Orzeczenie w sprawie Malicka-Wąsowska przeciwko Polska, skarga nr 41413/98

EUROPEJSKI TRYBUNAŁ PRAW CZŁOWIEKA

SEKCJA CZWARTA

Skarga nr 41413/98

wniesiona przez Joannę Malicką-Wąsowską przeciwko Polsce

decyzja W kwestii dopuszczalności

Europejski Trybunał Praw Człowieka (Sekcja Czwarta), zasiadając w dniu 5 kwietnia 2001 r. jako Izba złożona z następujących sędziów:

Pan G. Ress, przewodniczący,

Pan L. Caflisch,

Pan J. Makarczyk,

Pan I. Cabral Barreto,

Pan V. Butkevych,

Pani N. Vajić

Pan J. Hedigan, sędziowie

oraz Pan S. Nielsen, zastępca kanclerza Sekcji,

Zważywszy na powyższą skargę, wniesioną do Europejskiej Komisji Praw Człowieka w dniu 20 marca 1998 r. i zarejestrowaną w dniu 2 lipca 1998 r.,

Zważywszy na art. 5 ust. 2 Protokołu nr 11 do Konwencji, przez który kompetencja do badania skargi została przekazana Trybunałowi,

Zważywszy na uwagi przedłożone przez pozwany Rząd oraz uwagi przedłożone w odpowiedzi przez skarżącą,

Obradując, podejmuje następującą decyzję:

Fakty

Skarżąca jest obywatelką Polski, urodzoną w 1943 r. i zamieszkałą w Warszawie.

Fakty sprawy, tak jak zostały przedstawione przez strony, mogą być streszczone następująco:

W dniu 27 sierpnia 1994 r. zmarł ojciec skarżącej. W dniu 4 października 1994 r. wdowa po nim, Pani K.Z.M. wszczęła postępowanie w Wydziale Cywilnym Sądu Rejonowego dla miasta stołecznego Warszawy, w celu uzyskania postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku. Sprawa została zarejestrowana pod sygnaturą IV Ns 1027/94.

Podczas pierwszej rozprawy, która odbyła się w dniu 7 listopada 1994 r. skarżąca wraz ze swoim bratem i siostrą złożyli wniosek o sporządzenie inwentaryzacji majątku ich ojca, ponieważ jego testament nie obejmował wszystkich składników majątku. Majątek ten zawierał kilka dzieł sztuki, meble i inne urządzenia gospodarskie położone w dwóch mieszkaniach zajmowanych przez Panią K.Z.M.

W dniu 7 listopada 1994 r. sąd postanowił, że sporządzona zostanie inwentaryzacja majątku. W tym samym dniu skarżąca wraz ze swoim bratem i siostrą złożyli do sądu wniosek o zabezpieczenie składników majątkowych spadku.

W dniu 27 grudnia 1994 r. sąd poinstruował komornika piątego rewiru w Warszawie, by ten sporządził spis inwentaryzacyjny majątku. W dniu 19 stycznia 1995 r. zarządzenie sądu przekazane zostało do komornika rewiru ósmego, gdzie położona była nieruchomość. Strony nie zgadzają się co do sygnatur, pod którymi zarejestrowane było postępowanie dotyczące sporządzenia przez komornika spisu.

W dniu 13 lutego 1995 r. odbyła się rozprawa. Podczas rozprawy, skarżąca zwróciła się do sądu, by przy dokonywaniu spisu inwentarza obecny był wojewódzki konserwator zabytków, ponieważ w skład majątku wchodziło kilka dzieł sztuki. Skarżąca podnosi, że mimo, iż sąd postanowił rozpoznać jej wniosek w ciągu czternastu dni, wniosku tego nigdy nie rozpoznano. Skarżąca wystosowała również pytanie o termin, w którym sporządzony zostanie spis. Pełnomocnik Pani K.Z.M. stwierdził, że spis odbył się już w dniu 6 kwietnia 1995 r. Akta sprawy nie zawierały jednak odpisu protokołu ze spisu.

Rząd nie zgadza się ze skarżącą i podnosi, że sąd „postanowił rozpoznać na posiedzeniu niejawnym, w ciągu czternastu dni od otrzymania spisu inwentarza majątku, wniosek czy powołać biegłego z zakresu historii sztuki”.

W dniu 20 kwietnia 1995 r. Sąd Rejonowy ponownie zwrócił się do komornika o sporządzenie spisu.

Rząd podnosi, że w tym dniu spis dotarł do Sądu Rejonowego, jednak ten ostatni o tym fakcie nie wiedział.

W dniu 30 maja 1995 r. skarżąca złożyła do sądu wniosek o odrzucenie spisu, ponieważ wbrew właściwemu prawu został on sporządzony bez żadnych świadków, nie zawierał wyceny poszczególnych przedmiotów oraz błędnie podawał dzieła sztuki jako zwykłe części umeblowania.

Podczas rozprawy, która odbyła się w dniu 21 czerwca 1995 r. skarżąca ponownie złożyła wniosek o sporządzenie nowego spisu, ponieważ ten dokonany w dniu 6 kwietnia 1995 r. obejmował przedmioty znajdujące się jedynie w jednym z dwóch mieszkań zajmowanych przez Panią K.Z.M. oraz nie obejmował kilku dzieł sztuki. Sąd przesłuchał trzech świadków oraz udzielił stronom dwudziestojednodniowego terminu na złożenie ostatecznych wniosków.

Rząd podnosi, że między czerwcem 1995 r. a styczniem 1996 r. strony złożyły liczne wnioski. W szczególności w dniu 10 lipca 1995 r. skarżąca złożyła wniosek o przesłuchanie siedmiu świadków.

W dniu 10 lipca 1995 r. skarżąca złożyła w Sądzie Rejonowym zaświadczenie ze spółdzielni mieszkaniowej Pani K.Z.M. potwierdzające, że zajmowała ona dwa mieszkania znajdujące się w tym samym budynku.

W dniu 7 listopada 1995 r. Sąd Rejonowy zarządził, by skarżąca dostarczyła cztery odpisy swojego wniosku złożonego w dniu 30 maja 1995 r. i uiściła wpis. W dniu 20 listopada 1995 r. skarżąca otrzymała zarządzenie sądu, a w dniu 23 listopada 1995 r. złożyła w sądzie cztery odpisy swojego wniosku i uiściła wpis.

W dniu 29 grudnia 1995 r. Sąd Rejonowy postanowił, że wniosek skarżącej nie będzie dopuszczony, ponieważ nie zastosowała się ona do zarządzenia sądu z dnia 7 listopada 1995 r.

W dniu 16 stycznia 1996 r. skarżąca złożyła wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań lekarza Z.K.

Następna rozprawa odbyła się w dniu 17 stycznia 1996 r. Na tej rozprawie sąd przesłuchał trzech świadków, a skarżąca złożyła wniosek dowodowy.

W styczniu 1996 r. skarżąca udała się do sekretariatu Sądu Rejonowego, gdzie została poinformowana o postanowieniu sądu z dnia 29 grudnia 1995 r. Po naleganiach ze strony skarżącej, w związku z twierdzeniami, że w dniu 23 listopada 1995 r. złożyła cztery odpisy swojego wniosku i uiściła wpis, pracownicy sekretariatu sprawdzili archiwa i odnaleźli dokumenty złożone przez skarżącą.

Rząd podnosi, że w dniu 23 stycznia 1996 r. skarżąca zwróciła się do sądu z wnioskiem o dopuszczenie dowodu z pewnej dokumentacji medycznej dotyczącej jej ojca. W konsekwencji sąd zwrócił się do trzech różnych instytucji o przedłożenie dokumentacji medycznej. Jednakże jedno z pism zostało zwrócone, ponieważ skarżąca dostarczyła błędny adres. Wyjaśniła to w dniu 22 kwietnia 1996 r.

W dniu 8 maja 1996 r. syn świadka Z.K. poinformował sąd, że przebywa on za granicą i dlatego też do połowy czerwca nie będzie w stanie wziąć udziału w sprawie.

Podczas następnej rozprawy, która odbyła się w dniu 10 maja 1996 r. sąd przesłuchał trzech świadków.

W dniach 27 i 29 maja 1996 r. skarżąca złożyła wnioski o przesłuchanie pewnych świadków.

W dniu 19 listopada 1996 r. Sąd Rejonowy zwrócił się do skarżącej o poinformowanie go na piśmie o dacie, w której powzięła wiadomość o sporządzeniu spisu w dniu 6 kwietnia 1995 r.

Rząd podnosi, że choć skarżącej udzielono siedmiodniowego terminu na zajęcie stanowiska, udzieliła ona przedmiotowej informacji dopiero w dniu 9 grudnia 1996 r.

Skarżąca nie zgadza się ze stanowiskiem Rządu i twierdzi, że jej odpowiedź z dnia 7 grudnia 1996 r. została udzielona w ciągu siedmiu dni od dnia otrzymania zarządzenia sądu.

W dniu 12 marca 1997 r. sąd wyznaczył na dzień 7 kwietnia 1997 r. rozprawę dotyczącą spisu inwentarza. Jednakże w dniu 7 kwietnia 1997 r. rozprawa została odroczona z powodu choroby sędziego referenta.

Podczas rozprawy, która odbyła się w dniu 18 kwietnia 1997 r. sąd przesłuchał dwóch świadków.

W dniu 28 kwietnia 1997 r. skarżąca wraz ze swoim bratem zwrócili się do sądu o dokonanie sześciu sprostowań w protokole z rozprawy, która odbyła się w dniu 18 kwietnia 1997 r. Zwrócili się oni również do sądu o ponowne przesłuchanie obydwu świadków przesłuchanych w tamtym dniu „w razie jakichkolwiek wątpliwości dotyczących naszego wniosku”.

W dniu 26 maja 1997 r. skarżąca wraz ze swoim bratem złożyli do Prezesa Sądu Rejonowego dla miasta stołecznego Warszawy wniosek „o inspekcję na rozprawie w dniu 2 czerwca 1997 r.” Podnieśli oni, że „nie kwestionując uczciwości sędziego uważamy, że kształtuje on materiał dowodowy w postaci protokołu, odrzucając zeznania nie pasujące do jego koncepcji przyszłej sentencji, co jest oczywiście niedopuszczalne”.

Rząd podnosi, że podczas rozprawy, która odbyła się w dniu 2 czerwca 1997 r., sąd przesłuchał czterech świadków i postanowił odroczyć wydanie końcowego postanowienia do dnia 20 czerwca 1997 r.

Skarżąca twierdzi, że sąd nie wydał postanowienia o odroczeniu wydania postanowienia. Podnosi również, że w tym czasie Pani K.Z.M. stwierdziła, że spis jest kompletny, z wyjątkiem kilku szczegółów oraz, że sąd postanowił zamknąć rozprawę.

W dniu 4 czerwca 1997 r. skarżąca ponownie odwiedziła sekretariat Sądu Rejonowego, gdzie została poinformowana, że sędzia odpowiedzialna za jej sprawę przebywa na urlopie macierzyńskim. W dniu 6 czerwca 1997 r. skarżąca zwróciła się do Prezesa Sądu Rejonowego dla miasta stołecznego Warszawy z wnioskiem o wyznaczenie w jej sprawie innego sędziego, celem przyspieszenia postępowania.

W dniu 9 czerwca 1997 r. skarżąca wraz ze swoim bratem i siostrą zwrócili się do Sądu Rejonowego z wnioskiem o dokonanie sześciu poprawek w protokole z rozprawy, która odbyła się w dniu 2 czerwca 1997 r.

W dniu 20 czerwca 1997 r. sąd postanowił nie wydawać postanowienia i zamkniętą rozprawę otworzył na nowo.

W dniu 14 października 1997 r. odbyła się rozprawa dotycząca spisu. Sąd postanowił nadać bieg postępowaniu w sprawie spisu na posiedzeniu niejawnym. W dniu 17 października 1997 r. postępowanie dotyczące spisu sporządzonego przez komornika w dniu 6 kwietnia 1995 r. dobiegło końca, a sąd odrzucił spis. Następnie, na wniosek stron sąd postanowieniem z dnia 17 października 1997 r. sprostował błąd w pisowni.

Podczas rozprawy, która odbyła się w dniu 17 grudnia 1997 r. sąd postanowił zawiesić postępowanie w sprawie o sygnaturze nr IV Ns 1027/94, ponieważ w dniu 26 sierpnia 1997 r. skarżąca wszczęła dwa postępowania: dotyczące jej wniosku o uznanie Pani K.Z.M. za niegodną dziedziczenia po mężu (sygnatura akt IV C 5095/97) oraz o podział majątku pozostałego po ojcu skarżącej (sygnatura akt IV Ns 1016/97). W sprawie o sygnaturze nr IV C 5095/97 w dniu 11 czerwca 1999 r. sąd odwoławczy oddalił apelację skarżącej od wyroku sądu prowadzącego postępowanie z dnia 3 marca 1998 r., podczas gdy w sprawie o sygnaturze nr IV Ns 1016/97 sąd pierwszej instancji zwrócił wniosek skarżącej, ponieważ nie spełniał on wymogów formalnych dotyczących złożenia wniosku o wszczęcie postępowania.

W dniu 14 września 1999 r. postępowanie w sprawie o sygnaturze nr IV Ns 1027/94 zostało wznowione. W dniu 10 marca 2000 r. odbyła się rozprawa. Następnie sygnatura sprawy została zmieniona na nr IV Ns 363/00.

Następna rozprawa odbyła się w dniu 14 kwietnia 2000 r.

W dniu 27 kwietnia 2000 r. skarżąca złożyła do Prezesa Sądu Rejonowego dla miasta stołecznego Warszawy skargę na temat sposobu przeprowadzenia rozpraw w dniach 10 marca i 14 kwietnia 2000 r.

W dniu 18 maja 2000 r. odbyła się rozprawa. Na tej rozprawie skarżąca wraz ze swoim bratem i siostrą złożyli do sądu wniosek o niezamykanie rozprawy przed dokonaniem spisu. Sąd postanowił wniosek oddalić.

W dniu 19 maja 2000 r. brat skarżącej złożył do Prezesa Sądu Rejonowego dla miasta stołecznego Warszawy skargę na to postanowienie sądu. W odpowiedzi Prezes poinformował go, że można wnieść formalne zażalenie na kwestionowane postanowienie. Następnie, zdaniem skarżącej, sporządzone zostało zażalenie, jednak nie jest jasne, czy zostało ono rzeczywiście wniesione.

W dniu 13 lipca 2000 r. sporządzono spis inwentarza majątku pozostawionego przez ojca skarżącej. Jednakże skarżąca wraz ze swoim bratem i siostrą nie byli nim usatysfakcjonowani i w dniu 14 lipca 2000 r. złożyli skargę. Skarga ta została zarejestrowana pod sygnaturą nr IV Co 707/00. W dniu 1 grudnia 2000 r. odbyła się pierwsza rozprawa dotycząca tej skargi. Jednakże została ona odroczona do dnia 11 stycznia 2001 roku, ponieważ niektóre strony postępowania nie stawiły się na rozprawę.

Zarzuty

Skarżąca wnosi skargę na gruncie art. 6 ust. 1 Konwencji, w związku z nierozsądną długością postępowania dotyczącego stwierdzenia nabycia spadku. Wydaje się również, że podnosi zarzut w odniesieniu do postępowania dotyczącego spisu sporządzonego przez komornika.

Prawo

Skarżąca zarzuca, że długość postępowania naruszyła art. 6 ust. 1 Konwencji, który w odpowiedniej części przewiduje:

„Każdy ma prawo do ... rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez ... sąd ... przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym ...”

Rząd utrzymuje, że fakty niniejszej sprawy nie wykazują naruszenia art. 6 ust. 1 Konwencji. Podnosi on, że sprawa skarżącej „ma szczególnie skomplikowany charakter”. Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy musiał zajmować się jednocześnie kilkoma postępowaniami, z których wszystkie, oprócz jednego, zostały wszczęte przez skarżącą. Mimo, że władze krajowe można uznać za częściowo odpowiedzialne za niektóre opóźnienia, to jednak postępowanie skarżącej znacząco opóźniło postępowanie. W szczególności Rząd podkreślił, że w dniu 26 sierpnia 1997 r. wszczęła ona postępowanie, w którym domagała się uznania K.Z.M. za niegodną dziedziczenia i w konsekwencji sąd musiał zawiesić postępowanie, w odniesieniu do którego skarżąca obecnie zarzuca nierozsądną zwłokę.

Skarżąca nie zgadza się z Rządem. Twierdzi ona, że władze krajowe powinny zostać obarczone winą za zwłokę, oraz że część tej zwłoki wynika z matactw Sądu Rejonowego dla miasta stołecznego Warszawy.

Trybunał zauważa, że postępowanie rozpoczęło się w dniu 4 października 1994 r. i najprawdopodobniej toczy się nadal. W odniesieniu do swego ustalonego orzecznictwa w tej kwestii dokona on oceny rozsądnego charakteru długości kwestionowanego postępowania w świetle szczególnych okoliczności sprawy, mając na względzie jej zawiłość, postępowanie skarżącej oraz władz zajmujących się sprawą (por., między innymi, wyrok Malinowska przeciwko Polsce nr 35843/97, 14 grudnia 2000, § 38).

Trybunał po pierwsze zauważa, że sprawa była w pewnym stopniu skomplikowana, w związku z faktem, że majątek pozostawiony przez ojca skarżącej najwyraźniej obejmował kilka dzieł sztuki, których wycena wymagała szczególnych wiadomości. Dodatkowo sprawa okazała się skomplikowana pod względem formalnym, ponieważ obejmowała kilka powiązanych ze sobą postępowań.

Co więcej, Trybunał uznaje, że postępowanie skarżącej w stopniu znacznym przyczyniło się do długości postępowania. W dniu 26 sierpnia 1997 r. skarżąca wniosła pozew, w którym domagała się uznania Pani K.Z.M., która w dniu 4 października 1994 r. wszczęła kwestionowane postępowanie, za niegodną dziedziczenia. W konsekwencji kwestionowane postępowanie było zawieszone pomiędzy dniem 17 grudnia 1997 r. a dniem 14 września 1999 r., to jest przez okres prawie jednego roku i dziewięciu miesięcy. W szczególnych okolicznościach niniejszej sprawy Trybunał uznaje, że wynikająca stąd zwłoka musi być przypisana skarżącej.

Ponadto, tok kwestionowanego postępowania przed momentem jego zawieszenia w dniu 17 grudnia 1997 r. i po tym, jak zostało podjęte w dniu 14 września 1999 r., to jest – zakładając, że postępowanie toczy się nadal – przez okres prawie czterech lat i dziewięciu miesięcy, ukazuje bardzo aktywne zachowanie po stronie skarżącej. W szczególności skarżąca złożyła liczne wnioski, w których kwestionowała zgromadzony przez sąd materiał dowodowy, wnioskowała o przeprowadzenie dodatkowych dowodów lub o ponowne przesłuchanie słuchanych już świadków. Dodatkowo skarżąca kwestionowała sposób sporządzania protokołów z rozpraw, kwestionowała postawę sędziego, a w dniu 18 maja 2000 r. zwróciła się do Sądu Rejonowego dla miasta stołecznego Warszawy z wnioskiem o niezamykanie rozprawy. Trybunał powtarza, że podczas gdy skarżąca uprawniona jest do korzystania z przysługujących jej uprawnień proceduralnych, musi ona ponosić konsekwencje, jeżeli prowadzi to do opóźnień (por. mutatis mutandis, wyrok z 6 maja 1981, w sprawie Buchholz przeciwko Niemcom, Series A nr 42, s. 21-22, § 63).

W odniesieniu do postępowania władz krajowych Trybunał uznaje, że mimo, iż przyczyniły się one do pewnych opóźnień, w szczególności z powodu błędów administracyjnych, opóźnienia przypisane właściwym władzom, nawet jeśli rozpatrywane łącznie, nie przekroczyły rozsądnego terminu w rozumieniu art. 6 ust. 1. W odniesieniu do zarzutu skarżącej, że część całkowitej zwłoki wynikała z matactw Sądu Rejonowego dla miasta stołecznego Warszawy Trybunał jest zdania, że nie przedłożyła ona żadnych prima facie dowodów na poparcie tego zarzutu.

W sumie, w odniesieniu do całej długości postepowania, wynoszącej około sześciu lat i sześciu miesięcy, skarżąca przyczyniła się do opóźnienia wynoszącego przynajmniej prawie jeden rok i dziewięć miesięcy. W świetle tego postępowania skarżącej oraz zawiłości sprawy Trybunał uznaje, że postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku, pierwotnie zarejestrowane pod sygnaturą nr IV Ns 1027/94 nie wykazuje nierozsądnej zwłoki w rozumieniu art. 6 ust. 1.

Co więcej, w odniesieniu do tego, że można by rozumieć, iż skarżąca podnosi odrębny zarzut dotyczący nieuzasadnionej długości postępowania dotyczącego spisu inwentarza sporządzonego przez komornika, które dobiegło końca w dniu 17 października 1997 r., Trybunał uznaje, że w świetle okoliczności sprawy zostało ono zakończone w rozsądnym terminie w rozumieniu art. 6 ust. 1 Konwencji.

Wynika stąd, że skarga jest oczywiście nieuzasadniona w rozumieniu art. 35 ust. 3 Konwencji i musi być odrzucona zgodnie z art. 35 ust. 4.

Z tych przyczyn Trybunał, większością głosów

Uznaje skargę za niedopuszczalną.

Soren Nielsen

Georg Ress

Zastępca Kanclerza Sekcji

Przewodniczący

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Leschied
Data wytworzenia informacji: