Orzeczenie w sprawie Chim i Przywieczerski przeciwko Polska, skarga nr 36661/07
© Ministerstwo Sprawiedliwości, www.ms.gov.pl [Translation already published on the official website of the Polish Ministry of Justice] - Permission to re-publish this translation has been granted by the Polish Ministry of Justice for the sole purpose of its inclusion in the Court’s database HUDOC
© Ministerstwo Sprawiedliwości, www.ms.gov.pl [Tłumaczenie zostało już opublikowane na oficjalnej stronie Ministerstwa Sprawiedliwości] - Zezwolenie na publikację tego tłumaczenia zostało udzielone przez Ministerstwo Sprawiedliwości wyłącznie w celu zamieszczenia w bazie Trybunału HUDOC
EUROPEJSKI TRYBUNAŁ PRAW CZŁOWIEKA
PIERWSZA SEKCJA
SPRAWA CHIM I PRZYWIECZERSKI przeciwko POLSCE
(Skargi nr 36661/07 i 38433/07)
WYROK
STRASBURG
12 kwietnia 2018 r.
OSTATECZNY
12/07/2018
Ten wyrok stał się ostateczny na warunkach określonych w Artykule 44 § 2 Konwencji. Może podlegać korekcie wydawniczej.
W sprawie Chim i Przywieczerski przeciwko Polsce,
Europejski Trybunał Praw Człowieka (Pierwsza Sekcja), zasiadając jako Izba w składzie:
Linos-Alexandre Sicilianos,
Przewodniczący,
Kristina Pardalos,
Aleš Pejchal,
Krzysztof Wojtyczek,
Armen Harutyunyan,
Tim Eicke,
Jovan Ilievski,
sędziowie
oraz Abel Campos, Kanclerz Sekcji,
Obradując na posiedzeniu zamkniętym w dniu 20 marca 2018 r.,
Wydaje następujący wyrok, który został przyjęty w tym dniu:
POSTĘPOWANIE
1. Sprawa wywodzi się z dwóch skarg (nr 36661/07 i 38433/07) przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej wniesionych do Trybunału na podstawie Artykułu 34 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności („Konwencja”) przez dwoje obywateli Polski, Panią Janinę Irenę Chim („skarżąca”) i Pana Dariusza Tytusa Przywieczerskiego („skarżący”) w dniach odpowiednio 14 i 11 sierpnia 2007 r.
2. Skarżąca była reprezentowana przez Pana P. Kruszyńskiego, prawnika prowadzącego praktykę w Warszawie. Skarżący był reprezentowany przez Panią C.L.A.de Sitter i Panią S.S.S. Heinerman z Sjöcrona Van Stigt Attorneys, firmy prawniczej z siedzibą w Hadze. Rząd Polski („Rząd”) był reprezentowany przez swojego pełnomocnika, Panią J. Chrzanowską z Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
3. Skarżący zarzucili w szczególności, że wyznaczenie sędziego do ich sprawy nastąpiło z naruszeniem prawa krajowego i że sędzia nie był bezstronny. Zarzucili również przyjęcie ustawy wydłużającej okresy przedawnienia.
4. Dnia 10 listopada 2014 r. skargi zostały zakomunikowane Rządowi.
FAKTY
I. OKOLICZNOŚCI SPRAWY
5. Skarżąca urodziła się w 1950 roku i mieszka w Warszawie. Skarżący urodził się w 1946 roku i mieszka w Apollo Beach na Florydzie, w Stanach Zjednoczonych Ameryki.
A. Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego („FOZZ”)
6. Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego („FOZZ”) został powołany ustawą z dnia 15 lutego 1989 r., która weszła w życie dnia 21 lutego 1989 r. Była to osoba prawna, której zobowiązania były gwarantowane przez Skarb Państwa. Zadaniem FOZZ było gromadzenie i gospodarowanie środkami przeznaczonymi na obsługę długu zagranicznego Polski. Środki miały zostać wykorzystane do spłacenia długu zagranicznego Polski.
7. FOZZ kierowany był przez Dyrektora Generalnego, który był uprawniony do samodzielnego reprezentowania Funduszu i zawierania umów. Skarżąca początkowo pełniła funkcję Dyrektora Operacji Krajowych, a następnie Dyrektora Generalnego FOZZ. Skarżący pełnił funkcję Dyrektora Zarządzającego i Prezesa Zarządu Centrali Handlu Zagranicznego z siedzibą w Polsce.
B. Postępowania karne przeciwko skarżącym
8. Postępowanie karne zostało wszczęte po złożeniu zawiadomienia przez obywatela niemieckiego J.T. w polskim konsulacie w Kolonii.
9. Śledztwo wszczęto dnia 7 maja 1991 r. Dnia 18 lutego 1993 r. Prokurator Okręgowy w Warszawie wniósł akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Warszawie. Oskarżył skarżącą wraz z inną osobą, K.K., o sprzeniewierzenie majątku publicznego i niegospodarność. Dnia 27 września 1993 r. sąd postanowił zwrócić akt oskarżenia prokuratorowi w celu uzupełnienia braków śledztwa.
10. Dnia 19 stycznia 1998 r. prokurator wniósł ponownie akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Warszawie.
11. Skarżąca została oskarżona o popełnienie, wraz z innymi osobami, przestępstwa ciągłego sprzeniewierzenia majątku FOZZ o znacznej wartości, w okresie pomiędzy marcem 1989 r. a lutym 1991 r. Została także oskarżona o niedopełnienie obowiązków na szkodę FOZZ.
12. Skarżący został oskarżony o sprzeniewierzenie, w formie przestępstwa ciągłego, wraz z innymi osobami, kwoty 1557178,05 dolarów (USD) na szkodę FOZZ, w okresie pomiędzy lipcem a wrześniem 1990 r.
13. W tej sprawie oskarżono jeszcze pięć innych osób.
1. Proces (sprawa nr VIII K 37/98)
14. W lutym 1999 r. sprawę skarżących przydzielono sędziemu B.P. Proces rozpoczął się 4 października 2000 r. i do października 2001 r. przeprowadzonych zostało kilka terminów rozprawy. Dnia 19 października 2001 r. sędzia B.P. została powołana na stanowisko Ministra Sprawiedliwości, w konsekwencji czego rozprawa musiała toczyć się od początku.
15. Dnia 19 października 2001 r. Przewodniczący VIII Wydziału Sądu Okręgowego w Warszawie zwrócił się do Prezesa Sądu Okręgowego o wsparcie działań Wydziału w poszukiwaniu sędziego Sądu Okręgowego z wydziałów odwoławczych, którzy mogliby rozpoznać sprawę skarżących. Stwierdził on, że mając na uwadze deficyt sędziów oraz ogrom pracy w VIII Wydziale, nie jest w stanie wyznaczyć sędziów, którzy mogliby szybko rozpoznać przedmiotową sprawę.
16. Dnia 6 listopada 2001 r. Prezes Sądu Okręgowego zwróciła się do Kolegium Sądu Okręgowego. Poinformowała, że sędzia A.K. nie wyraził zgody na propozycję złożoną przez władze sądu o przeniesieniu go do VIII Wydziału w celu zbadania sprawy FOZZ. Jednakże stwierdził, że zostanie delegowany jeśli Kolegium podejmie taką decyzję.
17. Dnia 6 listopada 2001 r. Kolegium jednogłośnie zdecydowało o przeniesieniu sędziego A.K. z X Wydziału Karnego Odwoławczego do VIII Wydziału Karnego z dniem 15 listopada 2001 r. Oprócz tego zdecydowano o przydzieleniu mu sprawy VIII K 37/98. W piśmie z dnia 7 listopada 2001 r. Prezes Sądu Okręgowego poinformowała sędziego A.K. o powziętej decyzji.
18. Dnia 22 listopada 2001 r. Przewodniczący VIII Wydziału Karnego wyznaczył sędziego A.K. do rozpoznania sprawy VIII K 37/98 „zgodnie z uchwałą Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie”.
19. Do składu orzekającego wszedł sędzia A.K., działając jako Przewodniczący oraz dwaj ławnicy. Do sprawy przydzielono również sędziego dodatkowego oraz dwóch ławników zapasowych.
20. Pierwszy termin rozprawy przed nowym składem został wyznaczony na 30 września 2002 r. Tego dnia sędzia A.K. zezwolił dziennikarzom na utrwalanie przebiegu rozprawy oraz ujawnienie tożsamości oskarżonych. Twierdził wówczas, że „w tej sprawie jest czterdzieści milionów pokrzywdzonych i społeczeństwo ma prawo znać wygląd i tożsamość oskarżonych”.
21. Przeprowadzono 224 terminy rozprawy. Przesłuchano 314 świadków, przeprowadzono dowody z kilku opinii biegłych z zakresu rachunkowości oraz zbadano ponad 1000 dokumentów. Akta sprawy były bardzo obszerne.
22. W dniu 8 lutego 2005 r. sąd zakończył postępowanie dowodowe w sprawie.
23. W dniu 29 marca 2005 r. Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok. Sędzia A.K. ustnie przedstawił najważniejsze powody wydania wyroku.
24. Sąd uznał skarżącą winną sprzeniewierzenia, wraz z innymi osobami, majątku FOZZ o znacznej wartości, w okresie pomiędzy marcem 1989 r. a grudniem 1991 r. (art. 284 § 2 w zw. z art. 12 i 294 § 1 Kodeksu karnego). Sąd stwierdził, że działając jako Dyrektor Operacji Krajowych a następnie Dyrektor Generalna, sprzeniewierzyła łącznie kwotę 3779835,75 USD pochodzącą z FOZZ na korzyść własną i innych jednostek (punkt III sentencji wyroku). Mając na uwadze to przestępstwo, Trybunał skazał ją na karę pięciu lat pozbawienia wolności i grzywnę.
25. Sąd uznał skarżącą również winną niedopełnienia obowiązków względem Funduszu oraz przekroczenia uprawnień w okresie pomiędzy marcem 1989 r. a lipcem 1990 r. (art. 217 § 2 w zw. z art. 4 Kodeksu karnego z 1969 r.). W rezultacie tego działania FOZZ poniósł szkodę nie mniejszą niż 21068680,58 PLN (punkt 4 sentencji wyroku). Mając na uwadze to przestępstwo, sąd skazał ją na karę trzech lat pozbawienia wolności i grzywnę.
26. Sąd uznał skarżącego winnym popełnienia, wraz z innymi osobami, przestępstwa sprzeniewierzenia mienia FOZZ o znacznej wartości (503.000 USD) (art. 284 § 2 w zw. z art. 294 § 1 Kodeksu karnego, punkt VI ust. 1 sentencji wyroku). Mając na uwadze to przestępstwo, sąd skazał go na karę dwóch i pół roku pozbawienia wolności i grzywnę.
27. Sąd uznał skarżącego ponadto winnym popełnienia, wraz z innymi osobami, przestępstwa kradzieży mienia FOZZ o znacznej wartości (1.074.120 USD) (art. 278 § 1 w związku z art. 294 § 1 Kodeksu karnego, punkt VI ust. 2 sentencji wyroku). Mając na uwadze to przestępstwo, sąd skazał go na karę dwóch i pół roku pozbawienia wolności i grzywnę.
28. Sąd wymierzył skarżącej karę łączną sześciu lat pozbawienia wolności, a skarżącemu karę łączną trzech i pół roku kary pozbawienia wolności oraz grzywnę. Sąd nakazał skarżącym naprawienie wyrządzonej FOZZ szkody. Skarżącej nakazał także zapłatę odszkodowania na rzecz Skarbu Państwa.
29. Dnia 30 marca 2005 r. sędzia A.K., z uwagi na zawiłość sprawy, zwrócił się do Prezes Sądu Okręgowego w Warszawie o przedłużenie do dnia 31 maja 2005 r. terminu do sporządzenia pisemnego uzasadnienia wyroku. Wniosek uwzględniono. Wyrok doręczono obrońcy skarżących w dniu 5 maja 2005 r. Sentencja wyroku zajmuje siedemdziesiąt stron, a uzasadnienie 830 stron.
30. Uzasadnienie zawiera krótką prezentację dowodów z przesłuchań pewnych świadków, dotyczących finansowania partii politycznych przez FOZZ. Stwierdzono, że kwestia ta „nie jest decydująca w niniejszej sprawie”.
31. W dalszej części uzasadnienia znajduje się fragment o następującej treści: „w ocenie sądu, proces FOZZ nie pokazał istotnej roli, jaką w funkcjonowaniu FOZZ odegrał skarżący...”.
32. Następnie sędzia A.K. zwrócił się z prośbą do Kolegium Sądu Okręgowego o przeniesienie go z powrotem do IX Wydziału Odwoławczego. W dniu 17 maja 2005 r. Kolegium przychyliło się do wniosku sędziego, mając na uwadze „zakończenie sprawy FOZZ w VIII Wydziale Karnym”.
33. Ustawa z dnia 3 czerwca 2005 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny („nowelizacja z 2005 r.”), która przedłużała okresy przedawnienia, weszła w życie 3 sierpnia 2005 r. (zob. par. 108-117 poniżej).
34. Z akt sprawy wynika, że skarżący przeprowadził się do Stanów Zjednoczonych Ameryki w bliżej nieokreślonym czasie.
2. Apelacja skarżących.
35. Skarżący złożyli apelacje do Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Zarzucili, że sędzia A.K. został wyznaczony do ich sprawy z naruszeniem art. 350 § 1 ust. 1 i art. 351 § 1 Kodeksu postępowania karnego („k.p.k.”). Argumentowali, że ponieważ wyznaczenie składu orzekającego było niezgodne z prawem, sąd apelacyjny powinien uchylić w całości wyrok sądu niższej instancji. Twierdzili, że sędzia A.K. uczestniczył w pracach nad nowelizacją z 2005 r., co doprowadziło do naruszenia ich prawa do sprawiedliwego procesu przed bezstronnym sądem.
36. Skarżący zarzucił, że sędzia A.K. nie był bezstronny, biorąc pod uwagę oświadczenie wygłoszone przez niego na początku procesu oraz pewne fragmenty uzasadnienia wskazujące, że był negatywnie nastawiony do skarżącego. Odniósł się do także wypowiedzi sędziego A.K. w wywiadzie udzielonym tygodnikowi Newsweek Polska, w których zakładał z góry winę oskarżonych oraz okazywał wrogie nastawienie do tak zwanych „białych kołnierzyków”, którzy w jego opinii powinni być surowo karani.
37. Skarżący również zarzucili, że sąd naruszył zasady postępowania karnego i prawo do obrony pod różnymi względami.
3. Pytanie prawne do Sądu Najwyższego
38. W trakcie postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny w Warszawie zwrócił się do Sądu Najwyższego z pytaniem prawnym, celem uzyskania wykładni przepisów k.p.k. w kwestii wyznaczania sędziów do danej sprawy oraz konsekwencji nieprawidłowego wyznaczenia składu orzekającego dla wyniku postępowania odwoławczego.
39. Pytanie prawne brzmiało następująco:
„Czy sformułowanie „sąd nienależycie obsadzony” zawarte w art. 439 § 1 pkt. 2 k.p.k., dotyczy również sytuacji, gdy w składzie sądu orzekał sędzia „przydzielony” do rozpoznania sprawy przez podmiot inny niż uprawniony do tego prezes sądu (przewodniczący wydziału) wskazujący sędziego – art. 350 § 1 pkt. 1 k.p.k. – w sposób określony w art. 351 § 1 k.p.k.?”
4. Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2005 r. (I KZP 43/05)
40. W uchwale z dnia 17 listopada 2005 r. Sąd Najwyższy odpowiedział w następujący sposób:
„Wyznaczenie składu sądu z naruszeniem reguł określonych w art. 350 § 1 k.p.k. i art. 351 § 1 k.p.k. stanowi względną przyczynę odwoławczą, o której mowa w art. 438 § 2 k.p.k.”
41. W swoim pytaniu prawnym Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę na fakt, że w konsekwencji uchwały przyjętej przez Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie, Przewodniczący Wydziału tego sądu wydał zarządzenie o wyznaczeniu sędziego A.K. do rozpoznania sprawy nr VIII K 37/98 zgodnie z art. 350 § 1 ust. 1 k.p.k. Ten sąd zauważył również, że sposób wyznaczenia członków składu orzekającego do tej sprawy stanowił naruszenie reguł określonych w art. 351 § 1 k.p.k., ponieważ sędzia A.K. nie znajdował się na liście sędziów, spośród których sędzia winien był być wybrany, został natomiast „delegowany” do VIII Wydziału Sądu Okręgowego w Warszawie w celu rozpoznania sprawy VIII K 37/98.
42. Sąd Najwyższy zgodził się z Sądem Apelacyjnym, że reguły określone w art. 350 § 1 i art. 351 § 1 k.p.k. zostały w niniejszej sprawie naruszone. Miało miejsce naruszenie art. 350 § 1 k.p.k., które polegało na wydaniu polecenia bynajmniej nie „suwerennego” co do istoty ze względu na wyznaczenie sędziego A.K. do rozpoznania sprawy przez Przewodniczącego Wydziału po uprzedniej uchwale podjętej w tej materii przez Kolegium Sądu Okręgowego. Miało miejsce również naruszenie art. 351 § 1 k.p.k., które polegało na zignorowaniu listy sędziów Wydziału i wyznaczeniu jako członka składu sędziowskiego sędziego, który został „delegowany” z innego wydziału w tym konkretnym celu, bez podawania innych ważnych przyczyn, czego wymagają przepisy tego artykułu.
43. Sąd Najwyższy zbadał, czy powyżej wspomniane naruszenie reguł określonych w art. 350 § 1 i art. 351 § 1 może być uznane za „nienależycie obsadzony sąd” w rozumieniu art. 439 § 1 ust. 2 k.p.k.. Zgodnie z tym przepisem stwierdzenie, że sąd nie był należycie obsadzony skutkuje automatycznie uchyleniem wyroku w postępowaniu odwoławczym. Sąd Najwyższy zauważył, że we wcześniejszych sprawach powyższy przepis znalazł zastosowanie w następujących sytuacjach: jeżeli sąd składał się z mniejszej lub większej liczby członków niż przewidziana przez ustawę; jeżeli członkami sądu byli ławnicy zamiast sędziów zawodowych i vice versa; oraz jeżeli członek sądu nie miał uprawnień do rozpoznania sprawy w danym sądzie.
44. Sąd Najwyższy podkreślił, że naruszenie reguł wyznaczania sędziów składu orzekającego, zawartych w art. 350 i art. 351 k.p.k. – samo w sobie – nie skutkuje sytuacją, w której sąd rozpoznał sprawę w składzie nieprzewidziany prawem lub członek sądu nie miał uprawnień do orzekania w danej sprawie. Z drugiej strony, jeżeli zarządzenie Prezesa sądu (Przewodniczącego wydziału) wydane z naruszeniem art. 351 § 1 k.p.k., skutkowało powołaniem sądu nieprzewidzianego prawem dla określonej kategorii spraw lub wyznaczeniem osoby nieuprawnionej do rozpoznawania sprawy w danym sądzie, błąd ten powinien automatycznie być uwzględniany jako przesłanka odwoławcza w rozumieniu art. 439 § 1 ust. 2 k.p.k.. Niemniej jednak w takich sytuacjach błąd proceduralny powinien naruszać nie tylko przepisy art. 351 k.p.k., ale również przepisy k.p.k. dotyczące składu orzekającego oraz kompetencji sędziów do zbadania sprawy w danym sądzie. W takiej sytuacji naruszenie reguł proceduralnych byłoby kwalifikowanej, podwójnej natury.
45. Sytuacja taka nie wystąpiła w niniejszej sprawie, w której naruszone zostały tylko art. 350 § 1 i art. 351 § 1 k.p.k. W ocenie Sądu Najwyższego samo naruszenie powyżej wspomnianych przepisów powinno być postrzegane jako względna przesłanka odwoławcza. Konsekwentnie, w celu dopuszczenia apelacji opartej na względnej przesłance, sąd odwoławczy powinien ustalić, co najmniej, istnienie hipotetycznego związku pomiędzy zarzucanym naruszeniem proceduralnym a treścią wyroku w rozumieniu art. 438§ 2 k.p.k.
5. Wyrok Sądu Apelacyjnego (sprawa nr II AKa 229/05)
46. Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał wyrok w dniu 25 stycznia 2006 r.
47. Uchylił skazanie skarżącej w zakresie niedopełnienia obowiązków oraz przekroczenia uprawnień (punkt IV sentencji wyroku). Powodem był fakt, że przestępstwo powinno ulec przedawnieniu w dniu 17 lipca 2005 r., przed datą wejścia w życie nowelizacji z 2005 r.
48. Sąd Apelacyjny uchylił również skazanie skarżącego za przestępstwo kradzieży mienia FOZZ o znacznej wartości (punkt VI.2 sentencji wyroku). Główną przyczyną uchylenia było niezastosowanie przez sąd przepisów nowelizacji z 2005 r. do przestępstwa przypisanego skarżącemu. W rezultacie przedawnienie tego przestępstwa nastąpiło w dniu 12 września 2005 r.
49. W związku z powyższym Sąd Apelacyjny uchylił orzeczenie o karach łącznych wymierzonych skarżącym. W zakresie uchylonym Sąd Apelacyjny postępowanie umorzył. Obniżył również grzywny wymierzone skarżącym.
50. Pozostała część wyroku została utrzymana w mocy, łącznie ze skazaniem skarżących za sprzeniewierzenie mienia FOZZ o znacznej wartości (odpowiednio punkt III i VI.1 sentencji wyroku).
51. Sąd Apelacyjny przeanalizował okoliczności wyznaczenia do sprawy sędziego A.K. Stwierdził, że decyzja o jego wyznaczeniu była prostą konsekwencją uchwały Kolegium Sądu Okręgowego, a nie suwerennym zarządzeniem Przewodniczącego VIII Wydziału, będącym wykonywaniem jego uprawnień na mocy art. 350 § 1 ust. 1 k.p.k. Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny uznał, że ustawowe reguły dotyczące wyznaczania sędziów, określone w art. 350 § 1 i art. 351 § 1 k.p.k. nie były w niniejszej sprawie respektowane.
52. Biorąc pod uwagę uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2005 r. Sąd Apelacyjny uznał, że naruszenie art. 350 § 1 i art. 351 § 1 k.p.k. miało wpływ na treść wyroku.
53. Sąd Apelacyjny zbadał okoliczności dotyczące wejścia w życie nowelizacji z 2005 r., przedłużającej okresy przedawnienia, która znalazła zastosowanie do niektórych zarzutów przeciwko skarżącym.
54. Projekt ustawy został wniesiony przez grupę posłów z opozycyjnej partii, Prawo i Sprawiedliwość, w dniu 21 lutego 2005 r., czyli przed wydaniem wyroku przez sąd w dniu 29 marca 2005 r. Projekt ustawy miał bezpośrednie odniesienie do toczącej się sprawy skarżących.
55. Intencje twórców projektu zostały potwierdzone w trakcie debat Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach Sejmu (niższej izby Parlamentu) na posiedzeniu plenarnym Sejmu. Jedną z osób opowiadających się za projektem ustawy był poseł Z. Ziobro, który działał również jako sprawozdawca w trakcie debaty parlamentarnej nad projektem. Sędzia A.K. wykonywał wówczas, z jego rekomendacji, funkcję doradcy Komisji Nadzwyczajnej.
56. Sąd Apelacyjny zaobserwował, że sędzia mógł zostać mianowany na członka Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego przy Ministrze Sprawiedliwości zgodnie z regułami i procedurami określonymi we właściwym Rozporządzeniu Rady Ministrów. Jednakże sędzia nie może brać udziału w pracach parlamentarnych nad kodyfikacją prawa karnego jako ekspert wskazany przez posła, klub poselski lub partię polityczną. Gdyby wziął w nich udział, sędziego można by faktycznie uznać za lobbystę ujawniającego swoje preferencje polityczne. Zachowanie takie było sprzeczne z art. 178 § 3 Konstytucji i przepisami Ustawy o ustroju sądów powszechnych.
57. Sąd Apelacyjny zauważył, że zgodnie z pismem z Kancelarii Sejmu (zob. par. 97 poniżej), sędzia A.K. nie był doradcą Komisji Nadzwyczajnej w związku z pracami nad projektem ustawy wydłużającej okresy przedawnienia. Jednakże analiza niektórych zapisów posiedzenia parlamentu, dokonana przez sąd, przeczyła temu stwierdzeniu. Z protokołu posiedzenia Komisji Nadzwyczajnej w dniu 1 czerwca 2005 r. wynikało, że sędzia A.K. był obecny podczas dyskusji o projekcie ustawy. W trakcie tego zebrania, poseł Z. Ziobro, po tym jak Komisja odrzuciła jego poprawki do projektu, zwrócił się do sędziego A.K. z pytaniem „czy w takiej sytuacji sprawa FOZZ ulegnie przedawnieniu”. Sąd Apelacyjny odniósł się również do protokołu posiedzenia plenarnego Sejmu z dnia 3 czerwca 2005 r. W trakcie tego posiedzenia poseł Z. Ziobro odpowiadając na pytanie stwierdził, że sędzia A.K. był stałym ekspertem Komisji i zaprezentował słowo w słowo stanowisko sędziego dotyczące poprawek do projektu ustawy.
57. Sąd Apelacyjny, mając na uwadze protokoły parlamentarne ustalił, że sędzia A.K. czynnie zabiegał o kształt przepisów zmieniających, na niekorzyść oskarżonych, mimo że w tym samym czasie rozpoznawał ich sprawę w sądzie.
59. Sąd Apelacyjny orzekł następująco:
“W niniejszej sprawie ... na podstawie okoliczności towarzyszących uchwaleniu nowelizacji z 2005 r. ustalonych w toku postępowania odwoławczego, Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, że prace kodyfikacyjne podjęte zostały przez ustawodawcę w szczególności dla użycia ich w toku trwającego procesu w konkretnie wskazanej w uzasadnieniu projektu niniejszej sprawie, a dodatkowo sędzia rozpoznający sprawę brał udział w procesie nowelizacji prawa w charakterze eksperta, ujawniając swoją stronniczość. Mając na uwadze powyższe, zastosowanie przepisów nowelizacji z 2005 r. w niniejszej sprawie w sposób rażący naruszałoby standardy art. 10 i 45 ust. 1 Konstytucji i art. 6 Konwencji w zakresie prawa do sprawiedliwego procesu przed bezstronnym sądem i w sposób oczywisty miałoby wpływ na istotną część wyroku.”
60. Sąd Apelacyjny postanowił o niestosowaniu przepisów nowelizacji
z 2005 r. do części sprawy. W związku z tym uznał, że okres przedawnienia w stosunku do przestępstwa kradzieży mienia FOZZ o znacznej wartości przypisanego skarżącemu upłynął w dniu 12 września 2005 r. (punkt VI.2 sentencji wyroku). Stwierdził, że jego skazanie za to przestępstwo musi zostać uchylone, a odpowiednia część postępowania musi zostać umorzona.
61. Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny uwzględnił zarzuty skarżącego dotyczące uchybień w wyznaczeniu sędziego A.K. do sprawy i zaangażowania sędziego w nowelizację przepisów mających zastosowanie do toczącej się przed sądem i na etapie formalnego badania apelacji. W ocenie sądu odwoławczego skarżący słusznie wskazali, że przyjmując rolę doradcy orędowników projektu ustawy zmieniającej Kodeks karny (przedłużającego okresy przedawnienia), sędzia A.K. wykazał się brakiem bezstronności. W tym samym czasie Parlament, nie respektując zasady praworządności, naruszył kompetencje władzy sądowej i zlekceważył gwarancje rzetelnego procesu.
62. Sąd Apelacyjny podkreślił, że powyższe uchybienia wpłynęły wyłącznie na część wyroku, mianowicie w zakresie, w którym dotyczył przestępstwa przypisanego skarżącemu (punkt VI.2 sentencji wyroku), w przypadku którego okres przedawnienia miał upłynąć w dniu 12 września 2005 r. Jedynie w tej części istniał logiczny i niepodważalny związek przyczynowo - skutkowy pomiędzy uchybieniem przy wyznaczaniu sędziego A.K., a jego późniejszą rolą doradczą w procesie uchwalenia przepisów zmieniających stan prawny na niekorzyść oskarżonych w sprawie przez niego rozpoznawanej.
63. w pozostałej części sprawy Sąd Apelacyjny nie doszukał się wpływu powyższych uchybień na treść wyroku. Nie uwzględnił zatem wniosków skarżących o uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji w całości.
64. Mając na uwadze pewnie fragmenty uzasadnienia wskazujące, że sędzia A. K. miał negatywne nastawienie do skarżącego, Sąd Apelacyjny uznał, że wiele z nich stanowi opinie oparte na faktach i w związku z tym nie mogą być uznawane za dowodzące braku bezstronności w stosunku do skarżącego. Jednakże sąd przyznał rację obronie, że fragment dotyczący szczególnej roli skarżącego w działalności FOZZ nie był oparty na faktach, w związku z czym był niewłaściwy. Niemniej jednak stwierdzenie to dotyczyło hipotetycznego zachowania skarżącego, niezwiązanego z postawionymi mu zarzutami i w żadnym wypadku nie wpłynęło na treść wyroku. Skarżący nie wykazał też, w jaki sposób fragment o finansowaniu partii politycznych przez FOZZ mógł wskazywać na negatywny stosunek sędziego A.K. do niego, w momencie gdy kwestia ta nie była badana przez sąd. W związku z zarzutami skarżącego co do braku bezstronności sędziego A.K. związanymi z jego stwierdzeniem o czterdziestu milionach ofiar w tej sprawie, Sąd Apelacyjny uznał je za bezpodstawne. Uznał, że stwierdzenie to musi być postrzegane w kontekście, w którym padło, mianowicie determinacji sądu w wyjaśnieniu wszystkich okoliczności sprawy.
65. Sąd Apelacyjny oddalił pozostałą część apelacji skarżących. Zbadał różne zarzuty dotyczące prawa do obrony i zasad postępowania karnego, podniesione przez skarżących i oddalił je jako niezasadne lub niemające wpływu na treść wyroku.
6. Kasacja
66. Prokurator Generalny wniósł skargę kasacyjną przeciwko części wyroku Sądu Apelacyjnego, dotyczącej umorzenia postępowania przeciwko skarżącemu w zakresie przestępstwa zarzutu kradzieży mienia FOZZ o znacznej wartości (punkt VI.2 sentencji wyroku sądu pierwszej instancji). Prokurator Generalny stwierdził, że Sąd Apelacyjny błędnie ustalił, że zastosowanie nowelizacji z 2005 r. do przedmiotowego przestępstwa stanowiłoby naruszenie art. 10 i 45 ust. 1 Konstytucji i art. 6 Konwencji w związku z zarzucanym brakiem bezstronności sędziego A.K. Jego zdaniem ustalenia sądu apelacyjnego skutkowały nieuzasadnionym umorzeniem części postępowania.
67. Skarżący również złożyli kasacje. Zakwestionowali twierdzenie Sądu Apelacyjnego, że bezsprzeczne naruszenie reguł dotyczących wyznaczenia sędziego A.K. do ich sprawy nie mogło mieć wpływu na treść wyroku. W ich opinii wyznaczenie sędziego A.K. z rażącym naruszeniem art. 350 § 1 i art. 351 § 1 k.p.k. skutkowało tym, że ich sprawa nie została rozpoznana przez bezstronnego sędziego.
68. Zakwestionowali również twierdzenie Sądu Apelacyjnego, że ustalenie braku bezstronności sędziego A.K. wynikające z jego aktywnego zaangażowania w uchwalenie nowelizacji z 2005 r., mogło mieć znaczenie jedynie w przypadku niektórych zarzucanych im czynów. Ich zdaniem jego brak bezstronności wpłynął na całość postępowania i w związku z tym wyrok sądu powinien zostać uchylony w całości.
69. Skarżący zarzucił również, że Sąd Apelacyjny nie zbadał jego zarzutów co do tego, że sędzia A.K. powinien zostać wyłączony od udziału w rozpoznaniu sprawy ze względu na wątpliwości co do jego bezstronności.
70. Skarżący powtórzyli swoje zarzuty odnośnie do różnych naruszeń prawa do obrony i reguł postępowania karnego popełnionych przez sąd, które rzekomo nie zostały dokładnie zbadane przez Sąd Apelacyjny.
7. Wyrok Sądu Najwyższego
71. W dniu 21 lutego 2007 r. Sąd Najwyższy wydał wyrok. Uznał kasację złożoną przez Prokuratora Generalnego za dopuszczalną i uchylił część wyroku Sądu Apelacyjnego w zakresie, w którym dotyczył umorzenia postępowania przeciwko skarżącemu, przekazawszy tę część sprawy do ponownego rozpoznania. Oddalił kasacje złożone przez skarżących.
72. Sąd Najwyższy zbadał zarzut skarżących, że wyznaczenie sędziego A.K. z rażącym naruszeniem art. 350 § 1 i art. 351 § 1 k.p.k. skutkowało tym, że ich sprawa nie była rozpoznawana przez bezstronnego sędziego. Potwierdził, że sędzia A.K. został wyznaczony do ich sprawy z naruszeniem powyższych przepisów. Jednakże, mając na uwadze swoją uchwałę w sprawie I KZP 43/05 z dnia 17 listopada 2005 r., Sąd Najwyższy zauważył, że koniecznym było zbadanie, czy powyższe uchybienie wpłynęło na treść wyroku sądu. Gdyby tak było, sędzia musiałby naruszyć reguły postępowania karnego, jeżeli chciał zakończyć sprawę wydaniem określonego wyroku.
73. W związku z tym Sąd Najwyższy po pierwsze zauważył, że zachowanie, które mogło budzić wątpliwości co do braku bezstronności sędziego rozpoznającego sprawę, powinno zostać zgłoszone przed wydaniem wyroku przez tego sędziego. Po drugie zauważył, że sama determinacja w dążeniu sądu do zakończenia postępowania przed upływem okresu przedawnienia, nie świadczy o jego stronniczości. Brak bezstronności sędziego musiał objawiać się w ograniczaniu praw procesowych strony, nierzetelnym zgromadzeniu materiału dowodowego lub wymierzeniu niesprawiedliwej kary. Jednakże skarżący nie przedstawili konkretnych przykładów takich uchybień i ograniczyli się do ogólnych zarzutów. Odnieśli się jedynie do jednego twierdzenia wypowiedzianego przez sędziego A.K. o „czterdziestu milionach ofiar”, fragmentu uzasadnienia sądu pierwszej instancji dotyczącego finansowania partii politycznych przez FOZZ i antagonizmu partii politycznych, z którymi sędzia A.K. i skarżący odpowiednio sympatyzowali.
74. W związku ze stwierdzeniem o „czterdziestu milionach ofiar” Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na kontekst, w którym zostało wypowiedziane – podczas pierwszego terminu rozprawy w dniu 30 września 2002 r., kiedy sędzia A.K., przewodniczący składu, zezwolił dziennikarzom na rozpowszechnianie wizerunku oskarżonych i informacji o ich tożsamości (zob. par. 20 powyżej). W ocenie Sądu Najwyższego analiza twierdzenia nie pozwala na wnioskowanie, że sędzia A.K. utożsamił się z pokrzywdzonymi w sprawie przez niego rozpoznawanej. Stwierdzenie wskazywało, że społeczeństwo ma prawo do informacji o wizerunku oskarżonych. Dla Sądu Najwyższego stwierdzenie to było kolejnym zbędnym pompatycznym stwierdzeniem sędziego A.K., które samo w sobie nie stanowiło dowodu braku jego bezstronności. Zauważył również, że obrona nie zareagowała na to stwierdzenie złożeniem wniosku o wyłączenie sędziego od rozpoznania sprawy. Podobnie, przed rozpoczęciem procesu, obrona nie podnosiła by którykolwiek z członków składu orzekającego mógł mieć negatywne nastawienie do skarżącego. Co do fragmentu dotyczącego finansowania partii politycznych przez FOZZ Sąd Najwyższy zauważył, że nie świadczył on o braku bezstronności sędziego A.K. Sędzia podsumował w uzasadnieniu, że kwestia ta była irrelewantna dla rozstrzygnięcia sprawy. Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy nie podzielił poglądu skarżących co do braku bezstronności sądu.
75. Sąd Najwyższy zbadał argumenty skarżących dotyczące zarzuconej stronniczości sędziego A.K., która rzekomo wywodziła się z jego zaangażowania w uchwalenie nowelizacji z 2005 r. W tym zakresie sąd zauważył, że projekt ustawy został złożony w dniu 21 lutego 2005 r. i dopiero od tego momentu można mówić o rzekomym jego zaangażowaniu w ten proces. Projekt ustawy został przedstawiony Sejmowi po zamknięciu przewodu sądowego w sprawie (8 lutego 2005 r.), w czasie gdy proces wszedł w etap końcowy, z głosami końcowymi stron. Sąd dalej zauważył, że debata parlamentarna nad projektem ustawy faktycznie rozpoczęła się w kwietniu 2005 r., po tym jak sąd wydał wyrok (29 marca 2005 r.). Zatem nie można twierdzić, że rozprawa pokrywała się czasowo z debatą parlamentarną nad projektem ustawy.
76. Co więcej, nowelizacja z 2005 r. weszła w życie dnia 3 sierpnia 2005 r., a okres przedawnienia jednego z przestępstw (punkt VI.2 sentencji wyroku) miał upłynąć w dniu 12 września 2005 r. Zatem skutki upływu okresu przedawnienia oraz wejścia w życie ustawy wydłużającej okres przedawnienia nastąpiły w toku postępowania odwoławczego.
77. Sąd Najwyższy stwierdził, że zaangażowanie sędziego A.K. w debatę parlamentarną nad projektem ustawy miało miejsce po zakończeniu procesu i w związku z tym nie mogło mieć wpływu na treść wyroku. Zauważył, że Sąd Apelacyjny musiał być podobnego zdania, ponieważ nie zdecydował o uchyleniu wyroku w całości.
78. Mając na uwadze powyższe wnioski, Sąd Najwyższy odnotował, że główną kwestią przed Sądem Apelacyjnym i teraz przed nim była zgodność nowelizacji z 2005 r. z Konstytucją i Konwencją, jak również związany z tym problem w jaki sposób sąd powinien procedować w przypadku stwierdzenia niezgodności.
79. Jeśli chodzi o konstytucyjność nowelizacji z 2005 r. Sąd Najwyższy odniósł się do ugruntowanego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, które przewiduje, że okresy przedawnienia nie stanowią prawa podmiotowego i dlatego mogą podlegać zmianom, również retrospektywnym. Zmiana okresu przedawnienia nie ma wpływu na kryminalizację danego czynu lub na karę, która może zostać wymierzona. Zasady dotyczące okresów przedawnienia nie przewidywały gwarancji dla osób, które popełniły przestępstwo, zostały zaś ustalone dla celów karania i są związane z polityką karną Państwa (odnosząc się do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 25 maja 2004 r., SK 44/03).
80. Jeśli chodzi o konstytucyjność nowelizacji z 2005 r. w zakresie odnoszącym się do uchybień procesu legislacyjnego Sąd Najwyższy zgodził się z Sądem Apelacyjnym, że przebieg tego procesu wskazywał, że kwestionowana ustawa została uchwalona z zamiarem wpłynięcia na wynik konkretnej sprawy. Sąd Apelacyjny przeanalizował kwestię z perspektywy „stronniczości” sędziego A.K., który był zaangażowany w przygotowanie prawa częściowo wpływającego na wynik sprawy, ale według Sądu Najwyższego należało przyjąć szerszą perspektywę. W rzeczy samej, Sąd Apelacyjny przeanalizował kwestię „stronniczości ustawodawcy”, co scharakteryzował jako wkraczanie ustawodawcy w kompetencje władz sądowych poprzez jego wpływ na wynik konkretnej sprawy w drodze uchwalenia ustawy.
81. Sąd Najwyższy przeanalizował, czy w sprawie skarżących mamy do czynienia ze „stronniczością ustawodawcy”. Wziął pod uwagę uzasadnienie projektu ustawy, które choć bardzo krótkie zawierało dwa ustępy odnoszące się do sprawy FOZZ.
82. Sąd Najwyższy zauważył, że debata parlamentarna nad projektem ustawy, zarówno na posiedzeniach Komisji jak i w trakcie posiedzeń plenarnych Sejmu, jasno wskazywała na istnienie związku pomiędzy potrzebą wprowadzenia kwestionowanej ustawy i postępowaniem w sprawie skarżących. Istotne w tym zakresie było stwierdzenie posła Z. Ziobro, które padło w trakcie debaty nad projektem ustawy w Sejmie w dniu 22 marca 2005 r. („Pośród tysięcy spraw [zagrożonych przedawnieniem] jest również ta, która wywołuje największe poruszenie i szok polskiej opinii publicznej, która ... stała się inicjatorem i ostatecznym argumentem za przyjęciem projektu tej ustawy, jest to FOZZ-gate i realne ryzyko upływu okresu przedawnienia w tej sprawie”). Podobnie nie pozostawia wątpliwości co do intencji rzeczników projektu ustawy stwierdzenie posła J. Kaczyńskiego podczas tej samej debaty („jest prawna możliwość oddziaływania na ten proces”).
83. Podsumowując Sąd Najwyższy stwierdził, że zaangażowanie ustawodawcy, przy wsparciu sędziego A.K., może czynić zasadnym zarzut, że celem powstania nowelizacji z 2005 r. było wpłynięcie na wynik sprawy skarżących. Taki obrót sytuacji zrodził wątpliwości co do jej zgodności z art. 2 i art. 10 Konstytucji.
84. W sprawie skarżących Sąd Apelacyjny utrzymywał, że nowelizacja z 2005 r. była niekonstytucyjna i z tego powodu samodzielnie postanowił o jej niestosowaniu w niniejszej sprawie. Jednakże Sąd Najwyższy stwierdził, że w tym zakresie Sąd Apelacyjny wykroczył poza swoje kompetencje. Zamiast odmowy zastosowania niekonstytucyjnej ustawy powinien zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem prawnym o konstytucyjność nowelizacji z 2005 r. Zdaniem Sądu Najwyższego wyłączne kompetencje do stwierdzenia niekonstytucyjności ustawy posiadał Trybunał Konstytucyjny.
85. Z tych powodów Sąd Najwyższy uchylił część wyroku Sądu Apelacyjnego dotyczącą umorzenia postępowania przeciwko skarżącemu (punkt VI.2 sentencji wyroku) i zwrócił tę część sprawy do ponownego rozpoznania.
8. Postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym.
86. Postępując zgodnie ze zaleceniami Sądu Najwyższego, w dniu 31 sierpnia 2007 r., Sąd Apelacyjny zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem prawnym o konstytucyjność nowelizacji z 2005 r.
87. Sąd Apelacyjny stwierdził, że „FOZZ-gate” była wspominana w całej debacie parlamentarnej nad projektem ustawy. Odniósł się do uzasadnienia projektu i stwierdzeń posłów, ekspertów i przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości w trakcie debaty Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach, odnoszących się do niniejszej sprawy. Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny uznał, że nowelizacja z 2005 r. nie została uchwalona jako ogólny instrument polityki kryminalnej, ale była wynikiem dążenia ustawodawcy do wpłynięcia na wynik konkretnej sprawy. Sytuacja ta doprowadziła do wkroczenia ustawodawcy w kompetencje władz sądowych. Zdaniem Sądu Apelacyjnego istniały uzasadnione wątpliwości co do zgodności nowelizacji z 2005 r. z art. 2 (zasada praworządności) i art. 10 (podział władz) Konstytucji.
88. W swoim postanowieniu z dnia 11 lutego 2009 r. (sprawa nr P 39/07) Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie zainicjowane pytaniem prawnym Sądu Apelacyjnego ze względu na zasadę ne bis in idem. Odniósł się do wcześniejszego wyroku wydanego dnia 15 października 2008 r. (sprawa nr P 32/06), który był decydujący dla wyniku niniejszej sprawy. W tym orzeczeniu Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że nowelizacja z 2005 r. była zgodna z Konstytucją i art. 6 ust. 1 Konwencji (zob. par. 118 i 125-126 poniżej).
89. Trybunał Konstytucyjny zauważył, że Sąd Apelacyjny nie zakwestionował samego przedłużenia okresu przedawnienia lub możliwości zastosowania przedłużonych okresów przedawnienia do przestępstw popełnionych przed wejściem w życie nowelizacji, które nie uległy przedawnieniu na zasadach wcześniej obowiązujących. Zarzuty Sądu Apelacyjnego koncentrowały się raczej na uchybieniach procesu ustawodawczego, ale bez powołania się na żadne odpowiednie przepisy konstytucji, regulujące ten proces. Sąd Apelacyjny skoncentrował się na kontekście i okolicznościach towarzyszących wejściu w życie kwestionowanej ustawy, odnosząc się do wybranych stwierdzeń osób biorących udział w debacie parlamentarnej nad projektem ustawy oraz przywołując pewne fragmenty uzasadnienia projektu ustawy. Jednakże kwestia ta została już poruszona w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 15 października 2008 r. (zob. par. 122-124 poniżej). W wyroku tym Trybunał podkreślił, że kwestionowana nowelizacja nie wpłynęła na orzeczenie sędziego w sprawie.
9. Drugi wyrok Sądu Apelacyjnego
90. W dniu 1 czerwca 2009 r. Sąd Apelacyjny wydał wyrok.
91. Utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji co do skazania skarżącego za kradzież mienia FOZZ o znacznej wartości (punkt VI.2 sentencji wyroku). Obniżył jedynie wysokość grzywny orzeczonej wobec niego za to przestępstwo.
92. Mając na uwadze orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 lutego 2009 r. Sąd Apelacyjny orzekł, że nie może umorzyć postępowania karnego przeciwko skarżącemu co do powyżej wspomnianego przestępstwa ze względu na upływ pierwotnego okresu przedawnienia, jak orzeczono w pierwszym wyroku. Nie byłoby bowiem akceptowalne niezastosowanie prawa, którego konstytucyjność została potwierdzona przez Trybunał Konstytucyjny.
93. Mając na uwadze zarzuty niewłaściwego wyznaczenia sędziego A.K. do sprawy Sąd Apelacyjny, podążając za wyrokiem Sądu Najwyższego stwierdził, że uchybienie to nie wpłynęło na treść wyroku sądu pierwszej instancji. Oddalił pozostałe zarzuty podniesione przez skarżącego w jego apelacji od wyroku sądu.
10. Drugie orzeczenie Sądu Najwyższego
94. Skarżący złożył kasację od wyroku Sądu Apelacyjnego. Zarzucił w szczególności, że Sąd Apelacyjny naruszył przepisy prawa karnego materialnego w związku z jego skazaniem na mocy art. 217 § 2 Kodeksu karnego. Dnia 27 maja 2010 r. Sąd Najwyższy oddalił kasację skarżącego jako oczywiście bezzasadną.
C. Opinie w mediach
1. Artykuł w Newsweek Polska
95. W siódmym numerze Newsweek Polska z dnia 20 lutego 2005 r. opublikowano artykuł pt. ,,Polski Di Pietro” o procesie FOZZ, zawierający wywiad z sędzią A.K. Odpowiednie fragmenty brzmią następująco:
„Dziennikarze dzielą sędziów na tych, którzy odczuwają „presję małego ekranu” i tych, którzy stale odmawiają komentarza. Sędzia A.K. ma reputację jednego z najlepszych prawników w Polsce, ale również osoby unikającej odpowiedzi na pytania mediów. W procesie FOZZ odgrywał podwójną rolę: głównego sędziego oraz obrońcy tego, co pozostało z reputacji zarządzania sprawiedliwością. Obawa upływu okresu przedawnienia wisi nad aktem oskarżenia. ...
„Dziennikarz: Czy obawia się Pan, że nie wystarczy Panu czasu na poprawę błędów popełnionych przez prokuratorów i skazanie winnych ?
Sędzia A.K.: Nie komentuję spraw związanych z procesem. To nie komisja śledcza.
Q: Może to nie przypomina zebrania komisji, ale nie ma Pan wrażenia, że uczestniczy w teatrze absurdu ? Oskarżeni mdleją, udają chorych umysłowo ...
A: Mam. Co gorsze, zbyt często mam wrażenie, że to nie oskarżeni są w rękach sądu, ale to ja jestem w rękach ich i ich adwokatów. Częstokroć grupa ludzi pracuje nad wykorzystaniem zbyt liberalnego prawa w celu zablokowania procesu. Niestety udało nam się stworzyć wrażenie pośród kryminalistów, że mogą wymigać się od kary.
Q: Uważa Pan, że okazja czyni złodzieja?
A: Nie okazja, ale brak nieuniknionej i adekwatnej kary. Do niedawna kryminalista mógł śmiać się nam w twarz, ponieważ nawet jeżeli jakimś cudem został schwytany i skazany, mógł bezkarnie korzystać ze skradzionych pieniędzy, a nawet się tym chwalić. ...
Q: Do dziś chwalą się przelaniem pieniędzy żonom i że nic im za to nie grozi.
A: To, co wiemy o skandalach nie stanowi nawet wierzchołka góry lodowej. Mamy już do czynienia z mafią w białych kołnierzykach. Nadszedł czas, aby znaleźć skuteczne metody wykrywania zbrodni i stosowania adekwatnych kar. ...
Q: Nawet jeśli byśmy bardziej efektywnie łapali kryminalistów, gdzie moglibyśmy ich zamykać?
A: Należy przestać wydawać pieniądze na wprowadzanie nieefektywnych programów i zbudować więcej więzień. Dzięki surowym karom i polityce «zero tolerancji» nawet dla najlżejszych przestępstw, udało się rozwiązać kryzys w Nowym Jorku. Dlaczego ten sposób miałby nie zadziałać u nas?”
2. Wywiad z Z. Ziobro
96. Dnia 26 stycznia 2006 r. Z. Ziobro, który w międzyczasie został mianowany Ministrem Sprawiedliwości, udzielił wywiadu stacji radiowej. Transkrypcja w odpowiedniej części brzmi następująco:
Q: Panie Ministrze, pana zastępca, sędzia [A.K] został skrytykowany przez sędziów Sądu Apelacyjnego, którzy stwierdzili, że sędzia [A.K.] nie był bezstronny w sprawie przeciwko Ż. i [skarżącej].
A: Sędziowie Sądu Apelacyjnego zostali albo wprowadzeni w błąd lub poważnie się pomylili, ponieważ polegali na fałszywych informacjach.
Q: Kto wprowadził ich w błąd?
A: Może obrońcy, którzy podnieśli pewne argumenty, nie zawsze właściwe, ale zawsze w interesie swoich klientów. ... Fakty są takie że, po pierwsze, sędzia [A.K.] nie był doradcą Prawa i Sprawiedliwości, ale ekspertem Sejmu [Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach], jak wielu innych sędziów, włączając sędziów Sądu Najwyższego. Nikt tego nie zarzucił ponieważ sędziowie ci są bezstronni, i słusznie. Po drugie, sędzia [A.K.] nie brał udziału w debacie nad przepisami przedłużającymi okresy przedawnienia. Ja jestem autorem tego projektu, to ja go stworzyłem i przedstawiłem J. Kaczyńskiemu, później skonsultowałem go z dwoma profesorami prawa, z którymi współpracuję, którzy również są członkami [ekspertami] komitetów sejmowych, Profesorzy M. i L.T., myślę że każdy z Panów by to potwierdził.
Q: Ale czy polegał Pan na opinii sędziego [A.K] w tej sprawie czy nie?
A: Nie mógłbym polegać na opinii sędziego [A.K] w tej sprawie, ponieważ w tej sprawie nie wydał on żadnej opinii. W tej sprawie sędzia [A.K.] w ogóle nie był inicjatorem pomysłu. Ja byłem autorem.
Q: I nie rozmawiał Pan z nim o tej sprawie:
A: Nie, nie rozmawiałem z sędzią [A.K] o tej sprawie. Działałem w niej jako poseł Z. Ziobro, który widząc, co dzieje się w sprawie FOZZ stwierdził, że okresy przedawnienia powinny zostać wydłużone. I nie chodziło tylko o sprawę FOZZ, ale również o inne sprawy...”
D. Notatka Kancelarii Sejmu o udziale sędziego A.K. w pracach Komisji
97. Oficjalna notatka z dnia 21 lipca 2005 r. została przedłożona Sądowi Apelacyjnemu w Warszawie. Brzmi następująco:
„Sędzia A.K został polecony przez wiceprzewodniczącego Komisji posła Z. Ziobro (PiS) do udziału w charakterze eksperta w pracach [Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach].
Z racji, że nie ma w zwyczaju powoływania stałego eksperta Komisji, sędzia A.K. był zapraszany do wielu prac nad projektami nowelizującymi prawo karne, na polecenie posła Z. Ziobry.
Należy również podkreślić, że sędzia A.K. nie był ekspertem Komisji podczas prac legislacyjnych nad poselskim projektem ustawy nowelizującym Kodeks karny (przedłużającym okresy przedawnienia] (dokument nr 3785) na żadnym etapie prac.
Sędzia A.K był obecny na posiedzeniu [Komisji] w dniu 1 czerwca 2005 r. w trakcie omawiania kwestii dotyczących wyżej wspomnianego projektu ustawy, ponieważ oczekiwał na rozpoczęcie [dyskusji na temat] trzeciego punktu posiedzenia, co do którego został zaproszony w charakterze eksperta (np. projekt ustawy nowelizujący Kodeks karny i Kodeks karny wykonawczy w zakresie zwalczania pedofilii ...)
Agenda tego posiedzenia zawierała dyskusję nad zmianami zaproponowanymi w drugim czytaniu poselskich projektów ustaw:
I. nowelizacji Kodeksu karnego (w zakresie okresów przedawnienia – dokument nr 3785),
II. nowelizacji Kodeksu Postępowania Karnego ...,
III. nowelizacji Kodeksu karnego i Kodeksu karnego wykonawczego (w zakresie zwalczania pedofilii ...).
Ponieważ pora dyskusji nad konkretnymi punktami [agendy] nie była określona, sędzia A.K. był obecny od początku posiedzenia.”
98. Wygląda na to, że sędzia A.K. uczestniczył w charakterze eksperta Komisji Nadzwyczajnej w pracach nad dwoma projektami ustawy nowelizującymi Kodeks karny. Jeden z tych projektów został złożony przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polski w grudniu 2001 r., drugi zaś przez partię opozycyjną, Prawo i Sprawiedliwość, w marcu 2002 r. Sejm nie zakończył debaty o tych projektach.
II. WŁAŚCIWE PRAWO KRAJOWE I PRAKTYKA
A. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej
99. Właściwe przepisy Konstytucji brzmią następująco:
Artykuł 2
„Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.”
Art. 42 ust. 1
„Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia. Zasada ta nie stoi na przeszkodzie ukaraniu za czyn, który w czasie jego popełnienia stanowił przestępstwo w myśl prawa międzynarodowego.”
Art. 45 ust. 1
„Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.”
B. Kodeks postępowania karnego
1. Wniosek o wyłączenie sędziego
100. Art. 41 Kodeksu postępowania karnego („k.p.k.”) stanowi:
„1. Sędzia ulega wyłączeniu, jeżeli istnieje okoliczność tego rodzaju, że mogłaby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do jego bezstronności w danej sprawie.
2. Wniosek o wyłączenie sędziego, zgłoszony na podstawie § 1 po rozpoczęciu przewodu sądowego, pozostawia się bez rozpoznania, chyba że przyczyna wyłączenia powstała lub stała się stronie wiadoma dopiero po rozpoczęciu przewodu.
2. Wyznaczenie sędziów do spraw
101. Art. 350 § 1 k.p.k. w odpowiedniej części stanowi:
„Prezes sądu wydaje pisemne zarządzenie o wyznaczeniu rozprawy głównej, w którym wskazuje:
1) sędziego albo członków składu orzekającego,
...”
102. W omawianym czasie, art. 351 § 1 stanowił następująco:
„Sędziego ... wyznacza się w kolejności według wpływu sprawy oraz jawnej dla stron listy sędziów danego sądu lub wydziału. Odstępstwo od tej kolejności jest dopuszczalne tylko ... z powodu jego choroby lub innej ważnej przeszkody, co należy zaznaczyć w zarządzeniu o wyznaczeniu rozprawy.”
3. Przyczyny odwoławcze
103. Art. 438 w odpowiedniej części stanowi:
„Orzeczenie ulega uchyleniu lub zmianie w razie stwierdzenia:
1) ...,
2) obrazy przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia,
...”
104. Art. 439 w odpowiedniej części stanowi:
„1. Niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów oraz wpływu uchybienia na treść orzeczenia, sąd odwoławczy na posiedzeniu uchyla zaskarżone orzeczenie, jeżeli:
...
(2) sąd był nienależycie obsadzony;”
4. D. Wznowienie postępowania karnego
105. Art. 540 § 3 Kodeksu postępowania karnego przewiduje możliwość wznowienia postępowania karnego w następstwie wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Brzmi następująco:
„Postępowanie wznawia się na korzyść oskarżonego, gdy potrzeba taka wynika z rozstrzygnięcia organu międzynarodowego działającego na mocy umowy międzynarodowej ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską.”
B. Kodeks karny
106. Art. 101 § 1 Kodeksu karnego z 1997 r. ustalił okresy przedawnienia dla różnych kategorii przestępstw: (i) trzydzieści lat w przypadku zabójstwa, (ii) dwadzieścia lat w przypadku innych zbrodni, (iii) dziesięć lat w przypadku przestępstw zagrożonych karą pozbawienia wolności przekraczającą trzy lata, (iv) pięć lat w przypadku przestępstw, zagrożonych karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą trzech lat i (v) trzy lata w przypadku przestępstw zagrożonych karą ograniczenia wolności lub grzywny.
107. Art. 102 stanowił, że okresy przedawnienia ulegają przedłużeniu o pięć lat w przypadku, jeśli w czasie przed wygaśnięciem okresu przedawnienia z art. 101 § wszczęto postępowanie przeciwko podejrzanemu.
D. Nowelizacja Kodeksu karnego z 2005 r.
108. Dnia 21 lutego 2005 r. grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości przedłożyła Marszałkowi Sejmu (niższej izby Parlamentu) projekt ustawy nowelizującej Kodeks karny. Projekt ustawy zawierał propozycję przedłużenia okresów przedawnienia.
109. Podano następujące uzasadnienie projektu (w istotnej części):
„Prezentowana nowelizacja stanowi odpowiedź na kryzys w polskim wymiarze sprawiedliwości. Upływ okresu przedawnienia w przypadku wielu przestępstw, włączając poważne przestępstwa, wymaga natychmiastowej i stanowczej reakcji Parlamentu. Nadmierna długość postępowań wynika z wielu przyczyn. Między nimi znajdują się również te związane z niewydolnością prokuratury i wymiaru sprawiedliwości oraz ze słabością prawa karnego, jak również wynikające z celowego utrudniania postępowania przez oskarżonych i ich adwokatów w celu uniknięcia odpowiedzialności karnej.
Zaproponowana zmiana długości okresu przedawnienia dotyczy wyłącznie spraw, w których zebrane zostały dowody wystarczające do oskarżenia danej osoby o popełnienie przestępstwa. Zmiana ta oznaczałby, że w takich sprawach okres przedawnienia przewidziany w kodeksie karnym ulegałby wydłużeniu nie o pięć lat, jak było do tej pory, ale o dziesięć lat. W rezultacie zmiana ta daje wszelkie możliwości ukończenia zaawansowanych spraw karnych, w których upływ okresu przedawnienia słusznie szokuje opinię publiczną oraz całkowicie podważa wiarygodność wymiaru sprawiedliwości.
Należy jednak podkreślić, że w zawiłych sprawach, w szczególności w których istnieje potrzeba uzyskania materiału dowodowego z zagranicy, obecnie obowiązujące okresy przedawnienia mogą być obiektywnie zbyt krótkie do doprowadzenia postępowań do końca.
Należy podkreślić, że pilność tej materii jest również usprawiedliwiona potrzebą reakcji na tak zwany skandal FOZZ, dopóki nie ma ryzyka upływu okresu przedawnienia. Wysiłek sądu [pierwszej instancji] podjęty w celu wydania wyroku mógłby zostać udaremniony na końcowym etapie postępowania w wyniku umiejętnego korzystania przez oskarżonych i ich obrońców z niedoskonałych przepisów postępowania karnego, prowadzącego do stagnacji postępowania.
Wstydem, obciążającym sumienie każdego, kto nie popiera tej zmiany ... byłoby, gdyby największy skandal polskiej demokracji uległ przedawnieniu w końcowym etapie postępowania...”
110. Pierwsze czytanie projektu ustawy miało miejsce na posiedzeniu plenarnym Sejmu w dniu 22 marca 2005 r. Debata nad projektem w Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach odbyła się w dniach 12, 19 i 22 kwietnia 2005 r. Sędzia A.K nie był obecny na tych posiedzeniach.
111. Drugie czytanie na posiedzeniu plenarnym odbyło się w dniu 18 maja 2005 r.
112. Następnie, debata nad projektem ustawy w Komisji miała miejsce dnia 1 czerwca 2005 r. Agenda posiedzenia Komisji zawierała dyskusję nad projektem ustawy wydłużającym okresy przedawnienia oraz dwoma innymi projektami. W trakcie dyskusji nad projektem ustawy wydłużającym okresy przedawnienia, po tym jak Komisja odrzuciła propozycje zmian posła Z. Ziobro do projektu ustawy, zwrócił się on do doradcy Komisji, sędziego A.K. z pytaniem „czy w takiej sytuacji sprawa FOZZ mogłaby ulec przedawnieniu”. Przewodniczący Komisji nie dopuścił pytania. Sędzia A.K nie brał udziału w dyskusji nad projektem ustawy. Przez chwilę uczestniczył w dyskusji dotyczącej drugiego punktu agendy, mianowicie projektu nowelizacji Kodeksu postępowania karnego (dotyczącego przesłuchiwania nieletnich w charakterze świadków).
113. Projekt ustawy został przyjęty przez Sejm w trzecim czytaniu w dniu 3 czerwca 2005 r.
114. Ustawa z dnia 3 czerwca 2005 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny, która przedłużała okresy przedawnienia, weszła w życie 3 sierpnia 2005 („nowelizacja z 2005 r.”).
115. Nowelizacją z 2005 r. zmieniono art. 101 § 1 poprzez dodanie ust. 2 lit. a, znowelizowano ust. 4 i uchylono ust. 5. Zgodnie z treścią ust. 2 lit. a okres przedawnienia dla występków zagrożonych karą pozbawienia wolności przekraczającą pięć lat został ustalony na piętnaście lat. Na mocy ust. 4 okres przedawnienia wszystkich innych występków został ustalony na pięć lat.
116. Nowelizacją z 2005 r. zmieniono również art. 102, który odtąd stanowił, że okres przedawnienia dla przestępstw określonych w art. 101 § 1 ust. 1 do 3 został przedłużony do dziesięciu lat, a dla pozostałych przestępstw wynosił pięć lat.
117. Art. 2 nowelizacji z 2005 r. stanowił, że nowe okresy przedawnienia miały być stosowane do przestępstw popełnionych przed wejściem w życie nowelizacji z 2005 r., za wyjątkiem przestępstw, które już uległy przedawnieniu.
E. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nowelizacji z 2005 r. (sprawa nr P 32/06)
118. W swoim wyroku z dnia 15 października 2008 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że przepisy nowelizacji z 2005 r. były kompatybilne z, inter alia, art. 2, 42 ust. 1 i 45 ust. 1 Konstytucji i art. 6 ust. 1 Konwencji.
119. Trybunał zauważył, że art. 42 ust. 1 Konstytucji ( nullum crimen, nulla poena sine lege) nie reguluje kwestii okresów przedawnienia, którą pozostawiono ustawodawcy. Jednakże prawo regulujące okresy przedawnienia musi być uwzględniane przez sądy karne. Prawo dotyczące okresów przedawnienia określa limity czasowe, w których sąd karny może zgodnie ze swoją właściwością sklasyfikować dany czyn jako przestępstwo i wymierzyć odpowiednią karę. Wprowadzenie okresów przedawnienia było zatem nierozłącznie związane z ustaleniem istnienia przestępstwa i sankcją kryminalną za jego popełnienie. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że przepisy nowelizacji z 2005 r., pomimo że przedłużały okresy przedawnienia, nie zmieniały podstaw odpowiedzialności karnej za określone czyny podlegające ukaraniu, ale modyfikowały limity czasowe tej odpowiedzialności, które musiały być brane pod uwagę przez sąd badający sprawę.
120. Mając na uwadze art. 2 Konstytucji (zasada praworządności), Trybunał Konstytucyjny powtórzył, że obywatele mają prawo do korzystania z gwarancji przewidzianych w art. 42 ust. 1 Konstytucji. Nie mogą jednak oczekiwać korzyści ze względu na taką, a nie inną politykę kryminalną Państwa, ponieważ zależnie od charakteru zagrożenia związanego z konkretnym przestępstwem, polityka ta może podlegać zmianom. Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że oskarżony nie może powoływać argumentu, że przedłużenie okresu przedawnienia negatywnie wpływa na jego sytuację, ponieważ sprawca nie był w stanie przewidzieć, że długość okresu przedawnienia ulegnie zmianie (nawiązując do swojego wyroku z 25 maja 2004 r.). Zauważył również, że zmiana okresu przedawnienia nie ma wpływu na kryminalizację danego czynu lub na karę, która może zostać wymierzona. Reguły dotyczące okresów przedawnienia nie przewidują żadnych gwarancji dla sprawców przestępstwa, ale zostały wprowadzone w celu zabezpieczenia wymierzenia kary. Retroaktywne przedłużenie okresu przedawnienia może być oceniane w świetle zasady praworządności, jednakże nie wiąże się z naruszeniem praw nabytych lub ochrony zaufania obywateli do państwa w odniesieniu do ustawodawstwa karnego.
121. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że przedłużenie okresów przedawnienia zgodnie z nowelizacją z 2005 r. w przypadku przestępstw, w których postępowanie zostało wszczęte przeciwko konkretnym osobom, nie naruszyło zasady ochrony zaufania publicznego do państwa, w rozumieniu art. 2 Konstytucji. Oczekiwanie przestępcy, że po upływie określonego czasu, wcześniej ustalonego przez ustawodawcę, nie podlegałby dłużej ściganiu nie może mieć priorytetu nad interesem państwa w realizowaniu polityki kryminalnej dostosowanej do zmieniającej się rzeczywistości.
122. Mając na uwadze art. 45 ust. 1 Konstytucji (prawo do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy), Trybunał Konstytucyjny zaobserwował, że to do władzy ustawodawczej należała decyzja, czy okresy przedawnienia powinny zostać wprowadzone i w jakiej formie. Zbadał zarzut, jakoby nowelizacja z 2005 r. została uchwalona z zamiarem wywarcia wpływu na postępowanie w sprawie FOZZ. Zauważył, że z uzasadnienia projektu ustawy wynika, że afera FOZZ rzeczywiście była inspiracją nowelizacji, który to fakt poddał krytyce. Normy prawne nie powinny być tworzone ze względu na konkretne sprawy. Jednakże zauważył, że przepisy nowelizacji z 2005 r. miały charakter ogólny i abstrakcyjny, a uzasadnienie projektu ustawy wskazuje, że jej rzecznicy chcieli przeciwdziałać pewnemu negatywnemu zjawisku.
123. Jednocześnie Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że uzasadnienie projektu ustawy nie stanowi jej części i może być użyte wyłącznie jako narzędzie pomocnicze w funkcjonalnej wykładni ustawy. Sąd zauważył, że treść kwestionowanych norm nowelizacji z 2005 r. mogła być ustalona również na podstawie wykładni językowej. Zatem uzasadnienie projektu ustawy stało się zbędne dla wykładni przedmiotowych norm i mogło być oceniane tylko pod względem politycznym jako właściwe lub nie.
124. Niemniej jednak Trybunał Konstytucyjny zauważył, że fragment z uzasadnienia projektu ustawy (który zawierał frazy takie jak „byłoby skandaliczne”) mógł być postrzegany jako próba ingerencji władz publicznych w toczące się postępowanie dotyczące FOZZ. Z drugiej strony nie można przyjąć, że nowelizacja miała wpływ na przebieg postępowania sądowego i jego wynik, o ile sądy przestrzegały prawa.
125. Na koniec, Trybunał Konstytucyjny zbadał zgodność nowelizacji z 2005 r., a w szczególności zarzucanej ustawodawcy woli ingerencji w toczące się postępowanie karne przeciwko skarżącym, z art. 6 § 1 Konwencji. W tym względzie Trybunał zauważył, że jego wcześniejsze ustalenia dotyczące zgodności nowelizacji z 2005 r. z art. 45 Konstytucji zastosował również do zarzucanej niezgodności z art. 6 § 1 Konwencji. Wskazał, że orzecznictwo Trybunału ETPCz, odnoszące się do istoty i skutków przedłużenia okresów przedawnienia dla odpowiedzialności karnej, było w znacznej mierze zgodne z podejściem Trybunału Konstytucyjnego. Odniósł się do sprawy Coëme i Inni przeciwko Belgii (nr 32492/96 i 4 inne, ETPCz 2000-VII).
126. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że przeciwnie niż w sprawie Zielinski, Pradal, Gonzalez i Inni przeciwko Francji ([WI], nr 24846/94 i 34165/96 do 34173/96, ETPCz 1999–VII) ingerencja władzy ustawodawczej w niniejszej sprawie nie polegała na wpłynięciu na orzeczenie co do jego meritum (skazanie lub uniewinnienie, wymierzenie kary, długość jej trwania), lecz na umożliwieniu wydania orzeczenia sądowego co do meritum sprawy. Dlatego nie można powiedzieć, że ingerencja władzy ustawodawczej wpłynęła na orzeczenie sądowe w sprawie.
PRAWO
I. POŁĄCZENIE SKARG
127. Mając na uwadze podobne podłoże faktyczne i prawne Trybunał zadecydował, że dwie skargi powinny zostać rozpatrzone łącznie zgodnie z Regułą 42 § 1 Regulaminu Trybunału.
I. ZARZUT NARUSZENIA ARTYKUŁU 6 § 1 KONWENCJI W ZAKRESIE ZASADY „SĄDU USTANOWIONEGO USTAWĄ”
128. Skarżący zarzucili na podstawie art. 6 § 1 Konwencji, że sędzia A.K. został wyznaczony do zbadania ich sprawy w sądzie pierwszej instancji z naruszeniem art. 350 § 1 i art. 351 § 1 Kodeksu postępowania karnego. Stwierdzili, że w związku z tym doszło do naruszenia ich prawa do rozpatrzenia sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd i/lub ich prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy.
Art. 6 § 1 w odpowiedniej części stanowi:
„Każdy ma prawo do sprawiedliwego ... rozpatrzenia jego sprawy ... przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą przy rozstrzyganiu o .. zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie karnej.”
129. Trybunał zbada zarzut, że sędzia A.K. został wybrany do rozpoznania sprawy skarżących z naruszeniem właściwych przepisów prawa krajowego w świetle art. 6 § 1 Konwencji, w związku z wymogiem rozpoznania sprawy przez „sąd ustanowiony ustawą”. Podobny zarzut dotyczący rzekomego braku bezstronności sędziego A.K. w związku z jego nieprzepisowym wyznaczeniem do sprawy, zostanie zbadany oddzielnie poniżej (zob. par. 168-170 poniżej).
A. Dopuszczalność
130. Trybunał zauważa, że skarga ta nie jest oczywiście niezasadna w rozumieniu art. 35 § 3 lit. a Konwencji. Następnie odnotowuje, że nie jest niedopuszczalna z innych powodów. Zatem musi być uznana za dopuszczalną.
B. Meritum
1. Stanowisko skarżących
131. Skarżąca zarzuciła, że sąd pierwszej instancji nie był „sądem ustanowiony ustawą” w rozumieniu art. 6 § 1. Aby spełniać ten wymóg, skład orzekający winien być wyznaczony zgodnie z regułami określonymi w art. 351 § 1 k.p.k. Sąd Apelacyjny stwierdził w swoim pytaniu prawnym do Sądu Najwyższego, że skład orzekający został wyznaczony niezgodnie z prawem.
132. Skarżący twierdził, że wyznaczenie sędziego A.K. do rozpoznania sprawy zarządzeniem Przewodniczącego VIII Wydziału opartego na uchwale Kolegium Sądu Okręgowego niewątpliwie naruszyło art. 351 § 1 k.p.k. Zostało to przyznane, inter alia, w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2005 r.(I KZP 43/05). Sędzia A.K. został wyznaczony w arbitralny sposób do rozpoznania jednej, konkretnej sprawy. Niezależnie od natury powyższego naruszenia w świetle polskiego prawa, wyznaczenie sędziego A.K. stanowiło naruszenie art. 6 § 1 Konwencji, ponieważ sąd został ustanowiony niezgodnie z wymogami z art. 351 § 1 k.p.k.
2. Stanowisko Rządu
133. Rząd utrzymywał, że sąd pierwszej instancji, który rozpatrywał sprawę skarżących, był „sądem ustanowionym ustawą” w rozumieniu art. 6 § 1. Przedstawił kilka argumentów na poparcie stanowiska, że wyznaczenie sędziego A.K. do rozpoznania sprawy skarżących w pierwszej instancji odbyło się zgodnie z prawem krajowym i nie było arbitralne.
134. Zdaniem Rządu sędzia A.K., sędzia Sądu Okręgowego, miał kompetencje do rozpoznania sprawy skarżących. Został wyznaczony do sprawy zgodnie z uchwałą Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie. Zdaniem Rządu okoliczności sprawy uzasadniały odejście od standardowych reguł przydzielania spraw sądowych, określonych w art. 351 § 1 k.p.k. Rząd powołał się na fakt, że sprawa była bardzo zawiła, a jej akta bardzo obszerne. W tych okolicznościach oczywistym było, że sprawy tej nie można przydzielić kolejnemu sędziemu z listy, który był już obciążony innymi sprawami, ale należało przydzielić ją sędziemu, który mógłby szybko zacząć ją rozpoznawać.
3. Ocena Trybunału
(a) Przepisy mające zastosowanie
135. Trybunał przypomina, że zgodnie z art. 6 § 1 Konwencji, sąd zawsze musi być „ustanowiony ustawą”. Wyrażenie to jest odbiciem zasady praworządności, która jest nieodłączna w systemie ochronnym ustanowionym Konwencją i jej Protokołami (zob., na przykład, Jorgic przeciwko Niemcom, nr 74613/01, § 64, ETPCz 2007–III).
136. „Ustawa” w rozumieniu art. 6 § 1 obejmuje w szczególności przepisy dotyczące powoływania i właściwości organów sądowych (zob., inter alia, Lavents przeciwko Łotwie, nr 58442/00, § 114, 28 listopada 2002 r.).
137. Sformułowanie „ustanowiony ustawą” obejmuje nie tylko podstawy prawne istnienia samego „sądu”, ale również składu orzekającego w każdej sprawie (zob . Buscarini przeciwko San Marino (dec.), nr 31657/96, 4 maja 2000 r.; Richert przeciwko Polsce, nr 54809/07, § 43, 25 października 2011 r. i Ezgeta przeciwko Chorwacji nr 40562/12, § 38, 7 września 2017 r.). Celem sformułowania „ustanowiony ustawą” w art. 6 Konwencji jest zapewnienie tego, żeby organizacja sądownictwa w społeczeństwie demokratycznym nie zależała od uznania władzy wykonawczej, ale była stanowiona przez prawo uchwalane przez Parlament. W krajach ze skodyfikowanym systemem prawnym organizacja systemu sądownictwa nie może być pozostawiona dyskrecjonalnemu uznaniu władz sądowych, co jednak nie oznacza, że sądy nie posiadają pewnej swobody w zakresie interpretacji odpowiednich przepisów krajowych (zob. Coëme i Inni przeciwko Belgii, nr 32492/96 i 4 inni, § 98, ETPCz 2000–VII i Gurov przeciwko Mołdawii, nr 36455/02, § 34, 11 lipca 2006 r.).
(b) Zastosowanie tych przepisów w niniejszej sprawie
138. Trybunał stwierdził, że kwestia, czy wyznaczenie sędziego A.K. do rozpoznania sprawy w sądzie pierwszej instancji nastąpiła z naruszeniem odpowiednich przepisów k.p.k. została szczegółowo zbadana w uchwale Sądu Najwyższego nr I KZP 43/05 z dnia 17 listopada 2005 r. Sąd Najwyższy uznał, że uchwała o wyznaczeniu sędziego A.K. do składu orzekającego nastąpiła z naruszeniem art. 350 § 1 i art. 351 § 1 k.p.k. Jednocześnie Sąd ustalił, że wyznaczenie sędziego do składu orzekającego w sądzie pierwszej instancji wyłącznie z naruszeniem powyżej wspomnianych przepisów k.p.k. stanowi względną przyczynę odwoławczą w rozumieniu art. 438 § 2 k.p.k., a nie przyczynę automatycznie prowadzącą do uchylenia wyroku (zob. par. 40-45 powyżej).
139. Trybunał bierze pod uwagę, że ustalenia Sądu Najwyższego wyrażone w powyższej uchwale, następnie potwierdzone przez Sąd Apelacyjny i Sąd Najwyższy w niniejszej sprawie (zob. par. 51 i 72 powyżej) są dyspozytywne w kwestii niezgodności składu sądu pierwszej instancji rozpoznającego sprawę skarżących z mającymi zastosowanie wymogami prawa krajowego. Przeciwne argumenty Rządu nie mogą zastąpić autorytatywnych ustaleń sądów krajowych w tej kwestii.
140. Dalej Trybunał zauważa, że Sąd Apelacyjny i Sąd Najwyższy zbadały, czy naruszenie art. 350 § 1 i art. 351 § 1 k.p.k. w związku z wyznaczeniem sędziego A.K. do sądu pierwszej instancji miało wpływ na treść wyroku tego sądu. Uznając, że tak nie było, sądy odwoławcze oddaliły apelacje skarżących co do tej kwestii jako niezasadne. W rezultacie pierwotne uchybienie przy wyznaczaniu sędziego A.K. do składu orzekającego nie zostało naprawione.
141. Trybunał stwierdza zatem, że sąd pierwszej instancji, który rozpoznawał sprawę skarżących, nie może być uznawany za “sąd ustanowiony ustawą”.
142. Dlatego stwierdza, że doszło do naruszenia Artykułu 6 § 1 Konwencji.
III. ZARZUT NARUSZENIA ART. 6 § 1 KONWENCJI ZE WZGLĘDU NA ZARZUCANY BRAK BEZSTRONNOŚCI
143. Skarżący zarzucili na podstawie art. 6 § 1 Konwencji, że sędzia A.K. nie był bezstronny. Odwołali się do jego zaangażowania w uchwalenie nowelizacji z 2005 r., jego stwierdzenia na początku procesu i konkretnych fragmentów uzasadnienia wyroku sądu pierwszej instancji. Nadto skarżący podkreślili jego związki z partią Prawo i Sprawiedliwość.
A. Dopuszczalność
144. Trybunał stwierdza, że skarga w tym zakresie nie jest oczywiście niezasadna w rozumieniu art. 35 § 3 lit. a Konwencji. Zauważa też, że nie jest niedopuszczalna z innych powodów. Musi zatem być uznana za dopuszczalną.
B. Meritum
1. Twierdzenia skarżących
145. Skarżąca twierdziła, że przy ocenie zgodności z prawem należy wziąć pod uwagę zdarzenia świadczące o braku bezstronności, które nastąpiły po wydaniu wyroku.
146. Skarżący utrzymywał, że sąd orzekający w jego sprawie nie był niezależny i bezstronny. Wskazywał, że sposób wyboru sędziego A.K. do prowadzenia sprawy, niezgodny z przepisami k.p.k., budzi uzasadnione wątpliwości co do jego bezstronności. Dodatkowo, natychmiast po wydaniu wyroku w sprawie, sędzia A.K. powrócił do swojego X Wydziału Sądu Okręgowego, co zdaniem skarżącego tylko podkreśla fakt, że sędzia został delegowany do VIII Wydziału wyłącznie w celu rozpoznania tej jednej sprawy.
147. Podobne wątpliwości dotyczyły udziału sędziego A.K. jako doradcy parlamentarnego w pracach nad nowelizacją z 2005 r. W okresie pomiędzy 2001 a 2002 rokiem był członkiem zespołu w Ministerstwie Sprawiedliwości, który w 2002 r. przedstawił bardzo krytyczny projekt nowelizacji Kodeksu karnego, który później został przedstawiony jako projekt obywatelski oraz partii Prawo i Sprawiedliwość. Ze względu na pracę w tym zespole sędzia A.K. został poproszony o zostanie doradcą - około maja 2002 r. - w nowo powołanej sejmowej Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Przyjął tą propozycję, a w trakcie posiedzeń konsekwentnie bronił pomysłu Prawa i Sprawiedliwości o surowym karaniu przestępców. W tym samym czasie orzekał w drugiej sprawie skarżących.
148. Projekt ustawy został przedłożony Parlamentowi w dniu 21 lutego 2005 r., podczas gdy wyrok sądu pierwszej instancji został wydany dnia 29 marca 2005 r. W związku z tym sędzia A.K. wziął udział w pracach nad projektem, którego istotą było przedłużenie okresów przedawnienia karalności przestępstw objętych aktem oskarżenia przeciwko skarżącemu. Jego udział w debacie nad projektem ustawy, którego uzasadnienie ujawniło bliskie powiązanie ze sprawą, w której orzekał, zrodziła uzasadnione wątpliwości co do jego bezstronności. Bez znaczenia był fakt, że prace nad projektem ustawy były kontynuowane, w przeważającej części, po wydaniu wyroku, ponieważ nie zmienia to faktu, że wydaje się niemożliwym przedłożenie projektu ustawy w dniu 21 lutego 2005 r. bez uprzednich dyskusji nad nim. Nie może to oznaczać nic innego niż to, że sędzia A.K. był zaangażowany w proces ustawodawczy w charakterze doradcy w latach 2001 - 2002, zanim został wyznaczony jako członek składu orzekającego w sprawie FOZZ. Co istotne, w chwili przedstawienia projektu ustawy wyrok nie był jeszcze wydany.
149. Skarżący następnie odniósł się do wydania Newsweek Polska nr 7/2005 z dnia 20 lutego 2005 r. zarzucając, że sędzia A.K. wyraził dobitną opinię, że opowiada się za karaniem tak zwanej „mafii białych kołnierzyków”. Proces FOZZ był postrzegany jako sprawa dotycząca przestępstwa białych kołnierzyków i dlatego opinia sędziego. A.K. wyrażona w prasie podważyła jego bezstronność. Co więcej, po wydaniu wyroku sędzia A.K. na konferencji prasowej stwierdził: „nie dysponuję dowodami, ale Dariusz Przywieczerski był mózgiem skandalu FOZZ”.
150. Po wyborach parlamentarnych we wrześniu 2005 r., w których partia Prawo i Sprawiedliwość uzyskała władzę, sędzia A.K. został mianowany Wiceministrem Sprawiedliwości w nowym rządzie. W listopadzie 2009 r. Minister, przed odejściem z urzędu, mianował sędziego A.K. na dożywotnie stanowisko prokuratora Prokuratury Krajowej.
151. Działalność sędziego A.K. po wydaniu wyroku nie może podlegać wyłączeniu przy ocenie jego bezstronności, ze względu na fakt, że działalność ta może rzucić światło i wyjaśniać jego brak bezstronności w trakcie procesu.
152. Zasada podmiotowej bezstronności została naruszona nie tylko ze względu na osobiste nastawienie sędziego A.K., wyrażone twierdzeniem o czterdziestu milionach ofiar w tej sprawie i opiniami wygłoszonymi w Newsweek Polska, ale również z uwagi na bezpośredni związek pomiędzy jego opiniami i zaleceniami wobec nowej ustawy, które były bezpośrednio skierowane na proces, któremu przewodniczył, w tym samym czasie osiągając politycznie preferowany rezultat.
153. W trakcie procesu skarżący nieskutecznie wnosił o wyłączenie sędziego od rozpoznania sprawy. Przedstawiał również zastrzeżenia do jego stronniczości w toku postępowań odwoławczych.
2. Twierdzenia Rządu
154. Według Rządu sędzia A.K. był bezstronny zgodnie z art. 6 § 1 Konwencji. Rząd twierdził, że czas trwania procesu oraz harmonogramu debaty sejmowej nad projektem ustawy przedłużającym okresy przedawnienia nie pokrywały się. Projekt ustawy został przedłożony dnia 21 lutego 2005 r., po tym jak sąd zakończył postępowanie dowodowe w sprawie w dniu 8 lutego 2005 r. Debata parlamentarna nad projektem ustawy miała prawie w całości miejsce po wydaniu wyroku przez sąd (29 marca 2005 r.). Dlatego udział sędziego A.K. w debacie ustawodawczej nad projektem ustawy nie mógł mieć żadnego wpływu na orzeczenie w sprawie. Jego udział w pracach ustawodawczych został zarejestrowany na samym końcu tych prac, dopiero 1 czerwca 2005 r., ale nie brał udziału w omawianiu przedmiotowego projektu.
155. Rząd stwierdził, że zgodnie z ustępem 42 pkt. 1 Regulaminu Sejmu, przy rozpatrywaniu projektów ustaw komisje i mogą wysłuchiwać opinii zaproszonych ekspertów, którzy mogą również brać udział w posiedzeniach Komisji. Obowiązujące prawo nie uniemożliwiało sędziemu brania udziału w pracach legislacyjnych w charakterze eksperta, pod warunkiem zachowania bezstronności zgodnie z art. 178 ust. 3 Konstytucji. Analiza protokołu z posiedzeń Komisji Nadzwyczajnej w kwietniu i czerwcu 2005 r. nie potwierdza zarzutów naruszenia tych reguł. Rząd stwierdził, że debata parlamentarna nad projektem ustawy nie wpłynęła na postępowanie sądowe lub bezstronność sędziego A.K.
156. Zdaniem Rządu brak bezstronności sędziego rozpoznającego sprawę powinien zostać podniesiony zanim tenże sędzia wydał wyrok w sprawie. Działalność sędziego po wydaniu wyroku nie może podlegać ocenie jeśli chodzi o stronniczość. Jeżeli istniały wątpliwości co do bezstronności sędziego skarżący powinni wnieść o jego wyłączenie od rozpoznania sprawy na mocy art. 41 § 1 k.p.k.
157. Rząd był zdania, że sędzia A.K. nie przejawiał żadnej stronniczości, ani subiektywnie ani obiektywnie, w szczególności nie był zainteresowany doprowadzeniem sprawy do pożądanego wyniku poprzez naruszenie reguł postępowania karnego. Skarżący nie byli w stanie udowodnić przeciwieństwa powyższego w swoich apelacjach. W ocenie Rządu dążenie sędziego do wydania orzeczenia w postępowaniu zanim karalność danego przestępstwa ulegnie przedawnieniu, nie może być postrzegane jako wyraz jego stronniczości. Skarżący nie mogli udowodnić, że sędzia A.K. okazał uprzedzenie lub stronniczość. Sądy krajowe zbadały sprawę w postępowaniu apelacyjnym i kasacyjnym i nie stwierdziły żadnych oznak stronniczości.
158. Rząd podniósł, że sędzia A.K., wydając wyrok wobec skarżących, wziął pod uwagę okoliczności łagodzące. Odniósł się do fragmentu uzasadnienia wyroku sądu pierwszej instancji, że oskarżeni „stali pod pręgierzem oskarżeń prokuratorskich i opinii publicznej”, które wpływały na „jakość ich życia”.
3. Ocena Trybunału
(a) Zasady ogólne
159. Właściwe zasady Konwencji zostały podsumowane w sprawie Morice przeciwko Francji [WI] (nr 29369/10, § 73-78, ETPCz 2015 r., z dalszymi odniesieniami), następująco:
73. Trybunał stale powtarza, że bezstronność zwyczajnie wyraża się w braku uprzedzenia lub stronniczości, czego istnienie może zostać sprawdzone rozmaitymi sposobami. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału, istnienie bezstronności dla celów art. 6 § 1 musi zostać ustalone według subiektywnego testu, podczas którego należy wziąć pod uwagę osobiste przekonania i zachowanie konkretnego sędziego, to znaczy, czy sędzia miał osobiste uprzedzenia lub był stronniczy w danej sprawie; a także według testu obiektywnego, podczas którego należy upewnić się, czy sąd sam w sobie oraz, pośród innych aspektów, jego skład stanowiły wystarczające gwarancje wyłączające uzasadnione wątpliwości co do jego bezstronności...
74. W przypadku testu subiektywnego zasada, że sąd musi być uznawany za wolny od osobistych uprzedzeń lub stronniczości jest zasadą utrwaloną w orzecznictwie Trybunału. Zakłada się, że sędzia jest bezstronny, dopóki nie zostanie przedstawiony dowód przeciwny. Jeśli chodzi o rodzaj wymaganego dowodu Trybunał dążył, na przykład, do ustalenia, czy sędzia zachowywał się wrogo lub wyrażał złą wiarę z powodów osobistych...
75. W większości spraw dotyczących kwestii wątpliwości co do bezstronności Trybunał skoncentrował się na teście obiektywnym ... Nie można jednak wskazać precyzyjnego podziału pomiędzy subiektywną i obiektywną bezstronnością, ponieważ zachowanie sędziego może nie tylko prowadzić do obiektywnych wątpliwości co do bezstronności z punktu widzenia zewnętrznego obserwatora (test obiektywny), ale może również wynikać z jego lub jej osobistych przekonań (test subiektywny)... Dlatego w niektórych przypadkach, w których może być trudne przedstawienie dowodów obalających domniemanie subiektywnej bezstronności sędziego, wymóg obiektywnej bezstronności dostarcza dalszej istotnej gwarancji ...
76. Jeśli chodzi o test obiektywny musi zostać ustalone, czy – zupełnie niezależnie od zachowania sędziego - istnieją możliwe do sprawdzenia fakty, które mogą wzbudzać wątpliwości co do jego lub jej bezstronności. Oznacza ta, że przy decydowaniu czy w danej sprawie istnieje uzasadniony powód do obawy, że pojedynczy sędzia lub składu orzekającego nie jest bezstronny, punkt widzenia osoby, której sytuacja ta dotyczy, jest istotny, ale nie decydujący. Decydujące jest, czy obawa ta jest obiektywnie uzasadniona.
77. Test obiektywny dotyczy przeważnie hierarchicznych lub innych powiązań pomiędzy sędzią a innymi uczestnikami postępowania ... Należy w związku z tym zadecydować w każdej indywidualnej sprawie, czy zależność ta jest takiej natury i stopnia, że może wskazywać na brak bezstronności części sądu.
78. W związku z tym nawet pozory mogą mieć istotne znacznie lub, innymi słowy, „sprawiedliwość nie tylko musi być wymierzona, musi być również widać, że jest wymierzana”... Stawką jest zaufanie, które sądy w społeczeństwie demokratycznym muszą wzbudzać. Dlatego każdy sędzia, w stosunku do którego istnieje uzasadniona obawa o brak bezstronności, musi być wyłączony...”
(b) Stosowanie tych zasad w niniejszej sprawie
160. Trybunał zauważa, że - według skarżącego - składał on w toku postepowania wniosek o wyłączenie sędziego A. K. od rozpoznania sprawy. Jednak w aktach sprawy nie ma żadnego dowodu, że taki wniosek rzeczywiście został złożony. W każdym razie skarżący podnieśli kwestię rzekomego braku bezstronności sędziego A.K. w ich kolejnych odwołaniach do Sądu Apelacyjnego i Sądu Najwyższego (zob. par. 35-36 i 67-69 powyżej).
(i) Test subiektywny
161. Jeśli chodzi o test subiektywny Trybunał przyjrzy się wypowiedzi sędziego A.K. z początku procesu oraz fragmentom z uzasadnienia wskazanym przez skarżących, a także wypowiedzi w wywiadzie dla Newsweek Polska.
162. Po pierwsze, skarżący zakwestionowali wypowiedź sędziego A.K. z początku procesu o “czterdziestu milionach ofiar” w sprawie (zob. par. 20 powyżej). Po dokonaniu szerokiej analizy stwierdzenia w kontekście, w którym zostało uczynione, sądy krajowe uznały, że nie wskazywała ona na brak bezstronności (zob. par. 64 i 74 powyżej). Po drugie, skarżący zakwestionowali pewne fragmenty uzasadnienia wyroku. Jeden taki fragment dotyczył kwestii zarzucanego finansowania partii politycznych przez FOZZ (zob. par. 30 powyżej). Inny fragment dotyczył istotnej, ale nieznanej roli skarżącego w funkcjonowaniu FOZZ (zob. par. 31 powyżej). Odnosząc się do pierwszego fragmentu, sam sąd pierwszej instancji stwierdził, że kwestia ta nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Sąd Apelacyjny stwierdził, że skarżący nie uzasadnił w jaki sposób fragment ten, opisujący dowody z zeznań niektórych świadków, mógł dowodzić, że sędzia A.K. miał negatywny stosunek do niego. Natomiast co do drugiego fragmentu Sąd Apelacyjny skrytykował sąd pierwszej instancji za określenie roli skarżącego w taki sposób, bez faktycznych podstaw na poparcie powyższego. Niemniej jednak sąd zauważył, że twierdzenie dotyczyło hipotetycznego zachowania skarżącego i nie było związane z zarzutami przeciwko niemu. Przeanalizowawszy wypowiedzi wskazane przez skarżących w kontekście, w jakim padły, Trybunał uznaje, że nie mogą być uznawane za wskazujące na osobiste uprzedzenie lub stronniczość sędziego A.K.
163. Jeżeli chodzi o twierdzenia skarżącego dotyczące wywiadu udzielonego przez sędziego A.K. Trybunał zauważa, że został opublikowany w tygodniku dnia 20 lutego 2005 r. Miało to miejsce na końcowym etapie procesu, gdyż sąd pierwszej instancji zakończył postępowanie dowodowe w dniu 8 lutego 2005 r., ale przed wydaniem wyroku w dniu 29 marca 2005 r. Trybunał stale powtarza, że organy sądowe są zobowiązane do zachowania maksymalnej dyskrecji odnośnie do spraw, które rozstrzygają, aby zachować ich wizerunek jako bezstronnych sędziów. Dyskrecja ta powinna ich zniechęcić do korzystania z prasy, nawet gdy są prowokowani. Jest to wielkie wymaganie wobec wymiaru sprawiedliwości i wzniosłej rangi urzędu sędziowskiego, które nakłada taki obowiązek (zob. Buscemi przeciwko Włochom nr 29569/95, § 67, ETPCz 1999-VI, oraz Olujić przeciwko Chorwacji, nr 22330/05, § 59, 5 lutego 2009).
164. Trybunał zauważa, że w omawianym wywiadzie sędzia A.K. odmówił komentowania procesu. Gdy dziennikarz nalegał, oświadczył: „Niestety udało nam się stworzyć przekonanie pośród kryminalistów, że mogą wymigać się od kary.” Następnie określił siebie jako zwolennika surowego karania kryminalistów (zob. par. 95 powyżej).
165. Trybunał uważa, że byłoby lepiej dla sędziego A.K. gdyby powstrzymał się całkowicie od wyrażania swoich poglądów w mediach, aby uniknąć możliwych wątpliwości odnośnie do jego bezstronności. Niemniej jednak przyjrzawszy się specyficznemu językowi, użytemu przez niego w wywiadzie, Trybunał uważa, że nie wypowiedział się w kwestii winy skarżących ani w żaden inny sposób nie zasugerował, że dokonał niekorzystnej oceny sprawy skarżących przed wydaniem wyroku (zob. a contrario, Buscemi i Lavents, § 119, oba cytowane powyżej). Co więcej, z jego wypowiedzi o optowaniu za surową polityką kryminalną, nie można wyciągać wniosku, że uznał skarżących za winnych zarzucanych im czynów.
166. Podsumowując Trybunał uważa, że skarżący 166nie wykazali, że sędzia A.K. okazywał wobec nich osobiste uprzedzenia.
167. Skarżący zarzucał również, że na konferencji prasowej po wydaniu wyroku sędzia A.K. określił go jako „mózg skandalu FOZZ”. Jednakże nie przedstawił żadnych dowodów, że taka wypowiedź rzeczywiście miała miejsce.
(i) Test obiektywny
168. Jeśli chodzi o test obiektywny skarżący początkowo zarzucili, że brak bezstronności sędziego A.K. był następstwem wyznaczenia go do rozpoznania sprawy skarżących z naruszeniem art. 350 § 1 i art. 351 § 1 k.p.k. (zob. par. 35 i 67 powyżej). Trybunał stwierdził już, że kwestionowane wyznaczenie sędziego A.K. doprowadziło do naruszenia art. 6 § 1 Konwencji w zakresie dotyczącym zasady „sądu ustanowionego ustawą” (zob. par. 138-142 powyżej).
169. Sąd Najwyższy zbadał oskarżenia skarżących o to, że nieprzepisowe wyznaczenie sędziego A.K. skutkowało nierozpoznaniem ich sprawy przez bezstronnego sędziego. Mając na uwadze wcześniejszą uchwałę nr I KZP 43/05 Trybunał stwierdził, że nie ma automatycznej korelacji pomiędzy konkretnym uchybieniem w postaci wyznaczeniem sędziego A.K. i zarzucanym brakiem jego bezstronności. Zauważył, że uchybienie nie skutkowało wyznaczeniem składu orzekającego nieznanego ustawie lub sędziego nieuprawnionego do rozpoznania sprawy sądu okręgowego. Sąd Najwyższy stwierdził również, że brak bezstronności sędziego objawia się w ograniczeniu praw proceduralnych strony, nieprawidłowym przeprowadzaniu dowodów lub wymierzeniu niesprawiedliwej kary. Jednakże skarżącym nie udało się przedstawić takich uchybień w ich sprawie (zob. par. 72-74 powyżej). Trybunał uznaje, że zarzut skarżących został zbadany dokładnie przez Sąd Najwyższy i nie dostrzega niczego arbitralnego w tych ustaleniach sądu.
Oprócz tego brak oznak, że sędzia A.K. zaaranżował wyznaczenie go do rozpoznania sprawy skarżących z osobistych powodów ( De Cubber przeciwko Belgii, 26 października 1984 r., § 25, Seria A, nr 86 i, a contrario, DMD GROUP, a.s., przeciwko Słowacji, nr 19334/03, §§ 69-71, 5 października 2010 r.).Tak naprawdę początkowo nie zgodził się na wyznaczenie go do rozpoznania sprawy (zob. par. 16 powyżej).
170. Na tle powyższego Trybunał stwierdza, że obawy skarżących o brak bezstronności sędziego A.K. ze względu na nieprzepisowe wyznaczenie go do sprawy nie były obiektywnie uzasadnione.
171. Druga kwestia podlegająca obiektywnemu testowi na bezstronność dotyczy zarzucanego zaangażowania sędziego A.K. w uchwalenie nowelizacji z 2005 r., mimo orzekania w sprawie skarżących. Według skarżących, udział sędziego w roli eksperta w pracach Komisji Sejmowej nad projektem ustawy przedłużającym okresy przedawnienia, budzi wątpliwości co do jego bezstronności.
172. Trybunał zauważa, że w opinii Sądu Apelacyjnego sędzia A.K. aktywnie starał się wpłynąć na ustawę nowelizującą (zob. par. 58 powyżej). Jednakże Sąd Najwyższy odrzucił to stwierdzenie. Ustalił, że udział sędziego A.K. był możliwy najwcześniej od daty przedstawienia projektu ustawy (21 lutego 2005 r.), kiedy proces wszedł w fazę końcową i znajdował się na etapie stanowisk końcowych stron. Co więcej, mając na uwadze daty debat nad projektem ustawy w Komisji, Sąd Najwyższy wykluczył możliwość zazębienia się czasowego debaty parlamentarnej i rozprawy (zob. par. 75 powyżej).
173. Trybunał przeanalizował protokoły posiedzeń Komisji w sprawie projektu ustawy. Zauważa, że sędzia A.K. był na nich nieobecny, a jedyny raz gdy był obecny, w dniu 1 czerwca 2005 r., nie brał udziału w dyskusji nad projektem ustawy (zob. par. 57 i 112 powyżej). W trakcie tego posiedzenia poseł Z. Ziobro poprosił o wysłuchanie jego uwag na temat proponowanych zmian do projektu, ale Przewodniczący Komisji nie zezwolił na to. Trybunał bierze pod uwagę również oficjalną notę przygotowaną przez Kancelarię Sejmu świadczącą o tym, że sędzia A.K. nie pełnił roli eksperta Komisji w trakcie debaty nad omawianym projektem ustawy (zob. par. 97 powyżej).
174. Należy również zauważyć, że nowelizacja z 2005 r. weszła w życie dnia 3 sierpnia 2005 r., po wydaniu wyroku przez sąd pierwszej instancji, więc nowa ustawa mogła zostać zastosowana jedynie na etapie postępowania odwoławczego. Wynika z tego, że sędzia A.K. nie mógł zastosować nowelizacji z 2005 r. w sprawie skarżących. Nawet zakładając, że uczestniczył w debacie parlamentarnej w roli eksperta - co zresztą nie zostało stwierdzone - nie pełnił w tym samym czasie obu funkcji: doradczej i sądowniczej. To odróżnia sprawę skarżących od spraw, w których następujące po sobie wykonywanie funkcji ustawodawczej lub doradczej, a następnie sądowniczej wywołuje wątpliwości co do bezstronności danego organu lub jego członka (zob. Procola przeciwko Luksemburgowi, 28 września 1995 r., § 45, Seria A, nr 326; McGonnell przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, nr 28488/95, §§ 55-58, ETPCz 2000–II i Kleyn i Inni przeciwko Holandii [WI], nr 39343/98 i 3 inne, §§ 196-201, ETPCz 2003–VI). Sytuacja występująca w sprawie skarżących była nieco podobna do sprawy Pabla Ky przeciwko Finlandii (nr 47221/99, ETPCz 2004–V), gdzie członek Sądu Apelacyjnego, który był również posłem, nie wykonywał wcześniej żadnych funkcji legislacyjnych, wykonawczych lub doradczych w odniesieniu do przedmiotowej materii lub kwestii prawnych, o których miał orzec Sąd Apelacyjny. Trybunał stwierdził w tej sprawie, że obawa o brak bezstronności nie była obiektywnie uzasadniona (ibid., § 34).
175. Skarżący zarzucili, że sędzia A.K. musiał doradzać posłom opozycji w przygotowywaniu projektu ustawy przedłużającego okresy przedawnienia. Jednakże nie przedstawili żadnych dowodów na poparcie tego twierdzenia. Wydaje się, że sędzia A.K. został polecony na eksperta Komisji przez posła Prawa i Sprawiedliwości Z. Ziobro (zob. par. 97 powyżej) i uczestniczył w tej roli w debatach Komisji nad pewnymi projektami nowelizującymi ustawy karne, w szczególności dwoma projektami nowelizującymi Kodeks karny (zob. par. 98 powyżej). Nie ma jednak dowodu świadczącego o jego zaangażowaniu w tworzenie omawianego projektu ustawy.
176. Skarżący zarzucili również, że sędzia A.K. miał powiązania polityczne z partią Prawo i Sprawiedliwość. Powołali się, inter alia, na jego mianowanie na stanowisko Wiceministra Sprawiedliwości we wrześniu 2005 r., po tym jak partia Prawo i Sprawiedliwość wygrała wybory parlamentarne. Nie poparli dowodami jednak tego, że zarzucane powiązania polityczne miały znaczenie dla kwestii braku obiektywnej bezstronności w związku z ich procesem, który zakończył się 29 marca 2005 r.
177. Mając na uwadze powyższe, Trybunał uznaje, że w okolicznościach niniejszej sprawy, obawy skarżących związane z zarzucanym udziałem sędziego A.K. w uchwaleniu nowelizacji z 2005 r. nie może być uznawane za obiektywnie uzasadnione.
178. Trybunał w związku z tym stwierdza, że nie doszło do naruszenia art. 6 § 1 Konwencji w związku z zarzucanym brakiem bezstronności sędziego A.K.
III. ZARZUT NARUSZENIA ART. 6 § 1 KONWENCJI W ZWIĄZKU Z ZARZUTEM INGERENCJI USTAWODAWCY W POSTĘPOWANIE KARNE
179. Skarżący zarzucili, że ich prawo do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy zostało naruszone, ze względu na wejście w życie nowelizacji z 2005 r. przedłużającej okresy przedawnienia w trakcie ich sprawy karnej. Zarzucili również, że uchwalenie nowelizacji z 2005 r. było motywowane sprawą FOZZ, na co wskazuje uzasadnienie projektu ustawy. Skarżący oparli swoje zarzuty na art. 6 i 1 Konwencji.
A. Dopuszczalność
1. Odnośnie do skarżącej
180. Rząd podniósł sprzeciw dotyczący statusu ofiary skarżącej. Argumentował, że nowelizacja z 2005 r. przedłużająca okresy przedawnienia nie miała wpływu na okresy przedawnienia przestępstw, za które została skazana. Po drugie, Rząd podkreślił, że sprawa skarżącej powinna być uznana za niedopuszczalną ze względu na nadużycie prawa do skargi.
181. Skarżąca nie odniosła się do twierdzeń Rządu.
182. Trybunał powtarza, że status ofiary przysługuje osobie bezpośrednio dotkniętej kwestionowanym środkiem (zob. Burden przeciwko Zjednoczonemu Królestwu [WI], nr 13378/05, § 33, ETPCz 2008 r., z kolejnymi odniesieniami); w niniejszej sprawie, przedłużeniem okresów przedawnienia zgodnie z nowelizacją z 2005 r.
183. Trybunał zauważa, że skarżącą skazano za dwa przestępstwa: (i) sprzeniewierzenie mienia FOZZ o znacznej wartości i (ii) niedopełnienie swoich obowiązków na szkodę FOZZ i przekroczenie uprawnień. Okresy przedawnienia w przypadku tych przestępstw, obliczone zgodnie z wersją Kodeksu karnego w brzmieniu obowiązującym przed wejściem w życie nowelizacji z 2005 r., miały upłynąć odpowiednio 9 grudnia 2006 r. i 17 lipca 2005 r. W wyroku z dnia 25 stycznia 2006 r. Sąd Apelacyjny uchylił skazanie skarżącej za niedopełnienie jej obowiązków i przekroczenie uprawnień oraz umorzył tę część postępowania ze względu na fakt, że karalność tego przestępstwa uległa przedawnieniu w dniu 17 lipca 2005 r. Nowelizacja z 2005 r. nie została zastosowana do tego przestępstwa, ponieważ weszła w życie w dniu 3 sierpnia 2005 r. Co więcej, Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy skazanie skarżącej za sprzeniewierzenie mienia FOZZ o znacznej wartości. Wyrok Sądu Apelacyjnego uprawomocnił się w odniesieniu do przestępstw, za które skarżąca została skazana. Trybunał stwierdza w związku z tym, że nowelizacja z 2005 r. przedłużająca okresy przedawnienia nie została zastosowana w stosunku do skarżącej, wobec czego ten środek jej nie dotknął.
184. W konsekwencji skarżąca nie może podnosić, że jest ofiarą naruszenia art. 6 § 1 w związku z zastosowaniem w sprawie przeciwko niej nowelizacji z 2005 r. Zatem jej skarga jest niezgodna ratione personae z przepisami Konwencji w rozumieniu art. 35 § 3 (a) i musi zostać odrzucona zgodnie z art. 35 § 4.
185. W związku z tym Trybunał uznaje za niepotrzebne badanie wstępnego zastrzeżenia Rządu dotyczącego zarzutu wyczerpania drogi prawnej.
2. Odnośnie do skarżącego
186. Rząd zwrócił się do Trybunału o uznanie skargi skarżącego za niedopuszczalną z uwagi na nadużycie prawa do skargi zgodnie z art. 35 §§ 3 (a) i 4 Konwencji. Stwierdził, że indywidualna osoba nie może podnosić, że przedłużenie okresu przedawnienia - w przypadku gdy dane przestępstwo nie uległo jeszcze przedawnieniu - negatywnie wpłynęło na jego sytuację, ponieważ sprawca nie mógł przewidzieć, że okres przedawnienia zostanie zmieniony. Skarga oparta na kalkulowaniu w celu uniknięcia odpowiedzialności karnej, oparta wyłącznie na oczekiwaniu, że przestępstwo ulegnie przedawnieniu, powinna zostać uznana za nadużycie, jako dążąca do czerpania korzyści z Konwencji niezgodnie z zasadami sprawiedliwości społecznej.
187. Skarżący podniósł, że Rząd błędnie zinterpretował art. 35 § 3 (a) Konwencji. Termin „nadużycie” w rozumieniu tego przepisu winien być rozumiany jako szkodliwe korzystanie z prawa dla celów innych niż te, dla których zostało ustanowione. Jego skarga nie stanowi żadnego rodzaju „nadużycia” w znaczeniu przypisanym temu pojęciu w orzecznictwie Trybunału. W niniejszej sprawie skarżący zarzucił, że jego sprawa nie została sprawiedliwe rozpoznana, mając na uwadze, inter alia, przedłużenie okresów przedawnienia w konsekwencji wejścia w życie Nowelizacji z 2005 r. w toku jego sprawy karnej.
188. Trybunał powtarza, że na mocy art. 35 § 3 lit. a Konwencji skarga może zostać odrzucona ze względu na nadużycie prawa do skargi jeśli, między innymi, świadomie oparta była na fałszywych faktach (zob., między innymi, Gross przeciwko Szwajcarii [WI], nr 67810/10, § 28, ETPCz 2014 z kolejnymi odniesieniami). Po drugie może zostać odrzucona w przypadku, gdy skarżący użył w swojej korespondencji z Trybunałem szczególnie dokuczliwych, lekceważących, agresywnych lub prowokujących wyrażeń (zob. np. Řehák przeciwko Republice Czeskiej (dec.), nr 67208/01, 18 maja 2004 r.)
189. Jednakże pojęcie nadużycia prawa do skargi z art. 35 § 3 (a) Konwencji nie jest ograniczone do to tych dwóch przykładów, inne sytuacje mogą być również uznane za nadużycie tego prawa. W zasadzie każde zachowanie skarżącego jaskrawo stojące w sprzeczności z celem prawa do skargi, określonym w Konwencji i które zakłóca poprawne funkcjonowanie Trybunału lub właściwy przebieg postępowania przed Trybunałem, może zostać uznane za nadużycie prawa do skargi (zob. Miroļubovs i Inni przeciwko Łotwie, nr 798/05, § 65, 15 września 2009 r.).
190. Mając na uwadze swoje orzecznictwo w tej materii Trybunał uznaje, że argumenty przedstawione przez Rząd, dotyczące zachowania skarżącego, nie mogą być postrzegane jako nadużycie prawa do skargi w znaczeniu art. 35 § 3 lit. a Konwencji. W związku z tym Trybunał oddala wstępne zastrzeżenie Rządu.
191. Trybunał zauważa, że skarga nie jest oczywiście niezasadna w rozumieniu art. 35 § 3 lit. (a) Konwencji. Zauważy nadto, że nie jest niedopuszczalna z innych powodów. Musi zatem być uznana za dopuszczalną.
B. Meritum
1. Twierdzenia skarżącego
192. Skarżący stwierdził, że nowelizacja z 2005 r. przedłużyła okresy przedawnienia w stosunku do czynów popełnionych przed jej wejściem w życie. Jego zdaniem stało to w sprzeczności z zasadą obligatoryjnego stosowania ustawy względniejszej, określoną z art. 4 § Kodeksu karnego. Termin „ustawa względniejsza”, z powyższego przepisu, należy rozumieć jako całość prawa karnego, w tym przepisy o okresach przedawnienia.
193. Co więcej, nowelizacja z 2005 r. znana była publicznie jako „ustawa FOZZ”. Wskazuje to na bliski związek pomiędzy wejściem w życie nowelizacji z 2005 r. oraz skutkiem, jaki miał zostać osiągnięty jeśli chodzi o postępowanie, w którym skarżący ewentualnie zostałby skazany. Skarżący nie zgodził się z opinią, że pewne wypowiedzi polityczne, które padły w związku z projektem ustawy, nie odzwierciedlały intencji ustawodawcy. Jego zdaniem dzięki tym wypowiedziom intencje ustawodawcy ujrzały światło dzienne. W większości demokratycznych społeczeństw wypowiedzi takie są często używane przez sądy do wyjaśnienia intencji ustawodawcy. Mając je na uwadze oraz fakt, że nowelizacja z 2005 r. powszechnie znana była jako Ustawa FOZZ, skarżący zarzucił, że celem ustawodawcy było zapobiegnięcie upływowi okresów przedawnienia w jego sprawie. Rozstrzygnięcie jego sprawy podlegało zewnętrznej presji ze strony władzy ustawodawczej, z naruszeniem art. 6 § 1.
194. Skarżący utrzymywał, że z powodu bliskiego związku pomiędzy wejściem w życie nowelizacji z 2005 r. i sprawą karną przeciwko niemu, nie można porównywać jego sprawy ze sprawą Coëme i Inni przeciwko Belgii. Co więcej, ustalenia Trybunału w tym wyroku odnośnie do przedłużenia okresów przedawnienia były dotyczyły jedynie art. 7 Konwencji, nie zaś oceny zarzutu w świetle art. 6 § 1 Konwencji.
2. Twierdzenia Rządu
195. Rząd podniósł, że sprawa skarżącego została sprawiedliwie rozpatrzona. Mając na uwadze orzecznictwo Trybunału stwierdził, że prawo do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy nie obejmuje zakazu przedłużania okresów przedawnienia w przypadku przestępstw, które nie uległy jeszcze przedawnieniu. W odniesieniu do takich przestępstw przedłużenie okresów przedawnienia poprzez natychmiastowe zastosowanie przepisów proceduralnych jest zgodne z prawem na mocy art. 6 § 1 Konwencji.
196. Rząd powołał się na odpowiednie ustalenia sądów krajowych, dotyczące tej kwestii i podkreślił, że intencja ustawodawcy nie powinna być wyinterpretowywana z wypowiedzi uczestników debaty nad projektem ustawy, ale przede wszystkim z treści aktu normatywnego.
197. Trybunał Konstytucyjny przeanalizował w swoim wyroku argument, że nowelizacja z 2005 r. stanowiła bezpośrednią interwencję władz w sprawę skarżącego. Zauważył, że fragment uzasadnienia projektu ustawy może być rozumiany jako próba ingerencji. Jednakże nie można zakładać, że nowelizacja z 2005 r. mogła wpłynąć na wynik postępowania, o ile sądy przestrzegały prawa. Co więcej, uzasadnienie projektu ustawy było zbędne dla wykładni nowelizacji z 2005 r.
198. Rząd podniósł, że nowelizacja z 2005 r. była pierwszą nowelizacją Kodeksu karnego z 1997 roku dotyczącą przepisów o przedawnieniu. Biorąc pod uwagę upływ czasu od 1997 roku i ilość przedawnionych spraw ze względu na przepisy o przedawnieniu, ustawodawca miał podstawy do stwierdzenia, że istniała potrzeba skorygowania polityki państwa w tym zakresie.
3. Ocena Trybunału
199. Trybunał zbada skargę na mocy art. 6 § 1 odnośnie tego, że postępowanie karne było niesprawiedliwe w wyniku interwencji władzy ustawodawczej jedynie w przypadku skarżącego, ponieważ uznał już ten sam zarzut w stosunku do skarżącej za niezgodny ratione personae (zob. par. 184 powyżej). Zauważa, że nowelizacja z 2005 r. została zastosowana w postępowaniu karnym przeciwko skarżącemu do przestępstwa kradzieży mienia FOZZ o znacznej wartości.
200. Trybunał na początku stwierdza, że na mocy art. 2 nowelizacji z 2005 r. przedłużone okresy przedawnienia mają zastosowanie do przestępstw popełnionych przed wejściem ustawy w życie, z wyłączeniem przestępstw co do których okres przedawnienia już upłynął. Przepis ten zawierał gwarancję, że ściganie przestępstw, które uległy przedawnieniu zgodnie z przepisami obowiązującymi przed wejściem w życie nowelizacji z 2005 r. jest niemożliwe.
201. Trybunał następnie obserwuje, że kwestia zgodności nowelizacji z 2005 r. z Konstytucją i art. 6 § 1 Konwencji w kontekście sprawy skarżącego została zbadana przez sądy krajowe. Wiodącą decyzją w tej materii był wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 15 października 2008 r. (nr P 32/06). W swoim późniejszym orzeczeniu z dnia 11 lutego 2009 r. (sprawa nr P 39/07), dotyczącym sprawy skarżącego, odwołał się do swoich ustaleń, dokonanych we wcześniejszym orzeczeniu.
202. W swoim wiodącym wyroku Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że przepisy nowelizacji z 2005 r. były zgodne z Konstytucją. Ustalił, że ustawa przedłużała limity czasowe ścigania, ale nie zmieniała podstaw odpowiedzialności karnej za konkretne czyny lub kar grożących za ich popełnienie. Stwierdził również, że Konstytucją nie ochroniła oczekiwań sprawcy, że zasady dotyczące okresów przedawnienia nie zostaną zmienione na jego niekorzyść.
203. Skarżący zarzucił, że nowelizacja z 2005 r. była motywowana sprawą FOZZ. Trybunał zauważa krytyczne uwagi Trybunału Konstytucyjnego w jego wiodącym orzeczeniu co do uzasadnienia projektu ustawy odnoszącego się do sprawy FOZZ. Jednocześnie Trybunał Konstytucyjny zauważył, że rzecznicy projektu ustawy optowali za zajęciem się bardziej generalnym problemem upływu okresów przedawnienia. Ten sam Trybunał stwierdził, że uzasadnienie projektu ustawy nie stanowi części prawa i jest irrelewantne dla wykładni przepisów zawartych w nowelizacji z 2005 r.
204. Skarżący zarzucił również, że nowelizacja z 2005 r. została uchwalona aby wpłynąć na postępowanie w jego sprawie. Trybunał zauważy, że Trybunał Konstytucyjny zbadał kwestię zarzucanej ingerencji ustawodawcy w sprawę skarżącego i jej zgodności z art. 6 § 1 Konwencji. Stwierdził, że skutkiem nowelizacji z 2005 r. było umożliwienie wydania orzeczenia sądowego w sprawie przeciwko skarżącemu. Z drugiej strony ustawa nie miała wpływu na treść orzeczenia, ponieważ nie zmieniała podstaw odpowiedzialności karnej za przestępstwa zarzucane skarżącemu lub grożących za nie kar (zob. par. 119-120 i 126 powyżej). Trybunał przychyla się do ustaleń Trybunału Konstytucyjnego. Uznaje, że nowelizacja z 2005 r. nie może być uznawana za ingerencję ustawodawcy w sprawę skarżącego, ponieważ - zgodnie z ustaleniami Trybunału Konstytucyjnego - ustawa ta nie miała wpływu na wynik sprawy w sensie merytorycznym, ale wyłącznie przedłużała limity czasowe odpowiedzialności karnej (po równaj a contrario Stran Greek Refineries i Stratis Andreadis przeciwko Grecji, 9 grudnia 1994 r., § 49, Serie A nr 301–B oraz Zielinski, Pradal, Gonzalez i Inni przeciwko Francji [WI], nr 24846/94 i 34165/96 do 34173/96, § 57, ETPCz 1999–VII; sprawy cywilne, w których Trybunał uznał, że zasada praworządności i pojęcie sprawiedliwego procesu ustanowione w art. 6 uniemożliwiają jakąkolwiek ingerencję ustawodawcy – o ile nie wystąpiły istotne powody o charakterze interesu ogólnego – w wymiar sprawiedliwości, która ma na celu wpłynięcie na wynik spornej sprawy).
205. W związku z tym Trybunał powtarza, że w sprawie Coëme i Inni przeciwko Belgii, zbadał skargę na podstawie art. 7 Konwencji w zakresie niezwłocznego zastosowania prawa przedłużającego okresy przedawnienia. Stwierdził, że przepis nie został naruszony „gdyż nie można go interpretować jako zakazu przedłużania okresów przedawnienia poprzez niezwłoczne zastosowanie przepisów proceduralnych, jeżeli odnośne przestępstwa nigdy nie były przedmiotem ograniczeń” (§ 149). W wyroku Trybunał sklasyfikował zasady dotyczące okresów przedawnienia jako przepisy proceduralne. Następnie potwierdził, że sądy krajowe słusznie stosowały zasadę tempus regit actum w odniesieniu do przepisów proceduralnych (zob. Scoppola przeciwko Włochom (nr 2) [WI], nr 10249/03, § 110, 17 wrzesień 2009 r.). Zasady dotyczące okresów przedawnienia nie definiowały przestępstw lub grożących za nie kar i mogły być interpretowane jedynie jako określające uprzedni warunek rozpoznania sprawy (zob. Previti przeciwko Włochom (dec.) nr 1845/08). W tym sensie zasady dotyczące okresów przedawnienia nie miały wpływu na korzystanie z prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy.
206. Mając na uwadze powyższe ustalenia, które mogą być odpowiednio zastosowane do zarzutu skarżącego na mocy art. 6 § 1 i w braku arbitralności Trybunał uznaje, że zastosowanie nowelizacji z 2005 r., przedłużającej okresy przedawnienia, w sprawie przeciwko skarżącemu, nie może być rozumiane jako naruszenie prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy.
207. Mając na uwadze powyższe Trybunał uznaje, że nie doszło do naruszenia art. 6 § 1 Konwencji w zakresie zarzucanej ingerencji ustawodawcy w postępowania karne odnośnie do skarżącego.
II. STOSOWANIE ART. 41 KONWENCJI
208. Art. 41 Konwencji stanowi:
,,Jeśli Trybunał stwierdzi, że nastąpiło naruszenie Konwencji lub jej protokołów, oraz jeśli prawo wewnętrzne zainteresowanej Wysokiej Układającej się Strony pozwala tylko na częściowe usunięcie konsekwencji tego naruszenia, Trybunał orzeka, gdy zachodzi potrzeba, słuszne zadośćuczynienie pokrzywdzonej stronie.”
A. Szkoda
1. Skarżąca
209. Skarżąca wniosła o 86.588 euro (EUR) tytułem odszkodowania za szkody majątkowe. Wniosek ten był związany z utraconymi zarobkami w okresie pozbawienia jej wolności. Wniosła również o 100.000 euro tytułem zadośćuczynienia za szkody niemajątkowe. Swój wniosek oparła na fakcie, że była pozbawiona wolności przez prawie cztery lata, najpierw w areszcie, a następnie w więzieniu.
210. Rząd podniósł, że wnioski skarżącej były bezzasadne i należy je odrzucić w całości.
211. Trybunał nie znajduje związku przyczynowego pomiędzy stwierdzonym naruszeniem art. 6 § 1 a zarzuconą szkodą majątkową i wniosek odrzuca. Podobnie odrzuca wniosek o zadośćuczynienie z tytułu szkody niemajątkowej ponieważ przyczyny leżące u podstaw wniosku nie miały związku z naruszeniem art. 6 § 1, stwierdzonym w niniejszej sprawie.
2. Skarżący
212. Skarżący wniósł o zwrot następujących kwot z tytułu szkody majątkowej, która jego zdaniem powstała w wyniku naruszenia jego prawa do sprawiedliwego procesu: (a) 12.340.545 PLN tytułem utraconych korzyści z firmy Universal; (b) 360.000 dolarów amerykańskich tytułem utraty wynagrodzenia z BSTC Group Inc., przedsiębiorstwa amerykańskiego, w którym był zatrudniony; oraz (c) 170.649,30 PLN utracone z tytułu zadośćuczynienia za szkodę na rzecz Skarbu Państwa.
213. Skarżący wniósł również o 50 000 euro z tytułu zadośćuczynienia za szkodę niemajątkową. Twierdził, że jego reputacja osobista oraz biznesowa ucierpiała na skutek szerokiego relacjonowania sprawy w mediach i długiego okresu postępowania. W konsekwencji sprawy karnej musiał ustąpić ze stanowiska Prezesa Zarządu Banku Millenium i stacji telewizyjnej Polsat. Miał również problemy zdrowotne.
214. Rząd podniósł, że wnioski skarżącego były niezasadne i należy je odrzucić w całości. Podkreślił, że wniosek o odszkodowanie nie był związany z poruszanymi w sprawie kwestiami.
215. Trybunał nie znajduje związku pomiędzy stwierdzonym naruszeniem art. 6 § 1 i zarzucaną szkodą majątkową, dlatego wniosek odrzuca.
216. Co do wniosku o zadośćuczynienie za szkodę niemajątkową Trybunał odnotowuje, że stwierdził naruszenie art. 6 § 1 tylko w części dotyczącej jednego z trzech zarzutów związanych z tym przepisem, mianowicie dotyczącego „sądu ustanowionego ustawą”. Mając powyższe na uwadze oraz szczególne okoliczności niniejszej sprawy Trybunał uznaje, że stwierdzenie naruszenia stanowi samo w sobie wystarczające słuszne zadośćuczynienie za jakąkolwiek szkodę niemajątkową poniesioną przez skarżącego.
3. Oboje skarżący
217. Trybunał ostatnio podsumował ogólne zasady związane z art. 46 Konwencji w swoim wyroku w sprawie Moreira Ferreira przeciwko Portugalii (nr 2) ([WI], nr 19867/12, § 47-51, ETPCz 2017 (fragmenty), z kolejnymi odniesieniami). Te ogólne zasady wskazują, że stwierdzenie przez Trybunał naruszenia art. 6 Konwencji nie wymaga automatycznie wznowienia krajowego postępowania karnego. Niemniej jednak jest to, z zasady, właściwym, a często najwłaściwszym sposobem zakończenia naruszenia i otrzymania za nie stosownego zadośćuczynienia (ibid. § 52). Uszczegółowiając, jeżeli dana osoba została skazana w wyniku postępowania, w którym stwierdzono naruszenie wymogów ustanowionych art. 6 Konwencji, ponowne rozpoznanie sprawy lub wznowienie postępowania, jeżeli o to wniesiono, jest co do zasady, właściwym sposobem zadośćuczynienia naruszeniu. Jednakże, właściwe środki naprawcze, wymagane od pozwanego Państwa w celu wypełnienia jego zobowiązań wynikających z Konwencji, muszą zależeć od szczególnych okoliczności każdej sprawy i muszą być określone w świetle wyroku Trybunału w danej sprawie oraz z należytym poszanowaniem orzecznictwa Trybunału (ibid., § 50).
218. Trybunał zauważa, że art. 540 § 3 k.p.k. przewiduje możliwość wznowienia postępowania karnego, jeżeli potrzeba taka wynika z wyroku Trybunału (zob. par. 105 powyżej). Sformułowanie tego przepisu pozwala sądom krajowym na pewien margines uznania w tym zakresie.
219. W niniejszej sprawie Trybunał stwierdził naruszenie art. 6 § 1 w odniesieniu do zasady „sąd ustanowiony ustawą” w przypadku sądu pierwszej instancji. Zauważył również, że sądy odwoławcze oddaliły zarzuty skarżącego co do tego, że uchybienie formalne w wyznaczeniu sędziego wpłynęło na treść wyroku. Mając na uwadze istotę swoich ustaleń oraz przyczyny leżące u ich podstaw (zob. par. 138-142 powyżej) Trybunał uważa, że w konkretnych okolicznościach niniejszej sprawy, to nie do Trybunału lecz do sądów krajowych należy podjęcie decyzji czy wznowienie postępowania karnego jest konieczne, czy nie celem wykonania niniejszego wyroku (porównaj Henryk Urban i Ryszard Urban przeciwko Polsce, nr 23614/08, §§ 56 i 66, 30 listopada 2010 r.).
B. Koszty i wydatki
220. Skarżąca nie złożyła wniosku o zwrot kosztów i wydatków.
221. Skarżący wniósł o 80.000 PLN (około 20.000 EUR) tytułem zwrotu kosztów poniesionych za usługi trzech adwokatów przed sądami krajowymi. Nie przedstawił żadnych faktur, ponieważ w tym czasie ich wystawianie nie było praktyką w Polsce, przedłożył zaś na poparcie swojego wniosku oświadczenie złożone przed notariuszem w USA. Skarżący wniósł również o zwrot 17.494,73 EUR tytułem kosztów poniesionych za reprezentację przed Trybunałem przez kancelarię Sjöcrona Van Stigt Attorneys oraz stosownie udokumentował swoje roszczenie.
222. Rząd podniósł, że brane pod uwagę mogą być tylko koszty faktycznie poniesione na przygotowanie i obronę sprawy skarżącego przed Trybunałem, a nie przed sądami krajowymi. Tak, czy owak wniósł o odrzucenie roszczenia o zwrot kosztów i wydatków z każdego tytułu.
223. Trybunał przypomina, że zgodnie z art. 41 Konwencji zwrotowi podlegają koszty i wydatki tylko w takim zakresie, w jakim wykazano, że były one rzeczywiście i koniecznie poniesione oraz były uzasadnione co do wysokości (zob., między innymi, Roche przeciwko Zjednoczonemu Królestwu [WI], nr 32555/96, § 182, ETPCz 2005–X). Trybunał odnotował, że stwierdził naruszenie art. 6 § 1 jedynie co do jednego spośród trzech zarzutów podniesionych przez skarżącego. Zatem zwrotowi podlega jedynie część kosztów i wydatków poniesionych przez skarżącego.
224. W niniejszej sprawie, uwzględniając posiadane dokumenty oraz powyższe kryteria, Trybunał odrzuca wniosek o zwrot kosztów i wydatków poniesionych w postępowaniu krajowym, ze uwagi na nieprzedstawienie właściwych dokumentów. Uważa za słuszne przyznanie skarżącemu kwoty 5.000 euro za postępowanie przed Trybunałem.
C. Odsetki za zwłokę
225. Trybunał za słuszne uznaje oznaczenie wysokości odsetek za zwłokę na podstawie marginalnej stopy procentowej Europejskiego Banku Centralnego powiększonej o trzy punkty procentowe.
Z TYCH PRZYCZYN TRYBUNAŁ JEDNOGŁOŚNIE
1. Postanawia o łącznym rozpoznaniu skarg;
2. Uznaje za dopuszczalną skargę w zakresie dotyczącym niezgodnego z prawem wyznaczenia do sprawy sędziego A.K, zarzucanego braku bezstronności, a także skargę skarżącego w zakresie dotyczącym zarzutu ingerencji ustawodawcy w jego sprawę, a pozostałą część skarg za niedopuszczalną;
3. Uznaje, że doszło do naruszenia Artykułu 6 § 1 Konwencji co do zasady ,,sąd ustanowiony ustawą”;
4. Uznaje, że nie doszło do naruszenia art. 6 § 1 Konwencji co do zarzutu braku bezstronności;
5. Uznaje, że nie doszło do naruszenia art. 6 § 1 Konwencji co do zarzutu ingerencji ustawodawcy w postępowania karne w stosunku do skarżącego;
6. Uznaje, że stwierdzenie naruszenia stanowi samo w sobie wystarczające słuszne zadośćuczynienie z tytuły szkody niemajątkowej doznanej przez skarżącego;
7. Uznaje,
(a) że pozwane Państwo ma zapłacić skarżącemu, w terminie trzech miesięcy od daty, w której wyrok stanie się ostateczny zgodnie z Artykułem 44 § 2 Konwencji, kwotę 5000 EUR (pięć tysięcy euro) powiększoną o wszelkie należne podatki, z tytułu zwrotu kosztów i wydatków, przeliczoną na walutę pozwanego Państwa według kursu obowiązującego w dacie płatności;
(b) że od momentu upływu wyżej wskazanego terminu trzech miesięcy aż do momentu płatności, należne będą odsetki zwykłe od określonych powyżej kwot, naliczone według stopy równej marginalnej stopie procentowej Europejskiego Banku Centralnego obowiązującej w tym okresie, powiększonej o trzy punkty procentowe;
8. Oddala pozostałą część skargi skarżących o słuszne zadośćuczynienie.
Sporządzono w języku angielskim oraz obwieszczono pisemnie dnia 12 kwietnia 2018 r., zgodnie z Regułą 77 ust. 2 i ust. 3 Regulaminu Trybunału.
Abel Campos Linos-Alexandre Sicilianos
Kanclerz Sekcji Przewodniczący
Data wytworzenia informacji: