy ustalić, czy skarżąca miała możliwość wnioskować o przeprowadzenie publicznej rozprawy przed Wydziałem Sądowym Sądu Najwyższego. Rząd przyznał, że zwoływanie publicznych rozpraw przed Wydziałem Sądowym nie jest powszechnie praktykowane; podniósł jednak, że zgodnie z prawem krajowym skarżąca miała możliwość wystąpienia z wnioskiem o zwołanie takiej rozprawy (zob. par. 76 i 174 powyżej).

Skarżąca w istocie złożyła wniosek o przeprowadzenie rozprawy w trzecim postępowaniu, powołując się na art. 91 ust. 2 Kodeksu sądownictwa administracyjnego (zob. par. 61 powyżej) Wydział Sądowy Sądu Najwyższego, którego zadaniem było rozstrzygnięcie, czy taki środek jest konieczny, nie stwierdził niedopuszczalności wniosku skarżącej z uwagi na brak podstawy prawnej – jak uczyniła to WRS – niemniej jednak wniosek odrzucił, uzasadniając to zakresem swojej jurysdykcji oraz prawdopodobną nieistotnością dowodów, których zbadania chciała skarżąca (zob. Jussila, cyt. powyżej, § 48, oraz par. 64 i 76 powyżej).

210. Ponieważ Sąd Najwyższy odrzucił wniosek skarżącej o przeprowadzenie rozprawy, Trybunał musi ustalić, czy istniały nadzwyczajne okoliczności związane z charakterem kwestii podniesionych w postępowaniu, które uzasadniałyby odstąpienie od rozprawy (zob. par. 188 powyżej). Mając na względzie stawkę postępowania, a mianowicie wpływ ewentualnych kar na życie i karierę zawodową osób, których ono dotyczy, oraz następstwa finansowe, Trybunał jest zdania, że w kontekście postępowania dyscyplinarnego odstąpienie od ustnej rozprawy powinno stanowić środek nadzwyczajny, wymagający należytego uzasadnienia w świetle orzecznictwa instytucji Konwencji.

211. Przedmiotowe postępowania w sprawie skarżącej nie dotyczyły kwestii ściśle prawnych o ograniczonym zakresie lub kwestii bardzo technicznych, które mogły zostać rozstrzygnięte w zadowalający sposób na podstawie samych akt sprawy. Wprost przeciwnie, odwołania skarżącej dotyczyły istotnych kwestii faktycznych i prawnych (zob. par. 206 powyżej). Nawet jeśli Sąd Najwyższy uznał, że nie jest jego zadaniem ponowne badanie materiału dowodowego, to miał obowiązek ustalenia, czy podstawa faktyczna orzeczenia przyjętego przez WRS była wystarczająca na poparcie jej wniosków. W takiej sytuacji nie należy bagatelizować znaczenia dla stron kontradyktoryjnej rozprawy przed organem dokonującym kontroli sądowej (zob. odpowiednio Margaretić, cyt. powyżej, § 128). W rozpatrywanej sprawie taka rozprawa pozwoliłaby na bardziej dogłębną kontrolę spornych faktów.

- Uprawnienia decyzyjne

212. Trybunał zauważa, że własne orzecznictwo Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego stanęło na przeszkodzie (zob. w szczególności par. 29 i 81 powyżej) dokonaniu przez niego oceny zastępującej ocenę organu dyscyplinarnego. Niemniej jednak organ ten był uprawniony do uchylenia orzeczenia WRS w całości lub w części w razie „poważnego, oczywistego błędu”, a w szczególności, jeśli zostało ustalone, że prawo materialne lub proceduralne wymogi rzetelności nie zostały spełnione w postępowaniu prowadzącym do przyjęcia orzeczenia. A zatem Wydział Sądowy mógł odesłać sprawę z powrotem do WRS, aby ta wydała nowe orzeczenie zgodne z wszelkimi wydanymi przez niego wskazówkami dotyczącymi ewentualnych nieprawidłowości (zob. przeciwnie Oleksandr Volkov, cyt. powyżej, §§ 125–26, oraz Kingsley, cyt. powyżej, § 32).

- Uzasadnienie orzeczeń Sądu Najwyższego

213. Na koniec Trybunał odnotowuje, że Wydział Sądowy Sądu Najwyższego, orzekając w granicach swojej jurysdykcji, określonej przez prawodawstwo krajowe i swe własne orzecznictwo, podał wystarczające uzasadnienie swych orzeczeń, odpowiadając na wszystkie podstawy odwołania skarżącej. Niemniej jednak nieprzeprowadzenie rozprawy w odniesieniu do decydującego materiału dowodowego dotyczącego faktów, co Wydział Sądowy Sądu Najwyższego uzasadnił przez odwołanie się do ograniczonego charakteru swych uprawnień, uniemożliwiło mu włączenie do uzasadnienia rozważań dotyczących oceny tych kwestii.

δ) Podsumowanie

214. W związku z powyższym Trybunał uznaje, że w okolicznościach rozpatrywanej sprawy – uwzględniając szczególny kontekst postępowania dyscyplinarnego prowadzonego przeciwko sędziemu, surowość kar, okoliczność, że gwarancje proceduralne przed WRS były ograniczone, oraz potrzebę oceny materiału dowodowego dotyczącego faktów pod kątem wiarygodności skarżącej i świadków, co stanowiło decydujący aspekt sprawy – łączny skutek dwóch czynników w postaci niedostatecznej kontroli sądowej przeprowadzonej przez Wydział Sądowy Sądu Najwyższego oraz braku rozprawy na etapie postępowania dyscyplinarnego lub na etapie kontroli sądowej, był taki, że sprawa skarżącej nie została rozpatrzona zgodnie z wymogami art. 6 ust. 1 Konwencji.

Nie ma zatem konieczności badania dwóch pozostałych aspektów kontroli przeprowadzonej przez Wydział Sądowy Sądu Najwyższego, mianowicie kontroli naruszenia obowiązków zawodowych sędziego oraz kontroli nałożonych sankcji dyscyplinarnych (zob. par. 201–02 powyżej).

215. W świetle powyższych rozważań Trybunał uznaje, że doszło do naruszenia art. 6 ust. 1 Konwencji.

IV. ZASTOSOWANIE ART. 41 KONWENCJI

216. Artykuł 41 Konwencji stanowi:

„Jeśli Trybunał stwierdzi, że nastąpiło naruszenie Konwencji lub jej Protokołów, oraz jeśli prawo wewnętrzne zainteresowanej Wysokiej Układającej się Strony pozwala tylko na częściowe usunięcie konsekwencji tego naruszenia, Trybunał orzeka, gdy zachodzi potrzeba, słuszne zadośćuczynienie pokrzywdzonej stronie”.

A. Szkoda

217. W postępowaniu przed Izbą skarżąca zażądała 43 750 EUR tytułem odszkodowania za szkodę majątkową, której miała doznać w związku z utratą wynagrodzenia. Skarżąca nie wniosła roszczenia o zadośćuczynienie za szkodę niemajątkową, uznając, że samo stwierdzenie naruszenia będzie stanowiło wystarczające słuszne zadośćuczynienie za doznaną szkodę. Rząd kwestionował ten argument, podnosząc, że skarżąca pomyliła przedmiot postępowania krajowego z przedmiotem postępowania przed Trybunałem.

218. Izba, uwzględniwszy wszystkie okoliczności oraz zgodnie ze swoją zwykłą praktyką w sprawach cywilnych oraz karnych dotyczących naruszeń art. 6 ust. 1 wywołanych brakiem obiektywnej lub strukturalnej niezawisłości i bezstronności – cytując odpowiednio Kingsley, cyt. powyżej, § 43 – nie uznała za właściwe zasądzenia na rzecz skarżącej rekompensaty finansowej z tytułu utraty wynagrodzenia. Nie dostrzegła bowiem żadnego związku przyczynowego między stwierdzonym naruszeniem a zarzucaną szkodą majątkową, w związku z czym oddaliła roszczenie.

219. W postępowaniu przed Wielką Izbą skarżąca zażądała 16 829,40 EUR tytułem odszkodowania za szkodę majątkową, której miała doznać w związku z faktyczną utratą wynagrodzenia za 100 dni. Skarżąca przedstawiła dokumenty na poparcie swojego roszczenia. Zwróciła się także do Trybunału z wnioskiem o nakazanie Portugalii wznowienia przedmiotowego postępowania. Zdaniem skarżącej był to jedyny sposób naprawienia skutków zarzucanych naruszeń.

220. Rząd nie odniósł się do tej kwestii w postępowaniu przed Wielką Izbą.

221. Wielka Izba zgadza się z analizą Izby i oddala całość roszczenia skarżącej dotyczącego szkody majątkowej.

222. Jeżeli zaś chodzi o wniosek skarżącej dotyczący wznowienia postępowania krajowego w przedmiotowej sprawie, Trybunał uważa, że to do pozwanego państwa należy wybór, z zastrzeżeniem nadzoru Komitetu Ministrów, środków generalnych lub, w stosownym przypadku, indywidualnych, które należy przyjąć w wewnętrznym porządku prawnym w celu zakończenia ustalonych przez Trybunał naruszeń i naprawienia w możliwym zakresie ich skutków. Niemniej jednak Trybunał zwraca uwagę, że art. 696 krajowego Kodeksu postępowania cywilnego przewiduje możliwość wznowienia postępowania na szczeblu krajowym po stwierdzeniu przez Trybunał naruszenia podstawowych praw i wolności skarżącego (zob. par. 78 powyżej)

B. Koszty i wydatki

223. W postępowaniu przed Izbą skarżąca domagała się również kwoty 2500 EUR tytułem zwrotu kosztów i wydatków poniesionych w postępowaniu krajowym. Rząd nie przedłożył w tej kwestii żadnych uwag.

224. Uwzględniając dokumenty znajdujące się w posiadaniu Izby i swoje orzecznictwo, Izba oddaliła roszczenie o zwrot kosztów i wydatków.

225. W postępowaniu przed Wielką Izbą skarżąca domagała się kwoty 2608,65 EUR tytułem zwrotu kosztów i wydatków poniesionych w postępowaniu krajowym i przedstawiła dokumenty na poparcie swojego roszczenia. Skarżąca nie domagała się zwrotu kosztów i wydatków poniesionych w związku z postępowaniem przez Wielką Izbą.

226. Rząd nie odniósł się do tej kwestii w postępowaniu przed Wielką Izbą.

227. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału skarżącemu przysługuje prawo do zwrotu poniesionych kosztów i wydatków jedynie wówczas, gdy wykazał, że były one rzeczywiście i koniecznie poniesione oraz że są uzasadnione co do wysokości. W kontekście rozpatrywanej sprawy Trybunał zauważa, że w postępowaniu przed Izbą skarżąca nie przedłożyła żadnych dokumentów na poparcie roszczenia o zwrot kosztów i wydatków; przedłożyła je dopiero w postępowaniu przed Wielką Izbą, nie wytłumaczywszy tak późnego ich dostarczenia. Zgodnie ze swoim dotychczasowym orzecznictwem (zob. odpowiednio Mocanu i Inni przeciwko Rumunii [WI], skarga nr 10865/09 oraz 2 inne, § 385, ETPC 2014 (fragmenty)), Trybunał oddala roszczenie w przedmiocie kosztów i wydatków podniesionych w postępowaniu krajowym.

Z POWYŻSZYCH WZGLĘDÓW TRYBUNAŁ

1. Stwierdza jednogłośnie, że z racji niezachowania przez skarżącą sześciomiesięcznego terminu nie może on zbadać przedmiotu zarzutu dotyczącego braku niezawisłości i bezstronności ze strony WRS;

2. Oddala jednogłośnie zastrzeżenie wstępne Rządu dotyczące niewyczerpania krajowych środków odwoławczych w odniesieniu do zarzucanego braku niezawisłości i bezstronności Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego oraz niedostatecznego zakresu kontroli tego sądu;

3. Uznaje jednogłośnie niedopuszczalność zarzutu naruszenia art. 6 ust. 3 lit. a i b wywiedzionego na tej podstawie, że skarżąca nie otrzymała szczegółowych informacji o skierowanym przeciwko niej oskarżeniu oraz że nie posiadała odpowiedniego czasu i możliwości do przygotowania obrony;

4. Orzeka jedenastoma głosami do sześciu, że nie doszło do naruszenia art. 6 ust. 1 Konwencji w odniesieniu do zarzucanego braku niezawisłości i bezstronności ze strony Wydziału Sądowego Sądu Najwyższego;

5. Orzeka jednogłośnie, że doszło do naruszenia art. 6 ust. 1 Konwencji ze względu na uchybienia w postępowaniu przeciwko skarżącej;

6. Oddala jednogłośnie roszczenia skarżącej o słuszne zadośćuczynienie.

Sporządzono w języku angielskim i francuskim i podano do wiadomości na rozprawie publicznej w Budynku Praw Człowieka w Strasburgu w dniu 6 listopada 2018 r.

Françoise Elens-Passos Guido Raimondi
Zastępca Kanclerza Przewodniczący

Zgodnie z art. 45 ust. 2 Konwencji i Regułą 74 § 2 Regulaminu Trybunału do wyroku załączono następujące opinie odrębne:

a) wspólna zgodna opinia odrębna sędziów Raimondiego, Nussberger, Jäderblom, Møsego, Poláčkovej i Koskelo;

b) zgodna opinia odrębna sędziego Pinto de Albuquerque;

c) wspólna częściowo rozbieżna opinia odrębna sędziów Yudkivskiej, Vučinicia, Pinto de Albuquerque, Turković, Dedova i Hüseynova.

G.R.
F.E.P.

WSPÓLNA ZGODNA OPINIA ODRĘBNA SĘDZIÓW RAIMONDIEGO, NUSSBERGER, JÄDERBLOM, MØSEGO, POLÁČKOVEJ I KOSKELO

[pominięto]

ZGODNA OPINIA ODRĘBNA SĘDZIEGO PINTO DE ALBUQUERQUE

[pominięto]

WSPÓLNA CZĘŚCIOWO ROZBIEŻNA OPINIA SĘDZIÓW YUDKIVSKIEJ, VUČINICIA, PINTO DE ALBUQUERQUE, TURKOVIĆ, DEDOVA I HÜSEYNOVA

[pominięto]

1 Źródło: Nota informacyjna na temat orzecznictwa Trybunału nr 223, listopad 2018 ( Information Note. Case-law of the European Court of Human Rights No. 223, November 2018)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Wioleta Podwysocka
Data wytworzenia informacji: