Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Orzeczenie w sprawie Tagayeva i Inni przeciwko Rosja, skarga nr 26562/07

EUROPEJSKI TRYBUNAŁ PRAW CZŁOWIEKA

SEKCJA PIERWSZA

SPRAWA TAGAYEVA I INNI PRZECIWKO ROSJI

(Skarg a nr 26562/07 i 6 innych skarg )

WYROK

[wyciąg]

STRASBURG

13 kwietnia 2017 r.

OSTATECZNY

18/09/2017

Wyrok ten stał się ostateczny zgodnie z warunkami określonymi w art. 44 ust. 2 Konwencji. Wyrok może podlegać korekcie wydawniczej.

W sprawie Tagayeva i Inni przeciwko Rosji ,

Europejski Trybunał Praw Człowieka (Pierwsza Sekcja), zasiadając jako Izba w składzie:

Linos-Alexandre Sicilianos, Przewodniczący,
Mirjana Lazarova Trajkovska,

Khanlar Hajiyev,

Julia Laffranque,

Paulo Pinto de Albuquerque,

Erik Møse,

Dmitry Dedov, Sędziowie,
oraz Abel Campos, Kanclerz Sekcji,

po obradach na posiedzeniach niejawnych w dniach 14 października 2014 r., 9 stycznia 2017 r. i 15 marca 2017 r.,

wydaje następujący wyrok, który został przyjęty w dniu wskazanym jako ostatni:

POSTĘPOWANIE

1. Sprawa wywodzi się z siedmiu skarg (…) złożonych do Trybunału między 25 czerwca 2007 r. a 28 maja 2011 r. przeciwko Rosji zgodnie z art. 34 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności („Konwencja”) przez 447 obywateli rosyjskich. Jedna grupa skarżących („pierwsza grupa skarżących”, skargi nr 26562/07, 49380/08, 21294/11 i 37096/11) była reprezentowana przez pana Kirilla Korotejewa, prawnika EHRAC/Memorial Human Rights Centre, organizacji pozarządowej z siedzibami w Moskwie i Londynie, wspieranego przez panią Jessicę Gavron, doradcę; pozostali skarżący („druga grupa skarżących”, skargi nr 14755/08, 49339/08 i 51313/08) reprezentowana była natomiast przez pana Sergeya Knyazkina i pana Michaiła Trepaszkina, prawników praktykujących w Moskwie. Kompletna i zaktualizowana lista 409 skarżących i ich przedstawicieli znajduje się w załączniku.1

2. Rząd Rosyjski („Rząd”) był reprezentowany przez pana G. Matyushkina, pełnomocnika Federacji Rosyjskiej przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.

3. Decyzją z dnia 9 czerwca 2015 r., po posiedzeniu w sprawie dopuszczalności i przedmiotu skargi (Reguła 54 § 3), Trybunał uznał skargi za częściowo dopuszczalne. W tym samym dniu Trybunał uznał, że skargi powinny zostać połączone zgodnie z Regułą 42 § 1 Regulaminu Trybunału.

4. Strony odpowiedziały na piśmie na wzajemne uwagi co do przedmiotu skargi.

FAKTY

I. OKOLICZNOŚCI SPRAWY

Paragrafy 5-456 wyroku pominięto i zastąpiono tłumaczeniem poniższego streszczenia przygotowanego przez Kancelarię Europejskiego Trybunału Praw Człowieka :

Streszczenie stanu faktycznego 2 :

Sprawa wynikła z ataku terrorystycznego na szkołę w Biesłanie, w Północnej Osetii (Rosja) we wrześniu 2004 r., który skutkował śmiercią ok. 334 cywilów, w tym 186 dzieci, którzy zostali wzięci jako zakładnicy. Dnia 1 września 2004 r., krótko po godz. 9.00 rano, grupa ciężko uzbrojonych terrorystów wkroczyła na dziedziniec szkoły podczas tradycyjnej ceremonii rozpoczęcia roku szkolnego i zmusiła ponad 1100 osób obecnych do wejścia na salę gimnastyczną, znajdującą się na parterze, gdzie następnie rozmieścili ładunki wybuchowe. Ok. 16 mężczyzn zakładników zostało zabitych później tego dnia. W dniu 3 września salą gimnastyczną, gdzie trzymani byli zakładnicy, wstrząsnęły trzy eksplozje, powodując wiele ofiar – w trakcie samych wybuchów lub z powodu pożaru, który wybuchł, lub na skutek postrzelenia w trakcie próby ucieczki. Siły państwowe przypuściły wówczas szturm na budynek. Przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka skarżący zarzucali naruszenia art. 2 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności w odniesieniu do pozytywnych obowiązków ochrony życia i śledztwa, planowania oraz kontroli operacji oraz użycia śmiercionośnej siły.

II. WŁAŚCIWE PRAWO KRAJOWE I PRAKTYKA

[Paragrafy 457-464 wyroku pominięto w niniejszym tłumaczeniu]

III. WŁAŚCIWE DOKUMENTY PRAWA MIĘDZYNARODOWEGO

[Paragrafy 465-472 wyroku pomi nięto w niniejszym tłumaczeniu]

PRAWO

I. ZAGADNIENIA WSTĘPNE

473. Kilku skarżących poinformowało Trybunał o zmianach lub korektach w imionach i nazwiskach lub sytuacji przedstawionej w wykazie skarżących (zob. załącznik).

474. Dwóch skarżących wniosło o umieszczenie w wykazie skarżących swoich zmarłych krewnych, którzy znajdowali się wśród zakładników. Syn Larisy Kudziyevy (skarżąca nr 110) – Zaurbek Kudziyev (ur. 1997) – zmarł w 2011 r., a ojciec Romana Bziyeva (skarżącego nr 349) – Sergey Bziyev (ur. 1963) – zmarł w 2005 r. Ponieważ osoby te nie wniosły skargi za życia, zgodnie z decyzją w sprawie dopuszczalności podjętą w niniejszej sprawie, w której poruszono kwestię legitymacji procesowej, Trybunał oddala te wnioski (zob. Tagayeva i Inni przeciwko Rosji (dec.), skarga nr 26562/07, §§ 470–84, 9 czerwca 2015 r.).

475. Alikhan Dzusov (skarżący nr 351) poinformował Trybunał, że wbrew informacji zawartej w decyzji w sprawie dopuszczalności nie znajdował się w grupie zakładników przetrzymywanych w szkole. W świetle tej nowej informacji skarga wniesiona przez pana Alikhana Dzusova jest zatem niezgodna ratione personae z postanowieniami Konwencji w rozumieniu art. 35 ust. 3 lit. a i należy ją odrzucić zgodnie z art. 35 ust. 4.

476. Spadkobiercy kilku skarżących poinformowali Trybunał o śmierci skarżących i jako ich bliscy krewni wyrazili zamiar występowania w sprawie w ich miejsce. Nie spotkało się to ze sprzeciwem ze strony Rządu. Mając na uwadze ścisłe więzy rodzinne ze spadkobiercami oraz ich uzasadniony interes w dalszym prowadzeniu sprawy dotyczącej fundamentalnych praw człowieka, Trybunał zgadza się, by spadkobiercy zmarłych skarżących zastąpili ich w postępowaniu. Na wniosek spadkobierców skarżących będzie zatem nadal rozpatrywał skargi wniesione przez nieżyjących skarżących (zob. załącznik).

II. ZARZUCANE NARUSZENIA ART. 2 KONWENCJI (WSZYSCY SKARŻĄCY)

477. Wszyscy skarżący zarzucili naruszenie art. 2 Konwencji ze względu na dwie kwestie: obowiązki pozytywne polegające na ochronie życia i prowadzeniu śledztwa. Art. 2 stanowi:

„1. Prawo każdego człowieka do życia jest chronione przez ustawę. Nikt nie może być umyślnie pozbawiony życia, wyjąwszy przypadki wykonania wyroku sądowego skazującego za przestępstwo, za które ustawa przewiduje taką karę.

2. Pozbawienie życia nie będzie uznane za sprzeczne z tym artykułem, jeżeli nastąpi w wyniku bezwzględnego koniecznego użycia siły:

a) w obronie jakiejkolwiek osoby przed bezprawną przemocą;

b) w celu wykonania zgodnego z prawem zatrzymania lub uniemożliwienia ucieczki osobie pozbawionej wolności zgodnie z prawem;

c) w działaniach podjętych zgodnie z prawem w celu stłumienia zamieszek lub powstania”.

A. Art. 2 – obowiązek pozytywny polegający na zapobieganiu zagrożeniu życia

1. Stanowiska stron

478. Skarżący podnieśli, że władze rosyjskie miały wiedzę o rzeczywistym i bezpośrednim zagrożeniu życia, ale nie zastosowały dostępnych, rozsądnych środków zapobiegawczych. Zasadniczo powtórzyli oni argumenty przedstawione w opinii biegłych w zakresie przeciwdziałania terroryzmowi (zob. par. 436 i nn. powyżej). W szczególności skarżący argumentowali, że chociaż osoby stanowiące cel nie zostały wymienione z imienia i nazwiska, stanowiły dostatecznie możliwą do zidentyfikowania klasę osób: były to dzieci szkolne, ich rodziny i nauczyciele w rozsądnie możliwych do zidentyfikowania szkołach. Placówki oświatowe w Biesłanie, w szczególności szkoła nr 1 jako największa w mieście, powinny być w pierwszej kolejności uznane za potencjalny cel terrorystów. Z uwagi na szczególną bezbronność potencjalnej grupy stanowiącej cel, wiedzę o zagrożeniu, jakie stanowili zatwardziali terroryści, oraz ich zamiar wyrządzenia krzywdy ludności cywilnej, należało podjąć rozsądne działania w celu zakłócenia ataku, odstraszenia od jego realizacji lub ograniczenia do minimum jego zasięgu. Niemniej jednak żadne rozsądne działania zapobiegawcze nie zostały podjęte. W szczególności nie zaplanowano z góry żadnej uprzedniej operacji antyterrorystycznej ani nie istniały wyraźne plany nadzwyczajnych działań służących odpowiedniemu zareagowaniu na zagrożenie albo bezpośrednio po pomyślnie przeprowadzonym ataku. Wygląda na to, że nie podjęto żadnych innych działań poza zapewnieniem organom regionalnym i lokalnym szczegółowych informacji o planowanym ataku. Wygląda również na to, że żadne z rozmaitych wymaganych działań zapobiegawczych nie zostały wdrożone ani też nie istniały dowody, by miał miejsce nadzór nad przekazywaniem takich instrukcji. Żaden funkcjonariusz nie został pociągnięty do odpowiedzialności za te uchybienia. Podsumowując, skarżący argumentowali z ubolewaniem, że działania nie stanowiły stosownej i adekwatnej reakcji na zagrożenie o takiej skali i o takim stopniu przewidywalności, jak również nie były dostateczne, by możliwe było uznanie, iż Rząd wywiązał się z obowiązku ochrony życia przewidzianego w art. 2.

479. W wyniku takiego braku współpracy w działaniu duża grupa terrorystów była w stanie trenować tygodniami nie niepokojona przez nikogo w rejonie miasta Małgobek, a w Dniu Wiedzy (1 września) bez przeszkód przeprowadzić przewidziany i druzgocący atak terrorystyczny. Uchybienia w zakresie bezpieczeństwa umożliwiły ponad trzydziestu terrorystom podróż do Biesłanu z bronią w co najmniej jednym pojeździe ciężarowym, podczas której to podróży napotkali oni zaledwie jeden punkt kontrolny obsługiwany przez jednego funkcjonariusza. Funkcjonariusz odpowiadający za ruch uliczny, zazwyczaj stacjonujący przed szkołą, był nieobecny, najwyraźniej ze względu na pełnienie innych obowiązków, jedyny funkcjonariusz obecny w szkole nie miał broni ani urządzeń komunikacyjnych, w ciągu pierwszych kilku minut od ataku nie było żadnej reakcji ze strony policji, a liczba sztuk broni palnej, do których miała dostęp policja po ataku, okazała się niewystarczająca. Skarżący wskazali na to, iż Rząd przyznał, że działania lokalnej policji przyczyniły się do pomyślnego zajęcia szkoły. Podkreślali, że działania funkcjonariuszy państwowych, działających w ramach czynności służbowych, można przypisać państwom, a zatem stanowią one naruszenie obowiązku ochrony życia przewidzianego w art. 2 Konwencji.

480. Rząd odniósł się do swoich poprzednich uwag podsumowanych w decyzji w sprawie dopuszczalności (zob. Tagayeva i Inni (dec.), op. cit., § 513). Rząd zasadniczo polegał na „kompleksowej opinii biegłych nr 1” z dnia 23 grudnia 2005 r. (zob. par. 124 i nn. powyżej). Chociaż w listopadzie 2006 r. dokument ten został uznany przez sąd krajowy za nieważny, nadal powoływano się na niego na dalszym etapie postępowania ze względu na rozległy zakres faktyczny. Jak przywoływał Rząd, w opinii stwierdzono, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oraz inne organy federalne podjęły wszystkie konieczne i adekwatne środki ostrożności w związku ze spodziewanym atakiem terrorystycznym. Jednocześnie działania lokalnych zespołów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Inguszetii i Biesłanie nie były wystarczające, wskutek czego działająca niezgodnie z prawem uzbrojona grupa osób zdołała zebrać się i trenować w Inguszetii, przedostać do Biesłanu przez granicę administracyjną z Osetią Północną, a następnie wziąć zakładników bez szczególnego oporu. Wnioski te posłużyły za podstawę ścigania karnego funkcjonariuszy lokalnej policji w Inguszetii i Biesłanie.

2. Ocena Trybunału

481. W ramach wprowadzenia do rozpatrywania zarzutów sformułowanych na podstawie art. 2 Konwencji Trybunał potwierdza, że ma pełną świadomość trudności, z jakimi mierzą się nowoczesne państwa w walce z terroryzmem, i zagrożeń wynikających z analizy retrospektywnej (zob. Finogenov i Inni przeciwko Rosji, skarga nr 18299/03 i 27311/03, §§ 212–13, ETPCz 2011 (fragm.)). W szczególności władze rosyjskie w ciągu ostatnich kilku dekad miały do czynienia w Kaukazie Północnym z ruchami separatystycznymi –stanowiącymi duże zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i bezpieczeństwa publicznego. Jako organ, którego zadaniem jest nadzorowanie realizacji zobowiązań dotyczących praw człowieka na podstawie Konwencji, Trybunał musi dokonać rozróżnienia między wyborami politycznymi dokonywanymi w toku zwalczania terroryzmu, które z natury pozostają poza zakresem takiego nadzoru, a pozostałymi, w większej mierze operacyjnymi aspektami działań władz, które to działania mają bezpośredni wpływ na podlegające ochronie prawa. Kryterium bezwzględnej konieczności sformułowane w kontekście art. 2 należy stosować z różnym rygorem w zależności od tego, czy i w jakim zakresie władze miały kontrolę nad sytuacją, a także innych istotnych ograniczeń wpisanych w podejmowanie decyzji operacyjnych w tej delikatnej materii ( ibid., §§ 214–16).

482. Wracając do kwestii obowiązku pozytywnego, Trybunał powtarza, że art. 2 Konwencji może oznaczać obowiązek pozytywny polegający na podejmowaniu przez władze operacyjnych działań zapobiegawczych w celu ochrony osoby, której życie jest zagrożone, przed czynami zabronionymi innej osoby (zob. Osman przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, 28 października 1998 r, § 115, Zbiór Wyroków i Decyzji 1998-VIII). Aby Trybunał mógł stwierdzić naruszenie obowiązku pozytywnego polegającego na ochronie życia, musi ustalić, że władze wiedziały lub powinny były wiedzieć o istnieniu rzeczywistego i bezpośredniego zagrożenia życia określonych osób na skutek czynów zabronionych osoby trzeciej i że nie podjęły działań pozostających w zakresie ich uprawnień, których – w rozsądnej ocenie – można byłoby oczekiwać, by uniknąć tego zagrożenia (zob. Osman, op. cit., § 116; Paul i Audrey Edwards przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, skarga nr 46477/99, § 55, ETPCz 2002‑II; Medova przeciwko Rosji, skarga nr 25385/04, § 96, 15 stycznia 2009 r.; Tsechoyev przeciwko Rosji, skarga nr 39358/05, § 136, 15 marca 2011 r.). Taki obowiązek pozytywny może mieć zastosowanie do sytuacji dotyczących wymogu osobistej ochrony jednej osoby lub większej liczby osób możliwych uprzednio do zidentyfikowania jako potencjalny cel śmiercionośnego czynu, ale również w przypadkach, w których powstaje obowiązek zapewnienia ogólnej ochrony społeczeństwu (zob. Mastromatteo przeciwko Włochom [WI], skarga nr 37703/97, § 69, ETPCz 2002–VIII; Maiorano i Inni przeciwko Włochom, skarga nr 28634/06, § 107, 15 grudnia 2009 r.; Choreftakis i Choreftaki przeciwko Grecji, skarga nr 46846/08, §§ 48–49, 17 stycznia 2012 r.).

483. W sprawie Finogenov i Inni ( op. cit., § 173) Trybunał uznał, że nie istniały dowody, że władze miały jakiekolwiek konkretne informacje na temat przygotowywania wzięcia zakładników i uznał skargę za niedopuszczalną. Z kolei w niniejszej sprawie szereg elementów wskazuje, że co najmniej w pewnym stopniu informacje były dostępne władzom z wyprzedzeniem. Trybunał powinien zatem ustalić, czy informacje te były wystarczające, aby właściwe organy mogły uznać, że istniało rzeczywiste i bezpośrednie zagrożenie życia określonych osób – uczniów, personelu i odwiedzających szkołę nr 1 w Biesłanie w danym dniu; a jeżeli tak, to czy podjęły one działania w zakresie przysługujących im uprawnień, których to działań – w rozsądnej ocenie – można było oczekiwać, by uniknąć tego zagrożenia.

484. W odniesieniu do pytania pierwszego Trybunał zauważa, że w lipcu i sierpniu 2004 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i FSB wydały szereg wewnętrznych zaleceń wskazujących na podwyższony stopień zagrożenia terrorystycznego w Kaukazie Północnym. W ujęciu geograficznym ryzyko dotyczyło granicy między Inguszetią a Osetią Północną, a konkretnie zalesionego obszaru rejonu miasta Małgobek w Inguszetii, gdzie odnotowano ruch i zgrupowanie nielegalnej, uzbrojonej grupy, a także przylegających obszarów Osetii Północnej, w tym rejonu Prawobierieżnego. Charakter zagrożenia opisano jako atak terrorystyczny obejmujący wzięcie zakładników w obiekcie cywilnym. W kilku dokumentach wydanych po 25 sierpnia 2004 r. atak wiązano z rozpoczęciem roku szkolnego i Dniem Wiedzy – 1 września, kiedy to w każdej szkole odbywa się uroczysty apel dla wszystkich uczniów i pracowników, podczas którego obecnych jest wielu rodziców i gości. Groźbę uznano za dostatecznie nieuchronną, by postawić w stan gotowości siły specjalne. Ze względu na powagę ostrzeżenia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Osetii Północnej i Inguszetii nakazały lokalnej policji podjęcie działań zapobiegawczych. Należały do nich: zapewnienie śledzenia i sprawdzania podejrzanie wyglądających osób i pojazdów, blokowanie drugorzędnych dróg w celu uniknięcia nienadzorowanego przejazdu między dwiema republikami, ostrzeganie lokalnych organów i administracji szkół, podejmowanie specjalnych działań w celu ochrony placówek oświaty, ustalenie jasnych kanałów komunikacji i przygotowanie planów awaryjnych na wypadek sytuacji wyjątkowej (zob. par. 16-18, 132, 291–292, 364–365, 401 powyżej).

485. Do sierpnia 2004 r. władze rosyjskie były już zaznajomione z okrutnymi atakami wymierzonymi w ludność cywilną, w tym w szczególnie bezbronnych. W ciągu dziesięciu lat poprzedzających wydarzenia w Biesłanie czeczeńscy separatyści dokonali co najmniej trzech poważnych ataków terrorystycznych opartych na podobnym modelu działania. W czerwcu 1995 r. grupa terrorystów pod wodzą Shamila Basayeva pojmała ponad 1500 osób w szpitalu w Budionnowsku w Kraju Stawropolskim; w styczniu 1996 r. grupa pod przywództwem Salmana Raduyeva zajęła, między innymi, oddział położniczy z pacjentami i personelem w Kizlarze w Dagestanie; natomiast w październiku 2002 r. grupa pod przywództwem Movsara Barayeva zajęła podczas popularnego spektaklu dla młodzieży teatr w Moskwie, w którym znajdowało się ponad 800 osób. Za każdym razem terroryści brali zakładników, by wzmocnić przekaz na temat sytuacji w Czeczeni, powodując olbrzymie cierpienie ofiar. Za każdym razem ataki skutkowały masową liczbą ofiar śmiertelnych.

486. W tym kontekście informacje znane władzom, które podsumowano powyżej, można postrzegać jako potwierdzenie istnienia rzeczywistego i bezpośredniego zagrożenia życia. Trybunał zauważa, że biegli stwierdzili, iż mimo że osoby lub grupy będące celem nie zostały precyzyjnie zidentyfikowane, właściwe organy powinny były mieć dostęp do informacji uzupełniających pochodzących od tajnych źródeł i z operacji wywiadowczych (zob. par. 437 powyżej). W każdym razie w świetle zagrożenia na taką skalę, o takiej przewidywalności i nieuchronności, można było rozsądnie oczekiwać podjęcia pewnych działań zapobiegawczych i ochronnych uwzględniających wszystkie placówki oświatowe w rejonach, których ono dotyczyło, i obejmujących szereg innych kroków w zakresie bezpieczeństwa, służących wykryciu, odstraszeniu i zneutralizowaniu terrorystów, gdy tylko będzie to możliwe, przy minimalnym zagrożeniu życia.

487. Rząd wyraził stanowisko, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oraz inne organy federalne podjęły wszystkie konieczne i adekwatne środki ostrożności w związku ze spodziewanym atakiem terrorystycznym. Jednocześnie działania lokalnych zespołów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Inguszetii i Biesłanie nie były wystarczające, wskutek czego działająca niezgodnie z prawem uzbrojona grupa osób zdołała zebrać się i trenować w Inguszetii, przedostać do Biesłanu przez granicę administracyjną z Osetią Północną, a następnie wziąć zakładników bez szczególnego oporu. Wnioski te służyły jako podstawa ścigania karnego za niedopełnienie obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy lokalnej policji w Inguszetii i Biesłanie (zob. par. 355, 363 i nn., 480 powyżej).

488. Materiał udostępniany Trybunałowi nie wskazuje na żadne próby reagowania na zagrożenie w Inguszetii, gdzie ugrupowanie terrorystyczne zebrało się i szkoliło przez co najmniej kilka dni, o czym władze wiedziały. W Osetii Północnej w okresie poprzedzającym Dzień Wiedzy podjęto pewne działania zapobiegawcze. Zorganizowano kontrole pojazdów w punktach kontrolnych na drogach prowadzących przez granicę administracyjną między dwiema republikami, chociaż później przyznano, że lokalna policja nie dysponowała wystarczającymi zasobami, aby zapewnić ciągłą kontrolę, która byłaby współmierna do zagrożenia (zob. par. 291, 334, 375 powyżej). W wyniku tych uchybień w zakresie bezpieczeństwa w czasie dość natężonego ruchu w godzinach porannych ponad trzydziestu uzbrojonych terrorystów bez przeszkód pokonało odległość co najmniej 35 kilometrów między granicą administracyjną w Khurikau a Biesłanem. Nie mieli również żadnego problemu z przedostaniem się w głąb rejonu zamieszkiwanego przez ponad 35 000 osób, największego miasta w okolicy, ani dojazdem do centrum, w którym usytuowana była szkoła nr 1. Na wspomnianej trasie trafili tylko na jednego funkcjonariusza policji w punkcie kontrolnym, którego zdołali obezwładnić i którego pojazd przejęli bez wszczęcia alarmu (zob. par. 278).

489. Co się tyczy bezpieczeństwa w szkole, funkcjonariusz policji Fatima D. była jedyną osobą zapewniającą bezpieczeństwo zgromadzenia, w którym brało udział ponad 1000 osób. Nie była uzbrojona ani nie miała ze sobą żadnego przenośnego urządzenia umożliwiającego komunikację, a w celu poinformowania lokalnej policji o sytuacji wyjątkowej próbowała skorzystać z telefonu stacjonarnego w szkole. Wygląda na to, że procedury bezpieczeństwa w szkole nie uwzględniały podwyższonego stanu zagrożenia, a zostały wręcz złagodzone w porównaniu do zwykłych standardów (zob. par. 21, 279, 284). Z powyższego wynika zatem, że lokalna policja nie była w pełni poinformowana na temat rzeczywistego i przewidywalnego zagrożenia poważnym atakiem terrorystycznym wymierzonym w placówkę oświatową w jej strefie odpowiedzialności i nie podjęła dostatecznych działań zapobiegawczych lub przygotowawczych, aby ograniczyć wiążące się z tym zagrożenia (zob. również par. 133 powyżej). Nic nie wskazuje na to, by wydano ostrzeżenia dla władz cywilnych lub administracji szkół. Oczywiste jest, że nie wydano też żadnego ostrzeżenia dla osób uczestniczących w uroczystości, a wielu rodziców zabrało ze sobą rodzeństwo uczniów w wieku przedszkolnym, będąc nieświadomymi zagrożenia, jakie może wiązać się z uroczystym wydarzeniem rodzinnym.

490. Ze względu na stosunkowo konkretne informacje dostępne z wyprzedzeniem władze miały dostateczną kontrolę nad sytuacją co najmniej w dniach bezpośrednio poprzedzających Dzień Wiedzy. Można byłoby zatem rozsądnie oczekiwać, że struktura koordynująca otrzyma zadanie centralnego reagowania na zagrożenie, przygotowania adekwatnej reakcji, rozmieszczenia zasobów i zabezpieczenia nieustannej informacji zwrotnej od zespołów działających w terenie. Trybunał uznaje, że pomimo dającego się przewidzieć zagrożenia życia nie sposób dostrzec wysiłku na rzecz powołania pewnego rodzaju centrum dowodzenia, z którego można by prowadzić ocenę sytuacji i działania ograniczające skutki zdarzeń. Nie jest przykładowo jasne, czy na szczeblu regionalnym wzięto pod uwagę brak dostatecznych zasobów dla zabezpieczenia dróg na szczeblu lokalnym, ponieważ nie ma informacji o zaangażowaniu w prewencyjne środki bezpieczeństwa grupy zarządzania operacyjnego Osetii Północnej, odpowiadającej za działania antyterrorystyczne (zob. par. 312 powyżej).

491. Podsumowując, Trybunał uznaje za ustalone, że co najmniej kilka dni wcześniej władze dysponowały dostatecznie konkretnymi informacjami o planowanym na 1 września ataku terrorystycznym w okolicach rejonu miasta Małgobek w Inguszetii, wymierzonym w placówkę oświatową. W informacjach wywiadowczych porównywano to zagrożenie do poważnych ataków dokonanych w przeszłości przez czeczeńskich separatystów, w których wiele osób zostało zabitych lub rannych. Zagrożenie tego rodzaju w sposób wyraźny wskazywało na rzeczywiste i bezpośrednie zagrożenie życia ludności stanowiącej potencjalnie cel ataku, w tym bezbronnej grupy dzieci w wieku szkolnym i towarzyszących im osób, które miałyby znaleźć się w tej okolicy podczas uroczystości z okazji Dnia Wiedzy. Władze miały w dostatecznym stopniu kontrolę nad sytuacją i można było spodziewać się podjęcia pozostających w zakresie ich uprawnień działań, których można było rozsądnie oczekiwać w celu uniknięcia lub co najmniej złagodzenia tego zagrożenia. Chociaż podjęto pewne działania, ogólnie rzecz biorąc działania zapobiegawcze w niniejszej sprawie można określić mianem nieadekwatnych. Terroryści zdołali z powodzeniem spotkać się, przygotować, odbyć podróż do miejsca ataku i zająć placówkę, nie napotykając żadnych przeszkód wynikających z zapobiegawczych ustaleń w zakresie bezpieczeństwa. Żadna określona, dostatecznie wysoko postawiona struktura nie była odpowiedzialna za zajęcie się tą sytuacją, ocenę i rozlokowanie zasobów, stworzenie obrony dla bezbronnej grupy będącej celem ataku ani za zapewnienie skutecznego ograniczenia zagrożenia i komunikacji z zespołami działającymi w terenie.

492. Trybunał powtarza, że w ramach przygotowania reakcji na bezprawne i niebezpieczne czyny w bardzo niestabilnych okolicznościach, właściwe organy ścigania, takie jak policja, muszą dysponować pewną swobodą uznania w podejmowaniu decyzji operacyjnych. Tego rodzaju decyzje są nieomal zawsze skomplikowane, a policja, która ma dostęp do informacji i danych wywiadowczych niedostępnych opinii publicznej, na ogół będzie najbardziej kompetentna do ich podejmowania (zob. P.F. i E.F. przeciwko Zjednoczonemu Królestwu (dec.), skarga nr 28326/09, § 41, 23 listopada 2010 r.). Szczególnie jest tak w odniesieniu do działalności antyterrorystycznej, w ramach której organy często mają do czynienia ze zorganizowanymi i działającymi w utajeniu siatkami, których członkowie są gotowi wyrządzić maksymalną krzywdę ludności cywilnej, choćby i kosztem własnego życia. W świetle pilnej potrzeby zapobieżenia poważnym negatywnym konsekwencjom, to, czy organy zdecydują się na podejście bierne w postaci zapewnienia bezpieczeństwa potencjalnym celom ataku, czy też zdecydują się na aktywną interwencję w celu zakłócenia groźby, jest kwestią wyboru taktycznego. Działania takie powinny jednak w rozsądnej ocenie być w stanie zapobiegać znanemu zagrożeniu lub je minimalizować. W świetle powyższych argumentów Trybunał uznaje, że w niniejszej sprawie władze rosyjskie nie podjęły takich działań.

493. W tych okolicznościach Trybunał uznaje, że doszło do naruszenia obowiązków pozytywnych wynikających z art. 2 Konwencji w odniesieniu do wszystkich skarżących występujących w niniejszej sprawie.

B. Obowiązek proceduralny na podstawie art. 2 Konwencji

1. Stanowiska stron

494. Skarżący powtórzyli wcześniej zaprezentowane stanowisko, iż śledztwo prowadzone w niniejszej sprawie nie było ani dokładnie, ani niezależne (zob. szczegółowe stanowiska, Tagayeva i Inni (dec.), op. cit., §§ 531–36). W rezultacie niemożliwe było prawidłowe ustalenie przyczyn i okoliczności zgonów oraz pociągnięcie do odpowiedzialności osób odpowiedzialnych. Wskazali oni na trzy poważne uchybienia śledztwa. Po pierwsze, skarżący z ubolewaniem przyjęli fakt, iż nie przeprowadzono otwarcia zwłok i nie ustalono przyczyny śmierci 116 ofiar, naruszając tym samym istotne przepisy krajowe i normy przewidziane Konwencją. Powoływali się oni w tym zakresie na opinię biegłych z zakresu medycyny sądowej (zob. par. 452–456 powyżej). Podkreślali oni w szczególności powołanie się wyłącznie na oględziny zwłok i brak wskazania ognia jako przyczyny zgonu. Po drugie, krytykowali oni brak kompleksowej opinii z miejsca zdarzenia, przygotowanej przed pośpieszną interwencją i porządkowaniem terenu w dniu 4 września. Po trzecie, uznali oni, że śledztwo nie było prowadzone adekwatnie w zakresie użycia śmiercionośnej siły, a w szczególności broni mającej niekontrolowane skutki, przez funkcjonariuszy państwowych. Co więcej, uznali oni, że w toku śledztwa nie podjęto żadnych poważnych prób zbadania funkcjonowania sztabu operacyjnego; decyzja, by nie stawiać zarzutów funkcjonariuszom państwowym, była pod wieloma względami obarczona wadami; w śledztwie nie uwzględniono szeregu kluczowych zeznań, koncentrując się zamiast tego na zeznaniach funkcjonariuszy i personelu odpowiedzialnego za bezpieczeństwo; wiele instytucji i biegłych, którzy opracowywali opinie, miało powiązania z agencjami zaangażowanymi w zdarzenia lub było przez nie zatrudnionych (FSB, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Ministerstwo Obrony). Z ubolewaniem komentowali oni też brak dostępu ofiar do pewnych aspektów śledztwa.

495. Rząd odniósł się do swoich poprzednich uwag podsumowanych w decyzji w sprawie dopuszczalności (zob. Tagayeva i Inni (dec.), op. cit., §§ 520–30). Argumentował tam, że śledztwo było skuteczne i zgodne z wymogami Konwencji. Organy śledcze przeprowadziły kompleksowe dochodzenie w sprawie dokonanego zamachu terrorystycznego. Zgromadzono dowody z zeznań praktycznie każdej osoby zaangażowanej w zdarzenia – zarówno od osób prywatnych, jak i urzędników i funkcjonariuszy państwowych. Wystąpiono o pokaźną liczbę opinii biegłych i zapoznano się z nimi, aby ocenić i zrekonstruować najważniejsze zdarzenia. W toku śledztwa ustalono, że zgony i obrażenia ofiar nie miały związku z działaniem lub zaniechaniem funkcjonariuszy państwowych, w tym użyciem przez nich broni palnej. Przeanalizowano działania członków sztabu operacyjnego i pozostałych funkcjonariuszy państwowych; ustalono, iż nie istnieje podstawa, by wszczynać postępowanie karne w sprawie ich działań. Co się tyczy dostępu ofiar do akt sprawy, Rząd był zdania, że wszystkie osoby, które wyrażały taką chęć, zapoznały się ze stosownymi dokumentami. W jego ocenie „śledztwo było kompleksowe i nie wystąpiły w nim uchybienia, które mogłyby wpływać na zupełność, jasność i trafność ustalenia faktów. Innymi słowy, śledztwo pozostawiło niewiele miejsca (o ile w ogóle takie miejsce pozostawiało) na spekulacje dotyczące alternatywnego przebiegu zdarzeń”.

2. Ocena Trybunału

496. Trybunał wielokrotnie stwierdzał, że art. 2 Konwencji obejmuje obowiązek pozytywny o charakterze proceduralnym: wymaga przez implikację, by istniała pewna forma skutecznego, oficjalnego śledztwa, w sytuacji gdy dochodzi do pozbawienia życia osób w wyniku użycia siły przez władze (zob. McCann i Inni przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, 27 września 1995 r., § 161, Seria A nr 324 § 161, Kaya przeciwko Turcji, 19 lutego 1998 r., Sprawozdania 1998-I, § 105). Istotne zasady mające zastosowanie do skutecznego śledztwa Trybunał podsumowywał przy wielu okazjach (zob. przykładowo Finogenov i Inni, op. cit., §§ 268–72, czy zdecydowanie mniej odległe w czasie autorytatywne podsumowanie ze sprawy Armani Da Silva przeciwko Zjednoczonemu Królestwu [WI], skarga nr 5878/08, §§ 229–39, ETPCz 2016). W ostatnim z przytoczonych wyroków wymogi skutecznego śledztwa w sprawie użycia śmiercionośnej siły przez państwo podsumowano następująco: osoby odpowiedzialne za prowadzenie śledztwa muszą być niezależne od osób zaangażowanych w zdarzenia; śledztwo musi być „adekwatne”, rozstrzygnięcia muszą opierać się na dokładnej, obiektywnej i bezstronnej analizie wszystkich istotnych elementów; musi być ono dostatecznie dostępne dla rodziny ofiary i podlegać kontroli ogółu społeczeństwa, a ponadto musi być przeprowadzone niezwłocznie i w rozsądnym terminie. Aby spełnione zostało kryterium „adekwatności”, śledztwo musi umożliwiać stwierdzenie, czy użyta siła była uzasadniona czy też nie była uzasadniona w świetle okoliczności, a także zidentyfikowanie osób odpowiedzialnych, a w razie gdy będzie to stosowne – ukaranie ich ( ibid., §§ 240, 243).

497. Trybunał uznał również w pełni trudności, z jakimi mierzyła się Federacja Rosyjska, w zwalczaniu nielegalnych grup bojowników w Kaukazie Północnym, które uciekają się do najbardziej zuchwałych metod terrorystycznych. Rozumie zatem potrzebę powołania wydajnego systemu umożliwiającego walkę z nimi oraz utrzymywania prawa i porządku w tym ogarniętym cierpieniem regionie. Tym niemniej ramy społeczeństwa demokratycznego funkcjonującego w oparciu o rządy prawa nie zezwalają na to, by system ten funkcjonował w sposób gwarantujący bezkarność funkcjonariuszom. W granicach obowiązków nałożonych Konwencją powinna istnieć możliwość zapewnienia pociągnięcia do odpowiedzialności służb antyterrorystycznych i służb bezpieczeństwa bez naruszania uzasadnionej potrzeby zwalczania terroryzmu i z utrzymaniem koniecznego poziomu zaufania (zob. Aslakhanova i Inni przeciwko Rosji, skargi nr 2944/06, 8300/07, 50184/07, 332/08 i 42509/10, § 231, 18 grudnia 2012 r.).

498. W niniejszej sprawie władze przeprowadziły szereg śledztw i dochodzeń w celu dokonania rekonstrukcji zdarzeń oraz wykrycia i pociągnięcia do odpowiedzialności osób odpowiedzialnych oraz zapewnienia ofiarom dostępu do wymiaru sprawiedliwości. Postępowania obejmowały cztery odrębne śledztwa. Trzy z nich – w tym jedno przeciwko jedynemu terroryście, który przeżył – Kulayevowi oraz dwa przeciwko funkcjonariuszom lokalnej policji w sprawie niedopełnienia obowiązków służbowych – zostały zakończone. Jedno śledztwo – o sygn. 20/849 – toczy się nadal i dotyczy innych aspektów zdarzeń, które stanowią przedmiot skarg wniesionych do Trybunału. Ponadto wiele czynności służących ustaleniu prawdy o tragedii przeprowadziły komisje parlamentu Osetii Północnej i Zgromadzenia Federalnego.

499. Trybunał docenia ważną pracę zrealizowaną w toku śledztwa. W szczególności w tygodniach i miesiącach następujących po akcie terrorystycznym zidentyfikowano i przesłuchano setki świadków, ofiar i innych osób bezpośrednio zaangażowanych w zdarzenia. W toku śledztwa z pewnością dołożono starań, by nadać setkom pokrzywdzonych status ofiar i zgromadzić oraz usystematyzować dane dotyczące indywidualnej sytuacji ofiar. Trybunał docenia ponadto ilość czasu i fachową wiedzę, które poświęcono kontrowersyjnym i złożonym problemom, takim jak źródło pierwszych wybuchów, organizacja straży pożarnej, służb medycznych i inne sporne aspekty zdarzeń. Skarżący zarzucali, że pomimo wszystkich postępowań, które wyszczególniono powyżej, śledztwo dotyczące zdarzeń nie było „skuteczne” dla celów Konwencji w myśl kryteriów przedstawionych powyżej. Trybunał przeanalizuje kilka najważniejszych aspektów śledztwa, co do których strony nie zgadzają się ze sobą.

a) Dowód z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej dotyczącej przyczyny śmierci ofiar

500. Jedną z bezspornych cech śledztwa jest to, iż przyczyny zgonu większości ofiar ustalono wyłącznie na podstawie oględzin zwłok; jak również, że w przypadku około jednej trzeciej ofiar przyczyny zgonu nie ustalono ze względu na rozległe poparzenia ciała (zob. par. 253, 341, 391, 396, 414 powyżej). Ofiary wnosiły zażalenia na to zaniechanie, ale ich zażalenia nie były uwzględniane przez śledczych ani sądy nadzorujące. Po zakończeniu identyfikacji ofiar biegli z zakresu medycyny sądowej nie przeprowadzili dodatkowych badań ani otwarcia zwłok (zob. par. 255, 260, 263, 264, 266).

501. Rząd potwierdził w swoich wcześniejszych uwagach, że przyczyna zgonu została ustalona w przypadku 215 osób; w przypadku 116 osób podanie dokładnej przyczyny zgonu było niemożliwe ze względu na rozległe poparzenia post mortem. W toku śledztwa ustalono, że zgony i obrażenia ofiar nie miały związku z działaniem lub zaniechaniem funkcjonariuszy państwowych, w tym użyciem przez nich broni palnej (zob. par. 254 powyżej).

502. Trybunał orzekł już w przeszłości, że organy muszą podejmować rozsądne działania, do których mają dostęp, by zabezpieczyć dowody dotyczące incydentu, w tym zarządzać otwarcie zwłok, w wyniku którego określić można zupełny i zgodny ze stanem faktycznym wykaz obrażeń oraz dokonać obiektywnej analizy rozpoznania klinicznego, w tym przyczyny zgonu. Wszelkie uchybienia śledztwa, które wpływają negatywnie na możliwość ustalenia przyczyny zgonu lub określenia tożsamości osoby odpowiedzialnej bądź osób odpowiedzialnych, oznaczają ryzyko uchybienia tej normie (zob. Al-Skeini i Inni przeciwko Zjednoczonemu Królestwu [WI], skarga nr 55721/07, § 166, ETPCz 2011, Isayeva przeciwko Rosji, skarga nr 57950/00, § 212, 24 lutego 2005 r. i przytoczone tam orzecznictwo).

503. W niniejszej sprawie przyczynę śmierci większości ofiar ustalono jedynie na podstawie oględzin zwłok. Nie przeprowadzono dodatkowych badań, przykładowo służących zlokalizowaniu, pobraniu i dopasowaniu przedmiotów zewnętrznych, takich jak fragmenty metalu, odłamki i pociski. Decyzja o ograniczeniu badania zwłok do oględzin została podjęta przez organy śledcze bezpośrednio po operacji ratunkowej i w opinii organów była uzasadniona ograniczeniami związanymi z możliwością przechowywania zwłok, jak również koniecznością zidentyfikowania ofiar (zob. par. 414 powyżej).

504. Jasne jest, że władze znajdowały się wówczas pod dużą presją. Po oblężeniu i jego brutalnym rezultacie tysiące pokrzywdzonych krewnych w desperacji oczekiwało na wieści o swoich członkach rodziny, w tym kilkuset dzieciach. Rzeczą naturalną jest, że identyfikacja ofiar i informowanie krewnych o ich losie były wówczas postrzegane jako najpilniejsza potrzeba. Trybunał ma pełną świadomość praktycznych trudności, z jakimi mierzą się władze, organizując śledztwo w trudnych okolicznościach związanych z aktywnymi sytuacjami konfliktu. Trybunał uznaje trudności, z którymi mierzyła się Federacja Rosyjska w zakresie utrzymania prawa i porządku w Kaukazie Północnym, a także ograniczenia, które mogły dotykać pewnych aspektów śledztwa (zob. Aslakhanova i Inni, op. cit., § 231).

505. Trybunał nie zapomina jednak, że okoliczności poprzedzające szturm mocno wskazywały na prawdopodobieństwo masowej liczby zabitych i rannych. Trudno zatem zrozumieć wyraźny brak przygotowania w postaci infrastruktury umożliwiającej przechowywanie, badanie i identyfikację ciał, które najpierw złożono na szkolnym dziedzińcu, a następnie przeniesiono do kostnicy w mieście Władykaukaz, która nie była dostatecznie obszerna, aby je pomieścić. Uchybienie to zdaje się szczególnie poważne w kontekście wysokich temperatur panujących w tamtym czasie w regionie, które powinny stanowić dla właściwych organów sygnał o konieczności zapewnienia dostatecznej infrastruktury przynajmniej na pewien czas, tak aby zapewnić odpowiednie warunki pracy biegłym z zakresu medycyny sądowej.

506. W każdym razie nawet jeżeli przyjąć, że decyzja o ograniczeniu badania zwłok ofiar jedynie do oględzin była uzasadniona w świetle okoliczności zdarzeń, trudno zastosować tę samą logikę do późniejszych etapów śledztwa. Kilkakrotnie krewni osób, które straciły życie w szkole, wnosili o to, by ciała ofiar zostały ekshumowane i aby przeprowadzone zostały dodatkowe badania w celu wyciągnięcia konkretniejszych wniosków na temat przyczyn zgonu, jednak wnioski takie nie były uwzględniane.

507. Zgon jednej trzeciej ofiar nastąpił z przyczyn niemożliwych do jednoznacznego ustalenia ze względu na rozległe oparzenia. Tak duży odsetek nieustalonych przyczyn zgonu zdaje się uderzający. Opinie niezależnych biegłych uzyskane przez skarżących wskazują, że różnice między oparzeniami ante mortem i post mortem można ustalić przy pomocy stosunkowo powszechnych badań (zob. par. 456 powyżej). Trybunał nie będzie pochylał się nad dokładnymi metodami analizy, które mogłyby doprowadzić do konkretniejszych rozstrzygnięć; nie zamierza też spekulować, czy w każdym konkretnym przypadku możliwe byłoby ustalenie z pewnością przyczyny zgonu, wiedząc, że wiele ciał było zwęglonych w takim stopniu, że przy identyfikacji konieczne było porównanie DNA. Trybunał uznał już trudności, z jakimi w niniejszej sprawie miały do czynienia władze rosyjskie. Niemniej jednak powtarza, że ponieważ sytuacja ta dotyczyła brutalnego pozbawienia życia, po przeprowadzeniu identyfikacji jednym z kluczowych zadań śledztwa powinna być indywidualna i bardziej rozstrzygająca analiza przyczyn zgonu. W przypadku gdy dokładne przyczyny zgonu nie zostały ustalone w sposób precyzyjny, śledztwo nie zapewniło obiektywnej podstawy dla analizy użycia śmiercionośnej siły przez funkcjonariuszy państwowych. Wielu skarżących nadal odczuwa frustrację i udrękę powodowaną przedłużającą się niepewnością w kwestii okoliczności śmierci ich krewnych, a te uczucia leżą u podstaw tej części podnoszonego zarzutu. Uchybienie jest tym bardziej uderzające w przypadku skarżących, którzy w późniejszym okresie wnosili o zbadanie szczątków ich krewnych w celu rozwiania niepewności.

508. Co więcej, Trybunał zauważa, że umiejscowienie zwłok zakładników w szkole nie zostało oznaczone ani precyzyjnie zarejestrowane (zob. odpowiednie fragmenty opinii z oględzin miejsca w par. 120 i 122 powyżej). Z pewną precyzją oznaczono jedynie miejsca trzech ciał, ale nawet te ustalenia nie zostały zapisane, by można było porównać je później. Brak tak podstawowych informacji jak miejsce śmierci ofiary przyczyniło się do niejasności dotyczących okoliczności, w których ta śmierć nastąpiła.

509. Podsumowując, Trybunał uznaje, że niedostateczne środki kryminalistyczne doprowadziły do sytuacji, w której nie można było ustalić z jakąkolwiek pewnością przyczyn zgonu co najmniej jednej trzeciej wszystkich ofiar, jak również dokładnych okoliczności i lokalizacji ciał wielu więcej osób. Indywidualny opis umiejscowienia ciała i bardziej szczegółowe badanie szczątków powinno było stanowić punkt wyjścia dla wielu ważnych wniosków wyciąganych w toku śledztwa. Uchybienie w zapewnieniu tej podstawy kolejnych analiz stanowi poważne naruszenie wymogów skutecznego śledztwa.

(b) Zabezpieczenie i zgromadzenie materiału dowodowego

510. W swoich uwagach w sprawie dopuszczalności i przedmiotu skargi Rząd podkreślał, że pierwsze czynności śledcze zostały przeprowadzone bezpośrednio po zakończeniu operacji bezpieczeństwa. W dniu 4 września 2004 r. grupa śledczych w towarzystwie biegłych dokonała oględzin miejsca zdarzenia. Ich działania zostały opisane w czterdziestotrzystronicowym dokumencie z ponad 150 stronami zdjęć i nagraniami wideo (zob. par. 119–122 powyżej). Dokument ten stanowił podstawę szeregu kolejnych badań prowadzonych przez biegłych. Przesłuchiwanie naocznych świadków i funkcjonariuszy zaangażowanych w operację rozpoczęło się natychmiast po zdarzeniach, co miało zapewnić, by wspomnienia były możliwie najbardziej szczegółowe.

511. Trybunał powtarza, że elementem wymogów skutecznego śledztwa jest podjęcie przez władze wszelkich rozsądnych kroków w celu zabezpieczenia dowodów dotyczących incydentu, w tym między innymi dowodów kryminalistycznych (zob. przytoczone powyżej orzecznictwo). To, jakie kroki należy uznać za rozsądne, będzie zależało od okoliczności sprawy, jednak w kontekście jakiegokolwiek brutalnego przestępstwa badanie miejsca przestępstwa będzie stanowiło jeden z podstawowych wymogów skutecznego śledztwa.

512. W niniejszej sprawie miejscem zdarzenia był cały budynek szkoły. Przez ponad pięćdziesiąt godzin grupa ponad trzydziestu silnie uzbrojonych terrorystów przetrzymywała ponad 1000 zakładników; zainstalowali w budynku amatorskie ładunki wybuchowe, zamienili go w tymczasową twierdzę, pozostawali w różnych miejscach i korzystali z nich do komunikowania się, przechowywania broni i amunicji oraz przetrzymywania zakładników. W następstwie wybuchów, ognia i interwencji z użyciem broni życie straciło ponad 330 osób, a setki zostały ranne. Wydaje się zatem normalne, że po zakończeniu części operacji dotyczącej bezpieczeństwa i operacji ratunkowej, powinna rozpocząć się ostrożna i potencjalnie czasochłonna operacja służąca zbadaniu, zarejestrowaniu, zgromadzeniu i zachowaniu wszelkich istotnych materialnych śladów różnych zdarzeń, które miały miejsce. Zachowanie miejsca w możliwie nienaruszonym stanie do końca tej ogromnej operacji kryminalistycznej powinno być uznane za jedno z pierwszych i najważniejszych zadań w ramach śledztwa.

513. Śledztwo w sprawie wzięcia zakładników wszczęto 1 września, a kolejnego dnia przypisano do niego ponad sześćdziesięciu śledczych (zob. par. 111–112). Do 3 i 4 września liczna grupa specjalistów z prokuratur w regionie była gotowa interweniować w celu zabezpieczenia, zgromadzenia i zarejestrowania odpowiednich dowodów. Takie planowanie perspektywiczne umożliwiło przeprowadzenie inspekcji miejsca zdarzenia, która trwała nieomal przez cały dzień 4 września. O wartości tego dokumentu świadczy wykorzystywanie go w kolejnych postępowaniach, wraz ze zgromadzonym materiałem fotograficznym i wideo, jako jednego z podstawowych dokumentów służących rekonstruowaniu zdarzeń i wyciąganiu ważnych wniosków. Przykładowo raport z inspekcji miejsca zdarzenia figurował w wykazie dowodów, na które powoływali się biegli przygotowujący kilka opinii na temat materiałów wybuchowych oraz biegli z zakresu pożarnictwa w ramach postępowania karnego o sygn. 20/849, jak również figurował on w sprawozdaniach parlamentarnych.

514. Trybunał podkreśla, że inspekcja miejsca zdarzenia przeprowadzona w dniu 4 września stanowiła jedyną możliwość ustalenia stosunkowo kompleksowego obrazu wydarzeń w miejscu zdarzenia, zanim nie zostało ono nieodwracalnie zmienione, co doprowadziło do utraty wielu ważnych dowodów, takich jak ślady uderzenia, części amatorskich materiałów wybuchowych, broń i amunicja, przedmioty osobiste zakładników i terrorystów oraz inne istotne przedmioty. Po wjeździe na teren ciężkiego sprzętu i udostępnieniu terenu osobom trzecim po zlikwidowaniu do końca 4 września kordonu policji i wojska, nie było już możliwe zapewnienie nienaruszalności miejsca.

515. Wygląda zatem na to, że czas przeznaczony na sporządzenie raportu oraz przeprowadzenie czynności kryminalistycznych nie był wystarczający. Czynności przeprowadzano jednocześnie z przenoszeniem ciał, nie rejestrując ich umiejscowienia ani nie identyfikując ich w inny znaczący sposób. Niektóre opisy dotyczące sprawy były tak lakoniczne, że sprawiały wrażenie wręcz redundantnych. Opisy wielu ważnych dowodów, takich jak broń czy amunicja, nie uwzględniały informacji, w którym miejscu budynku zostały znalezione (zob. par. 120–122 powyżej). Nie zgromadzono żadnych próbek (płynnych lub stałych) w celu znalezienia śladów materiałów wybuchowych w strefach uderzenia, co później okazało się przeszkodą w zidentyfikowaniu rodzajów użytych materiałów wybuchowych. Jakość czynności kryminalistycznych prowadzonych na miejscu zdarzenia została dodatkowo zakwestionowana w świetle twierdzeń krewnych ofiar, którzy znajdowali wiele ważnych dowodów i osobiste przedmioty należące do ofiar na miejskim wysypisku śmieci; twierdzono również, że jedna z taśm wideo zawierająca materiał nakręcony przez terrorystów wewnątrz budynku podczas wizyty Ausheva w dniu 2 września, na którym widoczny byli oni i ich lider, została znaleziona przez mieszkańców wśród gruzu usuniętego z miejsca zdarzenia (zob. par. 101–102, 428 powyżej). Te same problemy stanowiły przedmiot krytyki wyrażonej w raporcie komisji parlamentarnej Parlamentu Osetii Północnej (zob. par. 382 powyżej).

516. Trybunał zauważa, że śledztwo nie zapewniło odpowiedniego zabezpieczenia, gromadzenia i rejestrowania materiału dowodowego w budynku szkoły w dniu 4 września. Skutkowało to sporządzeniem raportu, który w wielu ważnych względach był niepełny. Jednoczesny wjazd ciężkiego sprzętu w celu uporządkowania terenu i nieograniczony dostęp do miejsca jeszcze tego samego dnia zaostrzyły problem, ponieważ nie można było już zapewnić nienaruszalności miejsca zdarzenia, co podważało dalsze gromadzenie dowodów z niego. Trybunał uważa, że spowodowało to nieodwracalną szkodę w zakresie możliwości zapewnienia w toku śledztwa dokładnej, obiektywnej i bezstronnej analizy wszystkich istotnych elementów (zob. par. 496 powyżej), ponieważ dokument, zawierający liczne uchybienia, służył jako kluczowy dowód na potrzeby formułowanych później wniosków. Niezapewnienie odpowiedniego zabezpieczenia, zgromadzenia i zarejestrowania istotnego materiału dowodowego stanowiło poważne naruszenie wymogów skutecznego śledztwa w niniejszej sprawie.

(c) Śledztwo w sprawie użycia śmiercionośnej siły przez funkcjonariuszy państwowych

517. Skarżący utrzymywali, że nie przeprowadzono adekwatnie śledztwa w sprawie użycia przez funkcjonariuszy państwowych śmiercionośnej siły, a w szczególności broni mającej niekontrolowane skutki.

518. Rząd zaprzeczył tym zarzutom. Inaczej niż w przypadku przytoczonej powyżej sprawy Finogenov i Inni Rząd był zdania, że w śledztwie krajowym dokładnie przeanalizowano kwestię istnienia związku między użyciem siły przez funkcjonariuszy państwowych a zgonami i obrażeniami zakładników. Wnioski płynące ze śledztwa były jasne i wskazywały, że związek taki nie zachodzi: śmierć ofiar była wynikiem działań terrorystów. Ponadto, inaczej niż w sprawie Finogenov i Inni, Rząd powołał się na konkretne postępowania wyjaśniające w sprawie działań sił zbrojnych, funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa i innych funkcjonariuszy organów państwowych, które to postępowania w ostatecznym rozrachunku doprowadziły do decyzji, by nie prowadzić postępowania przeciwko osobom. Podkreślił, że śledztwo było niezależne i nie ma powodu, by przypuszczać, że śledczy lub jacykolwiek biegli, którzy przygotowywali opinie, podlegali organom zaangażowanym w operację bezpieczeństwa w Biesłanie. Powołał się na wnioski i skład zespołu biegłych, którzy przygotowywali opinię nr 1 z dnia 23 grudnia 2005 r. (zob. par. 124 i nn.). Ogólnie rzecz biorąc, w jego ocenie „śledztwo było kompleksowe i nie wystąpiły w nim uchybienia, które mogłyby wpływać na zupełność, jasność i trafność ustalenia faktów. Innymi słowy, śledztwo pozostawiło niewiele miejsca (o ile w ogóle takie miejsce pozostawiało) na spekulacje dotyczące alternatywnego przebiegu zdarzeń”.

519. Trybunał stwierdził wcześniej, że jeżeli śledztwo dotyczy czynu zabronionego popełnionego przez osoby trzecie, takiego jak akt terrorystyczny, a reakcja władz obejmowała użycie śmiercionośnej siły, powinny zostać podjęte adekwatne i konieczne kroki w celu zbadania działań władz z perspektywy gwarancji przewidzianych w art. 2 Konwencji (zob. Finogenov i Inni, op. cit., §§ 274 i 280).

520. W niniejszej sprawie w toku śledztwa podjęto szereg ważnych działań w celu wyjaśnienia kwestii zaangażowania państwa. W ramach postępowania karnego o sygn. 20/849, które wszczęto w dniu 1 września 2004 r., zadano wiele pytań dotyczących działań funkcjonariuszy państwowych. W związku z tym śledztwem wszczęto odrębne postępowanie karne, w wyniku którego postawiono funkcjonariuszom policji z rejonu miasta Małgobek oraz rejonu Prawobierieżnego zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych odnośnie do zapobiegania aktom terrorystycznym. Chociaż śledztwo karne o sygn. 20/849 nie zostało zakończone, w ramach tego postępowania zapadły decyzje, by nie stawiać zarzutów innym funkcjonariuszom. Doceniając ilość pracy wykonanej przez śledczych również w tym zakresie, Trybunał skupi się w dalszej części na kilku aspektach dotyczących skuteczności tej części postępowania.

521. Po pierwsze, w toku śledztwa ustalono z pewnością, że funkcjonariusze państwowi użyli szerokiego wachlarza śmiercionośnej broni, w tym automatycznej broni palnej, materiałów wybuchowych i broni termobarycznej. Z dokumentów wynika, że podczas operacji personel wojskowy i personel oddziałów wewnętrznych użył co najmniej 7000 nabojów do broni automatycznej i maszynowej, ponad 2000 sztuk amunicji smugowej, dziesięciu jednorazowych przeciwpancernych wyrzutni rakietowych, 18 ładunków do granatników przeciwpancernych wielokrotnego użytku, ośmiu głowic odłamkowych do armaty czołgowej i dziewięćdziesięciu granatów dymnych (zob. „wspólny wykaz” z dnia 10 września 2004 r. oraz pozostałe istotne dowody przytoczone w par. 219). Dodatkowo użyto niesprecyzowanej liczby potężnych termobarycznych miotaczy ognia (RPO–A Trzmiel) (zob. dwie odrębne opinie biegłych, w których wymieniono dwanaście zużytych pojemników wyrzutni miotaczy RPO–A Trzmiel, z podaniem indywidualnych partii i numerów seryjnych, par. 209; zob. również informacje o użyciu pięciu urządzeń o różnych numerach partii w par. 210). W innych dokumentach była mowa dodatkowo o 450 nabojach przeciwpancerno-zapalających do wielkokalibrowych karabinów maszynowych i dziesięciu granatach ręcznych (zob. odrębny akt o użyciu broni, par. 206 powyżej). W opinii biegłego z zakresu materiałów wybuchowych z września 2007 r. tę imponującą już listę rozszerzono o nieokreśloną liczbę innych modyfikacji wyrzutni przeciwpancernych i granatników, jak również granatników szturmowych z głowicą termobaryczną (RShG–1) oraz lekkich miotaczy ognia piechoty z ładunkiem termobarycznym (LPO–97), których użycie uznano za „prawdopodobne”, chociaż na miejscu znaleziono ponad czterdzieści zużytych ładunków (zob. par. 211 i 226 powyżej). Kwestią sporną między stronami jest to, czy śledztwo umożliwiało ustalenie okoliczności użycia wspomnianej broni i amunicji, w szczególności broni, którą można określić mianem mającej niekontrolowane skutki, jak również czy umożliwiało ono doprecyzowanie ewentualnego związku przyczynowo-skutkowego między użyciem śmiercionośnej siły a zabitymi lub rannymi po stronie zakładników.

522. Trybunał zauważa, że w toku śledztwa nie podjęto jednej wspólnej próby sporządzenia wykazu broni i amunicji użytych przez funkcjonariuszy państwowych, w szczególności materiałów wybuchowych i broni termobarycznej umożliwiających wyrządzenie szkody każdej osobie znajdującej się w promieniu rażenia. Informacje o ilości użytej broni i jednostkach, które jej użyły, są rozproszone w różnych postępowaniach i odrębnych dokumentach. „Wspólny wykaz” z dnia 10 września 2004 r., chociaż przywoływany w kilku dokumentach powstałych w późniejszym czasie, jak chociażby opinia biegłego z zakresu pożarnictwa z dnia 22 grudnia 2005 r., nie uwzględnia jednej z najpotężniejszych z użytej broni – miotaczy ognia Trzmiel. Nie odpowiada on również innemu wykazowi, z dnia 9 września, w którym wymieniono inne typy ładunków i materiałów wybuchowych. Kompleksowa opinia kryminalistyczna dotycząca materiałów wybuchowych, ukończona we wrześniu 2007 r. nie zawiera informacji o ilości użytych ładunków i nie przesądza o użyciu lekkich miotaczy ognia z ładunkiem termobarycznym, pomimo iż znaleziono ponad czterdzieści wyrzutni charakterystycznych dla tej właśnie broni. W żadnym z dokumentów nie zostały wskazane ani ilość, ani pochodzenie użytych miotaczy Trzmiel (zob. par. 210, 211 i 219 powyżej). To samo dotyczy użycia innych materiałów wybuchowych i broni przeciwpancernej, w tym różnych modyfikacji granatników (wielokrotnego użytku i jednorazowych), do których liczne i niespójne odniesienia znaleźć można w szeregu różnych dokumentów. Uchybienie to trudno wyjaśnić w świetle dostępności bogatych informacji na temat numerów partii i numerów indywidualnych rejestrowanych dla wielu sztuk tego rodzaju broni (zob. par. 209, 214–216 powyżej). Brak kompletnego wykazu broni i amunicji użytej przez funkcjonariuszy państwowych skutecznie uniemożliwił dokonanie w toku śledztwa rzeczowej oceny aspektu adekwatności i proporcjonalności użycia siły.

523. Co się tyczy okoliczności ich użycia, w toku odrębnego postępowania karnego prowadzonego przeciwko ocalałemu terroryście – Kulayevowi – uzyskano wiele zeznań naocznych świadków na temat użycia armaty czołgowej, granatników i wyrzutni rakietowych oraz miotaczy ognia (zob. par. 293, 294, 298, 300, 303 powyżej). Trybunał zauważa, że z jednej strony świadkowie opisywali użycie potężnej broni mającej niekontrolowane skutki niedługo po pierwszych wybuchach, podczas gdy funkcjonariusze wojska i służby bezpieczeństwa zaprzeczali, jakoby została ona użyta wcześniej niż o 18:00, kiedy to w budynku nie było już żadnych zakładników (zob. par. 207, 220, 306 i 323 powyżej). Aby rozstrzygnąć tę sprzeczność, śledczy powinni byli najpierw ustalić z określoną precyzją rodzaj i ilość użytej broni, a także czas, cele i osoby, które użyły broni, a następnie dopasować te informacje do obiektywnych danych dotyczących zabitych i rannych oraz śladów oddziaływania. Jak Trybunał już zauważył, brak wykazu użytej broni praktycznie wykluczył jakikolwiek postęp w tym względzie. Przykładowo w opinii biegłego z zakresu pożarnictwa potwierdzono, że mających niekontrolowane skutki miotaczy ognia Trzmiel użyto w kierunku budynku, ale nie zakładników, a ich użycie nie mogło spowodować ich szkody (zob. par. 220 powyżej). W toku śledztwa zaakceptowano te niejasne wnioski.

524. Podsumowując, w kwestii użycia broni powodującej narażenie życia każdej osoby znajdującej się w polu rażenia, tj. granatników i wyrzutni rakiet, miotaczy ognia oraz armaty czołgowej Trybunał uznaje, że istnieje wiarygodny materiał dowodowy wskazujący na użycie tego rodzaju broni przez funkcjonariuszy państwowych w pierwszych godzinach szturmu. W ocenie Trybunału dowody te nie zostały w pełni ocenione w toku śledztwa. Brak obiektywnych i bezstronnych informacji na temat użycia takiej broni stanowił poważne uchybienie śledztwa w dążeniu do doprecyzowania tego kluczowego aspektu zdarzeń oraz stworzeniu podstaw do wyciągania wniosków dotyczących działań organów ogółem i odpowiedzialności poszczególnych osób. Do innych uchybień należał brak szczegółowych informacji na temat umiejscowienia ciał zakładników, nieustalenie przyczyn zgonu co najmniej jednej trzeciej ofiar oraz braki w gromadzeniu i zabezpieczeniu innych istotnych dowodów kryminalistycznych, o czym była mowa powyżej. W świetle tych rozważań Trybunał nie może uznać za wiarygodny wniosku ze śledztwa, iż żaden z zakładników nie został ranny ani zabity za sprawą użycia śmiercionośnej siły przez funkcjonariuszy państwowych (zob. przykładowo par. 233 powyżej).

525. Jak w przypadku każdej operacji bezpieczeństwa skutkującej zabitymi i rannymi, ścisła odpowiedzialność za użycie śmiercionośnej siły przez funkcjonariuszy państwowych jest konieczna. Śledztwo w sprawie wydarzeń musi być w stanie zapewnić podstawy dla dokładnej, obiektywnej i bezstronnej analizy wszystkich istotnych elementów. Z perspektywy śledztwa kluczowe było zatem, by dołożyć wszelkich starań w celu uzyskania jasnych i jednoznacznych ustaleń w kwestii użycia broni przez funkcjonariuszy państwowych. Ze względu na brak takich danych kontekstowych wszelkie rozstrzygnięcia co do odpowiedzialności karnej są pozbawione obiektywnej podstawy i obarczone ryzykiem arbitralności.

526. Akta postępowania karnego o sygn. 20/849 zawierają kilka postanowień wydanych w toku śledztwa, w których uznano, że podczas kryzysu zakładniczego funkcjonariusze państwowi nie popełnili w swoim obszarze kompetencji czynów zabronionych. Pierwsze z postanowień wydał prokurator wojskowy z Władykaukazu w dniu 3 grudnia 2004 r. (zob. par. 229 i nn. powyżej), a dotyczyło ono niewskazanego z imion i nazwisk personelu Ministerstwa Obrony oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Dokument ten wyprzedzał większość kluczowych kroków podejmowanych w toku śledztwa, w tym opinię biegłego nr 1 oraz opinie biegłych z zakresu pożarnictwa, balistyki i materiałów wybuchowych. Nie zawierał on praktycznie żadnych szczegółowych informacji na temat użytej broni ani jej potencjalnego lub faktycznego oddziaływania, jak również nie zestawiał tego z odnotowanymi obrażeniami ani przyczynami zgonu. Chociaż dokument ten później unieważniono, taka linia rozumowania nie zmieniała się przez kolejne lata prowadzenia śledztwa. Podobne wnioski wyciągnięto w dniu 20 kwietnia 2006 r. w odniesieniu do dowódcy i członków sztabu operacyjnego prowadzących operację ratunkową (zob. par. 239 powyżej). Trybunał uznaje za nieprzekonujące założenie, iż użycie przez funkcjonariuszy służb potężnej śmiercionośnej siły mającej niekontrolowane skutki spowodowało wyeliminowanie terrorystów, ale jednocześnie nie wyrządziło żadnej szkody zakładnikom znajdującym się w tym samym budynku, które to założenie przez cały okres śledztwa nie spotkało się z krytycznym osądem (zob. par. 254 powyżej).

527. Ze względów przedstawionych powyżej Trybunał uznaje, że w toku śledztwa nie przeanalizowano w sposób adekwatny kwestii użycia śmiercionośnej siły przez funkcjonariuszy państwowych podczas operacji w dniu 3 września 2004 r. Śledczy nie ustalili między innymi podstawowych faktów dotyczących użycia broni mającej niekontrolowane skutki, które były kluczowe dla oceny związku przyczynowo-skutkowego między jej użyciem a zabitymi i rannymi, a przez to nie ocenili w pełni materiału dowodowego świadczącego o użyciu broni mającej niekontrolowane skutki w czasie, gdy terroryści i zakładnicy byli przemieszani (zob. par. 524 powyżej). W połączeniu z niekompletnym kryminalistycznym materiałem dowodowym dotyczącym przyczyn zgonu i obrażeń oraz uchybieniami w czynnościach służących zabezpieczeniu i zgromadzeniu istotnych dowodów z miejsca zdarzenia wszelkie rozstrzygnięcia w przedmiocie odpowiedzialności karnej funkcjonariuszy państwowych w tym względzie są pozbawione obiektywnych podstaw, a przez to – nieadekwatne.

d) Kontrola publiczna

528. Ofiary podnosiły, że nie mogły uzyskać dostępu do wielu istotnych dokumentów znajdujących się w aktach sprawy o sygn. 20/849, a ich zażalenia do sądu w tej kwestii były niesłusznie oddalane (zob. par. 263 i nn.). Wspomniały one o licznych i bezskutecznych próbach uzyskania odpisów postanowień o powołaniu biegłych oraz wyników najważniejszych rozstrzygnięć biegłych, postanowień o niestawianiu zarzutów pewnym funkcjonariuszom, zeznań świadków i innych dokumentów.

529. Rząd był zdania, że wszystkie osoby, które wyrażały taką chęć, zapoznały się ze stosownymi dokumentami. Podkreślił też, że niektóre ofiary zrzekły się swojego prawa dostępu do dokumentów w aktach, czego dowodzą pisemne oświadczenia.

530. Trybunał uznał w przeszłości, że stopień wymaganej kontroli publicznej może się różnić w zależności od sprawy. We wszystkich sprawach najbliżsi ofiary muszą być jednak zaangażowani w postępowanie w stopniu koniecznym dla zabezpieczenia ich uprawnionych interesów (zob. Ahmet Özkan i Inni przeciwko Turcji, skarga nr 21689/93, §§ 311–14, 6 kwietnia 2004 r.; Isayeva, op. cit., §§ 211–14 i przytoczone tam orzecznictwo).

531. Trybunał zauważa, że jednym z powtarzających się żądań ofiar w postępowaniu karnym o sygn. 20/829 było zapewnienie im dostępu do pewnych dokumentów zgromadzonych w toku śledztwa. Ofiary kilkakrotnie domagały się pełnego dostępu do opinii biegłych z zakresu balistyki, broni i amunicji oraz opinii biegłego nr 16/1 z dnia 14 września 2007 r. odnoszącej się do wybuchów, do których doszło w sali gimnastycznej w dniu 3 września 2004 r. Organy śledcze i sądy nadzorujące odrzucały te wnioski. W niektórych przypadkach sądy powoływały się na poufność dokumentów, a w innych – na dobro śledztwa (zob. par. 224, 263, 265, 266 powyżej). Podobnie wnioski ofiar, składane w toku procesu karnego Kulayeva, były tak samo oddalane przez sądy procesowe (zob. par. 343 i nn. powyżej).

532. Dokumenty, do których skarżący próbowali uzyskać dostęp, dotyczyły przyczyn zgonu i obrażeń zakładników, a także informacji o użyciu śmiercionośnej siły przez funkcjonariuszy państwowych podczas szturmu, jak również o źródłach i charakterze wybuchów, do których doszło w sali gimnastycznej. Kwestie te leżały u podstaw zaniepokojenia ofiar, a brak możliwości uzyskania odpowiednich odpowiedzi w postępowaniu krajowym sprawił, że wniosły one skargę do Trybunału.

533. Należy mieć na uwadze, że poza aktami śledztwa „głównego” o sygn. 20/849, istniały również inne źródła informacji, które poddają w wątpliwość niektóre ustalenia dokonane w toku śledztwa. Trybunał zauważył już, że z szeregu zeznań świadków uzyskanych podczas procesu Kulayeva wynikało, wbrew ustaleniom śledztwa, że broni mającej niekontrolowane skutki użyto przed godziną 18:00 dnia 3 września 2004 r. Niektóre kluczowe wnioski ze śledztwa dotyczące użycia broni mającej niekontrolowane skutki, źródeł pierwszych wybuchów oraz uchybień w ustaleniach kryminalistycznych zostały zakwestionowane w raportach sporządzonych przez komisję powołaną przez Parlament Osetii Północnej oraz członka komisji powołanej przy Dumie, Savelyeva, który sam jest ekspertem z zakresu wojskowości. Autorzy raportów zbadali nie tylko dokumenty i dowody zgromadzone w toku śledztwa, ale też korzystali z informacji uzyskanych z pierwszej ręki, w tym wyników inspekcji miejsca zdarzenia i zeznań świadków. Poświęcili też dużo czasu, wykorzystując przy tym własną wiedzę fachową, na przeanalizowanie wszystkich dostępnych źródeł.

534. Najważniejsze wnioski, które przeczyły ustaleniom poczynionym w toku śledztwa o sygn. 20/849, można podsumować w następujących słowach: pierwszy wybuch nie został spowodowany przez amatorskie ładunki wybuchowe, ale najprawdopodobniej miał swoje źródło na zewnątrz; służby bezpieczeństwa użyły broni mającej niekontrolowane skutki w ciągu pierwszych kilku godzin operacji ratunkowej; w przypadku dużego odsetka ofiar nie ustalono prawidłowo przyczyny zgonu i obrażeń (zob. par. 353 powyżej w celu zapoznania się ze stanowiskiem skarżących; zob. wnioski komisji Parlamentu Osetii Północnej oraz Savelyeva w par. 379–382, 386, 391, 396, 406, 408, 410, 411, 413 powyżej). Śledczy prowadzący sprawę o sygn. 20/849 mieli świadomość potencjalnego znaczenia co najmniej niektórych z tych ustaleń. W październiku 2006 r. zlecono opracowanie złożonej i obszernej opinii (nr 16/1) konkretnie w celu zweryfikowania pewnych twierdzeń Savelyeva dotyczących źródeł pierwszych wybuchów. Przedstawiono ją w styczniu 2007 r. i zawierała ona kompleksowy opis istotnych dowodów dostępnych w tamtym czasie, uzupełniony materiałem analitycznym i badawczym, który służył do obalenia jego twierdzeń. Biegli potwierdzili wstępne wnioski dokonane w toku śledztwa w przedmiocie źródeł pierwszych wybuchów, które wywołane były przez amatorskie ładunki wybuchowe rozmieszczone przez terrorystów. Wykluczyli oni możliwość, by pociski wystrzelone z miejsc sugerowanych przez Savelyeva mogły wywołać konsekwencje przez niego sugerowane (zob. par. 226 powyżej). W dodatkowej opinii sporządzonej w październiku 2007 r. zbadano również dostępne dowody i potwierdzono powyższe wyniki (zob. par. 227). Jak twierdzili skarżący, do czasu wymiany uwag między stronami w postępowaniu przed Trybunałem w 2012 r. nie mieli oni dostępu do dwóch wspomnianych opinii.

535. Jak zauważono powyżej, jeszcze zanim sporządzono wspomniane opinie, wydano już orzeczenia rozstrzygające negatywnie kwestię indywidualnej odpowiedzialności karnej funkcjonariuszy służb i członków sztabu operacyjnego (zob. par. 229 i nn. oraz 239 powyżej). W opiniach nie zakwestionowano uprzednio wyciągniętych wniosków dotyczących odpowiedzialności terrorystów za spowodowane zgony i obrażenia. Wartość tych dwóch opinii tkwi zatem właśnie w rozwianiu wątpliwości opinii publicznej co do okoliczności zgonów i obrażeń zakładników, do których doszło w dniu 3 września. Opinie te powinny były stanowić zabezpieczenie wniosków ze śledztwa i posłużyć jako argument przekonujący ofiary o jego skuteczności w tej kluczowej kwestii. Ofiary, które straciły członków rodziny lub doznały obrażeń w spornych okolicznościach, miały uzasadnione prawo do pełnego zapoznania się z tymi dokumentami i prawo do skutecznego uczestnictwa w kwestionowaniu ich wyników. W takich okolicznościach rzeczą nieuzasadnioną wydaje się fakt nieudostępnienia ich ofiarom w kontekście śledztwa karnego. Brak możliwości zapoznania się przez ofiary z tymi ustaleniami i zakwestionowania przedstawionych wyników w poważny sposób wpłynął na ich uzasadnione prawa przysługujące w postępowaniu karnym w odniesieniu do kwestii, która miała dla nich kluczowe znaczenie.

536. Co więcej Trybunał orzekał już w sprawach dotyczących Rosji, że jeżeli prokuratura wojskowa w oparciu o opinie biegłych sporządzone przez wojskowych wydaje postanowienia o umorzeniu postępowania w sytuacji, gdy sprawa dotyczy zgonów i obrażeń ludności cywilnej, może to rodzić poważne wątpliwości co do niezależności śledztwa od osób zaangażowanych w sporne zdarzenia (zob. Abuyeva i Inni przeciwko Rosji, skarga nr 27065/05, § 212, 2 grudnia 2010 r., i przytoczone tam orzecznictwo). Chociaż bez wątpienia to do właściwych organów krajowych należy rozstrzygnięcie kwestii winy lub niewinności poszczególnych osób zaangażowanych oraz zastosowania odpowiednich przepisów krajowych, Trybunał orzekł, iż okoliczności niezwykle poważnych spraw, w których wynikiem operacji antyterrorystycznej jest wielu zabitych i rannych, powinny być oceniane przez sądy, które są ostatecznym strażnikiem praw ustanowionych w celu ochrony życia ludzi. W sprawie Abuyeva i Inni ( op. cit.) uznano podejście prokuratury wojskowej za w sposób oczywisty nieadekwatne względem obowiązku utrzymania zaufania publicznego co do przestrzegania przez władze rządów prawa i zapobiegania wrażeniu zmowy lub tolerowania czynów bezprawnych ( ibid. i przytoczone tam orzecznictwo).

537. W niniejszej sprawie w śledztwie powoływano się na szereg opinii, z których część przygotowali biegli zatrudnieni w wojsku lub w strukturach FSB. Pewne wnioski trudno pogodzić ze sobą, przykładowo gdy w opiniach wskazano różne miejsca i siłę pierwszych wybuchów (zob. par. 139, 221, 223 i 226 powyżej). Ta niespójność co do jednego z najważniejszych aspektów zdarzeń sprawia, że bezwarunkowe powoływanie się na nie w toku śledztwa staje się wątpliwe. Jeżeli zarzuty dotyczą funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa i wojska, element kontroli publicznej odgrywa szczególną rolę, a jeżeli w toku śledztwa wnioski wyciąga się na podstawie dokumentów poufnych przygotowywanych przez pracowników tych samych agencji, które można byłoby pociągnąć do odpowiedzialności, powoduje to ryzyko utraty zaufania publicznego co do niezależności i skuteczności śledztwa, jak również sprawia wrażenie zmowy lub tolerowania czynów bezprawnych.

538. W świetle powyższego Trybunał uznaje, że aspekt kontroli publicznej śledztwa został naruszony za sprawą ograniczonego dostępu ofiar do najważniejszych opinii biegłych, w szczególności dotyczących źródła pierwszych wybuchów.

(e) Wnioski dotyczące śledztwa

539. Trybunał stwierdza, że doszło do naruszenia art. 2 Konwencji, ponieważ śledztwo nie było w stanie doprowadzić do rozstrzygnięcia, czy siła użyta w tym przypadku była w tych okolicznościach uzasadniona czy też nie, a przez to nie było ono „skuteczne” (zob. Hugh Jordan przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, skarga nr 24746/94, § 107, 4 maja 2001 r.). Zauważa też, iż poprzez ograniczenie dostępu ofiar do pewnych kluczowych opinii biegłych nie zapewniono dostatecznego stopnia kontroli publicznej. Trybunał zauważa ponadto, że skarżący poddali w wątpliwość inne elementy śledztwa: szereg współwystępujących ustaleń dotyczących przyczyn pierwszych wybuchów; skuteczność śledztwa w sprawie działań sztabu operacyjnego, służb ratunkowych i medycznych; kwestie związane z powołaniem i niezależnością biegłych; oraz ograniczony dostęp do innych dokumentów znajdujących się w aktach sprawy. W świetle powyższych wniosków Trybunał nie musi jednak badać tych aspektów postępowania oddzielnie.

III. ZARZUCANE NARUSZENIA ART. 2 KONWENCJI (skargi nr 26562/07, 49380/08, 21294/11, 37096/11 i 14755/08)

A. Planowanie i kontrolowanie operacji

1. Stanowiska stron

a) Skarżący

540. Pierwsza grupa skarżących wskazała na następujące problemy związane z planowaniem i kontrolą operacji, która obejmowała użycie śmiercionośnej siły. Po pierwsze, skrytykowali oni funkcjonowanie sztabu operacyjnego, twierdząc, że doszło do poważnych opóźnień w formalnym jego powołaniu, dowodzeniu nim i podejmowaniu decyzji. Powoływali się oni na opinię biegłego z zakresu działań antyterrorystycznych, który wyraził pewne bardzo krytyczne wnioski dotyczące braku struktury i niejasnego procesu decyzyjnego (zob. par. 436 i nn. powyżej). Podkreślili też fakt niewydzielenia obszaru operacji, niepotwierdzenia liczby zakładników i niepodania jej dostatecznie wcześnie odpowiednim służbom, nieprzydzielenie osób z większym stażem do negocjacji, nieskoordynowanie i niezaplanowanie operacji ratunkowej oraz niezapewnienie rejestrowania rozkazów, decyzji, powołań i innych istotnych informacji na potrzeby przyszłej oceny. Sztab operacyjny dopuścił się również uchybień w planowaniu operacji ratunkowej przy wyborze i użyciu odpowiedniej broni. Skarżący potępili fakt, iż pomimo prawdopodobieństwa dużej liczby ofiar oraz trudności powodowanych warunkami pogodowymi, nikt nie zdawał się rozważać kwestii przygotowania kostnicy, chłodni lub innych warunków przechowywania zwłok lub zapewnienia odpowiedniej liczby specjalistów do otwarcia zwłok. W odniesieniu do zapewnienia usług straży pożarnej skarżący uważali, że pomiędzy sztabem operacyjnym, Ministerstwem ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (Emercomem) a bezpośrednim personelem straży pożarnej nie było żadnych jasnych podziałów kompetencji, komunikacji ani koordynacji. W celu zilustrowania konkretnymi przykładami uchybień w odpowiednim planowaniu skarżący wskazali na następujące okoliczności: pomimo ponad dwóch dni na przygotowanie się i pomimo dużego prawdopodobieństwa pożaru wywołanego wybuchami, nie przygotowano wozów strażackich, które stacjonowałyby w pobliżu szkoły; strażacy nie mieli kamizelek kuloodpornych lub hełmów wojskowych ani żadnych innych środków ochrony przewidzianych odpowiednimi instrukcjami mającymi zastosowanie do gaszenia pożarów w niebezpiecznych warunkach, a w szczególności w miejscach, w których znajdują się materiały wybuchowe; usytuowanie i dostępność punktów czerpania wody nie została ustalona z wyprzedzeniem; z powodu tego samego braku koordynacji Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nie podjęło działań na rzecz udrożnienia trasy prowadzącej do szkoły, którą w dniu 3 września blokowały pojazdy i ludzie, utrudniając przejazd i opóźniając dostęp wozów strażackich do miejsca zdarzenia; wystąpił niedobór wody i opóźnienia w instalacji węży strażackich, co było spowodowane niemożnością połączenia poszczególnych części; a liczba wozów strażackich była zdecydowanie nieadekwatna. W każdym razie strażaków zaangażowano zbyt późno, by mogli oni uratować jakiekolwiek osoby znajdujące się w sali gimnastycznej.

b) Rząd

541. Rząd odniósł się do swoich poprzednich uwag podsumowanych w decyzji w sprawie dopuszczalności (zob. Tagayeva i Inni (dec.), op. cit., §§ 538–62). W stanowiskach tych był zdania, że działania organów były w pełni zgodne z wymogami art. 2 Konwencji. Specjalne jednostki FSB odpowiedzialne za operację wiążącą się potencjalnie z użyciem śmiercionośnej siły były najbardziej wyspecjalizowanymi zespołami tego typu w kraju. Posiadały one niezrównane doświadczenie w postępowaniu z terrorystami i kryzysami zakładniczymi. Podczas kryzysu i przed szturmem funkcjonariusze jednostek Alfa i Wympieł przeprowadzili ćwiczenia w celu przepracowania wszystkich możliwych scenariuszy przejęcia budynku szkoły, w tym szkolenie praktyczne w podobnej szkole znajdującej się w pobliżu.

542. Pytania stawiane przez Trybunał stanowiły przedmiot śledztwa krajowego, które w pełni wyjaśniło te zagadnienia. Powołanie sztabu operacyjnego i proces decyzyjny były szczegółowo analizowane, a wnioski ze śledztwa odnoszące się do braku odpowiedzialności karnej członków sztabu operacyjnego były uzasadnione. Wszyscy członkowie sztabu operacyjnego zostali przesłuchani, a w toku śledztwa szczególną uwagę zwrócono na to, czy działania członków sztabu operacyjnego były zgodne z prawem.

543. Mówiąc ściślej, Rząd wyjaśnił, że pierwszy sztab operacyjny powołano w dniu 1 września 2004 r., gdy tylko wiadomość o wzięciu zakładników została zakomunikowana organom. Zgodnie z planem działań antyterrorystycznych dla Osetii Północnej z dnia 30 lipca 2004 r. na czele sztabu operacyjnego stał jej prezydent – Dzasokhov. O godz. 14:45 w dniu 2 września 2004 r. zgodnie z dekretem wydanym przez rząd rosyjski powołano nowy sztab operacyjny pod kierownictwem szefa FSB dla Osetii Północnej – generała Andreyeva. Jego zastępcami byli Dzantiyev i generał Tikhonov, a w skład wchodzili: Dzasokhov, gen. Koryakov, Sobolev, gen. Vnukov i ppłk Tsyban; Soplevenko – Minister Zdrowia Osetii Północnej; Levitskaya – Minister Oświaty Osetii Północnej; Dzgoyev – Minister ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Osetii Północnej; Goncharov – dyrektor Centrum Zashchita; oraz Vasilyev – zastępca kierownika działu programów informacyjnych Rossiya. W świetle tempa rozwoju sytuacji sztab operacyjny nie organizował oficjalnych narad ani nie protokołował dyskusji i większości decyzji (zob. par. 157 i inne).

544. Rząd twierdził, że następujące później śledztwa potwierdziły, iż działania sztabu operacyjnego były zgodne z odpowiednimi przepisami, w szczególności ustawą o zwalczaniu terroryzmu obowiązującą w czasie istotnym dla sprawy, a także modelowym rozporządzeniem w sprawie sztabu operacyjnego operacji antyterrorystycznej, przyjętym przez federalną komisję ds. zwalczania terroryzmu w dniu 11 czerwca 2003 r. W odpowiednich przepisach przewidywano między innymi zasadę, że wszyscy uczestnicy operacji antyterrorystycznej podlegają dowódcy sztabu operacyjnego, który zapewnia jedną linię dowodzenia. Ingerencje ze strony innych funkcjonariuszy, niezależnie od ich rangi, są w działalności sztabu operacyjnego wprost zakazane.

545. W zakresie, w jakim zarzut skarżących dotyczył środków ostrożności zastosowanych przez władze w celu ochrony życia ludzi i strategii negocjacyjnej, Rząd kładł szczególny nacisk na art. 14 ustawy o zwalczaniu terroryzmu, który przewidywał, iż negocjacje z terrorystami są dozwolone w celu oszczędzenia życia i zdrowia ludzkiego, ochrony własności i zwalczanie aktu terrorystycznego bez uciekania się do użycia siły. W negocjacjach mogły uczestniczyć wyłącznie osoby bezpośrednio upoważnione do tego przez sztab operacyjny. Powołany przepis zawierał wyraźny zakaz rozważania w toku negocjacji możliwości przekazania terrorystom jakichkolwiek innych osób, przekazania im broni lub innych niebezpiecznych substancji, lub przedmiotów, jak również realizacji żądań o charakterze politycznym.

546. Zgodnie z tymi instrukcjami w dniu 1 września sztab operacyjny podjął szereg pilnych kroków. Obejmowały one otoczenie kordonem obszaru wokół szkoły, ewakuację osób z obszaru zabezpieczonego, ustanowienie kontroli nad częstotliwościami radiowymi w pobliżu szkoły, sporządzenie listy zakładników oraz ustanowienie środków komunikacji z terrorystami. Sztab operacyjny zajął się również wyznaczeniem i przypisaniem zakresów odpowiedzialności członkom Ministerstwa Obrony, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych oraz służbie zdrowia. Do kontaktów z mediami zostały wyznaczone cztery osoby: generał Andreyev oraz panowie Dzugayev, Dzantiyev i Peskov z kancelarii prezydenta Federacji Rosyjskiej. Jeszcze tego samego dnia na miejscu pojawiły się siły specjalne FSB, które natychmiast rozpoczęły przygotowania na różne scenariusze operacji ratunkowej.

547. W dniu 2 września sztab operacyjny kontynuował próby osiągnięcia porozumienia z terrorystami. Za pośrednictwem profesjonalnych negocjatorów i osób publicznych zaoferowano im pieniądze i możliwość wyjazdu. Terroryści nie byli gotowi, by negocjować, i przerwali kontakt, odrzucając wszelkie propozycje i odmawiając wszystkiego, co mogłoby wpłynąć łagodząco na sytuację zakładników. Tym niemniej w wyniku strategii negocjacyjnej sztabu operacyjnego w dniu 2 września doszło do uwolnienia pewnych zakładników.

548. W dniu 3 września wypracowano kolejny kompromis – terroryści przystali na zabranie ciał ofiar ze szkolnego dziedzińca. Po pierwszym wybuchu o godz. 13:10 sztab operacyjny wydał skierowany do jednostek specjalnych FSB pisemny rozkaz rozpoczęcia operacji ratunkowej i wyeliminowania zagrożenia, jakie terroryści stwarzają dla zakładników. Na późniejszym etapie biegli uznali działania i sprzęt funkcjonariuszy służb za adekwatny do sytuacji.

549. Odpowiadając na pytanie, czy szturm został zaplanowany i był kontrolowany w sposób zapewniający minimalne ryzyko dla życia oraz minimalne użycie broni palnej i innego rodzaju broni, Rząd wyraził stanowisko, iż w toku śledztwa poświęcono szczególną uwagę „alternatywnym” źródłom pierwszych wybuchów. Wersje te sugerowały, że terroryści, którzy trzymali pedały detonatorów, zostali zabici przez snajpera lub pociskiem wystrzelonym z przenośnego granatnika bądź miotacza ognia. Zostały one dokładnie przeanalizowane i odrzucone przez biegłych i organy śledcze. Rząd powołał się w szczególności na opinie biegłych nr 1 oraz nr 16/1 (zob. par. 124 i nn., 224 i nn.).

550. Wybuchy w sali gimnastycznej o godzinie 13:10 w dniu 3 września 2004 r. wywołały zatem ciąg zdarzeń, których nie chciał sztab operacyjny, lecz w świetle których decyzja o wdaniu się w walkę pozostała jedyną możliwością uratowania życia zakładników. Zagrożenie życia zakładników zostało do tego czasu w sposób jasny stwierdzone i było oczywiste w świetle oświadczeń i działań terrorystów. Decyzja ta, podejmowana pod presją czasu i w trudnych okolicznościach, była postrzegana przez sztab operacyjny jako jedyny sposób wyeliminowania zagrożenia.

551. Po rozpoczęciu operacji funkcjonariusze sił specjalnych weszli do sali gimnastycznej w celu zapewnienia ewakuacji zakładników, jednocześnie otwierając ogień w kierunku terrorystów. Podczas starcia w sali gimnastycznej terroryści oddali w stronę funkcjonariuszy kilka strzałów z granatników, zabijając dwóch z nich oraz kilku zakładników, a także wzniecając pożar dachu sali gimnastycznej. Podobne zdarzenia miały miejsce w innych częściach budynku; do godz. 18:00 operacja ratunkowa dobiegła końca, a wszyscy żyjący zakładnicy zostali ewakuowani z budynku.

552. Dopiero po zweryfikowaniu, że w budynku nie znajdują się już żadni żyjący zakładnicy, siły specjalne wycofały się i przystąpiły do użycia cięższej broni, takiej jak granatniki i miotacze ognia. Udział członków i sprzętu 58. Armii ograniczał się do wykorzystania czołgów i transporterów opancerzonych oraz ich załóg. Między godziną 21:10 a 21:20 w dniu 3 września z jednego czołgu oddano kilka strzałów w ścianę stołówki. W działania nie były zaangażowane inne czołgi. W szturmie uczestniczyły trzy transportery opancerzone, z których dwa stacjonowały obok okien szkoły w celu ukrycia ruchów funkcjonariuszy służb i ewakuacji zakładników. Trzeci służył swoim stacjonarnym karabinem maszynowym do osłabienia punktu ostrzału terrorystów znajdującego się na drugim piętrze szkoły przed godz. 15:00; następnie służył ewakuowaniu jednego z rannych członków sił specjalnych.

553. O godz. 15:10 sztab operacyjny wydał rozkaz zaangażowania jednostek straży pożarnej.

554. Budynek szkoły pozostawał zabezpieczony do godz. 00:30 w dniu 4 września 2004 r., a o godz. 01:00 saperzy rozpoczęli unieszkodliwianie pozostałych ładunków wybuchowych.

555. Wracając do przygotowania zespołów ratunkowych, medycznych i straży pożarnej oraz komunikacji z nimi, Rząd przedstawił szczegółowe podsumowanie informacji zawartych w aktach sprawy karnej o sygn. 20/849 (zob. par. 242 i nn.). Poinformował Trybunał, że w dniu 1 września 2004 r. rosyjskie Ministerstwo Zdrowia powołało komórkę koordynacyjną, łączącą siły lokalnych i federalnych ministerstw zdrowia, ministerstw ds. sytuacji nadzwyczajnych, centrum Zashchita i zakładu medycyny sądowej. Począwszy od godzin wieczornych 1 września na miejscu działały specjalne jednostki pomocy psychologicznej dla krewnych. Podjęto szereg innych pilnych działań, takich jak postawienie w stan gotowości personelu medycznego w szeregu lokalnych szpitali oraz przygotowanie kontyngentów koniecznego sprzętu i materiałów, w tym krwi do transfuzji, w celu zapewnienia gotowości oddziałów intensywnej terapii i oddziałów chirurgicznych.

556. W dniu 2 września w Biesłanie stworzono polowy pediatryczny szpital ratunkowy. W dniu 3 września stworzono dodatkowy szpital wyposażony na potrzeby prowadzenia pilnych zabiegów chirurgicznych i udzielania innego rodzaju pomocy w stanach nagłych. Do czasu pierwszych wybuchów w gotowości w Biesłanie było ponad 200 lekarzy, 307 członków personelu medycznego i siedemdziesiąt karetek. Stanowiło to dziewięćdziesiąt cztery mobilne zespoły medyczne, w tym czternaście rezerwowych.

557. Między godz. 13:15 a 18:30 dnia 3 września 2004 r. do lokalnych szpitali trafiło 556 rannych, w tym 311 dzieci. Do 19:00 wszyscy pacjenci zostali umieszczeni w szpitalach w Biesłanie i Władykaukazie. Przeprowadzono czterdzieści siedem pilnych operacji. Ponad tysiącu osób udzielono pomocy psychologicznej.

558. Łącznie między 3 września a 16 grudnia 2004 r. pomoc medyczną otrzymało 800 pacjentów. W szkole zginęło 305 osób, a dwadzieścia sześć zmarło w szpitalu.

559. Co się tyczy sytuacji związanej ze strażą pożarną, Rząd powoływał się na część opinii biegłego nr 1 dotyczącej działań strażaków i innych funkcjonariuszy podlegających pod Emercom (zob. par. 148 i in.). Wspomniał też o decyzji, by nie wszczynać postępowania karnego przeciwko funkcjonariuszom podlegającym pod Emercom (zob. par. 235-240 powyżej). W postanowieniu z dnia 10 grudnia 2004 r. o tym, by nie stawiać Ministrowi ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Osetii Północnej – Dzgoyevovi – ani zastępcy ministra – płk Romanovowi – zarzutów przestępstwa niedopełnienia obowiązków służbowych, uznano, że „kierowaniem operacją antyterrorystyczną zajmował się sztab operacyjny FSB i żadne działania nie mogły być podjęte bez ich zgody” ( ibid.). W postanowieniu stwierdzono dalej, że dwugodzinne opóźnienie między wezwaniem straży pożarnej a czasem ich interwencji było wynikiem braku sprzętu ochronnego, który to brak mógł spowodować zagrożenie życia strażaków. Co więcej, w dniu 20 kwietnia 2006 r. organy śledcze postanowiły nie wszczynać postępowania karnego przeciwko płk. Romanovowi i p. Kharkovowi, dowódcy straży pożarnej rejonu Prawobierieżnego, ponieważ w świetle opinii biegłego nr 1 oraz technicznej opinii biegłego z zakresu pożarnictwa nie było podstaw do stwierdzenia, że ich działania wyczerpywały znamiona przestępstwa niedopełnienia obowiązków służbowych (zob. par. 240 powyżej). Rząd doprecyzował, że gdyby strażacy zostali zaangażowani natychmiast, ich życie i bezpieczeństwo sprzętu zostałoby narażone na poważne zagrożenie. Taka sytuacja uczyniłaby operację ratunkową nieskuteczną.

560. Na miejscu było 254 funkcjonariuszy podlegających pod Emercom i siedemdziesiąt jednostek ratowniczych.

561. W toku śledztwa uznano na podstawie opinii biegłych, w tym protokołów sekcji zwłok, że żadna z ofiar nie zginęła wskutek pożaru (zob. par. 253 i 254 powyżej). Oparzenia, których doznali żyjący zakładnicy, powstały w wyniku wybuchów amatorskich ładunków wybuchowych. Powołując się na opinię biegłego nr 1 i przytaczane tam źródła (takie jak zdjęcia zrobione podczas ewakuacji), Rząd stwierdził, że pożar w sali gimnastycznej wybuchł po zakończeniu operacji ratunkowej; zakładnicy ewakuowani z sali gimnastycznej przypominali sobie jedynie żarzący się sufit, ale nie płonący ogień.

2. Ocena Trybunału

562. W świetle znaczenia ochrony przewidzianej art. 2 Trybunał musi poddawać pozbawienie życia szczególnie uważnej kontroli, uwzględniając nie tylko działania funkcjonariuszy państwowych, ale również wszystkie okoliczności towarzyszące. W szczególności konieczne jest zbadanie, czy operacja była zaplanowana i kontrolowana przez władze w taki sposób, by w największym możliwym zakresie zminimalizować uciekanie się do użycia śmiercionośnej siły. Władze muszą odpowiednio zadbać o to, by ograniczyć zagrożenie życia do minimum. Trybunał musi również zbadać, czy władze nie dopuściły się zaniedbania przy wyborze działania. To samo dotyczy ataku, w którym ofiara przeżyła, ale który ze względu na użycie śmiercionośnej siły można uznać za zamach na życie (zob. Isayeva, op. cit., §§ 169–71, i przytoczone tam orzecznictwo).

563. Jak wyjaśniał Trybunał w przytoczonym wyżej wyroku Finogenov i Inni, wobec różnych aspektów sytuacji powodujących uruchomienie art. 2 można stosować różny stopień kontroli. Stopień kontroli zależy od zakresu, w jakim władze miały kontrolę nad sytuacją, a także innych istotnych ograniczeń wpisanych w operacyjne podejmowanie decyzji w tej trudnej i delikatnej materii (zob. Finogenov i Inni, op. cit., §§ 214–16). Zazwyczaj planowanie i prowadzenie operacji ratunkowej można poddać zwiększonej kontroli. Przeprowadzając ją, Trybunał uwzględniał następujące czynniki: (i) czy operacja była spontaniczna lub czy władze mogły przemyśleć sytuację i dokonać konkretnych przygotowań; (ii) czy władze mogły polegać na pewnych ogólnie dostępnych planach działania w sytuacji kryzysowej, niezwiązanych z tym konkretnym kryzysem; (iii) fakt, że stopień kontroli nad sytuacją był wyższy poza budynkiem, gdzie miała miejsce większość działań ratunkowych; oraz (v) że im większe przewidywalne zagrożenie, tym większy obowiązek zapewnienia ochrony przed nim ( ibid., § 243).

564. W myśl istotnego prawa krajowego za operację antyterrorystyczną w Biesłanie odpowiadał sztab operacyjny. Nadzwyczajny zakres kryzysu i wielość czynników, które należało wziąć pod uwagę oraz które wymagały nieustannego i scentralizowanego reagowania, uniemożliwiają ocenę aspektu planowania i kontroli operacji bez koncentrowania się na pracy sztabu operacyjnego, a więc organu, na którym spoczywały te zadania. Pomijając kwestię użytej śmiercionośnej siły, która zostanie omówiona szczegółowo w dalszej części, Trybunał stwierdza następujące ważne problemy związane z tym zagadnieniem: skład, funkcjonowanie i odpowiedzialność sztabu operacyjnego oraz podział zakresów odpowiedzialności i komunikacji w ramach sztabu operacyjnego oraz z agencjami zewnętrznymi, takimi jak służby ratunkowe, straż pożarna i służby medyczne.

565. Trybunał orzekł już, że istniały dostateczne informacje wskazujące na prawdopodobieństwo aktu terrorystycznego i wymagające podjęcia szeregu działań z wyprzedzeniem. Uznano jednak powyżej, że brak jednej skoordynowanej struktury, której zadaniem byłoby scentralizowane działanie w obliczu zagrożenia, planowanie, przydzielanie zasobów oraz zapewnienie komunikacji z zespołami terenowymi, przyczynił się do braku podjęcia rozsądnych kroków, które mogłyby zapobiec ryzyku lub ograniczyć je do minimum, zanim doszło do jego materializacji (zob. par. 490–491 powyżej). Ten brak koordynacji powtarzał się na późniejszych etapach reakcji władz.

566. Sztab operacyjny powołano, gdy informacja o akcie terrorystycznym dotarła do rządu Osetii Północnej. Pierwszą strukturą kierował prezydent Osetii Północnej – Dzasokhov. Stosunkowo niewiele wiadomo na temat składu owego pierwszego sztabu operacyjnego. Należał do niego dowódca FSB Osetii Północnej oraz Minister Spraw Wewnętrznych, jednak pozostali członkowie nie zostali formalnie powołani. Kierownictwo i skład organu odpowiedzialnego za rozwiązanie tego poważnego kryzysu zostały ustalone oficjalnie około trzydzieści godzin po jego rozpoczęciu – o godz. 14:45 w dniu 2 września 2004 r., gdy wiadomość o powołaniach nadeszła z Moskwy (zob. par. 130, 158, 183 powyżej). Tak długie opóźnienie w tworzeniu kluczowej struktury, która miała przygotować i koordynować reakcje na wzięcie zakładników, nie zostało wyjaśnione w toku krajowego śledztwa ani skomentowane przez Rząd.

567. Jednak nawet gdy 2 września utworzono nową strukturę, nie przestrzegano jej konfiguracji. W rzeczywistości trudno z pewnością ustalić jej skład, ponieważ różne źródła wskazują różne osoby. Dokumenty w aktach śledztwa o sygn. 20/849 zawierają wykaz trzynastu członków sztabu operacyjnego (zob. par. 183 powyżej), podczas gdy inne źródła wskazują siedmiu (zob. par. 377 powyżej). Rząd w swoich uwagach przedłożonych w 2013 r. podał z kolei wykaz trzynastu funkcjonariuszy (zob. par. 543 powyżej). Tak jak w przypadku innych aspektów wydarzeń, informacje, które były kluczowe dla oceny aspektu planowania i kontroli operacji, były rozproszone między różnymi postępowaniami i nie wynikały bezpośrednio z dokumentów zawartych w aktach sprawy o sygn. 20/849.

568. Pewne szczegółowe i istotne informacje na temat składu i działania sztabu operacyjnego uzyskano podczas przesłuchania świadków w toku procesu Kulayeva. Podczas tego postępowania dowódca sztabu operacyjnego gen. Andreyev stwierdził, że w skład organu wchodziło siedmiu członków (zob. par. 319 powyżej). Pięciu z nich, przesłuchanych w tym samym procesie – płk Tsyban, gen. Sobolev, Dzgoyev, Goncharov i Levitskaya – stwierdziło, że nie brali udziału w naradach sztabu operacyjnego, nie znali liczby zakładników, nie byli informowani o żądaniach terrorystów, a zatem nie mogli przyczynić się do dyskusji dotyczącej strategii negocjacyjnej i nie omawiali planów ratunkowych ani żadnych możliwych wersji szturmu ani nie byli o nich informowani (zob. par. 312, 314, 325, 333, 335 powyżej).

569. Brak formalnego kierownictwa operacji skutkował szeregiem wad procesu decyzyjnego i koordynacji z innymi istotnymi agencjami. W celu zilustrowania tego można podać kilka przykładów braku koordynacji: Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Osetii Północnej, agencja odpowiedzialna za ewakuacje i straż pożarną, nie była informowana o prawdziwej liczbie zakładników; pomimo oczywistego ryzyka pożaru wynikającego z wybuchów nie została poinstruowana, by umieścić wozy strażackie w pogotowiu blisko szkoły, a także nie wyposażyła strażaków w sprzęt ochronny umożliwiający im wejścia do strefy operacji (zob. par. 235–240, powyżej). Służby medyczne nie zostały poinformowane przez sztab operacyjny o liczbie zakładników, która była trzy razy większa niż oficjalnie podawana. Goncharov uzyskał te informacje osobiście od Ausheva w godzinach wieczornych dnia 2 września i dopiero wówczas podjął kroki w celu zorganizowania dostatecznych zasobów medycznych (zob. par. 335 powyżej). Nie przygotowano żadnego, choćby ogólnego, planu operacji ratunkowej i nie zakomunikowano go odpowiedzialnym służbom wcześniej niż dwa i pół dnia po tym, gdy doszło do kryzysu (zob. przykładowo par. 322 i 323 powyżej). Nie zapewniono dostatecznych rezerw na potrzeby działań kryminalistycznych, przechowywania ciał i sprzętu do przeprowadzenia sekcji, co spowodowało na późniejszym etapie trudności z identyfikacją i uniemożliwiło pełne określenie okoliczności śmierci ofiar. Brak odpowiedzialności i koordynacji po stronie sztabu operacyjnego stwierdzono i krytykowano w raporcie Parlamentu Osetii Północnej i – do pewnego stopnia – w raporcie Dumy (zob. par. 376 i nn., oraz 401 powyżej).

570. W sytuacji, która wiąże się z rzeczywistym i bezpośrednim zagrożeniem życia i wymaga planowania operacji służb policyjnych i ratunkowych, jednym z podstawowych zadań właściwych organów powinno być jasne określenie podziału zakresu odpowiedzialności oraz komunikacji w ramach sztabu operacyjnego oraz z zaangażowanymi agencjami, w tym służbami wojskowymi i bezpieczeństwa, ratunkowymi, strażą pożarną i służbami medycznymi. Organ ten powinien odpowiadać za gromadzenie i przekazywanie informacji, wybór strategii negocjacyjnych i partnerów oraz opracowywanie możliwych rozwiązań, w tym możliwości szturmu i jego konsekwencji. Uderzające jest zatem, że większość członków organu, którego zadaniem było właśnie zajęcie się tymi zagadnieniami, była skutecznie wykluczona z dyskusji lub procesów decyzyjnych. Brak jakiejkolwiek, choćby zwięzłej, dokumentacji z narad sztabu operacyjnego i dotyczącej podjętych decyzji podkreśla wrażenie braku formalnej odpowiedzialności za planowanie i kontrolowanie operacji w miarę rozwoju wydarzeń. Kolejne postępowania prowadzone na szczeblu krajowym nie zdołały wypełnić tego braku i nadal nie jest jasne, kiedy i w jaki sposób zapadały najważniejsze decyzje, kiedy i w jaki sposób komunikowano je partnerom i kto je podejmował. Bezsporne jest również, że organizowanie sztabu operacyjnego leżało całkowicie w gestii władz, że powinno ono działać w oparciu o istniejące wcześniej ramy prawne i operacyjne przewidziane na takie sytuacje oraz że skala zagrożenia nakazywała mobilizację maksymalnych dostępnych zasobów państwowych.

571. Trybunał przypomina, że w sytuacjach takich jak zaistniała w niniejszej sprawie, pewien chaos jest nieunikniony. Oficjalnie uznaje również potrzebę poszanowania względów bezpieczeństwa i w związku z tym utrzymania pewnych aspektów operacji w tajemnicy (zob. Finogenov i Inni, op. cit., § 266). Nie kwestionuje też decyzji politycznych podejmowanych przez władze, przykładowo w przedmiocie negocjacji z terrorystami, podziału odpowiedzialności między funkcjonariuszami za różne aspekty operacji ani ogólnego wyboru realizowanej strategii. Nie przymyka oczu na odwagę i wydajność, jakimi wykazały się zaangażowane służby, w tym zespoły medyczne i ratunkowe, które pomimo trudności zapewniły masową i szybką ewakuację, triaż i pomoc ratunkową setkom ofiar. Bez wątpienia ich profesjonalizm przyczynił się do ograniczenia liczby ofiar po zakończeniu operacji ratunkowej (zob. par. 241, 250 i 557–560 powyżej), w przeciwieństwie do sytuacji opisanej w sprawie Finogenov i Inni (ibid.).

572. W świetle powyższego nie sposób uniknąć wniosku, że ten brak odpowiedzialności i koordynacji przyczynił się w pewnym stopniu do tragicznego rezultatu wydarzeń. W toku śledztwa nie przypisano konkretnego zgonu lub obrażeń działaniom funkcjonariuszy państwowych, jednak taki wniosek wydaje się nie do obrony w świetle znanych okoliczności sprawy.

573. Trybunał przypomina, że jego rolą nie jest ustalenie indywidualnej odpowiedzialności osób zaangażowanych w planowanie i koordynowanie operacji (zob. Giuliani i Gaggio przeciwko Włochom [WI], skarga nr 23458/02, § 182, ETPCz 2011 (fragm.)). Ma on raczej stwierdzić, czy państwo jako całość wywiązało się ze swoich międzynarodowych obowiązków wynikających z Konwencji, a więc obowiązku „podjęcia wszystkich wykonalnych środków ostrożności przy wyborze środków i metod operacji bezpieczeństwa realizowanej przeciwko grupie przeciwnej w celu uniknięcia, a w każdym razie ograniczenia do minimum, przypadkowych ofiar śmiertelnych wśród cywilów” ( Ergi przeciwko Turcji, 28 lipca 1998 r., Sprawozdania 1998-IV, § 79).

574. W świetle powyższego Trybunał uznaje, że władze rosyjskie nie podjęły takich wykonalnych środków zapobiegawczych, w szczególności ze względu na niezdolność utrzymania przez strukturę dowodzenia operacją jasnych linii dowodzenia i rozliczalności, koordynowania i komunikowania ważnych szczegółów dotyczących operacji ratunkowej najważniejszym zaangażowanym strukturom oraz planowania z wyprzedzeniem niezbędnego sprzętu i logistyki. Stanowi to naruszenie art. 2 Konwencji.

B. Użycie śmiercionośnej siły

1. Stanowiska stron

a) Skarżący

575. Pierwsza grupa skarżących była zdania, że użycie śmiercionośnej siły przez siły rosyjskie w dniu 3 września 2004 r. jest bezsporne. Do końca operacji życie straciło ponad 330 osób, a setki osób zostały ranne. Skarżący podnieśli, że państwo nie wywiązało się ze swojego wynikającego z art. 2 Konwencji obowiązku ograniczenia do minimum użycia śmiercionośnej siły i utraty życia, że istniały liczne, wiarygodne dowody wskazujące, iż doszło do użycia śmiercionośnej siły, gdy zakładnicy byli jeszcze w budynku szkoły, co spowodowało śmierć cywilów, a także, że użycie siły miało niekontrolowane skutki i było nieproporcjonalne. Zakwestionowali oni twierdzenie Rządu, iż broń mająca niekontrolowane skutki, taka jak armata czołgowa, granatniki i miotacze ognia, została użyta dopiero po godz. 18:00. Wskazali oni na liczne dowody wskazujące, że było inaczej. Zakwestionowali też wnioski dotyczące przyczyny pierwszych wybuchów w sali gimnastycznej. Zwrócili uwagę na zeznania saperów i zakładników, że po godz. 14:30 duży amatorski ładunek wybuchowy przyczepiony do kosza do koszykówki oraz większość mniejszych amatorskich ładunków wybuchowych pozostała nienaruszona.

576. Wskazali też na liczne zeznania wskazujące na użycie podczas szturmu armaty czołgowej, miotaczy ognia i granatników. Następnie czynili uwagi dotyczące niekontrolowanych skutków tego rodzaju broni, odwołując się do jej charakterystyki technicznej. Gdyby użycie broni było ukierunkowane na miejsca, w których znajdowali się zarówno terroryści, jak i zakładnicy, takie jak stołówka i skrzydło południowe szkoły, osoby posługujące się taką bronią nie miałyby możliwości zyskania pewności, że w tych konkretnych częściach budynku nie było już żadnych zakładników. W takich okolicznościach broń ta nie powinna być uznawana za stosowną ani na potrzeby ratowania zakładników, ani zatrzymania terrorystów; użycie jej nie było zatem bezwzględnie konieczne, ale wręcz w sposób oczywisty nieproporcjonalne. Dotyczy to szczególnie miotaczy ognia RPO-A.

577. Na potwierdzenie swojego stanowiska grupa skarżących powołała się na szereg instrumentów prawa międzynarodowego dotyczących odpowiedzialności państwa oraz międzynarodowego prawa humanitarnego. Argumentowali oni, że wskazany przez Rząd cel ratowania zakładników nie może uzasadniać użycia nieproporcjonalnej śmiercionośnej siły. Nawet w sytuacji „niebezpieczeństwa” (ang. distress)) (art. 24 Artykułów Komisji Prawa Międzynarodowego dotyczących odpowiedzialności państw za akty międzynarodowo bezprawne), w której interesem jest natychmiastowe uratowanie życia ludzkiego, wprost zabroniony jest bezprawny czyn, który powodowałby porównywalne lub większe zagrożenie niż to, któremu chce się zapobiec. Skarżący podnosili, że użycie nieproporcjonalnej siły stworzyło co najmniej porównywalne zagrożenie, a nie stanowiło konieczności (art. 25 tego samego komentarza). Wskazali oni też, że nawet w sytuacji konfliktu zbrojnego, w kontekście którego obowiązuje nieco bardziej pobłażliwy reżim międzynarodowego prawa humanitarnego, kierowanie siły w stronę ludności cywilnej oraz przeprowadzanie ataków o niekontrolowanych skutkach jest zakazane (art. 51 Protokołu I do Konwencji genewskich). Następnie wskazali, że zgodnie z Protokołem w sprawie zakazów lub ograniczeń użycia broni zapalających (Protokołem III do Konwencji CCW) wprost zakazane jest użycie miotaczy ognia w obszarach koncentracji ludności cywilnej.

578. Skarżący argumentowali następnie, że instrukcje terenowe sił wojskowych i sił bezpieczeństwa zaangażowanych w oblężenie były nieadekwatne na potrzeby dokonania oceny zgodności, nadzorowania i regulowania użycia śmiercionośnej siły w sposób zgodny w Konwencją. Ubolewali oni, że regulaminy w zakresie szkolenia i prowadzenia walki FSB nie są dokumentami publicznymi i nie można zrozumieć, jak użycie siły regulowane jest dla funkcjonariuszy tej służby. Jednakże w regulaminie polowym wojsk lądowych obowiązującym w 2004 r. podkreślono wyraźnie, że „wszystkie siły, środki i możliwości dostępne w celu osiągnięcia powodzenia w walce” powinny być bez wahania stosowane, by osiągnąć zwycięstwo. Powoływali się oni na tom 3, który dotyczy działań plutonów i czołgów, a w szczególności na par. 116–118, w których opisano metody walki w obszarach miejskich. Skarżący argumentowali, że opisana tam taktyka – wywołanie pożaru w budynku (przy użyciu armat czołgowych, granatników i miotaczy ognia) w celu wykonania dziur/wyłomów w ścianach i zdławienia ognia ze strony nieprzyjaciela, tak by inne oddziały mogły wejść do budynku i przejąć nad nim kontrolę – uderzająco przypominała taktykę obserwowaną w tym przypadku. Wymóg zastosowania wszystkich środków i metod w celu zniszczenia wroga został wyraźnie wyrażony w regulaminie, za to nie wspomniano w nim o zasadach proporcjonalności, konieczności lub rozróżnienia.

b) Rząd

579. Rząd odniósł się do swych poprzednich uwag podsumowanych w decyzji w sprawie dopuszczalności (zob. Tagayeva i Inni (dec.), op. cit., §§ 565-70). Zasadniczo zakwestionował on porównanie ze sprawą Finogenov i Inni ( op. cit.). W jego opinii w tamtym przypadku (potencjalnie) śmiercionośną siłę zastosowano wobec zakładników – skarżących i ich bliskich – „umyślnie i świadomie, albo jako sposób realizacji odległego celu [przykładowo] likwidacji zagrożenia terrorystycznego, w toku czego skarżący lub ich bliscy zostali poddani działaniu zastosowanego środka) lub jako cel sam w sobie (gdy skarżący stanowił zagrożenie dla innych)”. Rząd podkreślił, że użycie śmiercionośnej sił w okolicznościach opisanych w tamtej sprawie – a więc użycie nieznanego gazu, wskutek czego zmarło 120 zakładników – miało faktycznie niekontrolowane skutki, ponieważ jego działaniu zostali poddani zarówno zakładnicy, jak i terroryści. Niniejsza sprawa dotyczyła z kolei sytuacji, w której śmiercionośną siłę zastosowano „bezpośrednio i precyzyjnie” wobec terrorystów, co miało na celu wyeliminowanie zagrożenia, jakie stwarzali dla zakładników i innych. Rząd argumentował, że z uwagi na okoliczności badanie zarzutów skarżących powinno ograniczać się do aspektu proceduralnego art. 2 Konwencji.

580. Rząd podkreślał, że w toku śledztwa nie powiązano żadnego zgonu wśród zakładników z działaniami sił bezpieczeństwa. Wszystkie zgony były spowodowane działaniami terrorystów (zob. par. 254 powyżej). W dalszej kolejności powołał się on na wnioski z opinii biegłego nr 1 i postanowienie organu śledczego z dnia 3 grudnia 2004 r. o odmowie wszczęcia postępowania przeciwko funkcjonariuszom (zob. par. 124 i nn., 229–233 powyżej). Dokumenty te zawierają wyczerpującą chronologię zdarzeń, w szczególności pierwszych wybuchów z dnia 3 września 2004 r. i następującego potem szturmu. Poza wspomnianymi powyżej dokumentami powoływał się on na opinię biegłego nr 16/1 (zob. par. 224 i nn.), by argumentować, że możliwość, iż pierwsze wybuchy zostały spowodowane wystrzałem z zewnątrz, została uważnie przeanalizowana i odrzucona przez wysoko wykwalifikowanych i niezależnych biegłych. Podobnie zarzut, iż służby bezpieczeństwa zastosowały broń mającą niekontrolowane skutki, taką jak granaty, granatniki, miotacze ognia czy armata czołgowa przed godz. 18:00 w dniu 3 września 2004 r., a więc przed ukończeniem ewakuacji żyjących zakładników, został odrzucony jako pozbawiony podstaw faktycznych (zob. par. 229–233 powyżej).

581. Rząd powtarzał, że decyzja sztabu operacyjnego o rozpoczęciu szturmu na budynek i operacji ratunkowej została podjęta po tym, gdy pierwsze wybuchy amatorskich ładunków wybuchowych spowodowały śmierć dziesiątek ludzi w sali gimnastycznej, a ponadto – gdy terroryści zaczęli strzelać do uciekających zakładników. Decyzję podejmowano zatem pod olbrzymią presją i w sytuacji, gdy kontrola władz była minimalna, a zatem w okolicznościach, w których możliwe było odejście od ścisłej normy „bezwzględnej konieczności” (Rząd powołał się na sprawę Finogenov i Inni, op. cit., § 211). Nawet jeżeli Trybunał uznał, że dana sytuacja nie „leży poza zakresem fachowej wiedzy Trybunału” i należało zastosować normę „bezwzględnej konieczności”, Rząd powtórzył, że ponieważ nie były znane ofiary użycia śmiercionośnej siły przez funkcjonariuszy państwowych, tradycyjne kryterium wynikające z art. 2 zostało spełnione.

582. Co się tyczy samego szturmu, został on przeprowadzony przez siły specjalne FSB – jednostki Alfa i Wympieł – które składały się z 329 funkcjonariuszy służb. Wspierały ich siły 58. Armii. Funkcjonariusze służb byli wyposażeni w broń zwykłą i specjalną, w tym granatniki i miotacze ognia.

583. Rząd powołał się na dziesiątki zeznań świadków zgromadzonych w toku śledztwa między wrześniem 2004 r. a latem 2007 r. od funkcjonariuszy wojska i policji, funkcjonariuszy podlegających pod Emercom, strażaków oraz członków sztabu operacyjnego. W zeznaniach tych w sposób spójny i szczegółowy zaprzeczano użyciu granatników, miotaczy ognia i armaty czołgowej przed godz. 18:00 dnia 3 września 2004 r. (zob. par. 207 powyżej).

2. Ocena Trybunału

584. Słowem wprowadzenia Trybunał zauważa, iż uznał już, że planowanie i kontrola operacji nie uwzględniały wszystkich wykonalnych środków ostrożności służących uniknięciu, a w każdym razie ograniczeniu do minimum, przypadkowych ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej (zob. par. 573 powyżej). Teraz konieczna będzie ocena ostatniego zarzutu stawianego przez tę grupę skarżących na podstawie art. 2, a więc zarzutu użycia śmiercionośnej siły przez funkcjonariuszy państwowych. Użycie śmiercionośnej siły podczas operacji, w tym użycie broni mającej niekontrolowane skutki, takiej jak granatniki, miotacze ognia i armata czołgowa, jest bezsporne. Okoliczności jej użycia oraz związek przyczynowo-skutkowy ze zgonami i obrażeniami są przedmiotem sporu między stronami, podobnie jak adekwatność ram prawnych jej zastosowania oraz zgodność jej użycia z zasadą „bezwzględnej konieczności”.

(a) Czy istniał związek przyczynowo-skutkowy między użyciem śmiercionośnej siły przez funkcjonariuszy państwowych a zgonami i obrażeniami, których dotyczy skarga

585. Po pierwsze, Trybunał zbada fakty będące przedmiotem sporu między stronami. Skarżący zarzucali, że broń mająca niekontrolowane skutki została użyta przez funkcjonariuszy państwowych przed godz. 18:00 dnia 3 września 2004 r., a więc w czasie gdy, jej użycie mogli odczuć zakładnicy. Zasugerowali również, że pierwsze wybuchy w budynku mogły zostać spowodowane działaniami funkcjonariuszy państwowych. Rząd ze swojej strony uznał za ustalone, iż pierwsze wybuchy były spowodowane amatorskimi ładunkami wybuchowymi, że broni mającej niekontrolowane skutki użyto dopiero po ewakuowaniu z budynku żyjących zakładników, a broń sił bezpieczeństwa nie wyrządziła szkody zakładnikom.

586. Trybunał opracował szereg zasad co do skarg, w których mierzy się z zadaniem ustalania faktów lub zdarzeń stanowiących przedmiot sporu między stronami: ustalenia faktyczne powinny opierać się na standardzie dowodzenia „ponad uzasadnioną wątpliwość”; dowód taki może być wywodzony ze współwystępowania dostatecznie silnych, jasnych i zbieżnych wniosków logicznych lub podobnie niewzruszonych domniemań stanu faktycznego. W tym kontekście można również uwzględniać zachowanie stron przy uzyskiwaniu dowodów. Co więcej, poziom perswazji konieczny do wyciągnięcia konkretnego wniosku, a w związku z tym umiejscowienie ciężaru dowodu, jest nieodłącznie powiązane ze specyfiką faktów, charakterem podnoszonych zarzutów oraz prawem przewidzianym Konwencją, którego dotyczy sprawa. Trybunał uwzględnia także powagę wiążącą się z rozstrzygnięciem, iż Układająca się Strona naruszyła prawa podstawowe (zob. Giuliani i Gaggio, op. cit., § 181, i przytoczone tam orzecznictwo). Trybunał zauważa w związku z tym, że we wszystkich sprawach, w których nie jest w stanie ustalić dokładnych okoliczności sprawy z przyczyn obiektywnie leżących po stronie władz państwa, to do pozwanego Rządu należy wyjaśnienie w sposób zadowalający i przekonujący przebiegu zdarzeń oraz przedstawienie mocnych dowodów, które pozwolą obalić zarzuty skarżących (zob. Mansuroğlu przeciwko Turcji, skarga nr 43443/98, § 80, 26 lutego 2008 r., i przytoczone tam orzecznictwo). Trybunał zwraca również uwagę na trudności skarżących w uzyskaniu koniecznych dowodów na poparcie twierdzeń w sprawach, w których pozwany Rząd jest w posiadaniu istotnej dokumentacji i jej nie przedkłada. Jeżeli władze nie ujawniają kluczowych dokumentów umożliwiających Trybunałowi ustalenie faktów lub nie przedstawiają zadowalającego i przekonującego wyjaśnienia, może z tego wywodzić mocne wnioski (zob. Varnava i Inni przeciwko Turcji [WI], skarga nr 16064/90 i 8 innych, § 184, ETPCz 2009, i przytoczone tam orzecznictwo). Poleganie przez Trybunał na dowodach uzyskanych w wyniku śledztwa krajowego i faktach ustalonych w postępowaniach krajowych będzie zależało w dużej mierze od jakości krajowego procesu prowadzenia śledztwa, jego dokładności i spójności (zob. Finogenov i Inni, op. cit., § 238, i przytoczone tam orzecznictwo).

587. Skarżący zwrócili uwagę na dowody świadczące, iż broń mająca niekontrolowane skutki została wystrzelona w kierunku budynku szkoły w ciągu pierwszych kilku godzin szturmu. Wynikało to między innymi z szeregu zeznań złożonych przez świadków w toku procesu Kulayeva (zob. par. 293, 294, 298, 300, 303 powyżej). W raporcie Parlamentu Osetii Północnej stwierdzono, że z dwóch czołgów oddano strzały w kierunku pomieszczeń stołówki i kuchni między godz. 14:00 a 16:30 (zob. par. 386 powyżej). Wykorzystaniu czołgów, granatników i miotaczy ognia poświęcona była ważna część raportu Savelyeva, w którym zamieszczono informację o ich użyciu między godz. 13:30 a 16:00 (zob. par. 408–411 powyżej). Jak zauważono powyżej, śledztwo nie pozwoliło ustalić okoliczności użycia śmiercionośnej siły ani dokonać pełnej oceny tych zarzutów (zob. par. 523, 524 i 527 powyżej).

588. Niezależnie od tego, czy broni mającej niekontrolowane skutki, takiej jak armata czołgowa, granatniki i miotacze ognia, użyto przed godz. 18:00 dnia 3 września czy po tej godzinie, niewyjaśnione pozostaje, w jaki sposób agenci jej używający byli w stanie zweryfikować brak zakładników w atakowanych pomieszczeniach. Stwierdzenia, że można było zagwarantować, że po tej godzinie broń mająca niekontrolowane skutki będzie skierowana wyłącznie w terrorystów, nie są potwierdzone przez dostateczne obiektywne dowody, szczególnie w świetle ograniczonych informacji na temat okoliczności śmierci i doznanych obrażeń oraz użycia tego rodzaju broni, o czym była mowa powyżej (zob. par. 524 powyżej). Taki był też wniosek poparty w dotyczącym tych wydarzeń raporcie Parlamentu Osetii Północnej (zob. par. 388 powyżej).

589. Ogólnie rzecz biorąc, Trybunał uznaje, że dowody potwierdzają skargę prima facie, iż funkcjonariusze państwowi użyli broni mającej niekontrolowane skutki w stronę budynku, podczas gdy terroryści i zakładnicy byli przemieszani. W związku z tym niemożliwe jest, że można było zapewnić uniknięcie zagrożenia dla zakładników lub co najmniej ograniczyć je do minimum.

590. Trybunał nie może zgodzić się z twierdzeniem, że Rząd zapewnił „zadowalające i przekonujące wyjaśnienie” dotyczące użycia siły oraz okoliczności śmierci i obrażeń, których dotyczyła skarga skarżących. Akceptuje również domniemania wynikające ze współwystępowania niewzruszonego materiału dowodowego, wskazującego na użycie broni mającej niekontrolowane skutki w kierunku budynku w czasie, gdy byli tam zarówno terroryści, jak i zakładnicy, jak również braku odpowiedniego ustalenia faktów co do przyczyn zgonu i okoliczności użycia broni. Podobnie jak w przypadku aspektu planowania i kontroli operacji, tak i w tym przypadku Trybunał nie jest skłonny spekulować na temat poszczególnych zgonów i doznanych obrażeń. Pomimo takiego braku jednostkowej pewności Trybunał przyjmuje, że znane elementy sprawy pozwalają uznać, iż użycie śmiercionośnej siły przez funkcjonariuszy państwowych przyczyniło się w pewnym stopniu do strat wśród zakładników.

(b) Uzasadnienie na podstawie art. 2 ust. 2 Konwencji

591. Trybunał musi następnie zbadać, czy użycie śmiercionośnej siły można uznać za uzasadnione na podstawie art. 2 Konwencji. Trybunał w wyroku Finogenov i Inni ( op. cit., § 226) dokonał następujących rozstrzygnięć:

„Silnie uzbrojeni separatyści zdeterminowani do działania we własnej sprawie wzięli zakładników i przedstawili nierealne żądania. Pierwszy dzień negocjacji nie przyniósł żadnego widocznego sukcesu; ponadto sytuacja humanitarna (fizyczny i psychiczny stan zakładników) ulegała pogorszeniu, co sprawiało, że zakładnicy stawali się jeszcze bardziej bezbronni. Trybunał stwierdza, że istniało rzeczywiste, poważne i bezpośrednie ryzyko masowych ofiar wśród ludzi, a władze miały wszelkie powody, by przypuszczać, że interwencja siłowa była w tych okolicznościach „mniejszym złem”. Z tego względu decyzja władz o zakończeniu negocjacji i szturmie na budynek nie była w tych okolicznościach wbrew art. 2 Konwencji”.

W niniejszej sprawie po pierwszych wybuchach w sali gimnastycznej oraz otwarciu przez terrorystów ognia w stronę uciekających zakładników ryzyko masowych ofiar stało się rzeczywistością, a władze nie miały innego wyjścia jak tylko podjąć interwencję siłową. W związku z tym Trybunał przyznaje, że decyzja o użyciu siły przez funkcjonariuszy państwowych była w tych okolicznościach uzasadniona w kontekście art. 2 ust. 2 lit. a Konwencji.

c) Ramy prawne

592. Trybunał przypomina następnie, że w poprzednich sprawach badał istniejące ramy prawne lub regulacyjne użycia śmiercionośnej siły (zob. McCann i Inni, op. cit., § 150, oraz Makaratzis przeciwko Grecji [WI], skarga nr 50385/99, §§ 56–59, ETPCz 2004–XI). To samo podejście odzwierciedlają Podstawowe Zasady ONZ3 ( op. cit., zob. par. 465), które wskazują, że przepisy i regulacje dotyczące użycia siły powinny być dostatecznie szczegółowe i powinny przewidywać między innymi rodzaj dozwolonej broni i amunicji. Trybunał zbada zatem ramy prawne dotyczące użycia śmiercionośnej siły, które skarżący uznali za nieadekwatne.

593. W sprawach poddawanych kontroli w kontekście operacji antyterrorystycznych w Kaukazie Północnym rząd Rosji zasadniczo powoływał się na przepisy ustawy o zwalczaniu terroryzmu, wskazując ją jako podstawę prawną użycia siły. Trybunał pozostawił otwartym pytanie o to, czy istniejące regulacje stanowiły odpowiednie ramy prawne dla użycia siły i zawierały jasne i dostateczne zabezpieczenia służące zapobieżeniu arbitralnemu pozbawieniu życia, koncentrując się na analizie praktycznego stosowania kryterium „bezwzględnej konieczności” w okolicznościach danych spraw (zob. Isayeva, op. cit., § 199; Arzu Akhmadova i Inni przeciwko Rosji, skarga nr 13670/03, § 164, 8 stycznia 2009 r.; Dzhamayeva i Inni przeciwko Rosji, skarga nr 43170/04, § 89, 8 stycznia 2009 r.; oraz Esmukhambetov i Inni przeciwko Rosji, skarga nr 23445/03, § 143, 29 marca 2011 r.).

594. W wyroku Finogenov i Inni ( op. cit.) Trybunał wyjaśnił też, że brak jasności ram prawnych przewidujących wykorzystanie środków, które są co najmniej potencjalnie śmiercionośne (nieznany gaz), nie mogło samo w sobie prowadzić do uznania, iż doszło do naruszenia art. 2 Konwencji. Trybunał stwierdził, że „ogólna nieprecyzyjność rosyjskiego prawa antyterrorystycznego niekoniecznie oznacza, że w każdej sprawie władze nie przestrzegają prawa skarżących do życia”. Nawet jeżeli konieczne regulacje istniały, miałyby prawdopodobnie ograniczone zastosowanie w danej sytuacji, która była zupełnie nieprzewidywalna, wyjątkowa i wymagała indywidualnie dostosowanej reakcji. Wyjątkowy charakter i skala kryzysu zakładniczego w Moskwie pozwoliła Trybunałowi na odróżnienie niniejszej sprawy od innych spraw, w których badano mniej lub bardziej rutynowe operacje policji, w których rozluźnienie ram regulacyjnych dotyczących użycia śmiercionośnej broni uznano za jako takie naruszenie obowiązków pozytywnych państwa wynikających z art. 2 Konwencji ( ibid., § 230).

595. W świetle podsumowanej powyżej praktyki Trybunał potwierdza, że należy dokonać rozróżnienia między „rutynową operacją policji” a sytuacjami prowadzonych na olbrzymią skalę operacji antyterrorystycznych. W tym drugim przypadku, który często oznacza sytuacje ostrego kryzysu wymagające zindywidualizowanych reakcji, państwa powinny mieć możliwość polegania na rozwiązaniach, które byłyby stosowne w danych okolicznościach. Niezależnie od powyższego w zgodnej z prawem operacji bezpieczeństwa, która ma na celu w pierwszej kolejności ochronę ludzi znajdujących się w sytuacji zagrożenia bezprawną przemocą ze strony osób trzecich, użycie śmiercionośnej siły regulowane jest ścisłymi zasadami „bezwzględnej konieczności” w rozumieniu art. 2 Konwencji. Podstawowe znaczenie ma to, by regulacjom krajowym przyświecała ta sama zasada i by zawierały one jasne wskazania w tym zakresie, włącznie z obowiązkiem zmniejszania ryzyka niepotrzebnej szkody oraz wykluczenia broni i amunicji, których użycie powoduje nieprzewidywalne konsekwencje.

596. Wracając do ram ustawodawczych występujących w niniejszej sprawie, Trybunał zauważa w pierwszej kolejności, że w przeciwieństwie do sytuacji opisanej w wyroku Finogenov i Inni w niniejszej sprawie użyta została „broń konwencjonalna”, objęta zakresem ogólnych ram prawnych. Chociaż skarżący sugerowali, że do broni termobarycznej zastosowanie ma ściślejszy reżim obejmujący broń zapalającą, międzynarodowi eksperci w zakresie wojskowości zaklasyfikowali ją jako amunicję wybuchową o zwiększonej skuteczności, a nie broń zapalającą (zob. par. 472 powyżej). Takie samo zdanie mieli rosyjscy biegli w zakresie wojskowości (zob. par. 212 powyżej).

597. Co się tyczy ogólnych ram prawnych, ustawa o zwalczaniu terroryzmu przewidywała możliwość użycia „broni i [innego] sprzętu i środków specjalnego przeznaczenia” w operacji antyterrorystycznej na podstawie decyzji sztabu operacyjnego. Nie uregulowano szczegółowo kwestii wyboru rodzaju broni, w tym broni mającej niekontrolowane skutki. Co więcej prawo wymaga, by konkretne metody techniczne operacji antyterrorystycznych były tajne. Jednocześnie ustawa zobowiązuje sztab operacyjny do kierowania się „interesem osób, którym zagraża akt terrorystyczny” (zob. par. 457 i 458 powyżej). Skarżący powołali się na zapisy regulaminu polowego wojsk lądowych (zob. par. 578 powyżej), obowiązującego w czasie istotnym dla sprawy (zob. par. 462 powyżej). Jednakże ze skontrolowanych dokumentów wynika, że podczas operacji antyterrorystycznej kierownictwo operacyjne nad żołnierzami i jednostkami, w tym nad użyciem broni, zgodnie z ustawą o zwalczaniu terroryzmu przejmuje FSB.

598. Trybunał zauważa, że ustawa o zwalczaniu terroryzmu nie tylko nie zawiera żadnej wzmianki na temat rodzaju broni i amunicji, ale też na temat zasad i ograniczeń odnoszących się do tego wyboru. Nie uwzględnia w jasny sposób zasad użycia siły, która nie powinna wykraczać poza „bezwzględnie konieczną”, takich jak obowiązek ograniczenia ryzyka niepotrzebnej szkody i wyłączenie broni i amunicji powodującej nieprzewidywalne konsekwencje (zob. Podstawowe Zasady ONZ i wytyczne Rady Europy, przytoczone w par. 465–467 powyżej4). Jednocześnie przewiduje ona prawie blankietowe zwolnienie z odpowiedzialności osób uczestniczących w operacjach antyterrorystycznych za jakąkolwiek szkodę wyrządzoną przez nie „chronionym prawem interesom” (zob. par. 460 powyżej). Nie jest zaskoczeniem, że z uwagi na brak jasnych zasad prowadzenia operacji antyterrorystycznych powoływano się na regulamin polowy wojsk lądowych, który ma zastosowanie do sytuacji walki w konflikcie zbrojnym i zdaje się niestosowny do sytuacji (zob. par. 462 powyżej).

599. Trybunał uznaje zatem, że krajowe ramy prawne nie określały najważniejszych zasad i ograniczeń użycia siły w zgodnych z prawem operacjach antyterrorystycznych, w tym nie przewidywały prawnego obowiązku ochrony życia każdej osoby, czego wymaga Konwencja. W połączeniu z szeroko zakrojonym zwolnieniem z odpowiedzialności za wszelkie szkody spowodowane w toku operacji antyterrorystycznych doprowadziło to do niebezpiecznej luki w regulowaniu sytuacji wiążącej się z pozbawieniem życia – najbardziej fundamentalnego prawa człowieka przewidzianego Konwencją. W niniejszej sprawie Trybunał uznaje, że ze względu na nieodpowiedni poziom zabezpieczeń prawnych Rosja nie stworzyła „ram systemu adekwatnych i skutecznych zabezpieczeń przed arbitralnością i nadużyciem siły” (zob. Makaratzis, op. cit., §§ 58 i 71). Ta słabość ram regulacyjnych ma wpływ na rozważania Trybunału odnośnie do proporcjonalności użytej siły, co zostanie omówione w dalszej części.

d) Czy śmiercionośna siła była bezwzględnie konieczna

600. Skarżący byli zdania, że użyta śmiercionośna siła była nadmierna, użyta broń była bronią mającą niekontrolowane skutki, a jej użycia nie można było uzasadnić okolicznościami. Rząd utrzymywał, że broń była wymierzona „bezpośrednio i precyzyjnie” w terrorystów i nie wpływała na zakładników, zatem nawet gdyby stosować kryterium „bezwzględnej konieczności”, byłoby ono spełnione.

601. Trybunał powtarza, że wyjątki zawarte w art. 2 ust. 2 Konwencji wskazują, że przepis ten obejmuje swoim zakresem umyślne pozbawienie życia, ale nie dotyczy wyłącznie takiej sytuacji. Treść art. 2 rozpatrywanego w całości świadczy o tym, że ust. 2 nie służy przede wszystkim zdefiniowaniu przypadków, w których dozwolone jest umyślne pozbawienie życia osoby, ale opisaniu sytuacji, w których dozwolone jest „użycie siły”, które może w rezultacie, w sposób niezamierzony, doprowadzić do pozbawienia życia. Użycie siły nie może jednak wykraczać poza „bezwzględnie konieczne” do osiągnięcia jednego z celów określonych w lit. a, b lub c. W związku z tym użycie w art. 2 ust. 2 sformułowania „bezwzględnie konieczne” świadczy o tym, że należy zastosować ściślejsze i bardziej przekonujące kryterium konieczności niż mające zastosowanie zazwyczaj przy ustalaniu, czy działanie państwa jest „konieczne w społeczeństwie demokratycznym”, o czym mowa w ust. 2 art. 8–11 Konwencji. W szczególności użyta siła musi być ściśle proporcjonalna względem realizacji celów określonych w ust. 2 lit. a, b i c (zob. McCann i Inni, op. cit., § 149).

602. W niniejszej sprawie Trybunał uznał już, że wnioski wysnute w toku krajowego śledztwa, iż żaden z zakładników nie został zabity ani ranny w wyniku użycia siły przez funkcjonariuszy państwowych, są nie do obrony i należy zakładać, że takie użycie siły przyczyniło się w pewnym zakresie do strat wśród zakładników (zob. par. 524 i 590 powyżej). Uznawszy powyżej, że decyzja, by uciec się do użycia śmiercionośnej siły, była uzasadniona w świetle art. 2 lit. a Konwencji, Trybunał musi teraz przejść do kolejnego argumentu skarżących, a mianowicie, że śmiercionośna siła została użyta bez rozróżnienia przeciwko terrorystom i zakładnikom, „czego nie można uznać za spójne ze standardem staranności stanowiącym warunek dla operacji wiążących się z użyciem śmiercionośnej siły przez funkcjonariuszy państwowych” (zob. Isayeva, § 191, op. cit., oraz Finogenov i Inni, § 231, op. cit.). Trybunał uznaje argument Rządu, iż sytuacja różniła się od okoliczności opisanych w wyroku Finogenov i Inni, gdzie orzekł, iż wykorzystanie gazu nie mogło kwalifikować się jako „mające niekontrolowane skutki”, ponieważ dawało zakładnikom dużą szansę przeżycia w zależności od sprawności dalszych działań ratunkowych (zob. Finogenov i Inni, op. cit., § 232).

603. Trybunał odnotował brak planowania i kontroli nad operacją z myślą o ograniczeniu do minimum ryzyka dla ludności cywilnej oraz brak adekwatnych ram regulacyjnych, które odzwierciedlałyby obowiązujące zasady międzynarodowe. Ustalenia te mają bezpośrednie znaczenie dla zamieszczonej poniżej analizy. Co się tyczy planowania i kontroli operacji, Trybunał stwierdził, że sztab operacyjny nie ustalił zakresów odpowiedzialności i nie zapewnił koordynacji w najważniejszych aspektach operacji, w tym planowaniu operacji ratunkowej i szturmu (zob. par. 574 powyżej). Co więcej luki w ramach prawnych skutkowały brakiem jasnych wytycznych co do zasad i ograniczeń dotyczących użycia śmiercionośnej siły, w tym obowiązku zmniejszenia ryzyka niepotrzebnej szkody i wykluczenia użycia broni i amunicji przynoszących nieprzewidziane konsekwencje. Wszystkie te czynniki doprowadziły do sytuacji, w której decyzje o typach stosowanej broni, ocenę ograniczeń i warunków, a także decydowanie o instrukcjach praktycznych pozostawiono dowódcom odpowiedzialnym za operację szturmową.

604. W niniejszej sprawie kilku funkcjonariuszy zeznało, że odpowiedzialność w tym zakresie spoczywała na dowódcach sił specjalnych FSB, którym powierzono odegranie głównej roli w razie brutalnej konfrontacji. Generał Andreyev, dowódca sztabu operacyjnego powołany w dniu 2 września, wyjaśnił, że sztab operacyjny nie pracował nad możliwością siłowego wyjścia z sytuacji, chyba że zmaterializowałoby się zagrożenie życia zakładników. W takich sytuacjach kwestie dotyczące rodzaju i użycia broni, w tym broni specjalnej, takiej jak miotacze ognia, wchodzą w zakres kompetencji centrum sił specjalnych FSB (zob. par. 323 powyżej). Z raportu Dumy wynika, że na użycie miotaczy ognia oraz armaty czołgowej zgodę wydał dowódca centrum po godz. 18:00 w dniu 3 września (zob. par. 401 powyżej). Według Ministra ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Osetii Północnej ten sam dowódca centrum wydał zgodę na interwencję straży pożarnej po godz. 15:00 (zob. par. 326 powyżej). Dowody te wskazują, że najważniejszą osobą podczas operacji był dowódca centrum, gen. Tikhonov. Chociaż niektóre źródła wskazywały, że był on członkiem sztabu operacyjnego (zob. par. 183 i 543 powyżej), inne źródła tego nie potwierdzają (zob. par. 377 powyżej). Andreyev, szef sztabu operacyjnego, nie wymienił go wśród członków sztabu operacyjnego (zob. par. 319 powyżej), ani też nie został on wspomniany przez żadnego z pozostałych członków sztabu operacyjnego jako osoba uczestnicząca w ich pracy.

605. Pomimo że dowódca centrum sił specjalnych odegrał tak ważną rolę w wydarzeniach, nie wydaje się, aby był przesłuchiwany w ramach śledztwa o sygn. 20/849, a wykaz dokumentów zawartych w aktach tamtej sprawy nie wskazuje na to, by znajdowały się tam jego zeznania (zob. par. 203 powyżej). Zeznawał przed komisją w Dumie, ale jego zeznania nie zostały ujawnione. Dwa źródła nawiązywały do różnych elementów tych zeznań: chociaż większość uznała za potwierdzone, że zezwolił on na użycie broni mającej niekontrolowane skutki po godz. 18:00, Savelyev powołał się na składane pod przysięgą zeznania z dnia 28 października 2004 r., by twierdzić, że granatników i miotaczy ognia użyto już ok. 15:00 (zob. par. 401 i 409 powyżej). Trybunał powtarza, że dowody potwierdzają skargę prima facie, iż funkcjonariusze państwowi użyli broni mającej niekontrolowane skutki w stronę budynku, podczas gdy terroryści i zakładnicy byli przemieszani (zob. par. 589 powyżej). W świetle braku wyjaśnień z pierwszej ręki od osoby, która była faktycznie odpowiedzialna za użycie siły podczas operacji, oraz niemożliwych do pogodzenia rozbieżności w tej kluczowej kwestii obserwowanych w innych źródłach, Trybunał uznaje, że Rząd nie przedstawił „zadowalającego i przekonującego” wyjaśnienia, iż użyta śmiercionośna siła nie wykraczała poza to, co „bezwzględnie konieczne”. Można z tego zatem wyciągnąć wnioski przeciwko stanowisku Rządu.

606. Trybunał potwierdza, że sytuacja, która doprowadziła do szturmu na szkołę, była wyjątkowa. Nagłe i potężne wybuchy w sali gimnastycznej pozbawiły życia wiele osób, wiele osób raniły, spowodowały u nich oparzenia i stres pourazowy. W wynikłym później chaosie terroryści strzelali do uciekających zakładników i do osób, które próbowały im pomóc. Terroryści mieli nie tylko broń palną i materiały wybuchowe, ale też potężną broń, jak granatniki. Jasne jest w tej sytuacji, że dowództwo operacyjne powinno być w stanie podjąć szybkie i trudne decyzje o sposobach i metodach działania, by możliwie szybko wyeliminować zagrożenie stwarzane przez terrorystów.

607. Niezależnie od powyższego operacja miała na celu ratowanie życia oraz przywrócenie prawa i porządku. Zatem poza niebezpieczeństwem, które stwarzali terroryści, dowódcy musi mieć na uwadze życie ponad 1000 osób przez nich przetrzymywanych, w tym setek dzieci. Zakładnicy, wyczerpani ponad pięćdziesięcioma godzinami pozbawienia wolności w stresujących warunkach, bez dostępu do pożywienia i wody, z pewnością stanowili grupę szczególnie bezbronną. Poważne zagrożenie wynikające z użycia broni mającej niekontrolowane skutki w takich okolicznościach powinno być oczywiste dla każdego, kto podejmuje takie decyzje. Wszystkim istotnym czynnikom należało nadać odpowiednią wagę i z wyprzedzeniem starannie je rozważyć, a użycie takiej broni, o ile w świetle zaistniałych okoliczności było nieuniknione, powinno było odbywać się pod ścisłym nadzorem i kontrolą na wszystkich etapach, tak aby zapewnić ograniczenie do minimum zagrożeń dla zakładników.

608. Trybunał zauważa, że siły bezpieczeństwa użyły szerokiego wachlarza broni, z której część była niezwykle potężna i zdolna do wyrządzenia poważnej szkody terrorystom i zakładnikom bez różnicy. W szczególności, chociaż nie ustalono dokładnej liczby użytych miotaczy ognia, wydaje się, że liczba użytych miotaczy RPO-A Trzmiel oscylowała między dwanaście a siedemnaście, użyto około czterdziestu ładunków do lekkiego miotacza ognia LPO-97, co najmniej dwadzieścia osiem ładunków do granatników i osiem pocisków odłamkowych do armaty czołgowej. Do tego dodać należy 7000 nabojów do broni automatycznej i maszynowej, ponad 2000 sztuk amunicji smugowej, 450 nabojów przeciwpancerno-zapalających do wielkokalibrowych karabinów maszynowych oraz dziesięć granatów ręcznych. Co więcej, w dokumentach zawartych w aktach sprawy mowa jest o nieznanej ilości innej potężnej broni wybuchowej i termobarycznej (zob. par. 521 powyżej).

609. Podobnie jak w sprawie Isayeva ( op. cit.), Trybunał uważa, że „podstawowym celem operacji powinna być ochrona życia przed bezprawną przemocą”. Masowe użycie broni mającej niekontrolowane skutki stoi w jawnej sprzeczności z tym celem i nie może być uznane za spójne ze standardem staranności stanowiącym warunek operacji tego rodzaju, wiążących się z użyciem śmiercionośnej siły przez funkcjonariuszy państwowych”. Nie jest zadaniem Trybunału, który przeprowadza refleksję z pewnej perspektywy, zastępować własną oceną sytuacji opinię funkcjonariuszy bezpieczeństwa, którzy musieli interweniować, by chronić życie ludzkie w niezwykle napiętej sytuacji, stając naprzeciw uzbrojonych i niebezpiecznych osób. Chociaż błędy w osądzie lub błędy oceny, niefortunne w retrospekcji, same w sobie nie wywołują odpowiedzialności na podstawie art. 2, tego rodzaju użycie broni wybuchowej i mającej niekontrolowane skutki, powodujące zagrożenie dla życia ludzkiego, nie może być postrzegane jako bezwzględnie konieczne w tych okolicznościach (zob. między innymi wyroki Dimov i Inni przeciwko Bułgarii, skarga nr 30086/05, § 78, 6 listopada 2012 r.).

610. W związku z powyższym doszło do naruszenia art. 2 Konwencji przez funkcjonariuszy państwowych ze względu na masowe użycie śmiercionośnej siły.

e) Wnioski dotyczące użycia śmiercionośnej siły

611. Dla przypomnienia – Trybunał uznał, że chociaż decyzja o tym, by uciec się do użycia śmiercionośnej siły była w tych okolicznościach uzasadniona, Rosja naruszyła art. 2 Konwencji z uwagi na użycie śmiercionośnej siły, a w szczególności broni mającej niekontrolowane skutki. Do powyższego rozstrzygnięcia przyczyniła się wątłość ram prawnych regulujących użycie siły. Trybunał nie uznaje za konieczne analizowania pozostałej części zarzutu skarżących podniesionego w ramach tej części skargi, w szczególności kwestii tego, kto odpowiadał za pierwsze wybuchy w sali gimnastycznej.

IV. ZARZUCANE NARUSZENIE ART. 13 KONWENCJI (WSZYSCY SKARŻĄCY)

612. Wszyscy skarżący podnosili, że nie mieli dostępu do skutecznych środków odwoławczych w związku z zarzucanym naruszeniem art. 2 Konwencji. Art. 13 stanowi:

„Każdy, kogo prawa i wolności zawarte w niniejszej Konwencji zostały naruszone, ma prawo do skutecznego środka odwoławczego do właściwego organu państwowego także wówczas, gdy naruszenia dokonały osoby wykonujące swoje funkcje urzędowe”.

A. Stanowiska stron

1. Skarżący

613. „Pierwsza grupa skarżących” podnosiła w swoich uwagach, które wpłynęły w lutym 2013 r., że zapłata odszkodowania finansowego i inne środki wsparcia ofiar nie zastąpiły wynikającego z art. 13 Konwencji w związku z art. 2 i 3 obowiązku państwa polegającego na przeprowadzeniu dokładnego i skutecznego śledztwa. Powołując się na sprawę Khashiyev i Akayeva przeciwko Rosji (skargi nr 57942/00 i 57945/00, 24 lutego 2005 r.), skarżący argumentowali, że ponieważ śledztwo karne w ich sprawie było nieskuteczne, w postępowaniu cywilnym, bez rozstrzygnięcia ze śledztwa karnego, nie było możliwe dokonanie żadnych znaczących ustaleń co do sprawców śmiertelnej napaści, a tym bardziej stwierdzenia ich odpowiedzialności. Co więcej, wynikający z art. 2 i 13 Konwencji obowiązek Układających się Stron polegający na przeprowadzeniu śledztwa pozwalającego na zidentyfikowanie i ukaranie osób odpowiedzialnych w przypadku śmiertelnej napaści może być iluzją, jeżeli w odniesieniu do zarzutów podnoszonych na podstawie tego artykułu skarżący mieliby obowiązek wyczerpać środki prowadzące jedynie do przyznania odszkodowania ( ibid. § 122).

614. W uwagach dodatkowych z października 2013 r. podkreślali oni ponadto, że postępowanie krajowe było nieskuteczne. Liczne wnioski do sądów, szczególnie w toku postępowania karnego na podstawie art. 125 Kodeksu postępowania karnego, nie uczyniły śledztwa skutecznym ani nie doprowadziły do rozstrzygnięcia zarzutów podnoszonych przez nich w oparciu o art. 2 Konwencji. Podkreślali oni, że od grudnia 2005 r. do września 2008 r. w śledztwie karnym o sygn. 20/849 ofiary złożyły około 260 wniosków do prokuratury. Większości z nich śledczy nie uwzględnili. Skarżący odwoływali się następnie do sądów rejonowych Władykaukazu w dziewięciu odrębnych postępowaniach, a następnie do Sądu Najwyższego Osetii Północnej. Ich odwołania nie były uwzględniane przez sądy, które nie podejmowały próby zbadania sprawy karnej (zob. par. 256 i inne).

615. „Druga grupa skarżących” też podkreślała, że środki sądowe okazały się w ich sytuacji nieskuteczne.

2. Rząd

616. Rząd odniósł się do swoich wcześniejszych uwag podsumowanych w decyzji w sprawie dopuszczalności (zob. Tagayeva i Inni (dec.), op. cit., §§ 585–86). Był on zdania, że prawa skarżących jako ofiar lub krewnych ofiar w postępowaniu karnym były w pełni chronione przepisami i praktyką krajową. W szczególności osoby, które wyraziły taką chęć, uzyskały status pokrzywdzonego w postępowaniu karnym. Nabyły przez to prawa procesowe wiążące się z takim statusem: do informacji o rozwoju sprawy, zaznajomienia się z aktami sprawy, przedkładania wniosków i w inny sposób uczestniczenia w postępowaniu oraz w postępowaniach cywilnych w przedmiocie rekompensaty za szkodę wywołaną przestępstwem. Niektórzy pokrzywdzeni skorzystali z tych praw, a inni się ich zrzekli.

617. Rząd powołał się także na szereg działań podjętych przez władze państwa w następstwie kryzysu niezależnie od toku postępowania karnego. Odwołał się do dokumentów, w których wyszczególniono odszkodowania i inne środki zastosowane wobec zakładników, ich rodzin oraz społeczności Biesłanu ogółem.

B. Ocena Trybunału

1. Zasady ogólne ustalone w orzecznictwie Trybunału

618. Trybunał zauważa, że art. 13 Konwencji gwarantuje dostępność na szczeblu krajowym środka odwoławczego służącego wykonaniu przedmiotu praw i wolności zapisanych w Konwencji w dowolnej formie, w jakiej mogą one być zabezpieczone w krajowym porządku prawnym. Skutkiem tego artykułu jest zatem wymóg zapewnienia krajowego środka odwoławczego umożliwiającego właściwemu organowi krajowemu zajęcie się przedmiotem odpowiedniego zarzutu podnoszonego na podstawie Konwencji oraz przyznanie odpowiedniego zadośćuczynienia, przy czym Układające się Strony dysponują pewną swobodą co do sposobu, w jaki stosują się do obowiązków ciążących na nich w świetle tego artykułu. Zakres obowiązku wynikającego z art. 13 różni się w zależności od charakteru skargi skarżącego na podstawie Konwencji. Niemniej jednak środek odwoławczy wymagany w art. 13 musi być „skuteczny” w praktyce i w świetle prawa, w szczególności nie może być w sposób nieuzasadniony ograniczany działaniami lub zaniechaniami władz pozwanego państwa. Jeżeli w grę wchodzi prawo o tak fundamentalnym znaczeniu jak prawo do życia lub zakaz tortur, nieludzkiego lub poniżającego traktowania, art. 13 wymaga, poza zapłatą w stosownych przypadkach zadośćuczynienia, gruntownego i skutecznego śledztwa pozwalającego zidentyfikować i ukarać osoby odpowiedzialne, w tym skutecznego dostępu skarżących do procedury śledztwa (zob. Centrum Zasobów Prawnych w imieniu Valentina Câmpeanu przeciwko Rumunii [WI], skarga nr 47848/08, §§ 148–49, ETPCz 2014, i przytoczone tam orzecznictwo).

619. W szczególności Trybunał uznał, że jeżeli zarzucane naruszenia wskazują na bezpośrednią odpowiedzialność funkcjonariuszy państwowych, wymogi art. 13 są szersze niż wynikający z art. 2, 3 i 5 obowiązek Układającej się Strony polegający na przeprowadzeniu skutecznego śledztwa w sprawie śmierci lub zaginięcia osoby, która miała być pod ich kontrolą i za której stan byli zatem odpowiedzialni (zob. El–Masri przeciwko byłej Jugosłowiańskiej Republice Macedonii [WI], skarga nr 39630/09, § 255, ETPCz 2012, i przytoczone tam orzecznictwo). W takich okolicznościach, gdy śledztwo karne w sprawie śmiertelnego ataku jest nieskuteczne, a skuteczność innego środka, który może istnieć, w tym środków cywilnych sugerowanych przez Rząd, została podważona, oznacza to, że państwo nie wywiązało się ze swojego obowiązku wynikającego z art. 13 Konwencji (zob. Khashiyev i Akayeva, op. cit., § 183, oraz Isayeva, § 229, op. cit.).

620. Jeżeli sprawa dotyczy zarzucanego niezapewnienia ochrony ludzi przed czynami innych, art. 13 nie zawsze musi oznaczać wymóg, by władze wzięły na siebie odpowiedzialność za prowadzenia śledztwa w sprawie zarzucanych naruszeń. Ofiara lub rodzina ofiary powinna jednak mieć dostęp do mechanizmu umożliwiającego ustalenie odpowiedzialności funkcjonariuszy lub organów państwowych za działania lub zaniechania wiążące się z naruszeniem ich praw w myśl Konwencji (zob. Centrum Zasobów Prawnych, op. cit., § 149, i przytoczone tam orzecznictwo). W opinii Trybunału organ, o którym mowa w art. 13, niekoniecznie musi być we wszystkich przypadkach organem sądowym w ścisłym tego słowa znaczeniu. Niemniej jednak dla ustalenia, czy środek jest skuteczny, istotne są uprawnienia i gwarancje proceduralne posiadane przez dany organ. Trybunał orzekł, że sądowe środki odwoławcze cechują się silnymi gwarancjami niezależności, dostępności dla ofiar oraz rodziny i wykonalnością orzeczeń, zgodnie z wymogiem art. 13 Konwencji ( ibid.). W sprawie Öneryıldız przeciwko Turcji ([WI], skarga nr 48939/99, §§ 148-49, ETPCz 2004–XII) Trybunał zauważył:

„[…] Jednakże dla Trybunału, a także z perspektywy interesów rodziny osoby zmarłej i jej prawa do skutecznego środka odwoławczego, z powyższego orzecznictwa niekonieczne wynika, że dochodzi do naruszenia art. 13, jeżeli śledztwo karne lub następujący w jego wyniku proces w danej sprawie nie stanowi wypełnienia obowiązku proceduralnego państwa wynikającego z art. 2, co podsumowano – przykładowo – w wyroku wydanym w sprawie Hugh Jordan, op. cit. (zob. par. 94). Tym, co jest istotne, jest oddziaływanie niewywiązania się przez państwo z jego obowiązków proceduralnych wynikających z art. 2 na dostęp rodziny osoby zmarłej do innych dostępnych i skutecznych środków odwoławczych umożliwiających ustalenie odpowiedzialności funkcjonariuszy lub organów państwowych bądź działania lub zaniechania obejmującego naruszenie ich praw wynikających z art. 2 oraz – w stosownych przypadkach – uzyskanie odszkodowania.

149. Trybunał orzekł, że w związku z wypadkami śmiertelnymi wynikającymi z niebezpiecznych działań wchodzących w zakres odpowiedzialności państwa, art. 2 wymaga, by władze przeprowadziły z własnej inicjatywy śledztwo w sprawie przyczyn utraty życia spełniające pewne warunki minimalne […]. Zauważa ponadto, że bez takiego śledztwa dana osoba może nie być w stanie wykorzystać żadnego dostępnego środka odwoławczego w celu uzyskania zadośćuczynienia, mając na uwadze, że wiedzę niezbędną do wyjaśnienia faktów, takich jak fakty sporne w niniejszej sprawie, często posiadają wyłącznie funkcjonariusze państwowi lub organy państwowe.

Mając na uwadze powyższe rozważania, zadaniem Trybunału wynikającym z art. 13 w niniejszej sprawie jest ustalenie, czy na skorzystanie przez skarżących ze skutecznego środka odwoławczego negatywny wpływ miał sposób wywiązania się przez władze z obowiązku proceduralnego wynikającego z art. 2 […]”.

621. Trybunał orzekł również, że nawet jeżeli dany środek odwoławczy sam w sobie nie w spełnia wymogów art. 13 Konwencji, środki odwoławcze przewidziane prawem krajowym łącznie mogą owe wymogi spełniać (zob. Abramiuc przeciwko Rumunii, skarga nr 37411/02, § 119, 24 lutego 2009 r.).

622. Wreszcie w wielu podobnych sprawach Trybunał orzekł, że nie jest konieczne badanie oddzielnie zarzutów podnoszonych na podstawie art. 13 w związku z art. 2 i 3, ponieważ zagadnienia te objęto już rozstrzygnięciami w kwestii aspektu proceduralnego wymienionych artykułów (zob. Makaratzis, § 186; Varnava i Inni, § 211; Finogenov i Inni, § 284; Dimov i Inni, § 89; Armani da Silva, § 292, op. cit.; a także Janowiec i Inni przeciwko Rosji (dec.), skargi nr 55508/07 i 29520/09, § 124, 5 lipca 2011 r., gdzie skargę uznano za niedopuszczalną z podobnych powodów).

2. Stosowanie powyższych zasad w niniejszej sprawie

623. Trybunał orzekł, że skarżący zwracali uwagę organów publicznych na przedmiot swoich zarzutów wynikających z art. 2 Konwencji. Orzekł też, że śledztwo było nieskuteczne, szczególnie że nie było w stanie doprowadzić do ustalenia, czy użyta siła była w tych okolicznościach uzasadniona czy też nie. Skarga daje się zatem uzasadnić dla celów art. 13 (zob. Boyle i Rice przeciwko. Zjednoczonemu Królestwu, 27 kwietnia 1988 r., § 52, Seria A nr 131).

624. Jak zauważono powyżej, w wielu sprawach przeciwko Rosji, w których zarzucano użycie śmiercionośnej siły przez funkcjonariuszy państwowych, brak skutecznego śledztwa uniemożliwiał ofiarom dostęp do innych form dochodzenia swoich praw, w tym ustalenia okoliczności zdarzeń, zidentyfikowania sprawców i uzyskania zadośćuczynienia za zarzucane naruszenia (zob. sprawy przytoczone w par. 619 powyżej; zob. też Aslakhanova i Inni, op. cit., § 156, oraz Abakarova przeciwko Rosji, skarga nr 16664/07, § 104, 15 października 2015 r.). W niniejszej sprawie skarżący zarzucali brak skutecznych środków odwoławczych z dwóch podstawowych względów: z uwagi na brak środków uzyskania zadośćuczynienia od domniemanych sprawców bezprawnych czynów oraz brak dostępu do będących w posiadaniu organów informacji dotyczących okoliczności zgonów i obrażeń, które mogły być spowodowane przez funkcjonariuszy państwowych. Trybunał uznaje, że sprawa ma pewne szczególne cechy, które należałoby uwzględnić przy analizie środków odwoławczych w świetle art. 13 Konwencji.

625. Co się tyczy zadośćuczynienia, Trybunał zauważa, że wszyscy skarżący w niniejszej sprawie, jako ofiary ataku terrorystycznego, otrzymali odszkodowanie od państwa (zob. par. 418-419 powyżej). Ponadto w ramach działań humanitarnych lokalne organy administracji zebrały i rozdystrybuowały dodatkowe odszkodowania dla rodzin dotkniętych zdarzeniami (zob. par. 420-421 powyżej). Kwota odszkodowania różniła się w zależności od indywidualnej sytuacji, ale odszkodowania objęły wszystkie ofiary ataku terrorystycznego z dnia 1–3 września 2004 r. Trybunał zauważył już też, że nie można spekulować na temat dokładnych okoliczności zgonów i obrażeń ofiar. Z uwagi na to, że sytuacja wynikała z ataku terrorystycznego i doprowadziła do tego, iż wiele osób zostało rannych, decyzja władz o przyznaniu odszkodowań na podstawie doznanej szkody, niezależnie od rezultatu śledztwa karnego, wydaje się wynikać z sytuacji ofiar, a przez to jest uzasadniona. Trybunał zauważa też, że ofiarom przyznano status pokrzywdzonych w procesie karnym Kulayeva, gdzie mogli domagać się odszkodowania na gruncie prawa cywilnego. Trybunał uznaje, że przyznane kwoty miały odmienny charakter, ale uważa, że wszelkie kwoty przyznane ofiarom powinny uwzględniać ogólną sytuację i odszkodowania przyznawane niezależnie od kwestii winy. Podobnie jak w wielu innych sprawach przeciwko Rosji rozpatrywanych przez Trybunał w świetle art. 2 i 13 Konwencji Trybunał nie może stwierdzić, że brak postępu w pewnych ważnych aspektach śledztwa karnego o sygn. 20/849, który skutkował powyższymi stwierdzeniami naruszenia aspektu proceduralnego art. 2, wykluczał możliwość uzyskania przez skarżących zadośćuczynienia za poniesione szkody.

626. Co więcej Trybunał dostrzega starania na rzecz upamiętnienia żałoby oraz pomocy całej społeczności Biesłanu w odbudowie po tych tragicznych wydarzeniach (zob. par. 422-424 powyżej). Działania te, choć nie są bezpośrednio istotne w odniesieniu do twierdzeń skarżących o braku możliwości uzyskania odszkodowania od funkcjonariuszy państwowych, powinny być postrzegane jako część środków generalnych na rzecz wszystkich bez wyjątku osób dotkniętych wydarzeniami z 1–3 września 2004 r. (zob. podobnie opinia Trybunału dotycząca znaczenia środków generalnych w kontekście wyjaśniania zniknięć osób w powojennej Bośni i Hercegowinie, przykładowo w wyroku Zuban i Hamidovic przeciwko Bośni i Hercegowinie (dec.), skargi nr 7175/06 i 8710/06, §§ 30–35, 2 września 2014 r.).

627. Ponadto, jak jasno wynika z przytoczonego powyżej orzecznictwa, w sprawach dotyczących zarzutów wywodzonych z art. 2 Konwencji, poza zadośćuczynieniem w art. 13 przewidziano wymóg dokładnego i skutecznego śledztwa umożliwiającego doprowadzenie do zidentyfikowania i ukarania osób odpowiedzialnych, w tym skutecznego dostępu skarżących do procedury śledztwa. Prawdą jest, że w ramach postępowania karnego, w szczególności postępowania o sygn. 20/849, nie przedstawiono odpowiednich wyjaśnień dotyczących stwierdzonych powyżej naruszeń leżących po stronie pozwanego państwa, takich jak nieograniczenie do minimum ryzyka znanego zagrożenia życia, brak planowania i kontroli operacji z myślą o ograniczeniu do minimum przypadkowej szkody dla ludności cywilnej, a także użycie broni mającej niekontrolowane skutki wbrew art. 2. Jednocześnie ani w art. 13, ani w żadnym innym artykule Konwencji nie istnieje gwarancja zapewniająca skarżącemu prawo do zabezpieczenia ścigania i skazania osoby trzeciej czy też „prawo do zemsty” (zob. odpowiednio Perez przeciwko Francji ([WI], skarga nr 47287/99, §§ 70–71, ETPCz 2004–I). Tym, co wydaje się szczególnie ważne w świetle art. 13, poza mechanizmami zadośćuczynienia, jest dostęp do informacji, a przez to – ustalania prawdy dla ofiar domniemanych naruszeń, a także zapewnienie wymierzenia sprawiedliwości i zapobieganie bezkarności sprawców. Dostęp do informacji oraz skuteczność ewentualnych późniejszych środków odwoławczych są wzajemnie powiązane, ponieważ u podstaw zarzutu wnoszonego na podstawie art. 13 znajduje się sytuacja, w której skarżący nie może „wykorzystać żadnego dostępnego środka odwoławczego w celu uzyskania zadośćuczynienia, mając na uwadze, że wiedzę niezbędną do wyjaśnienia faktów […] często posiadają wyłącznie funkcjonariusze państwowi lub organy państwowe” (zob. Öneryildiz, op. cit.).

628. Wracając do okoliczności niniejszej sprawy, Trybunał zauważa, że poza śledztwem karnym o sygn. 20/849 w sprawie aktu terrorystycznego prowadzono szereg innych postępowań. Proces Kulayeva zakończył się uznaniem go za winnego i skazaniem na karę dożywotniego pozbawienia wolności, a w toku tego postępowania zgromadzono i udostępniono wiele istotnych informacji. Proces ten nie dotyczył bezpośrednio działań funkcjonariuszy państwowych, ale dostępność tych informacji dla ofiar pozwoliła im oraz ogólnie opinii publicznej uzyskać pełniejszy obraz zdarzeń, w tym zrozumieć role funkcjonariuszy (zob. par. 353 powyżej). Informacje te były co najmniej częściowo włączone do postępowania o sygn. 20/849. Ponadto, co się tyczy zapobiegania aktowi terrorystycznemu, dwa postępowania karne przeciwko funkcjonariuszom policji w Inguszetii i Osetii Północnej zakończyły się postawieniem im zarzutów i procesem sądowym. Również w tym przypadku informacje i dowody zgromadzone w toku postępowania przyczyniły się do ustalenia faktów oraz zidentyfikowania osób odpowiedzialnych za pewne aspekty wydarzeń (zob. par. 261, 262, 354-368 powyżej).

629. Wreszcie Trybunał odnotowuje obszerne i szczegółowe badanie zaistniałych zdarzeń dokonane przez członków komisji parlamentarnych w Parlamencie Osetii Północnej oraz Dumie Państwowej, w tym odrębny raport opracowany przez jednego z członków komisji – Savelyeva. Raporty te odegrały ważną rolę w gromadzeniu, organizowaniu i analizowaniu rozproszonych informacji na temat okoliczności użycia śmiercionośnej siły przez funkcjonariuszy państwowych (zob. par. 408, 410, 411 powyżej), jak również innych ważnych aspektów zdarzeń.

630. Trybunał wyjaśnił uprzednio, że praca komisji parlamentarnych oraz innych organów, których zadaniem jest wyjaśnienie „prawdy historycznej”, nie może być postrzegane jako czynność proceduralna zaspokajająca wymogi art. 2 i 3 Konwencji, ponieważ nie umożliwia doprowadzenia do zidentyfikowania i ukarania osób odpowiedzialnych lub przyznania zadośćuczynienia pokrzywdzonemu (zob. Janowiec i Inni, op. cit., § 143). Nawet jeżeli raport komisji parlamentarnej był stosunkowo konkretny w stawianiu zarzutów korupcji wysoko postawionym politykom, Trybunał orzekł, że nie daje podstaw do odejścia od domniemania niewinności, zważywszy że komisja nie zajmowała się kwestią winy lub niewinności skarżącego w postępowaniu karnym (zob. Rywin przeciwko Polsce, skarga nr 6091/06, 4047/07 i 4070/07, §§ 213–17, 18 lutego 2016 r.). Podobnie w niniejszej sprawie Trybunał nie postrzegał pracy komisji parlamentarnej jako wywiązania się z obowiązków proceduralnych wynikających z praw podstawowych.

631. Jednocześnie Trybunał uznaje, że w niniejszej sprawie komisje parlamentarne przyczyniły się do zdecydowanego postępu w zabezpieczeniu, zgromadzeniu i opublikowaniu informacji na temat różnych aspektów ataku terrorystycznego oraz reakcji organów, które to informacje pominięto lub niedostatecznie zbadano w toku śledztwa. Odnotowuje też uważne zbadanie przez komisję Parlamentu Osetii Północnej kwestii zapobiegania aktowi terrorystycznemu, funkcjonowania sztabu operacyjnego, działań sił bezpieczeństwa oraz szczegółowych danych statystycznych dotyczących ofiar i bojowników (zob. par. 374 i nn. powyżej). Komisja parlamentarna Zgromadzenia Federalnego uzyskała bezpośrednie zeznania funkcjonariuszy najwyższego szczebla zaangażowanych w działania i sformułowała własne wnioski, z których część była bezpośrednio istotna z perspektywy zarzutów skarżących (zob. par. 398-401 powyżej), a także wskazała szereg środków generalnych, które należy podjąć. Wreszcie duży wysiłek na rzecz drobiazgowego wyjaśnienia kwestii użycia siły i innych zagadnień podjął członek Dumy, Savelyev, który sam jest biegłym w zakresie materiałów wybuchowych i balistyki (zob. par. 402 i nn. powyżej). Zapewniło to skarżącym i ogólnie opinii publicznej dostęp do wiedzy na temat różnych aspektów poważnych naruszeń praw człowieka, do których bez tego nie byłoby dostępu. W tym sensie pracę wymienionych komisji można postrzegać jako pewien aspekt skutecznych środków odwoławczych umożliwiających uzyskanie wiedzy koniecznej do wyjaśnienia faktów, co różni się od obowiązków proceduralnych państwa wynikających z art. 2 i 3 Konwencji.

632. Na tej podstawie, a także w zakresie, w jakim kwestie podniesione w zarzucie nie zostały objęte powyższymi ustaleniami dokonanymi w świetle proceduralnego aspektu art. 2 Konwencji, Trybunał uznaje, że nie doszło do naruszenia art. 13 Konwencji.

V. ZASTOSOWANIE ART. 41 I 46 KONWENCJI

633. Art. 41 Konwencji stanowi:

„Jeśli Trybunał stwierdzi, że nastąpiło naruszenie Konwencji lub jej Protokołów, oraz jeśli prawo wewnętrzne zainteresowanej Wysokiej Układającej się Strony pozwala tylko na częściowe usunięcie konsekwencji tego naruszenia, Trybunał orzeka, gdy zachodzi potrzeba, słuszne zadośćuczynienie pokrzywdzonej stronie”.

634. Art. 46 Konwencji stanowi:

„1. „Wysokie Układające się Strony zobowiązują się do przestrzegania ostatecznego wyroku Trybunału we wszystkich sprawach, w których są stronami.

2. Ostateczny wyrok Trybunału przekazuje się Komitetowi Ministrów, który czuwa nad jego wykonaniem”.

A. Środki niepieniężne

635. Pierwsza grupa skarżących wnosiła o przeprowadzenie śledztwa w sprawie zdarzeń zgodnego z wymogami art. 2 Konwencji. Była ona zdania, że żadna wcześniejsza sprawa nie była porównywalna z ich sprawą pod względem liczby ofiar, w tym dzieci, za których śmierć i obrażenia odpowiadał, poprzez działanie lub zaniechanie, pozwany Rząd. Nawet jeżeli w toku śledztwa nie zdołano skutecznie ustalić faktów, osoby odpowiedzialne, działające pod kontrolą Rządu, można było nadal łatwo zidentyfikować i pociągnąć do odpowiedzialności, gdyby wszczęto nowe śledztwo w sprawie faktów niniejszej sprawy. Niezależnie od wniosku o nowe śledztwo skarżący zwrócili się o ujawnienie im pełnych akt sprawy karnej o sygn. 20/849.

636. Rząd nie przedłożył w odpowiedzi na ten wniosek żadnych uwag.

637. Trybunał uważa, że roszczenie to wymaga rozpatrzenia na podstawie art. 46 Konwencji, który interpretowany w świetle art. 1 nakłada na pozwane państwo prawny obowiązek zastosowania pod nadzorem Komitetu Ministrów odpowiednich środków generalnych lub indywidualnych służących zabezpieczeniu prawa skarżących, którego naruszenie stwierdził Trybunał. Trybunał zauważa, że w kontekście wykonywania wyroków zgodnie z art. 46 Konwencji wyrok, w którym stwierdzono naruszenie, nakłada na pozwane państwo wynikający z tego artykułu prawny obowiązek zaprzestania naruszenia oraz naprawienia jego konsekwencji w sposób powodujący przywrócenie sytuacji w możliwym zakresie do stanu sprzed wystąpienia naruszenia. Jeżeli z kolei prawo krajowe nie zezwala lub zezwala jedynie częściowo na naprawienie konsekwencji naruszenia, art. 41 przewiduje uprawnienie Trybunału do przyznania pokrzywdzonej stronie takiego zadośćuczynienia, jakie uzna za stosowne. Wynika z tego między innymi, że wyrok, w którym Trybunał stwierdza naruszenie Konwencji lub jej protokołów, nakłada na pozwane państwo prawny nie tylko obowiązek zapłaty odpowiednich kwot przyznanych w ramach słusznego zadośćuczynienia, ale również obowiązek dokonania pod nadzorem Komitetu Ministrów wyboru generalnych lub – w stosownych przypadkach – indywidualnych środków, które będą przyjęte w krajowym porządku prawnym w celu zaprzestania naruszenia stwierdzonego przez Trybunał oraz zapewnienia naprawienia jego konsekwencji w sposób pozwalający w miarę możliwości na powrót do sytuacji sprzed naruszenia (zob. Assanidze przeciwko Gruzji [WI], skarga nr 71503/01, § 198, ETPCz 2004‑II).

638. Ponieważ wyroki Trybunału mają zasadniczo charakter deklaratoryjny, pozwane państwo działające w tym zakresie pod nadzorem Komitetu Ministrów zachowuje swobodę wyboru środków, za pomocą których wywiąże się z ciążącego na nim obowiązku prawnego wynikającego z art. 46 Konwencji, pod warunkiem że środki te są spójne z rozstrzygnięciami zawartymi w wyroku Trybunału (zob. Scozzari i Giunta przeciwko Włochom [WI], skargi nr 39221/98 i 41963/98, § 249, ETPCz 2000‑VIII). W drodze wyjątku, aby pomóc pozwanemu państwu w wywiązaniu się z obowiązków wynikających z art. 46 Konwencji, Trybunał wskaże jednak rodzaj środka możliwego do zastosowania w celu zakończenia sytuacji, której istnienie stwierdził. W szeregu wyjątkowych spraw, w których sam charakter naruszenia nie pozostawiał rzeczywistego wyboru środków umożliwiających jego naprawienie, Trybunał wskazał konieczne środki w swoich wyrokach (zob. m.in. Abuyeva i Inni, op. cit., § 237 i przytoczone tam orzecznictwo; Nihayet Arıcı i Inni przeciwko Turcji, skargi nr 24604/04 i 16855/05, §§ 173–76, 23 października 2012 r.; oraz Benzer i Inni przeciwko Turcji, skarga nr 23502/06, § 217, 12 listopada 2013 r.).

639. W niniejszej sprawie Trybunał zwraca uwagę na swoje ustalenia dokonane w świetle art. 2 Konwencji: po pierwsze, niezastosowanie środków zapobiegawczych, które powinny były w rozsądnej ocenie zapobiec lub ograniczyć do minimum znane zagrożenie dla życia; po drugie, śledztwo w sprawie zdarzeń nie było skuteczne, ponieważ nie było w stanie doprowadzić do ustalenia, czy użyto siły uzasadnionej w danych okolicznościach czy też nie, a także naruszono wymóg kontroli publicznej; po trzecie, operacja z użyciem śmiercionośnej siły nie była planowana i kontrolowana w sposób zapewniający ograniczenie zagrożenia życia do minimum; po czwarte, użycie śmiercionośnej siły przez funkcjonariuszy państwowych, w szczególności broni mającej niekontrolowane skutki, wykraczało poza bezwzględną konieczność, a słabość obowiązujących ram prawnych przyczyniła się do ostatniego z wymienionych ustaleń.

640. To na Komitecie Ministrów, działającym na podstawie art. 46 Konwencji, spoczywa obowiązek ustosunkowania się do kwestii tego, co może być wymagane od pozwanego Rządu w ramach [zapewnienia] zgodności poprzez środki o charakterze indywidualnym i generalnym (zob. również McCaughey i Inni przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, skarga nr 43098/09, § 145, ETPCz 2013). W ocenie Trybunału w odpowiedzi na powyższe naruszenia należy zastosować różnorodne środki, zarówno indywidualne, jak i generalne, obejmujące stosowne reakcje instytucji państwowych, pozwalające wyciągnąć wnioski z przeszłości, zwiększające świadomość na temat obowiązujących norm prawnych i operacyjnych, a także odstraszające od kolejnych naruszeń o podobnym charakterze. Tego rodzaju środki mogą obejmować dalsze wykorzystanie pozasądowych sposobów gromadzenia informacji i ustalania prawdy, publiczne uznanie i potępienie naruszeń prawa do życia w toku operacji bezpieczeństwa, jak również większe rozpowszechnienie informacji i lepsze szkolenie policji, wojska i funkcjonariuszy odpowiadających za bezpieczeństwo w celu zapewnienia ścisłego przestrzegania odpowiednich międzynarodowych standardów prawnych (zob. Abakarova, op. cit., § 112). Zapobieganie podobnym naruszeniom w przyszłości powinno być poruszone także w stosownych ramach prawnych, w szczególności zapewniających, by krajowe instrumenty prawne dotyczące operacji bezpieczeństwa prowadzonych na dużą skalę oraz mechanizmy regulujące współpracę między władzami wojskowymi, władzami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo i władzami cywilnymi w takich sytuacjach były adekwatne, jak również jasno określających reguły wytyczające zasady i ograniczenia użycia śmiercionośnej siły podczas operacji bezpieczeństwa, które będą odzwierciedlać obowiązujące normy międzynarodowe (zob. par. 598–599 powyżej).

641. W kwestii niewywiązania się z obowiązku śledztwa Trybunał zauważa, że prowadzone na szczeblu krajowym śledztwo o sygn. 20/849 jest nadal w toku, a szeregu ważnych ustaleń faktycznych dokonano w ramach innych istotnych postępowań. Mając na uwadze ich akta, Trybunał uważa, że szczególne środki, które są wymagane od Federacji Rosyjskiej w celu wywiązania się z obowiązków wynikających z art. 46 Konwencji, muszą zostać określone w świetle warunków wyroku Trybunału z należytym poszanowaniem wspomnianych rozstrzygnięć w odniesieniu do dotychczasowych uchybień śledztwa. W szczególności w toku śledztwa należy wyjaśnić główne okoliczności użycia broni mającej niekontrolowane skutki przez funkcjonariuszy państwowych oraz ocenić ich działania z uwzględnieniem wszystkich znanych faktów. Należy również zapewnić właściwą kontrolę publiczną, gwarantując ofiarom dostęp do najważniejszych dokumentów, w tym opinii biegłych, które miały kluczowe znaczenie dla poczynionych w toku śledztwa ustaleń w przedmiocie przyczyn zgonu i odpowiedzialności funkcjonariuszy (zob. par. 521–526 i 534–537 powyżej).

B. Szkoda

1. Pierwsza grupa skarżących

642. Każdy ze skarżących należących do pierwszej grupy domagał się zadośćuczynienia za szkodę niemajątkową w związku ze stwierdzonym naruszeniem. Wysokość kwoty pozostawili oni do uznania Trybunału.

643. Osoby, które podczas operacji bezpieczeństwa doznały obrażeń, domagały się odszkodowania z tytułu kosztów leczenia i utraty dochodów spowodowanej niezdolnością do pracy. Podnosili oni, że choć część ich wydatków na leczenie została pokryta ze środków publicznych lub środków instytucji charytatywnych, płatności te nie wynikały z bezprawnego charakteru działań funkcjonariuszy państwowych. Skarżący zwrócili się do Trybunału o przyznanie kwot w oparciu o stopień obrażeń. Inni skarżący domagali się również odszkodowania z tytułu przyszłej utraty dochodów spowodowanej śmiercią faktycznego lub przyszłego żywiciela rodziny. Przedłożyli oni szczegółowy wykaz kwot dochodzonych z tytułu szkody majątkowej w oparciu o powyższe rozważania, obowiązujący wiek emerytalny oraz średni dochód w Osetii Północnej w 2014 r.

2. Druga grupa skarżących

644. Druga grupa skarżących podkreślała, że w odniesieniu do stwierdzonych naruszeń powinna otrzymać zadośćuczynienie za szkodę niemajątkową ze względu na bezprecedensowe cierpienie, jakiego doznali. Skarżący podkreślali, że cierpienie było tym większe, że doznali oni zupełnego rozczarowania i utraty wiary w wymiar sprawiedliwości i – ogółem – państwo, które nie mogło ochronić najcenniejszej części społeczeństwa – dzieci. Żaden z funkcjonariuszy nie został uznany za odpowiedzialnego za to, iż nie uchroniono ofiar przed atakiem terrorystycznym ani za problemy zaistniałe podczas operacji i śledztwa. Skarżący zwrócili się do Trybunału o podjęcie decyzji w sprawie przyznania kwot, które byłyby współmierne wobec ich cierpienia.

645. Owa grupa skarżących domagała się również przyznania kwoty za szkodę majątkową z tytułu przyszłej utraty dochodów spowodowanej śmiercią faktycznego lub potencjalnego żywiciela rodziny. Skarżący zastosowali metodę zbliżoną do metody pierwszej grupy skarżących i przedłożyli tabelę, w której wyszczególniono domniemane straty.

3. Rząd

646. Rząd powtarzał, że przedłożył już Trybunałowi szczegółowe informacje na temat wysokości odszkodowań i świadczeń niepieniężnych zapewnionych wszystkim skarżącym, ich krewnym i wszystkim ofiarom aktu terrorystycznego. Podnosił, że w tych okolicznościach stwierdzenie naruszenia Konwencji byłoby dostatecznym słusznym zadośćuczynieniem. Podkreślił, iż kwoty odszkodowania wypłaconego przez państwo ofiarom ataku terrorystycznego przekraczały maksymalną kwotę, którą Trybunał może zasądzić w oparciu o zasadę słusznego zadośćuczynienia.

647. W zakresie, w jakim skarżący domagali się odszkodowania za szkodę majątkową, Rząd ponownie zwrócił uwagę Trybunału na odszkodowania i świadczenia pieniężne i niepieniężne przekazane wszystkim skarżącym i innym ofiarom aktów terrorystycznych. Wszystkie ofiary, w tym skarżący, w kolejnych latach następujących po omawianych zdarzeniach otrzymali pomoc medyczną i leczenie. Zaoferowano im szeroki zakres usług społecznych i świadczeń niepieniężnych. Mając na uwadze zakres i skalę pomocy zapewnionej przez państwo wszystkim ofiarom, Rząd uważał, że zobowiązanie państwa do zapłaty skarżącym dodatkowej kwoty stanowiłoby „podwójną odpowiedzialność” w świetle prawa międzynarodowego. W każdym razie Rząd zwrócił się do Trybunału o zastosowanie zindywidualizowanego podejścia przy ocenie kwot z tytułu szkody majątkowej dochodzonych przez skarżących.

4. Ocena Trybunału

648. W zakresie, w jakim skarżący domagali się odszkodowania w związku z ich leczeniem, niepełnosprawnością i utratą dochodu faktycznych lub przyszłych żywicieli rodziny, Trybunał powtarza, że musi istnieć jasny związek przyczynowo-skutkowy między szkodą a naruszeniem Konwencji. Z uwagi na brak indywidualnego ustalenia stanu faktycznego w przedmiocie okoliczności zgonu i obrażeń oraz szeroko zakrojone programy rehabilitacji zdrowotnej i społecznej dla ofiar aktu terrorystycznego Trybunał nie uznaje za stosowne, by w okolicznościach niniejszej sprawy przyznawać kwotę w ramach tego roszczenia.

649. W zakresie, w jakim skarżący domagali się zadośćuczynienia za szkodę niematerialną, Trybunał przypomina, że stwierdził szereg naruszeń wynikających z art. 2 Konwencji. Naruszenia te dotyczą reakcji władz na atak terrorystyczny oraz niezapewnienia skutecznego śledztwa w sprawie działań funkcjonariuszy państwowych. Mając na uwadze te rozstrzygnięcia, inne kroki podejmowane w celu zadośćuczynienia i rehabilitacji ofiar aktu terrorystycznego (zob. par. 418-424 powyżej), powagę spowodowanej szkody, więzi rodzinne z osobami zmarłymi oraz inne indywidualne okoliczności i działając w oparciu o zasadę słuszności, Trybunał przyznaje kwoty wskazane w poniższym Załączniku.

C. Koszty i wydatki

1. Pierwsza grupa skarżących

650. Pierwsza grupa skarżących domagała się zwrotu kosztów i wydatków poniesionych w postępowaniu krajowym i postępowaniu przed Trybunałem. Trzy skarżące, Ella Kesayeva, Emiliya Bzarova i Svetlana Margiyeva reprezentowały siebie i pozostałych skarżących należących do tej grupy. Domagały się łącznej kwoty 97 900 euro (EUR), odpowiadającej 1958 godzinom pracy według stawki 50 EUR za godzinę. Skarżący domagali się również 9190 EUR tytułem wydatków, które w związku z przesyłkami poniosła skarżąca Zhenya Tagayeva. W odniesieniu do kosztów przesyłek skarżący przedłożyli dokumentację potwierdzającą, opatrzoną datami od września 2012 do kwietnia 2014 r. na łączną kwotę 792 EUR. Dziewięciu skarżących domagało się łącznej kwoty 3958 EUR tytułem kosztów podróży poniesionych w związku z udziałem w rozprawie w Strasburgu w dniu 14 października 2014 r. i przedłożyło odpowiednie dokumenty potwierdzające.

651. Pełnomocnik skarżących – Koroteyev – domagał się 604 EUR tytułem kosztów podróży poniesionych w związku z podróżą do Biesłanu i Strasburga w 2013 r., 2014 r. i 2015 r.; 2200 EUR za czas podróży według stawki 50 EUR za godzinę (czterdzieści cztery godziny) oraz 13 600 EUR za 136 godzin pracy prawnika według stawki 100 EUR za godzinę. Łączne koszty Koroteyeva oszacowano zatem na 15 800 EUR. Jessica Gavron (występując również w imieniu innych niewskazanych z imienia i nazwiska członków personelu EHRAC w Londynie) domagała się łącznej kwoty 28 950 funtów szterlingów (GBP) za 193 godziny pracy prawnika według stawki 150 GBP za godzinę. Przedłożyli oni szczegółowy wykaz wykonanych prac.

652. Skarżący domagali się także zwrotu kosztów administracyjnych i kosztów tłumaczenia. Koszt tłumaczenia dokumentów według stawki 50 GBP za 1000 słów wyniósł 6 270 GBP i 61 EUR. Koszty te potwierdzały faktury wystawione przez tłumaczy. Gavron domagała się również 1011 EUR tytułem kosztów podróży poniesionych przez nią w związku z wyjazdem do Strasburga w 2014 r. i 2015 r. w celu wykonania pracy wspólnie z Koroteyevem. W ramach tego roszczenia skarżący domagali się również zwrotu kosztów sporządzenia dwóch przedłożonych przez nich opinii biegłych w wysokości 1920 GBP. Podsumowując, koszty i wydatki, których domagali się pełnomocnicy, wynosiły 37 140 GBP oraz 17 476 EUR. Skarżący zwrócili się o wypłacenie całości kwoty przyznanej tytułem kosztów i wydatków na rachunek bankowy EHRAC w Zjednoczonym Królestwie.

2. Druga grupa skarżących

653. Druga grupa skarżących domagała się zwrotu kosztów i wydatków poniesionych w postępowaniu krajowym i postępowaniu przed Trybunałem. Trepashkin domagał się 208 EUR tytułem kosztów podróży poniesionych w związku z jego wyjazdem do Biesłanu w 2014 r. oraz 800 EUR za szesnaście godzin czasu podróży według stawki 50 EUR za godzinę. Domagał się też 23 600 EUR, która to kwota odpowiadała 236 godzinom pracy prawnika według stawki 100 EUR za godzinę. Łącznie druga grupa skarżących domagała się 24 608 EUR z tytułu kosztów i wydatków obsługi prawnej poniesionych przez Trepashkina.

654. Knyazkin domagał się 208 EUR z tytułu kosztów podróży poniesionych przez niego w związku z wyjazdem do Biesłanu w 2014 r., 644 EUR z tytułu kosztów podróży poniesionych przez niego w związku z wyjazdem do Strasburga w 2014 r. (nie przedłożono dokumentów potwierdzających); 1300 EUR z tytułu kosztów podróży i zakwaterowania w hotelu podczas rozprawy w Strasburgu w październiku 2014 r.; 3200 EUR z tytułu czasu podróży wynoszącego 64 godziny przy stawce 50 EUR za godzinę; oraz 23 900 EUR z tytułu 239 godzin pracy prawnika według stawki 100 EUR za godzinę. Łącznie druga grupa skarżących domagała się 28 400 EUR z tytułu kosztów i wydatków obsługi prawnej poniesionych przez Knyazkina. Skarżący przedłożyli szczegółowy wykaz poniesionych kosztów i wydatków.

3. Rząd

655. W zakresie dochodzonego przez skarżących zwrotu kosztów i wydatków Rząd był zdania, że dochodzone kwoty nie były uzasadnione co do wysokości. Skarżący w toku postępowania mieli kilku pełnomocników, co zwiększało koszty. Kwoty wydane przez grupę skarżących uczestniczących w rozprawie w sprawie dopuszczalności i przedmiotu skargi w niniejszym postępowaniu nie były uzasadnione, ponieważ skarżący byli reprezentowani i nie uczestniczyli w postępowaniu osobiście.

4. Trybunał

656. Trybunał przypomina, że zgodnie z art. 41 Konwencji zwrotowi podlegają jedynie koszty i wydatki rzeczywiście i w sposób konieczny poniesione w związku ze stwierdzonym naruszeniem lub stwierdzonymi naruszeniami oraz uzasadnione co do wysokości (zob. przykładowo Sahin przeciwko Niemcom [WI], skarga nr 30943/96, § 105, ETPCz 2003–VIII). W zakresie, w jakim skarżący dochodzili kwot kosztów i wydatków w związku z pracą wykonaną przez nich osobiście w niniejszej sprawie, Trybunał przypomina, że nie może przyznać kwoty z tytułu godzin spędzonych przy pracy nad sprawą przez samych skarżących, ponieważ czas ten nie odzwierciedla kosztów faktycznie przez nich poniesionych (zob. Steel i Morris przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, skarga nr 68416/01, § 112, ETPCz 2005–II).

657. W związku z dochodzeniem przez skarżących zwrotu kosztów podróży na rozprawę w Strasburgu, podczas której byli oni reprezentowani przez pełnomocnika, Trybunał stwierdza, że koszty te nie były konieczne dla przeprowadzenia postępowania przed Trybunałem i oddala roszczenie.

658. W kwestii pozostałych kosztów i wydatków stanowiących przedmiot roszczenia Trybunał zauważa, że sprawa była niezwykle złożona z uwagi na liczbę zaangażowanych skarżących, złożoność zagadnień faktycznych i prawnych stanowiących jej przedmiot oraz odległość geograficzną między pełnomocnikami a skarżącymi. Z drugiej strony zauważa, że mecenasi Koroteyev i Gavron dołączyli do postępowania po wymianie pierwszego zestawu uwag, pewne zarzuty zostały uznane za niedopuszczalne, a pewne koszty nie były uzasadnione. Dokonawszy własnych szacunków na podstawie dostępnych informacji, Trybunał uznaje za zasadne przyznać następujące kwoty:

- 792 EUR z tytułu kosztów przesyłki, płatne bezpośrednio skarżącej Zhenyii Tagayevej;

- 45 000 EUR pierwszej grupie skarżących z tytułu wszystkich dochodzonych kosztów i wydatków, płatne EHRAC;

- 20 000 EUR mecenasowi Trepashkinowi i mecenasowi Knyazkinowi z tytułu wszystkich kosztów i wydatków dochodzonych przez drugą grupę skarżących, płatne bezpośrednio na rachunki odpowiednich pełnomocników.

D. Odsetki za zwłokę

659. Trybunał za słuszne uznaje wyznaczenie wysokości odsetek za zwłokę na podstawie marginalnej stopy procentowej Europejskiego Banku Centralnego powiększonej o trzy punkty procentowe.

Z TYCH PRZYCZYN TRYBUNAŁ

1. uznaje, jednogłośnie, skargę wniesioną przez Alikhana Dzusova (skarżącego nr 351) za niedopuszczalną;

2. orzeka, jednogłośnie, że spadkobiercy zmarłych skarżących mają legitymację prawną do kontynuowania sprawy w ich miejsce (zob. Załącznik);

3. orzeka, jednogłośnie, iż doszło do naruszenia art. 2 Konwencji w odniesieniu do obowiązku pozytywnego polegającego na zapobieganiu zagrożeniu życia – w odniesieniu do wszystkich skarżących;

4. orzeka, jednogłośnie, iż doszło do naruszenia art. 2 Konwencji w odniesieniu do obowiązku przeprowadzenia skutecznego śledztwa – w odniesieniu do wszystkich skarżących;

5. orzeka, pięcioma głosami do dwóch, że doszło do naruszenia art. 2 Konwencji w odniesieniu do obowiązku planowania i kontrolowania operacji wiążącej się z użyciem śmiercionośnej siły w celu ograniczenia do minimum zagrożenia życia – w odniesieniu do skarżących wnoszących skargi nr 26562/07, 14755/08, 49380/08, 21294/11 i 37096/11;

6. orzeka, pięcioma głosami do dwóch, że doszło do naruszenia art. 2 Konwencji w ten sposób, iż użycie śmiercionośnej siły przez funkcjonariuszy państwowych wykraczało poza bezwzględną konieczność – w odniesieniu do skarżących wnoszących skargi nr 26562/07, 14755/08, 49380/08, 21294/11 i 37096/11;

7. orzeka, sześcioma głosami do jednego, że art. 13 Konwencji nie został naruszony;

8. orzeka jednogłośnie

a) że pozwane państwo winno, w terminie trzech miesięcy od daty, w której niniejszy wyrok stanie się ostateczny zgodnie z art. 44 ust. 2 Konwencji, uiścić na rzecz skarżących kwoty określone w Załączniku. Kwoty przeliczone zostaną na walutę pozwanego państwa (z wyjątkiem kwoty z tytułu kosztów i wydatków przyznanej pierwszej grupie skarżących) według kursu obowiązującego w dniu płatności i powiększone o podatki należne od tych kwot;

b) że od upływu wyżej wskazanego terminu trzech miesięcy aż do momentu uregulowania należności, należne będą odsetki zwykłe od określonych powyżej kwot, naliczone według stopy równej marginalnej stopie procentowej Europejskiego Banku Centralnego obowiązującej w tym okresie, powiększonej o trzy punkty procentowe;

9. oddala, jednogłośnie, pozostałą część roszczenia skarżących dotyczącego słusznego zadośćuczynienia.

Sporządzono w języku angielskim i obwieszczono pisemnie dnia 13 kwietnia 2017 r., zgodnie z Regułą 77 §§ 2 i 3 Regulaminu Trybunału.

Abel Campos Linos-Alexandre Sicilianos
Kanclerz Przewodniczący

Zgodnie z art. 45 ust. 2 Konwencji i Regułą 74 § 2 Regulaminu Trybunału do wyroku załączono opinie odrębne Sędziów Hajiyeva, Pinto de Albuquerque i Dedova.

L.A.S.
A.C.

[ Opinie odrębne Sędziów Hajiyev a , Pinto de Albuquerque i Dedov a , jak również Załącznik zawierający l ist ę skarżących i kwot przyznanych przez Trybunał zgodnie z art. 41 Konwencji, zostały pominięte w niniejszym tłumaczeniu]

1 Załącznik, zawierający listę skarżących i kwot zasądzonych przez Trybunał zgodnie z art. 41 Konwencji, został pominięty w niniejszym tłumaczeniu.

2 Źródło: Nota informacyjna na temat orzecznictwa Trybunału nr 206, kwiecień 2017 r. (Information Note on the Court’s case-law No. 206, April 2017)

3 Podstawowe Zasady ONZ dotyczące użycia siły i broni palnej przez funkcjonariuszy organów ścigania, przyjęte przez Ósmy Kongres Narodów Zjednoczonych w sprawie zapobiegania przestępczości i traktowania przestępców (Hawana, Kuba, 27 sierpnia – 7 września 1990 r.) [przyp. red.].

4 Podstawowe Zasady ONZ dotyczące użycia siły i broni palnej przez funkcjonariuszy organów ścigania, przyjęte przez Ósmy Kongres Narodów Zjednoczonych w sprawie zapobiegania przestępczości i traktowania przestępców (Hawana, Kuba, 27 sierpnia – 7 września 1990 r.) oraz Wytyczne Komitetu Ministrów Rady Europy w sprawie praw człowieka i zwalczania terroryzmu, przyjęte w dniu 11 lipca 2002 r. [przyp. red.]

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Wioleta Podwysocka
Data wytworzenia informacji: